Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liv21holland

CIEZARNE KOBIETKI W HOLANDII

Polecane posty

Ja tez dlugo myslalam nad tym porodem w domu...Ale zdecydowalam jednak w szpitalu.Wiecie-to wszystko zalezy od nas samych-nikt nie moze powiedziec, ze to dobra czy zla decyzja-to poprostu decyzja indywidualna. Nie jestem nastawianona negatywnie do porodu w domu, ale tak jakos czuje, ze bede sie czuc bardziej komfortowo w szpitalu. A co do wyprawki to ja akurat kupowalam wszystko nowe.Komode z przewijakiem i lozeczko w Ikei(komode juz mamy-lozeczka w sobote jedziemy kupic). Pozatym sprzet do karmienia z Aventu(laktator+butelki,nakladki ochronne na sutki,smoczki)Wozek kupilam w Niemczech, bo prawie 300 euro mniej za ten sam wozek. Wlasnie dzis mi go przyslali i juz czeka w domciu na Mala:). A te spiworki to mi sie wcale nie podobaja, ale slyszalam, ze sa praktyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli widze Liv, ze u Ciebie juz wszystko prawie dopiete na ostatni guzik :D Ja na razie tylko rozgladam sie za wyprawka, bo troche za wczesnie zeby kupowac. Widze, ze planujesz karmic piersia. A ja sie zastanawiam nad butelka.Ale 100% pewna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do porodu, to masz racje, to sprawa indywidualna. Powinno sie rodzic tam, gdzie czujemy sie bezpiecznie i pewnie. Ja pewnie jeszcze ze 20 razy bede zmieniac zdanie zanim urodze ;), ale teraz jestem nastawiona na dom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiete, nie-dopiete... To tak wlasnie jest-myslisz, ze decyzje podjete, a potem wahania i kolejna zmiana zdania-i tak cala ciaze mam:) Co do karmienia-nie jestem przekonana do cycka, ale sprobuje-jak sie uda i bede sie czula komfortowo z tym to bede karmic do 3 miesiaca, potem butla. Zyczej slodkich snow brzunie i jeszcze nie-brzunie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do karmienia piersia to w moim przypadku na tak przemawia: -lepsza odpornosc u dziecka -szybciej powraca sie do dawnej formy i wagi Na nie: -boje sie miec piersi wiszace do pepka i pokryte rozstepami -wstawania nocne (jak sie karmi butla zawsze mozna wykorzystac faceta :D) Moze tez sprobuje tak 3 miesiace pokarmic, a potem butla i juz :D Dobrej nocki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja Ma-rita mam dokladnie te same za i przeciw co Ty. Wiec wyposrodkowalam to troche i zalozylam karmic 3 miesciace. Do tego czasu biust az tak sie nie zmieni, dzidzia nabierze odpornosci, a ja wroce do siebie szybciej. Pozdrawiam! Ah-dzis zaczynam szkole rodzenia! Ciekawe jak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Bylam wczoraj na tej szkole rodzenia-nawet tak zle nie bylo. Najlepiej mnial moj Ronald-same baby i On-rodzyneczek-moj osobisty tlumacz:) :) :) Wesolo bylo! A wogole to wszystkie babki po 30-w szoku bylam. