Zdecydowanie najwierniejsze z najwierniejszych.

nie zgadzasz się? :)

zgadzam sie :)

że to forma kreatywnej energii? ;)

nicki poziom to raczej malokreatywna energia

tutaj pisałam na koncu strony i następnej http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3144580&start=3360 :P

zakłopotka zgadzam sie z toba w 100%, bez wiernosci niema miłosci. jak skaczemy na boki to napewno niejest miłosc a raczej: przywiazanie, chec zaimponowania, lecenie na kase, nuda z która nudny człowiek sam sobie nieporadzi i musi miec kogos przy sobie nawet jesli tej drugiej osoby nie kocha, no i taki szpan przed kolesiami i kumpelami ile to ja niezaliczyłam(em), przeciez jestem na czasie bo jestem otwarta. Jacy jestesmy na takie zwiazki zasługujemi, a ktos kto niedoswiadczy prawdziwej miłosci bez zdrad napewno nigdy niebedziewiedział jak cudownie miec taka druga połówke. a pisanie ze bede zdradzac meza bo chłopak mnie rzucił jest poprostu jeszcze szczeniactwem(on napewno przy takim podejsciu tez bedzie cie zdradzał-i bardzo dobrze.

z natury to człowiek jest jak każde zwierzę zaprogramowany na poligamię... dopiero ewolucja sfery uczuć wprowadziła monogamię:)

zgadzam sie z 2 powyzszymi wypowiedziami. gdy w gre wchodza uczucia(prawdziwa miłosc) to mozemy wytrwac przy tej jedynej osobie.gdy \"skaczemy na boki\" nie jest to prawdziwa miłosc.

Golląca 25: jest zaprogramowany na seryjną monogamię.

taaaa dokładnie tak:D nic nie wiem oida ouden eidos przegrałam życie tak lubię:) wolę się dokładnie mylić niz z grubsza mieć rację :)

seryjna monogamia:D lepiej bym tego nie ujęła;)

przegrałaś życie i będziesz siedziała na kasie w Biedronce

kasa w Biedronce moje marzenie!! o cholera co Misie za zaszczyt mnie kopnął !! uffff już myslałam że się na mnie nie poznają i będę szorować posadzki do końca moich marnych dni kasa mi się jest musimy to opić:D

siedział na kasie? a co to takie straszne pracowac na kasie? masz takie złe doswiadczenia?co boisz sie pracy?

miski to nawet na kase sie nie nadaja!jak ktos zdradza tzn. ze niemozna mu ufac (uf uf ) a powierzyć takiemu kase.

portododoksyjne popijanie

kiedy ja powiedziałam że kogoś mam?? nikogo nie mam oprócz kafe:( jeszcze do przedwczoraj mialam kota czy do mnie wróci? buuuuuu

och :(

Misie zostało Ci jeszcze coś? zwykle nie piję przed południem ale z takiej okazji to chętnie :)

misie - bo to wszystko sie rozchodzi o kasę:P znaczy inwestycję:) jak ktoś inwestuje w 2 osobę całą swoją miłość, czułość, troskę, odpowiedzialność, cierpliwość, czas, pieniądze na wspólne gniazdko i wychowanie potomstwa w sumie też, to chce mieć pewność, żę nie zjawi sie ktoś inny kto mu tą inwestycję sprzątnie sprzed nosa:D dajac z siebie wszystko drugiej osobie podświadomie oczekujemy że ona również da nam wszystko, a nie podzieli swoich nakładów na jeszcze kilka innych osób:P no i prozaiczna sprawa - jesli to facet to chce mieć również pewność, że potomstwo jest na pewno jego:) za bardzo upraszczam, ale cos w tym jednak jest:)

współczujemy z powodu kiciussssia. ony take som, wredne, te kotowie znaczy (dykcja i składnia rządowa)

Golląca 25 niech nam żyje Ed Wilson, badacz obyczajów godowych homo sapiens

do do myszkaruda >> kupuj tylko w Biedronce!!! ja tam tylko kupuję nigdzie indziej, dają duże rabaty, wszystko pierwszorzędnej jakości draże wypełnione miłością to po co masz przepłacać? gdy jestem przy kasie to powołuj się na mnie i bez kolejki:D

kwestia inwestycji to jedno. jeszcze kwestia uczuć - zdrada zwyczajnie boli - zawiedzione zaufanie, zawiedzione oczekiwania, żal, smutek, pustka, zazdrość itd...... przecież nikt kto kocha nie chce sie tak czuć i nie powinien sprawiać by kochana osoba się tak czuła.

wiem, że som:( a Ty nie podejmujesz tematu

tematu Biedronki czy wierności?

nawet nie czytasz:( miłego dnia.... właściwie dni

ja tą oliwę ciągle wycierałam:( syzyfowa robota ech do myszka>> nie czytasz było do Misie fajnie się gadało:D już nie przeszkadzam bawcie się dobrze

zdrada to dowód na brak miłości. zdradzający niszczy nasze poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, jedne z ważniejszych odczuć potrzebnych każdemu człowiekowi. dlatego po zdradzie ludzie się zazwyczaj rozstają, bo jeśli ktoś udowodnił, ze ktoś kogoś nie kocha to po co z nim być? po co być z facetem, który sypia z inną? od znajomych wiem, że faceci, którzy zdradzali je, wcale się w łóżku nie sprawdzali, ani jakościowo ani ilościowo. za to przy byle okazji przed innymi odgrywali macho tętniące seksem. może to rzeczywiście faceci z problemami w tej kwestii najczęściej zdradzają? tak sie tylko zastanawiam...

mam :) w leader price;)