Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda62

MÓJ FACET SPAŁ U BYŁEJ ZONY , CO ....

Polecane posty

Gość dla mnie taka
sytuacja byłaby nie do przyjęcia. Mój M ma była żonę i z nią dwójkę dzieci, ale choćby mieszkali 300 km od domu, nie wyobrażam sobie, że mógłby tam spędzić noc. O wspólnym piciu winka to już nawet nie wspomnę!! kurczę, ile ten facet ma lat? Co on jakiś umysłowy jest? nie zastanawia się nad tym co robi i jak to jest odbierae przez innych - na przykład przez ciebie? nie wiem, czy cię zdradził w tę noc, czy nie - ale z całą pewnością nie po to go była żonka częstowała winkiem żeby spał na kanapie... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrze
ja nie rozumiem co złego jest w tym, ze małżonkowie po rozwodzie nadal się spotykają? ja się normalnie spotykam z moim ex spotykam, chodzimy razem z dziećmi na spacery, lub na piwko wyskoczymy, pogadamy przy kawie, czasem do póżnego wieczora ......i co w tym złego? nie jesteśmy dla siebie obcymi ludzmi jak tu niektórzy piszą, spędziliśmy ze soba ładnych pare lat, łączą nas najintymniejsze przezycia i ciągle beda nas łączyć nasze wspólne dzieci, ale nic poza tym, przecież się rozstaliśmy, ale czy musimy nadal zyć ciagle skacząc sobie do oczu? nie nic mnie nie obchodzi jego zycie prywatne chociaz czasem się zwierza, ale nie ingeruje w nie, a to ze ma ochotę ze mną i dziećmi spędzać czas to jego sprawa i co ja mam na to poradzić, ze jego partnerce to się nie podoba? nie powiem mu przeciez zeby nie przychodził, bo jej to nie odpowiada, to nie moja sprawa, on sam decyduje o tym co robi, nie ja ale tak bywa, ze zdradzone zony winią kochanki nie mężów, a nowe żony winią ex a nie swojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrze
i oczywiście kogo obarczacie winą za to, ze on sobie wino wipił, czy został na noc.........ŻONĘ to nie ona zrobiła coś co zachwiało zaufaniem nowej tylko ON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to zachowują
się tylko niedowartościowane ex :D:D:D:D i jeszcze głupio pytasz co masz zrobić?? walnij się w łeb !!!!!!!!!!! Ciekawe dlaczego się rozwiodłaś z męzem skoro on taki fajny nawet na spacerki z nim chodzisz??? i spedza z toba tyle czasu - doprawdy ?????????? wiesz co jesteś żałosna, a twój facet pewnie ma cie gdzieś i tlko możesz pomarzyć o takiej sytuacji jaką opisałaś :D:D:D wyobrażnia cie ponosi bidulko :D:D:D może lekarz ci pomoże!!!!!!!!!! Tez jestem ex , ale na kawusię to chodze ze swoim facetem a nie exem!!!, na spacerki tez mam z kim wyjść i nie muszę exa prościc o takie przysługi :D:D:D:D:D: Niektóre ex są naprawdę żałosne !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ty to już jesteś naprawdę
żalosna. Czy ludzie po rozwodzie muszą się nienawidzieć? Ty idz się lecz bo cię nienawiść i niepewność zżera, a w tym stanie ducha nie uczynisz swzczęśliwego nikogo kto z takim prymitywem się zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bazgrzącej
sorki - nie żonę, tylko była żone - a to dosyć istotna różnica, a jeśli zastanawiasz się, dlaczego winą obarcza się byłą żone - to odpowiedz sobie na pytanie, dlaczego nazywasz ją żoną? przecież już nią nie jest. Tyle tylko, że pewnie tak jak ty - bardzo chciałaby to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nie zmienia
to uważasz że na kawę to powinnam z ex chodzić a mój obecny mąż powinien siedzieć w domku ?? Ty jesteś jakaś niezrównoważnoa :P:P:P i niestety nie posłucham takiego bełkotu :P wystarczy że ty chodzisz z exem na kawkę tylko po to aby jego żonie było przykro :P ciekawe co czuąłbyś gdyby twój facet biegał do ex na pogaduchy ?? pewnie byłabyś w niebowzięta :P Ależ ty pojebana jesteś kobieto a włsciwie namiastko kobiety :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrze
rozstaliśmy sie bo juz się nie kochaliśmy mam swojego faceta, ale to nie znaczy, ze nie mam prawa z nikim innym spędzać czasu, a tym bardziej z ojcem moich dzieci i to nie ja zapraszam na piwo czy na spacerki bo wiem, ze to mogłoby być żle odebrane przez jego przewrażliwiona ex, ale on, a ja nie widze powodu aby nie skorzystać co w tym dziwnego, ze ucinamy sobie miłe pogawedki z ex? nie rozumiem dlaczego miałabym z nim nie rozmawiać ? bo co ? dlatego ze jest moim byłym ? a cóż to za powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nie zmienia
do bazgrzącej ty naprawdę jesteś taka głupia?????????????? nie rozumiesz sama co napisałaś????????????? nie rozumiesz innych????????????? gratuluję głupoty wygrałaś pralke polar na najgłupszą osobe na kafeee :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nie zmienia
