ANTYNOWOTWOROWY POST RUDOLFA BREUSSA 42 dni

Zapomniałem dodać Rak przełyku, warg, języka, gruczołów szyjnych (limfatycznych), gardła - stosować herbatę z biedrzeńca wielkiego (Pimpinella magna) przez całe 42 dni! Sposób użycia: wziąć łyżkę herbaty w usta, dobrze wypłukać jamę ustną i gardło, i następnie wypluć. To samo powtórzyć z drugą łyżką herbaty. Trzecią łyżką płukać, jak wyżej, po czym połknąć. Powtarzać jak najczęściej w ciągu dnia. Sposób przyrządzania: 1 łyżeczkę pełną suchej herbaty zalać pełną filiżanką wody i gotować 3 minuty (j.t. korzeń biedrzeńca wielkiego).

Zapomniałem dodać Rak przełyku, warg, języka, gruczołów szyjnych (limfatycznych), gardła - stosować herbatę z biedrzeńca wielkiego (Pimpinella magna) przez całe 42 dni! Sposób użycia: wziąć łyżkę herbaty w usta, dobrze wypłukać jamę ustną i gardło, i następnie wypluć. To samo powtórzyć z drugą łyżką herbaty. Trzecią łyżką płukać, jak wyżej, po czym połknąć. Powtarzać jak najczęściej w ciągu dnia. Sposób przyrządzania: 1 łyżeczkę pełną suchej herbaty zalać pełną filiżanką wody i gotować 3 minuty (j.t. korzeń biedrzeńca wielkiego).

Czegoś tu nie rozumię w diecie Johanny Budwig jest olej lniany zimno tłoczony czy to jest dla ciebie tłuszcz czy nie? W twoim przypadku post Breussa jeszcze raz przeprowadzić bo nie masz wyjśćia z tym że musisz wiedzieć dokładnie gdzie masz przeżuty.Jakie organy ci on zaatakował .Na każdy z organów jest dodatkowa czynność postępowania i rozmaitych zabiegów. Według twego opisu żeś tego raka prawie zlikwidował ale to jest tylko prawie. poczytaj sobie tą stronę http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_herbaty_i_zabiegi_towarzyszace_totalnej_kuracji_antyrakowej_-_r_breuss_cz4.html nie wiem czy byłeś na tej stronie.pozdrawiam i życzę wytrwałości nie poddawaj się powodzenia.

Witam ponownie Mój tata jest juz po terapii Breussa i jest tak samo jak w wypadku andariela. W czasie głodówki po ok 30 dniach zniknął całkowicie krwiomocz (nowotwór pęcherza) i samopoczucie było świetne. Po 42 dniach wydawało się, że wszystko wróciło do normy. Okazało się jednak, że po przerwaniu postu natychmiast powróciły objawy. Na diecie dr Budwig nic sie nie poprawiło. Mała dygresja-nasza służba jest chora a lekarze w większości to chamskie konowały. Mój tata chciał zrobic po głodówce zrobić kontrolne badanie usg. Lekarz pierwszego kontaktu okazał się.... tu mógłbym użyć wiele epitetów. Po prostu odmówił skierowania-ponieważ w medycynie TAK SIE NIE LECZY. Faktycznie wniosek jest taki, że post należało prowadzić dłużej. Tak jak w wypadku andariela sugerowaliśmy się publikacjami mówiącymi o 42 dniach. Co robimy teraz? Tata wrócił do optymalnej wagi ( w czasie postu ubyło 15 kilo). Od dwóch miesięcy czytam wszystko o amigdalinie. Zastosowaliśmy te kurację. Zamówiłem amigdalinę z Meksyku i Megazyme Forte (niezbędne enzymy) z USA. Po tygodniu widać poprawę-niewielką ale jednak. Kuracja może nawet trwać do 4 miesięcy, ale jestem dobrej myśli. Jeśli ktoś jest zainteresowany (andariel?) służę adresami producentów-przesyłka przychodzi po ok 2 tyg. Koszt Amigdalina ok 100$ Megazyme też. Jeśli to się nie powiedziecie, ale wszystko wskazuje na to że się uda-wówczas wrócimy do głodówki z tym, że będzie trwała ona znacznie dłużej. Pozdrawiam

