nie znam faceta, ktoremu się podoba suknie beza

u nas szał wesel, wszystkie koleżanki chcą suknie z kołami i halkami a facetom się to nie podoba, a jakie kiecki podobaja się waszym facetom?

najwazniejsze zeby jej sie podobalo a nie jemu on powinien i tak patrzec na nia a nie na jej suknie :P a w twoim poscie wyczuwam straszna zazdrosc niestety alenie martw sie i ty niedlugo bedziesz pewnie biegac za bezowa sukienka.

Ale parsknelam smiechem. Co za temat! Bede miala dobry humor przed snem! Dobranoc!

mi podobają się proste, ale eleganckie sukienki, a memu lubemu bezy tiulowe- jak mi pokazał co mu się podoba to myślałam że padne. No ale cóż, na szczęście to ja będe sobie suienkę wybierać:D A jk mu by się nie podobała to zawsze sam może iść w takiej jak mu się podoba:P

w ogóle co to za facet co sie natemat kiecek wypowiada,mój choćbym załozyła worek na śmieci i tak bede najładniejsza

wlasnie :P

to taki zwykły facet, który zapytany o jego zdanie powie co myśli. I jeśli mu coś sie nie podoba to potrafi to powiedzieć, tak samo jak coś mu się podoba. Tobie jest dobrze z gościem który mówi że w worku jest ci świetnie, a mi z gościem który powie że worek to pomysł bez sensu, ale jak chce to czemu nie. :D

heheh też mam faceta co ma zdanie;) poprostu tak jest, w gronie moich znajomych. ciekawe jest to jak są różne gusta.

hehehe no właśnie, dyskutujemy o gustach, a podobno o tym to się nie dyskutuje

n o ja mam typowego faceta ,który nie widzi jakiejś szczególnej różnicy między moimi 50 bluzeczkami,no taki jest,mówi ,ze jestem piękna i rano i wieczorem,i jakoś mi to pasuje,

typowy facet zapytany o zdanie - potrafi się ustosunkować.

n otak mój tez potrafi się ustosunkować ;)

może kł.ótliwa-masz po prostu bluzeczki w których po prostu świetnie wyglądasz i tyle. Ale gdybyś spytała w sklepie swego mężczyzne co mu sie podoba- to pewnie powiedziałby ci że tobie będzie we wszystkim pięknie. I może tak myśli, i gratuluje bo to bardzo fajnie, ale ja wole jak mi mój mówi co myśli-bo mi nie we wszystkim jest ładnie:D ale co tam!

i tu sie mylisz,nie jest tak dobrze ,ze mi we wszystkim ładnie,,buu,ale ja poprostu widze,ze on się na tych fatałaszkach nie zna ,i ucieka ze sklepu

no cóż po prostu nosi męższyźni sie troche od siebie rónią-mój np. lubi chdzić ze mną po sklepach. Wogóle lubi sklepy i to ma duuuuuuuuuży plus- bo ja za zakupami nie przepadam.

czyli nie znasz zdanie swojego lubego;)

n o i dobrze.,ze tak jest ,kazdy jest inny,mój luby namietnie ogląda piłkę nozną,wrzeszczy przy tym w niebo głosy,ale ja niekoniecznie się tym interesuje,i jest dobrze

hmm.... każdy ma to co lubi

No cóż, w sukni slubnej wystąpisz przecież raz w życiu. Najważniejsze, aby to była suknia Twoich marzeń, może byc i rodem z \"Kopciuszka\". W TYM Dniu to Ty masz się czuć dobrze, pięknie i swobodnie (to ostatnie może być trudne:P) A przyszły mąż chyba nie ucieknie od ołtarza, jeśli ubierzesz sie tak jak akurat mu się nie podoba:D A beza to zdaje sie suknia z halek - tiule i tudzież inne firanki. Natomiast wiele sukien ma koła, halkę i na to np. materiał typu atłas i to nie są już bezy...

chyba tak, trzeba ubrać to co sie komu podoba a beza wg, mojego i kolegów to każda suknia z kołami, halkami itp. tak odstająca. czemu oni nie chcą księżniczek???

hahahaha pierwsze slysze zeby jakis facet wybieral kobiecie sukienke a to dobre hahahahah serio usmialam sie faceci z reguly maja gdzies to w co sie ubieramy :-) a suknie slubne dla nich to i tak sa wszystkie takie same

oni tak teraz mówią - ale jak znajdą tą do ołtarza- to w jakiejkolwiek sukience kobita by nie szła (prostej czy bezowej)to ide o zakład że i tak się będzie mu podobać. Kobity przecież ubieramy sukienki takie które 1-nam się podobają,2-w których dobrze wyglądamy. I nie ma szans by wtedy sie lubemu nie podobać, a takie luźne rozmowy to zupełna inna inszość niż real.

własnie tak to jest z nimi, niby maja w d... ale wszyscy zgodnie stwierdzili że im się "duże" sukienki nie podobają. a temat jest poruszany bo i wesel wiele w tym sezonie.

piła a Ty wogóle się nie pytalaś swojego co mu się podoba? tak samo ty masz to gdzieś jaki on garnitur włozy? jak to załatwiacie?

szczerze to on ma gdzie jaki wlozy garnitur i ja o wszystkim decyduje znaczy mam ostatnie slowo gdzie wesele jakie obraczki jaka sukienka jakie kwiaty jaki tort itd. jemu jest to obijetne w ogole nie przywiazuje do wygladu cieszy sie ze wszystko bedzie jak trzeba bo wiem ze mam dobry gust i wybiore wszystko co najlepsze

jest zwyczajnie idiotyczny :)) Nie rozumiem co ma piernik do wiatraka! Są wysokie szczuple dziuewczyny, ktore pieknie wygladają w takich sukniach - te bardziej dopasowane stworzone są dla niższych, ktore nie mają nienagannych figur :)) Ale powolywanie sie na to jaka suknia slubna podoba sie facetom - jest zupelnie bez sensu Oni nawet nie rozróżniają spodnicy od sukienki A jakby zapytać o relację z wesela, jaką sukienkę miala panna mloda, to powiedzieliby, ze bialą ! Ten temat jest nędzną prowokacją - najprawdopodobniej stworzony przez dziewczynę, ktora moze by i taką suknie wlozyla , ale wygladalaby w niej faktycznie jak beza!

hahaha zgadzam sie z przedmowczynia faceci nie rozrozniaja spodnicy od sukienki i na pyt. jaka miala twoja sukienke by powiedzieli ze biala hhahahah

trzeba było odpowiedziec: moj facet ma tyłku w co się ubieram i już. moi koledzy jakoś o tym rozmawiali i do takich doszli wniosków. a faktem jest to że nie widzą różnicy między spódnicą a suknią.

twoi koledzy sa gorsi jak baby hahahahahahahaa

oj pila a lepiej zmuszać faceta do wesela, i wszystko zalatwiać tak jak ty to robisz.... bo on ma to w d...., a sam by nawet ręką nie ruszył bo mu nie zależy. hehe