a jak biegasz z ex po parkach na piwka to twój obecny partner uważa że wszystko z toba ok?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrze
chodze na kawe z byłym nie dlatego, zeby zrobić przykrość nowej partnerce ale żeby przyjemnie spędzić czas czy to jakaś zbrodnia? mój facet świetnie dogaduje się z ex, chociaz nie za często sie widują, ale nie rodzi to żadnych problemów, ma do mnie zaufanie i wie ze te spotkania są tylko na stopie kolezeńskiej, nie ma w nim takiej zaborczości jak w was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co nie zmienia
ale z tego twojego faceta to jakaś dupa :D:D:D ty z exem na browarze a on twoje dzieciaki niańczy !!czóż za wzór cnót z ciebie:D:D:D:D a może dziecieki na browara zabieracie - jacy odpowiedzialni rodzice :D:D:D:D idioci niestety sami się rodzą !!! I jakoś jestem w stanie zrozumieć żnę twojego exa ale ciebie i twojego gacha już nie :D tworzycie jakiś pojebany związek :D:D gratuluję pomysłowości !!! ciekawe co z tych dzieci wyrośnie??????? ich najbardziej mi żal ! mają taką szurniętą mamuskę i ułomnego ojca który ulego wpływom exowej :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bazgrzącej
wiesz gdyby twój partner podczas wizyt u dzieci był bezustannie nagabywany przez była żone, wdzięczącą się do niego jak nigdy w czasie małżeństwa, to też stałabyś się "zaborcza". Gwarantuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrzę
jestem pojebaną matką i wrednę kobietą ale lubię sex z każdym może być i ex byleby mnie wyruchał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cośnabazgrze Czy też twój były zostaje u ciebie na noc ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jet magda nie zawsze nocleg u eks to zdrada. Tez jestem eks.To ja wystapiłam o rozwód , nie wybczyłam zdrady i nie dałam szansy. Nie jestem załosna, zaniedbana , ani samotna, to dla tych zgryzliwych i mam poprawne stosnki z eks chocby ze wzgledu na nasza córke. Moj eks mieszka ok. 600 km w chwili obecnej nie pracuje i przyjazd w odwiedziny do córki to dla niego duży wydatek. Czesto rezygnuję z częsci alimentów zeby mógł przyjechac spotkac sie z mała. Nie stac go na Hotel wiec siła rzeczy nocuje u mnie. Ludzie potrafia sie rozejsc z kultura , moga zrozumiec ,że pora na nowe zycie i takie spotkania są czystym utrzymywaniem więzi dziecka z Ojcem. Jestes druga a on ma dzieci z pierwsza czy ceniłabys go za to ze nie ma z nimi kotaktu? Czyli ,ze jest złym ojcem wiec jakim bedzie dla waszych dzieci? I nie ma w tym żadnych podtekstów, zadnych dążeń żeby go odzyskac. Tak wygląda sytuacja i nie musisz zadreczac sie niestworzonymi historiami. Do pomaranczowych wrzutów sa inne sposoby na odzyskanie faceta , tylko on tez musi chciec a przede wszystkim eks musi chcieć. Jeżeli kobieta decyduje sie na rozwód to z wszelkimi konsekwencjami i jest w tym wytrwała. Nawet rozwod nie musi przebiegac w zawisci moj zkonczył sie na pierwszej rozprawie, wszystkie aspekty mielismy omówione i na sali wykazaliśmy jednomyslnośc. Nie wszystkie eks to jedze , które sie szarpia o kazda serwetke, wykorzystują dzieci zeby odzyskac eks. Nie niektóre same rezygnuja z eks jezeli nie widza z nim przyszłości,a ze są ze soba w dobrych stosunkach to chyba tylko dobrze o nich świadczy. Czy zycie w złosci , awantury przy dziecku, o dziecko to sposób na zycie. ufaj swojemu facetowi jezeli na to zasługuje. A kontakty miedzy nami beda ze wzgledu na dziecko czy tego chcesz czy nie Wziełas faceta z przeszłoscia gumka myszka jej nie wymażesz, możesz jedynie ja zaakceptowac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bazgrzącej
może nie mam racji, ale dla mnie istnieje istotna róznica między normalną rozmową z byłą zoną, a piciem z nią piwka czy winka i nocowaniem. Jedno nie ma z drugim nic wspólnego i nie trzeba chadzać z byłą na spacerki, żeby można było normalnie o wszystkim porozmawaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrze
co wyrośnie z naszych dzieci? na pewno bardziej wartościowi ludzie, bo nie muszą patszeć na szarpiących sie wiecznie rodziców, na swoja matke czy ojca zioniacych nienawiścia nauczą sie za to odnoszenia sie z szacunkiem do kazdego człowieka nie wdzięcze się do byłego, pisałam, ze zadne uczucia go ze mna nie łaczą, jesteśmy wobec siebie aseksualni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wieczorkiem sobie popijacie winko ??? a twojego partnera nie ma w domu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiecie co