Mój znajomy ma też nowotwór prostaty. Objeździł nie wiem gdzie i do kogo. I tak spoglądając z boku jest to tylko marnowanie czasu i pieniędzy. Kolega lekarz wysyła do swojego kolegi i tak proceder trwa. Chory nie ma czasu być królikiem doświadczalnym tylko chce być wyleczony lub dobrze postawiona diagnoza a tu tego odmawiają. Nie odmówią jak się pieniędzmi szasta. Teraz mamy pojęcie w tym przypadku co opisał Artur i andariel. A mianowicie po 42 dniowej Głodówce Breussa jest od razu potrzebne badanie aby stwierdzić czy głodówkę przedłużać czy nie . Aby tak jak w tych 2 przypadkach nie wpaść w zachwyt i nie popełnić błędu. I właśnie z tych powodów Breuss leczył zawsze w porozumieniu z lekarzami aby mieć pewność że nowotwór został wyeliminowany. Tylko nie wiem jak tą bandę akademicką zmusić do badań po 42 dniach aby wiedzieć jak dalej postępować, bo u nich się liczy pieniądze za wykonane czynności. A jak my ich pozbawimy tego to nie chcą nas kierować na badania. Chcę podziękować dla Artura za tą informację i prosił bym ciebie jak możesz odezwij się na Skype. Bo nowotwór znajomego jest nie operowany i ma mało czasu . Moje wiadomości o witaminie B17 zaczerpnołem z jednego filmu 2 lata temu 2006.05 poczytałem o Ernst Krebs. Potem poczytałem o plemieniu z himalajów Hunze. O Eskimosach i Indianach amerykańskich jaka była ich dieta bogata w witaminę B17.Nie znali oni chorób serca i raka. Przez ponad 2 lata czytania kupy artykułów stwierdziłem że Breuss i Gerson wiedzieli naprawdę jak to robić. Artur i Andariel jak to możliwe chcę być z wami w kontakcie gdyż w tych 3 przypadkach jest to samo i możemy się uczyć na swoich błędach. Jeszcze raz dziękuję.

Kurację Breussa przeprowadziłem zgodnie z procedurą, jaką otrzymałem od pań ze Słupska, sok był wielokrotnie filtrowany, choć oczywiście wcześniej był przygotowywany w sokowirówce (nie wiem jak mozna to zrobić inaczej). Do soku był dodawany ziemniak i piłem piołun. Jeżeli stan mój się nie pogorszy to planuję powtórzenie głodówki w kwietniu, maju (obecnie jestem za słaby i ważę tylko 65 kg), no chyba, że stan się będzie pogarszał - wtedy może szybciej, tylko nie wiem czy korzystać z metody Breussa, czy raczej Małachowa. Co do obecnie stosowanej diety makrobiotycznej - jest to dość znana dieta - http://pl.wikipedia.org/wiki/Makrobiotyka - ogólnie rzecz biorąc - bez cukru, bez białego pieczywa, bez mięsa, bez nabiału. Jem brązowy ryż, pełnoziarniste kasze i produkty z mąki pełnoziarnistej, warzywa, owoce krajowe i trochę strączkowych (soja, groch, soczewica, azuki). Do tego wodorosty i zielona herbatka. W sumie łatwiej wymienić co mozna jeść, niż czego nie. Da się wytrzymać. Wielu pokonało w ten sposb nowotwory. Cały czas piję sok jak w diecie Breussa. Obecnie jestem po trzecim zabiegu bioenergią i cóż mogę powiedzieć - terapeutka widzi (czuje) poprawę, a moje samopoczucie zdecydownie się poprawiło - zniknęły bóle, wróciły siły, ale wiem, że nie ma co się podniecać, bo choroba jest wredna i podstępna. W kazdym razie jakieś światełko w tunelu jest i na razie mama zamiar kroczyć tą drogą, choć oczywiście kolejna głodówka wydaje się być konieczna do pełnego wyzdrowienia.

