Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda62

MÓJ FACET SPAŁ U BYŁEJ ZONY , CO ....

Polecane posty

Gość magda62
Myślicie , że jak w piątek mieliśmy cudowny wieczór ( jego urodziny) powiedział mi po raz kolejny że mnie bardz , bardzo ...... to co dwa dni póżniej robi taką rzecz , to co w piątek kłamał , mydlił mi oczy , o co chodzi ? nie jestem głupia osobą , ale w tej sytuacji zagubiłam się zupełnie ..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
sama nie wiem będzie za godzinę ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądź dzielna trzymam za ciebie kciuki. przede wszystkim zachowaj spokój w rozmowie ale stanowczo zarządaj wyjaśnień.sms zamiast telefonu? nocowanie zamiast taksówki? to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
magdalenka75 będę bardzo się starać zachować spokój Dziękuję , trzymaj za mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
magdalenka75 masz rację to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co robić
...hmm temat od niedawna jest jakby mi pokrewny. sama nie wiem-poznalam jakis czas temu faceta(rozwiedziony)ma dziecko,mieszka z nim jego eks na drugim koncu swiata jednak obecnie jest w polsce i pomieszkuje u niego.Nie wiem...wyobrazam sobie nie wiadomo co;jakies niestworzone rzeczy-choc to małżeństwo też typowe z wpadki było! Rety wlasciwie go nie znam ale z drugiej strony strasznie mnie ciągnie ku niemu...nie wiem czy lepiej dać spokój czy może przeczekac a potem pogadać jakoś szczerze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Madziu nie poddawaj się :) Może Twoj facet nie miał złych intencji..? Wyszło jak wyszło i czasu niestety się nie da odwrócić chociaż czasem tak bardzo by się chciało.. Sama go dobrze znasz, a może to on prowadzi jakąś nieczystą grę? Myślę, że szczera rozmowa będzie najlepszym rozwiązaniem, choćby serce miało pękać! Sama nie za bardzo potrafię doradzić co w takiej sytuacji zrobić ale świat do odważnych należy! Talk with HIM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
to co robić Witaj Tak to bardzo trudne , ale posłuchajmy innych Kobiet , może jakieś wnioski będą Ja się bardzo cieszę , że zaczełam ten temat , posłuchałam Kobiet które piszą i starają się pomóc .. Mam też jakąś pewność , że to co myślę o spaniu u byłej żony to nie tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
sama nie wiem Myslałam , że go dobrze znam , dzisiaj nie mam żadnej pewności ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
sama nie wiem Dzięki za słowa otuchy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co robić
no faktycznie spanie u byłej nie jest normalne...ale mieszkanie z nią też nie! Ale z drugiej strony może faktycznie za dużo sobie wyobrażam...bo jak on o niej czasem wspomina to raczej cięty jest! A może to pozory jakieś tylko...Pakować się w to czy nie? Mam ochotę zerwać kontakt (początki w końcu to są) a z drugiej strony może powinnam poczekać w końcu niedługo ona wyjedzie znów...może będę żałować jeśli teraz definitywnie zerwę tę znajomość????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
Madziu nie ma sprawy :) ja tylko piszę to, co zrobiłabym sama na Twoim miejscu i myślała.. Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowy przypływ
współczuje, nie chciałabym byc w takiej sytuacji, zawaliłby mi sie cały mój swiat... i rozumiem co teraz czujesz, bardzo mi przykro jak tylko przyjdzie powiedz mu jak bardzo Cie zranił i co dalej z Waszym zwiazkiem, On musi poczuc ze od razu zareagowałas, ze nie podoba Ci sie takie zachowanie musi poczuc zagrozenie rozstania tylko po tym poznasz czy naprawde mu zalezy jesli potraktuje to obojetnie to niestety... a moze sytuacja wcale nie jest taka najgorsza co? czasem wyobrazamy sobie niestworzone rzeczy a w rezultacie okazuje sie ze nie było to takie straszne, zapytaj Go, niech sie wytłumaczy, postaraj sie byc spokojna, nie panikuj, nie krzycz spokoj i opanowanie boli drugą osobe jeszcze bardziej niz krzyki... znacie sie juz długo, poznasz czy mówi prawde jesli sytuacja bedzie niejasna, teudno, czas leczy rany (wiem co mówie) - taki facet nie bedzie zasługiwał na Ciebie nigdy i predzej czy pozniej i tak sie rozstaniecie, a Ty stracisz tylko kolejne lata... zycze powodzenia, odezwij sie jeszcze, napisz jak było... czy Wy mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
to co robić Na dzisiaj mam dużo wątpliwości co do takich sytuacji :-( przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda62 nigdy nie poznasz żadnego faceta do końca. ja z moim mężem jestem już 12 lat i nigdy nie mam pewności czy jego myślenie nie wyewoluowało w którymś kierunku. A ostatnio miałam kilka okazji aby się o tym przekonać. Dlatego cały czas jestem czujna, zwłaszcza że on zbliża się do przełomowego wieku 40 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowy przypływ