jesli w ludziach jest tyle zawisci i nietolerancji- to ja wysiadam. Z moim bylym mam BARDZO dobre relacje- na piwo też chodzę. Ale nieeee- to znaczy, że jestem chora psychicznie, bo tak nie uchodzi? Czy normą jest nakładanie smyczy facetowi no i paniczny strach przed tą byłą, bo to chyba tu jest pies pogrzebany. Rozumiem, że mąż ma siedzieć bilsko nogi a o ex mówic tylko zle i nienawiścią. Wtedy jest zgodnie z panującym na świecie porządkiem i HARMONIA !.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------******00000000000
bazgrząca to ideał a rozwód był z powodu wygaśnięcia miłości :D:D:D:D:D a teraz to ponowny wybuch zakurzonych uczuć :D:D najpierw piwko potem spacer a no końcu łóżko , bo przecież w świetle kościoła są małżeństwem :D:D:D już nie raz na kafe takie pierdoły czytałąm że exowa to ideały a żony są be i do tego są zazdrosne ale z nich świnie przecież nie powinny byc zazdrosne o męża jak ten pzreśpi się ze swoją exową ?? no nie mogę !!!!!!!1 Bazgrząca ty się lecz !!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do małej - no takaiego podejścia do byłego - ze względu na dzieci, mogę Ci tylko pogratulować. Masz oczywiście rację - nie wszystkie byłe żony to jędze, ale i takie też są - nie rzucam tych słów bez poparcia. I nie każdy facet, który nie ma kontaktu z dziećmi jest złym ojcem. Czasem to wina złej matki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mała odnaleziona Zauważ że Magda nie robi mu zadnych problemów w kontaktach z dziećmi , pisze że widuję dzieci raz w tygodniu , więc uważam że jest ok. Jej chodzi głównie o to , że nie powinien zostawać tam na noc. Napisała przecież ze mu wierzy , czytajcie uważnie , a potem komentujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda nie napisała jednego złego słowa o byłej jej faceta !!!! Ludzie czytajcie !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cośnabazgrze
owszem nocował pare razy, ale spał u dzieci ja nie wiem czego te nowe zony w końcu oczekują jak ex mąci, gra dziećmi, gnębi byłego małżonka na rózne sposoby to zle jak ex stara sie aby miedzy nimi były normalne stosunki tez zle najbardziej by pragnęły aby byłe zony znikły, aby zostały wymazane z pamięci ich mężów, ale to niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co według was mamy robic jak przyjezdza raz na dwa trzy miesiące na pare dni. Mamy siedziec w domu czy tak ? czy może wyjsc dzieckiem na spacer pokazac ,ze mimo ze nie zyjemy razem nadal jest kochane i njwazniejsze dla nas. Co do kobiet po rozwodach to nie pchamy sie do łózka na siłe nowym partnerom.Nie dązymy do tego zeby z nami zameszkali bo jestesmy biedne i samotne. A wrecz zachłystujemy sie wolnoscia i nie w głowie nam kolejny facet na stałe ze swoimi przyzwyczjeniami. zycie nas tego nauczyło,ze by brac poprawke na kazdego. ja nie mieszkam ze swoim partnerem i to mi pasuje. Sama pauje nad swoim zyciem, jestem pania własenego domu nie musze oporządzac faceta i widze wszystkie uroki zycia, a facet bardziej sie stara Jest tez męzcyzna po przejściach i ma dzieci wiec dlatego tak sie rozumiemy w kwesti spotkan z byłymi. Dlaczego wrzucacie wszystkie rozwódki w jeden worek, złe zaniedbae, zrzucaja siei na byłego i wszedzie knują Troche rozwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------******00000000000
mała ale twój śpi u ciebie bo nie ma wyjścia, ale dgdyby mieszkał dwie ulice dalej też byś mu na to pozwoliła w imię dobrych kontaktów z dzieciekm ?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bazgrzącej - wiesz, cały problem tkwi w różnym podejściu do pojęcia \"normalne stosunki\", dla jednych znaczy to co innego niż dla drugich. zresztą musze sie przynać, że dla mnie też w normalnych kontaktach z była żoną mojego B raczej nie chciałabym widzieć wspólnego popijania winka i noclegu - ale to pewnie efekt dotychczasowych przeżyć :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam
normalne stosunki exmałżonków to nie wspóne popijawy i bieganie za raczkę po parku - tylko rzeczowe rozmowy na tem przyszłości ich wspólnych dzieci to wszystko czy exowym się to podoba czy nie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mieszkał dwie ulice dalej z pewnoscia by nie spał a i mialby czestszy kotakt z córka. Moja sytuacja zmusza mie do tego zeby nocował choc wcale ie jest mi to na ręke. A jak przyjezdza to rówiez wieczorem gadajac o bzdurach poijamy piwko. zawsze tak robilismy, tak robi on ze swoja nowa partnerka , tak robie ja ze swoim. Czy w imie tego ,ze jestemy po rozwodzie mamy rezygnowac ze swoich przyzwyczajen? No seks jet zły to jasne ale wypicie piwa to tez zdrada? To normalne. Przecie jak juz musi nocowac to go musze nakrmic, i przyjac jak kazdego innego goscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×