Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marika0097

PROSZE PO MOZCIE..MATURA ZA 4 DNI!! JAK TO BYŁO Z WAMI??

Polecane posty

Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez pisze mature za 3 dni wiec sie dołaczam :-) i mimo tego usmiechu boje sie, zwłaszcza ustnej z polskiego ALE pocieszam sie faktem ze nareszcie po tych kilku nędznych egzaminach bede miala to wreszcie z głowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko a umiesz juz wszystko??? Bo ja mam takiego stressa :( Nic mi nie wchodzi juz do gowy...zatrzymałam sie w połowie materiału z polskiego i ani rusz dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuki
Zdawałam maturę pięć lat temu i zdecydowanie to był najłatwiejszy egzamin przed tymi wszystkimi, które czekały mnie w życiu studenckim. Nie warto się bać, chociaż nalezy się przygotowywać. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo
a komu sie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturka 2006
Ja pierdziele mam już dość siedzie i siedzie ale wiem że grunt to sie nie poddawać będzie dobrze polski to pikuś w porównaniu z wypracowaniem na maturze rozszerzonej z historii...najgorzej jak jebną na polskim jakiś wiersz do interpreztacji... a teraz już nie ma tak że można lać wode i pisać to co sie o wierszu sądzi teraz to trzeba pisać według klucza grrrrr co za pojeb zrobił reforme szkolnictwa..na polaku sie ściągać nie da bo małe sale a po drugie jak cie złapią na ściąganiu to automatycznie wylatuje cała sala..także jesteśmy od siebie wzajemnie uzależnieni...ktoś nad tym nieźle myślał...jak będzie po raz wtóry Pan Tadeusz.. to mnie jebnie.. no jebnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo
A ja to znalazłąm na innym forum.. "A wiecie, że mają być grupy? koleś, który bedzie siedział przed Tobą i za Tobą będzie miał w innej kolejności zadania, a na językach może być tak, że jak u Ciebie coś będzie prawdą, to u kogoś fałszem. W szkole nam mówili, w tym tygodniu przyszła decyzja, ale nie we wszystkich szkołach tak będzie, będą do tego typowane szkoły. Myślę, że będzie to na pewno w tych szkołach gdzie rok temu matura była unieważniona"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wspominam dobrze mature, prawdziwego stresa mialam dopiero przed ustnym angielskim, a do reszty podeszlam na luziku;) wiedziałam, że zdam, a co do ocen wmówiłam sobie, że nie maja znaczenia, bo na studia sa oddzielne egzaminy;) i jakoś poszło;) pozdrowionka dla maturzystów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo
a uczyłas sie duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do matury się specjalnie dużo nie uczyłam, raczej byłam dobra uczennicą, wiec co wiedziałam to wiedziałam:) W szkole nas niezle przygotowywali, więc poza tym co na zwykłe lekcje musiałam sie uczyć, to więcej nic nie robiłam:) Maturę wiążę z moja pierwszą wielka miłością, może dlatego ten czas tak sympatycznie mi się kojarzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matura2002
zdawałam maturę 4 lata temu i wtedy było chyba lepiej, bo jak patrzę na tegorocznych maturzystów, to szok! panikują, jakby to miał być wyrok śmierci, a to dopiero początek (jeśli ktoś się wybiera na studia). trzeba podejść do tego spokojnie (jeśli ktoś choć trochę się uczył przez te 3 lata, to na pewno coś mu zostało w głowie-więc jest jakiś punkt zaczepienia). ja w sumie mam olewcze podejście do szkoły-uczyłam się tego, co mnie interesowało,a resztę to tylko, żeby zaliczyć i mieć spokój. to samo na maturze-uczyłam się biologii, polski to tylko tyle co