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Liv :D Tego moglas sie spodziewac tzn. kobiet po trzydziestce. Tu sredni wiek na urodzenie pierwszego dziecka to wlasnie trzydziestka. Ja mam prawie 28 i czuje sie tutaj za mloda na bycie w ciazy :O Jak 4 lata temu tu przyjechalam i zaczelam pracowac jako opiekunka do dzieci, myslalam ze to dziadkowie przychodza po te dzieciaki do szkoly (zajmowalam sie 5-letnia dziewczynka) a to byli rodzice :O Zreszta moje szwagierki: jedna urodzila pierwsze dziecko w wieku 37 lat, drugie w wieku 39, druga pierwsze w wieku 34, drugie urodzi majac 36 lat (ma termin tydzien po mnie :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczy na mnie zrobily jak powiedzialam, ze mam 21 lat. Ale wiesz co? Ja za zadne skarby nie chcialabym dziecka po 30. Uwazam, ze to jest za pozno. Wiem po sobie-moja mama urodzila mnie jak miala 20 lat, moj tato mial 21 i mamy swietny kontakt. Chodzimy razem na imprezy czy do pabu. Przyjaznimy sie. Mozemy o wszystkim pogadac.Natomiast mam znajomych, ktorych rodzice sa starsi i ich relacje sa tylko i wylacznie na zasadzie rodzice-dzieci. Dla mni eto jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LIV myslę, że tu nie chodzi tylko o wiek, nie mozna mówić, że wszyscy w tym samym wieku są tacy sami, jest jeszcze kwestia charakteru. Ja mam 30 lat i nie wyobrazam sobie posiadania dziecka w wieku lat 20. Wtedy najwazniejsze byly dla mnie studia i aby jak najwiecej z nich skorzystac. Nie kazdy ma tez szczescie poznac kogos z kims sie chce miec dziecko w wieku lat 20! Moja mama miala mnie w wieku lat 24 i wogole nie byla na to psychicznie przygotowana....A Ty moze teraz juz jestes. Takze nie ma co generalizowac. Wiek jedno, a dojrzalosc do posiadania dziecka drugie, skoro ty kobiety czuja ta potrzebe pozniej, mysle,ze nie ma co tego krytykowac. MA-Rita Ja mam lózeczko i komode z drugiej reki, wozek tez, wszystko w bardzo dobrym stanie. Do łóżeczka kupiłam tylko nowy materac. Ja generalnie uwielbiam wygrzebywac orginalne i fajne rzeczy z drugiej reki. Czasem wystarczy tylko troche podmalowac, odnowic i jest super, ma sie cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kasztanka :D Ja tez mebelki i wozek kupie uzywane. Na marktplaatsu jest tego tysiace, zawsze mozna wylowic cos fajnego :D Lozeczko na poczatek dostaniemy od tesciow-przechodzi z pokolenia na pokolenie.Materacyk wymieniala ostatnio siostra mojego faceta po urodzeniu synka. To lozeczko posluzy do ok.6 miesiaca, potem trzeba bedzie kupic normalne- ledikant.Inne rzeczy jak tapety, wykladzine i zaslony oczywiscie nowe. Troche rzeczy-wanienka, wipstoel itp. dostane od szwagierki. Ubranka kupie w prenatalu,hemie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KINDZIA NL
hallooo jestem !!! podczytuje was caly czas !! :) ja mam 29 lat,w styczniu 30.Moj maz we wrzesniu skonczy 40 Ja dopiero niedawno dojrzalam do mysli o posiadaniu maluszka.Wczesniej liczyly sie dla mnie studia,dobra praca,imprezy.Moge powiedziec ze sie wyszalalam i teraz moge spokojnie usiasc na czterech literach bez wyrzutu ze cos mnie ominelo.Moja przyjaciolka,starsza o pol roku jest juz 10 lat po slubie i ma 2 dzieci a ja zaledwie 3 miesiace od godziny "0" !! Czasem mi mowi ze mogla poczekac troszke z malzenstwem i dziecmi.(co nie oznacza ze zaluje decyzji.Z mezem nadal sie kochaja dzieci w wieku 4 i 9 lat)Ale jak slyszala gdzie bylam,ogladala zdjecia to jej bylo troszke zal ze ona tak nie mogla.Mysle tez ze na moja decyzje wplynal fakt ze faceta swojego zycia poznalam dopiero 2 lata temu.teraz dopiero czuje sie beZpieczna ;) uczuciowo i finansowo.Nie musze sie martwic ze bede sie przeprowadzac.Mamy wielki dom,nowy samochod,swiata poza soba nie widzimy i dopiero teraz przyszedl czas na dzidzie. Milego weekendu dziewczynki,odpoczywajcie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