A więc tak przy raku prostaty dodatkowo trzeba zrobić to. Rak prostaty i jąder - pić małymi łykami przez cały dzień dwie filiżanki zimnej herbaty z drobnokwiatowej polnej róży. Jedną szczyptę zalać na 10 minut wrzącą wodą, odcedzić i pić na zimno małymi łykami. A co do wyciskarki do soków używam taką Green Star GS 1000 http://rtv-agd.shop.ebay.pl/items/Sokowirowki__W0QQ_catrefZ1QQ_flnZ1QQ_sacatZ77298QQ_scZ1QQ_sopZ3QQ_trksidZp3286Q2ec0Q2em282 można sobie ją zobaczyć na powyższym linku . Wada jej to cena . Ale soki z niej są o wiele wartościowsze a co najważniejsze świeże . Bo sok po 2 godz, traci swoje wartości lecznicze. Enzymy zawarte w sokach po prostu już martwe to cała kuracja mniej skuteczna. I wtedy taką kurację trzeba wydłużyć. Jest jeszcze taka wyciskarka ręczna i kosztuje 200 zł z niej uzyskuje się soki o podobnej wartości. Teraz nie mogę jej znaleźć . Jestem w 7 dniu głodówki tylko na wodzie bo nie mogłem nigdzie znaleźć seler biologicznie uprawiany. Jak na razie bardzo dobrze to znoszę bo jestem człowiekiem wolnym od nałogów. Andariel01 jeśli stan by się pogarszał możesz w tej kuracji jeść zupę cebulową jest opisana w tej diecie Breussa zapobiega ona również osteoporozie. Jak możesz to wyślij swoją metodę Breussa na maila czrs1056@interia.pl zobaczę wtedy co w niej brakuje. Bo musiał gdzieś wystąpić jakiś błąd w twojej metodzie . Pierwszy błąd to wyciskanie soku. A następne jak mi przyślesz co robiłeś dokładnie to wyjdzie. Mam przekonanie że nie wiedziałeś o zaatakowaniu innych organów i dlatego ta metoda była nie kompletna. Miałeś te organy zaatakowane przed ta kuracją i ci o tym nie powiedzieli aby cię nie dobić. Leczyli by cię parę lat ni niezłą kasę by na tobie zrobili a potem powiedzieli by są przeżuty na to i na tamto i znowu mają na czym kasę robić . Sam napisałeś że ta kuracja wywaliła z ciebie mnóstwo chorób, raka też wywali ale liczy się dokładna diagnoza i bardzo dokładna realizacja kuracji Breussa w zależności do zaatakowanego narządu ciała. Co do diety to jest dobra możesz do niej dodać herbatki Breusa nie zaszkodzą. A co do bioenergoterapeuty to ci proponuję kupić książkę Piotr Lewandowski Samoleczenie Metodą B.S.M. Ta książka kosztuje gdzieś do 20 zł .Możesz w niej wyczytać interesujące wiadomości i sam lub rodzina może to robić tobie zamiast terapeuta .Lub obejrzyj na YOUTUBE ludzi tych co nie mieli żadnych szans na przeżycie a jak ta metoda zmieniła ich życie. Jak się z tym nie zapoznasz to po prostu nie będziesz wiedział. Ok ja muszę iść na spacer 2km już za długo siedzę przed komputerem.

http://www.eioba.pl/a93247/witamina_b17_amigdalina_amygdalina_laetrile_letril_to_lekarstwo_na_raka

http://www.amygdalin.co.uk/cat4_1.htm

Artur, napisz, czy amigdalina działa pozytywnie i jest jakaś większa poprawa? Gdzie i w jaki sposób ja kupujesz? Mój mail ciuciufrania@wp.pl.

Chcę rozpoczać post Breussa,którego celem będzie schudnąć i oczyścić organizm,ale mam pytanie czy powinnam nie brać żadnych lekarstw (np.plastry hormonalne)