z zajęć, z językami nie miałam nigdy problemu i poszły jak po maśle. przed pisemnymi siedziałam w książkach-nie było czasu na jakieś histerie; na egzaminach trochę przeżywałam przed ujawnieniem tematów. wzięłam głęboki wdech i pomyślałam o czym wiem najwięcej. potem pozostaje dokonać właściwego wyboru i działać!i przede wszystkim nie myśleć o tym, co będzie jak nie zdam. zawsze znajdzie się jakieś wyjście. powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bac sie skarby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xlfjsldk
wiadomo staromaturzysci ze sie mneij stresowaliscie bo: 1 w wiekszosci szkol dalo sie na maxa sciagac 2 od waszej matury niewiele zalezalo, chodzilo tylko zeby zdac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadadam tadadam
nie przejmuj sie bedzie dobrze to tylko gadanie ze matura to stresi wogle mowie nie przejmuj sie bo nie ma czym ja pisalam 4 lata temu i po wszystkim stwierdzilam ze to nie bylo takie straszne jak mowili i straszyli zopbaczysz tez tak powiesz po wszystkim bedzie dobrze przeciez to tylko zwykly egzamin i tak to traktuj no i powodzenia na maturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matura to bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveanivea
Ja pisalam mature 2 lata temu. Uczylam sie do polskiego dzien przed matura, moze poswiecilam temu 3h. Przeczytalam sciagi (bo w szkole sredniej nie udalo mi sie przeczytac ani jednej lektury:) ) wybralam tylko te ksiazki ktore byly dosyc normalne i zrozumiale:). Na mat pouczylam sie tylko rachunku prawdopodobienstwa, funkcji i wzorow na figury:). A na ustne tez nie uczylam sie duzo z 90 tematow umialam mniej wiecej 5 gora 10. Przeczytalam moze tylko 15tematow reszte olalam:). Na ustny niem nic nie umialam wtedy troche sie denerwowalam a kobieta mnie bardzo nie lubila ja jej tez az sie dziwie ze dala mi 3 :). A na mat ustna ez sie nie uczylam za wiele wlasciwie najmniej trafily mi sie zad ktore troche kumalam. I cala matura jakos poszla. Teraz jestem na uniwersytecie i jakos sobie radze prawie wiekszosc egz zdalam w 1 terminie. A kujonem nigdy nie bylam uczylam sie jak musialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to widze ze miałas szczescie lub fuksa :) Ja siedze juz nad polskim 5 dni..od rana do nocy i nie umiem jeszcze wszystkiego. Strasznie sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveanivea
szczescia mialam sporo. Zdawalam u takich nauczyciele ktorzy za mna nie przepadali ja za nimi tez. Zreszta najgorzej czasami wychodza Ci co sie bardzo przejmuja. Ja podeszlam do tego tak ze jak jest gdzies zapisane ze mam zdac to zdam niewazne ile bym sie uczyla. A matura wcale nie jes taka straszna duzo tylko szumu robia. Mi nauczyciel z mat proponowal nawet zmiane przedmiotu bo uwazal ze nie poradze sobie. Ale ja nie mialam na co zmienic a na studiach egz z mat zdawalam na 4 ; 4,5 i 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a autorka nadal twierdzi
2002 to byla matura jedyna taka :) zamieszania jak jasna cholera, politycy szarpali uczniami, rodzicami i cala edukacja, i nikt nie wiedzial jaka mature pisze i co to bedzie wogole. Przez ten zgielk i zmaieszanie gdzies uciekly emocje zwiazane z sama matura :D Wszyscy skupieni byli, czy my wogole zdamy :) W I liceum w pierwszym semestrze przygotowywani do atrej matury. Potem w drugim do nowej, ale nie wiadomo jakiej, wiec jak do starej, ale niby do nowej. Potem w drugiej LO dowiadywalismy sie co to nowa matura zmiana toku nauki i wszystkiego, pod nowa. W III wprowadzone poprawki i matura