Witam wszystkie ciezaroweczki i nie tylko no ja mialam cicha nadzieje, ze bedziemy mieli drugiego babla a to niestety hormonki do normy wracaja:( i nie powiem jakos tak sie strasznie rozczarowalam buuuu podroz mielismy kiepska strasznie dlugo zmeczeni bylismy bardzo. Dziewczynki pisalyscie o karmieniu, ja nadal karmie piersia ale mi osobiscie sprawia to ogromna przyjemnosc poczucie wiezi i bliskosci, ale optymalnie dla dzieci jest 6 miesiecy karmic i mi sie to wydaje minimum nie ktocej. Moj babel ma juz dwa zeby drugi wzynal sie wczasie podrozy do polski;) i zaczela stawac na nozki jak strasznie szybko ten czas leci cdownie jest patrzec jak niunia sie rozwija nie samowity czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ciesze sie, ze wkoncu ruch sie robi na naszym forum:) Co do tego co napisalam o wieku-nikogo nie krytykuje-wyrazilam wlasne zdanie i odczucia, ze JA sobie nie wyobrazam. A wiadomo, ze zycie kazdego prowadzi inna droga. Owsianeczka-gratuluje Babelka:)! Ja juz tez sie nie moge doczekac mojej niuni. Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj OWSIANECZKA Ja rowniez chcialabym karmic Malego conajmniej pol roku, tez wydaje mi sie,ze to najlepsze co mozemy na dobry start dac naszym dzieciom. Martwie sie, czy nie bede miec jakis problemow z pokarmem, i mam wrazliwe brodawki, i jak pomysle, ze jeszcze Maly sie przyssie to juz wogole ciarki mnie przechodza. Czytalam jednak ze dziecko powinno glownie ssac to otoczke nie brodawke, i ze piersi sie hartuja, miejmy nadzieje. Ja po pol roku wracam do pracy, nie wiem czy mi si uda utrzymac karmienie piersia, zobaczymy, bardzo bym chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem po wizycie. Badali mi hemoglobine-wynik w normie. Cisnienie tez ok. Dzidzia obrocila sie glowa w dol(ale nie ma gwarancji, ze tak zostanie, bo ma jeszcze miejsce zeby sie obrocic). O tym co do szpitala bede potrzebowac, kiedy po nich dzwonic jak zaczna sie skurcze itp.beda ze mna rozmawiac na wizycie w 36 tyg. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LIV to dobrze ze wszystko ok... ja dzis tez wlasnie mialam wizyte u poloznej w 36 tygodniu ;-) Takze mowa byla glownie o porodzie. Co do szpitala wziasc to sie dowiedzialam w szpitalu, jak bylam ogladac. U mnie tez wszystko dobrze, sluchalismy serduszka Malego jak zawsze, moj Maly jest juz wstawiony w miednice i gotowy do \"wylotu\" ;-) a wieczorem idziemy na ostatnie usg....juz sie nie moge docekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
witam mamusie kasztanko co do karmienia na poczatku nie jest to mile ale to prawda, ze piersi sie hartuja i masz racje co do techniki polozne powinny cie nauczyc tu jest to mile, ze poswiecaja ci duzo uwagi i cierpliwie pokazuja jak karmic. Ja mialam bardzo duzy problem z tym i jak bylam w tym hoteliku po porodzie to one siedzialy ze mna przy kazdym karmieniu az sie nauczylam. Bolec bolalo mnie akurat bardzo dlugo ale ja maialm duze prblemy, ale teraz mam duza radosc z tego poczucie bliskosci to jest najbardziej niesamowite co moze byc polecam warto :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