napisałam ze długo sie znacie a tak naprawde nie wiem ile, przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Karmazynowy przypływ Zawalił mi się świat , nie nie mieszkamy razem , planowaliśmy zmiany , na pewno się odezwę i opowiem , będę starała się być spokojna , ale powiem Tobie serce mi pęka .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmazynowy przypływ
wiem ze serce Ci pęka, znam to uczucie... jest bardzo trudno byc z facetem po przejsciach, niewiele kobiet potrafi układac sobie tak zycie duzo zalezy od owego mężczyzny, oj, bardzo duzo trzymaj sie wiesz... jestem z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Rozmawiałam z nim przez chwilę , bedzie po 23 , ale ja nie spałam całą noc więc nie wiem czy czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Powiedział mi uspokuj się , a ja wogóle nic nie powiedziałam , jedynie powiedziałam wróć wcześniej , chcę z Toba pogadać i to wszystko ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Ma to jakis sens jeszcze ? Mam niesmak , do siebie ...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocca*
magda,trzymaj się..podobna sytuacja przytrafiła mi się kilka lat temu,kiedy moj mąz drugi nocował u byłej,bo pobalował na I komunii corki.Te z serce pękalo mi i nie spalam calą noc a wyobraznia pracowala na podwójnych obrotach.I cuda w glowie się rodzą.Moze najlatwiej mowić,spakuj walizki,jak podpowiadaja inne osoby.Ja ze swej strony moge jedno podpowiedziec.Kieruj sie wlasnym rozumem,sama wiesz czego najbardziej chcesz.Bo to wystawienie walizek moze czasem bardziej bolec niż pogodzenie sie z tą sytuacją.Oczywiście niemiłą,wiadomo.Ale Ty sama najlepiej znasz faceta i jego,że tak powiem zaszłości rodzinne.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocca*
Jeszcze dodam,nie znam jego relacji z byłą.Ja mialam nieciekaa sytuacje bardzo,bo niesamowite poczucie winy męza,bo kochał swoją dwójkę dzieciakow.Uwazam,ze nie kazdy facet umie znależc się w takiej sytuacji,po prostu nie radzi sobie,szczegolnie,kiedy ta była podsyca to poczucie winy.I z tego poczucia winy rodza sie takie własnie paranoidalne sytuacje,bo po co polazł,niby do dzieci,a w sumie nie do dzieci.Ale poczucie winy na dzien obecny przymglone.Oni sa beznadziejni czasem,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Mocca Dzięki , to ważne co napisałaś do mnie . Ale tu nie było takiej okazji jak Komunia córki . Jak to rozwiązałaś po jego powrocie ? jeśli nie chcesz to nie pisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynając z nim rozmowę nie obrzucaj go od razu oskarżeniami, pytaniami itp. Bo wtedy on może przyjąć pozycję obronną. Zacznij o mówieniu o swoich odczuciach na ten temat, że jest ci przykro itp. a dopiero potem przejdź do pytań, a on niech się tłumaczy. Zaobserwuj jak się zachowuje. Ważne jeżeli wogóle będzie chciał na ten temat rozmawiać. Zwróć uwagę czy cierpliwie odpowiada na twoje pytania i czy nie irytują go lub nie złoszczą twoje odczucia o których będziesz mu mówić. I pamiętaj: odczucia a nie podejrzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Mój Facet też ma bardzo duze poczucie winy wobec swoich dzieci , ja go rozumiem i tak jak pisałam wcześniej szanuję go bardzo za opiekę i starania wobec dzieci , ale nie upoważnia go do spania u byłej żony .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocca*
Jeszcze dodam,nie awanturuj sie,poczekaj,co powie,hm,czy teraz odezwie sie poczucie winy względem ciebie.A sytuacja,ze panu bogu świeczkę a diabłu ogarek to sie da jakis czas....tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
Magdalenka75 Tak właśnie planuję , ale są chwile że emocje mnie ponoszą i tego się boję , bo to się wtedy może bardzo zle skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocca*
jak to rozwiązalam,hm....oczywiście byłam wściekla i zraniona,myślalam o wywaleniu go z domu,bo mieszkalismy juz razem.I szarpalam się tak,jak Ty teraz.Ale w takiej sytuacji spokoj tylko.Wyobrazilam sobie sytuację,ze nie ma go w moim zyciu.Tyle tylko.I to było nie do przyjęcia.Jak na tamten stan moich uczuć,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda62
A tak naprawdę dlaczego to my musimy wszystko zrozumieć , czy któraś z nas upija się z byłym i zostaje u niego na noc ....... nigdy nie zrobiłabym czegoś podobnego , straciłabym szacunek dla siebie , od czegoś ten rozum jest , trzeba pomysleć że być może ktoś będzie cierpiał z tego powodu .... Ma szczęście że nie trafił na jakąś wariatkę , podejrzewam że wiele Kobiet pojechałoby tam i zrobiło totalna awanturę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×