juz wiadomo na 100% nowa, ale nowsza od tej z II LO :) czyli calkiem nowa i inna. W IV nowa, wybory i haslo SLD - chcecie stara mature? To glosujcie na nas :) I tak. We wrzesniu byla nowa matura, probne, i wszystkieprzygotowania do nowej, syllabusy itp... A na wiosne, jednak stara :) Matura. I teraz wez sobie przypomnij, jak to sie pisalo, gdy po tylu latach i tak nie wiadomo o co chodzi :) I tutaj powstal bunt. Nowi i Starzy. I najlepsze - wszyscy mieli racje:) Wiec stworzono trzy matury w 2002 roku :) Calkiem stara :) Stara z elementam nowej :) i nowa :) Do wyboru. Kazdy sam decydowal :) Ja pisalam stara z elementami nowej, bo na polskim zamienilam jedno pytanie na wczesniej przygotowana prezentacje :) I w tym calym balaganie inaczej przezywalo sie stres. LAe tez mialam nerwy :) Ale naprawde wspominam mature bardzo cieplo :) Jeszcze mi na ustnej matmie potargaly sie rajstopy. Poszlo oczko od uda, po lydke, szerokosc na dwa palce, jak piana na piwie :) Ale zdalam z bardzo dobryi wynikami :) Wszystko trzeba przejsc, a potem na studiach, takie maturki pisze sie co kilka cwiczen, na zalzenia... Kilka razy w roku, wiec ta matura to taki poczatek :) Wrazenia z nowej? tak naprawde jest latwiejsza od starej. I szanse rowne dla kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdawałam jakiś czas temu
... i co powiem: łatwo każdemu mówić, aby się nie bał. Mi też to mówili, a i tak się bałam jak diabli. Ale w tym wielkim dniu powiedziałam sobie jedno: zadam to zdam, a jak nie to świat się nie zawali:) Zdałam i to całkiem nieźle;) Dużo się nie uczyłam. Coś w głowie zostało z tych latach w LO. Naprawdę coś zostaje! Jeśli jesteście choć trochę kumaci to na pewno zdacie. Liczcie na siebie i życzliwych nauczycieli, ale nie na kolegów - przeważnie myśli się o własnym tyłku :-O Trzeba to przejść i samemu dojść do wniosku, że wcale nie było tak źle. Że niewarto się histerycznie przejmować:D Powodzenia Maturzyści 2006:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveanivea
nas tez w 1 klaie uczyli pod nowa mature. Ja wolalam pisac nowa wydawala mi sie latwiejsza bo nie lubie pisac wypracowan. Ale jak sie rozkrecilam na maturze to tak lalam wode ze wstyd mi bylo. A z braku czasu (bo pierwsze 1,5h przygladalam sie tablicy z tematami) nie moglam dopisac jeszcze 1ksiazki bo zostalo mi 30min a ja zero zakonczenia i innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze ;) jeszcze dwa dni [boi sie] ;) dopiero dzis zaczynam z polskim..boje sie jak cholerka tego wypracowania:P ale mysle sobie ze jakos sie napisze, w koncu to wypracowania polega na opisaniu fragmentu w wiekszosci;) POWODZENIA MATURZYSCI;) spotykamy sie tu juz po polskim:)?? podzielimy sie wrazeniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszzce zapytam o jedna rzecz;) jakie lektury typujecie na podstawe z polskiego?:> moja polonistka twierdzi ze romantuzmu nie bedzie na bank i najlepiej nastawic sie na wspolczesnosc,mloda polske,ewentualnie pozytywizm...w sumie to dobrze bo to mamy na swiezo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja polonistka rownież twierdzi, że nie bedzie rozmantyzmu a wszyscy stawiaja na Wspołczenosc..i najbardziej na Granice, Wesele i tworczosc Wyspianskiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze Żeromskiego a nie Wyspianskiego Sorrry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opaaaaaaaaaa
aaa ktoś zdaje matme rozsz. ? z czego sie uczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozszerzonej to wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×