o rany ale styl przepraszam wasz kochane ale nocki troche mam znowu nie przespane bo bablowi chyba zeby ida i taki czlowiek nie przytomny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Kasztanka-Tobie to juz naprawde niewiele zostalo:) Gratuluje, ze wszystko dobrze. Napisz jak tam po usg. Oj Owsianeczka-z tymi zabkami-ten czas tak szybko leci, ze ani sie obejrzysz wszystkie juz wyjda:) Zycze wytrwalosci i pezspanych nocy:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim LIV troche jestem rozczarowana usg....bo tak naprawde to juz niewiele widac. Maly ma ciasniutenko, widzielismy buske, bijace serduszko, zwiniete nozki...Maly jest juz bardzo nisko, takze sie nawet nie dalo zmierzyc glowki....Jednym slowem juz niedlugo chyba bedziemy sie lepiej \"ogladac\" po drugiej stronie brzuszka. Nadal mam obkopywane zebra, i jest mi coraz ciezej dzwigac ten moj balonik z przodu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasztanko-dajesz rade z balonikiem:) Oficjalnie w 37 tyg.mozesz zaczac rodzic. Jeszcz troszke kochana,jeszcze troszke! Trzymam kciuki.Buziak dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
OJ no to trzymaj sie kasztanko i wypatruj syndromu wicia gniazda bo to sygnal bedzie, ze to juz bardzo niedlugo. ja dzien pzed porodem zaczelam szyc zaslone prysznicowa i noc przed nie moglam spac wiec stwierdzilam a co ja bede czas marnowac wstalam i salatke warzywna skroilam tak do 3 rano. A o 9 zaczely mi co jakis czas wody plodowe odchodzic, mialam tego dnia wizyte u poloznych i zastanawialam sie czy nie jechac rowerem;);):) ale doszlam do wniosku, ze skoro tak ze mnie cieknie to zaraz bede miala cale spodnie mokre;) Bylo to w 38 tygodniu i nie bylismy tak do konca jeszcze gotowi nie mielismy materacyka do lozeczka, kilka dni wczesniej bylam ogladac kramshoel gdzie chcialam rodzic... Powodzenie i odpoczywajcie spijcie duzo bo pozniej nie ma przebacz. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Dziekuje serdecznie za mile slowa. Ja jeszcze nie mam syndromu wicia gniazda ;-) Ciagle pracuje wiec jakos mniej chyba czasu na myslenie, a dzis nareszcie ostatni dzien wiec moze sie dopiero teraz zacznie jak bede w domu;-) Dla Malucha juz mam wszystko gotowe, ja wczesniej kupowalam , bo sie martwilam ze na koncu ciazy beda upaly i mi sie biegac po sklepac nie bedzie chcialo....no i teraz tak po 2 godzinach lazenia mam dosyc ;-) Niezly z Ciebie numer OWSIANKA na rowerze do porodu ;-) Ja jezdzilam na rowerze do konca 8 miesiaca, potem stwierdzilam,ze juz chyba czas zwolnic tempo...choc dalej zdarza mi sie zrobic duze zakupy i dzwigac, albo sprzatac pol dnia...(jak meza nie ma bo tak to mi nie daje ;-) Skarpetki tez dalej sobie zakladam i nawet ostatnio paznokcie u nog robilam i malowalam ;-) ale sie troche musialam nagimnastykowac... No ja od jutra w domu, w sobote koncze 37tydzien...wiec zapraszam serdecznie Malego na swiat ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczka 1
Witajcie jak tam co slychac jak sie czujecie, kasztanko urodzilas juz? A jak siedzenie w domu wijesz gniazdko? Ja w sobote ruszam na wakacje wiec znowu jestem w ferworze przygotowan nie lubie sie pakowac i to bardzo buuuu, a wszystko jest na mojej glowie. Pogoda jest taka, ze mogla bym spac i spac buuuu. No kobitki piszcie co tam u was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OWSIANKA Syndromu gniazda dalej u mnie nie ma ;-) Na razie odsypiam na maxa, i leniuchuje, sprzatac mi sie absolutnie nie chce! Trochę jestem przeziebiona, więc już wogóle leniuszek maksymalny. Cudownie jest nie mysleć w końcu o pracy.... Byłam wczoraj u połoznej, wszystko dobrze, juz nie tyję, cisnienie ok, serducho Małego bije ładnie i jest już bardzo nisko wstawiony do wyjścia. Także połozna do mnie powiedziałą \"do zobaczenia za tydzień albo przy porodzie\" ;-) Miejmy jednak nadzieję, że Mały do tego 38 tygodnia wytrzyma... Miałam dziś w nocy sen, że już nie mam brzuszka i było to jakieś takie smutne uczucie, że juz nie czuję tak blisko kopniaczków...ehhh ciesze się więc ostatnimi chwilami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Kasztanka-jak u Ciebie? Daj znac jak bedziesz miala chwilke co i jak:) Czy dzidzius juz na swiecie? Ma-Rita-jak sie czujesz? Ktory to tydzien u Ciebie? Mam nadzieje, ze wszystko ok. Owsianeczka-Ty pewnie na wakacjach:) Baw sie dobrze! Dziewczynki-moze ktoras z Was slyszala o polskim ginekologu w Holandii? Mam nadzieje takowego znalezc, ale poki co nic nie znalazlam. U mnie ok-jutro zaczynam 33 tydz. Mam tez jutro rano wizyte to sie okaze co i jak. Mala wierci sie i rozpycha-chyba jej juz miejsca brakuje. Wypina caly czas \"cos\"w okolicy pepka-mam wrazenie, ze to pupa:) Pozdrawiam Was serdecznie! I piszcie, piszcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztabka
LIV ja jeszcze 2w1, zostało 12 dni do terminu, ale wiadomo że nigdy nic nie wiadomo, teoretycznie moge urodzić w każdej chwili ;-) Wszystko już gotowe, torba do szpitala spakowana, ja również czekam... Czuję się super, jedyne co mi dokucza to lekka zgaga, i brak apetytu, jak zjem za duzo, to mnie strasznie piecze żołądek i niezbyt to przyjemne. LIV, mój Mały też się tak wypycha po bokach pępka, to pupcia zdecydowanie ;-) po przeciwległej stonie ja mam na ogół takie mniejsze wypchniecia i to nózki ;-) Czasem robi to tak mocno, że mam wrażenie że mi skóra peknie. Pewnie Ci na tej wizycie, połozna powie czy Mała się obróciła główką w dół...bo juz po woli będzie na to czas... Coż jeszcze...boję się trochę porodu, nie wiem, jak to wszystko będzie, martwie się o zdrowie dziecka najbardziej, ja to tam jakoś przezyje. Mam nadzieje, że wszytsko będzie dobrze...dam oczywiście znać jak już będzie Mały z nami, jeśli znajde jakąś chwilkę pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasztanka! Witaj jeszcze 2 w 1:) Wszystko dopiete juz na ostatni guzik i tylko pozostaje Ci czekac:) Ja tez boje sie porodu, ale trzeba myslec optymistycznie-dla dzidziusia:) Ja juz po wizycie-faktycznie Mala juz glowka w dol:) a nogi wszedzie-pod rzebrami, po bokach-to zalezy od dnia:) Pozatym wszystko ok-rusza sie duzo i serduszko prawidlowo bije. Ja tez w nienajgorszej kondycji;) Jutro wieczorem jade zobaczyc szpital, w ktorym bede rodzic. Jest to jeden z kilku szpitali w Holandii z mozliwoscia porodu w wodzie, ale nie znam szczegolow-jutro popytam. Moze znas zjakies szczegoly? Poki co pozdrawiam serdecznie i na wszelki wypadek zycze szczesliwego rozwiazania:) Caluski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×