Robiłem ten post we wrześniu 2008. Motywem był zdiagnozowany nowotwór nerwu słuchowego. Po zakończeniu postu przeszedłem na dietę Budwig którą kontynuuję do dziś. Moja opinia na temat tej kuracji jest zdecydowanie pozytywna, uważam jednak ze do jej przeprowadzenia trzeba się nieco przygotować tak pod względem praktycznym jak i teoretycznym, pozwoli to uniknąć stresu i ewentualnych zagrożeń. Ogólny stan mojego zdrowia uległ sporej poprawie, niestety w najbardziej interesującym mnie aspekcie poprawy nie uzyskałem. Kurację wg. Breussa powtórzę jeszcze w tym roku. Aktualnie przymierzam się do nowej terapii wg. Ashkara. basial \"\" Chcę rozpoczać post Breussa,którego celem będzie schudnąć i oczyścić organizm,ale mam pytanie czy powinnam nie brać żadnych lekarstw (np.plastry hormonalne) \"\" oczyścić organizm - ok, schudnąć - .. hmm... - no nie wiem, ja w czasie postu schudłem 14 kg, po miesiącu 9 kg odzyskałem, dziś do pierwotnej wagi brakuje mi zaledwie 2kg. Fakt że jestem raczej szczupły 73/178. Jeśli problemy z waga to wynik złej diety ( np podjadanie słodyczy ) to na pewno post pomoże - tracimy swoje chciejstwa - ja przestałem jeść słodycze ( zupełnie przestało mnie do nich ciągnąć ). Z lekami jest największy problem: Jeśli można nie brać to nie brać. Jeśli leki zalecił lekarz , ich odstawienia/zmniejszenie dawki trzeba z Nim skonsultować. Jeśli zapadnie decyzja o odstawieniu/zmniejszeniu dawki leków to zrobiłbym to minimum miesiąc przed rozpoczęciem postu.Zdecydowanie ułatwi to obserwacje organizmu w czasie postu. Dobrze jeśli przed postem wykona się ogólne badania krwi i moczu. Dwa miesiące po zakończeniu postu badania należy powtórzyć. W czasie postu należy pamiętać o regularnym płukaniu jelita grubego. Bez tego nie tylko nie oczyścimy organizmu możemy go wręcz zatruć. Może to też doprowadzić do poważnych problemów np. uszkodzenia wątroby.

posty to osłabianie raka i całego organizmu i teraz zależy kto szybciej padnie rak czy reszta i jeden wyjdzie a drugi nie poczytać dr Clark kto jest winowajca za powstanie raka i innych chorób.leczenie naturalna vitamina c lewoskretna ,wodą utleniona ,i zapperem jest według mnie bezpieczniejsze i skuteczniejsze

Kol. polesiuk mam dwa pytania: Jak długie posty kol. przeprowadził ? Jaki nowotwór i w jakim czasie udało się kol. wyleczyć wg. metody dr Clark ?. Robiąc post wg. R. Breussa pewien , niewielki spadek wydolności organizmu odnotowałem w 6 tygodniu ,jednak mógł go spowodować fakt ,że pozwoliłem sobie zmniejszyć dzienną porcję mieszanki soków warzywnych z 1/8 do 1/16 litra ( co przypuszczalnie obniżyło poziom elektrolitów ). Faktem jest ,że metodą tą nie wyleczyłem nowotworu, ale w istotny sposób poprawiłem stan ogólny mojego zdrowia i ten stan utrzymuje się do dziś. Kilka lat temu po przeczytaniu dr Clark nabyłem zappera i stosowałem go profilaktycznie. Od problemów gastrycznych mnie nie uwolnił ( w przeciwieństwie do postu ) .... i ..... przed nowotworem nie ustrzegł. Chcę jednak podkreślić , ( co wynika zresztą z treści wyżej zamieszczonych wątków ) że post nie stanowi panaceum na wszystkie dolegliwości , a przeprowadzony w sposób niewłaściwy może przynieść więcej szkód niż korzyści.

"Profilaktyka i leczenie Raka "---temat tu na forum .......Prosze przeczytac koniecznie ,abym nie musiała sie powtarzac .Obecnie pisze ze zrodeł na temat NAFTA na RAKA.

Ręcę opadaja jak sie czyta żeby sie leczyc z raka głodówka a nie u lekarza, no ale cóż kazdy odpowiada za swoje życie, macie prawo umrzeć zamiast sie wyleczyć :o

Czytamy ....A NAJWAZNIEJSZE ---NAFTA MOZNA LECZYC NOWOTWORY ,NAWET TAKIE

,KTORE DAJA JUZ PRZERZUTY.

Wielu ludzi ,ktorym nie pomogły operacje i napromieniowanie wyleczyli sie nafta ,przy czym nie wywołała ona zadnych skutkow ubocznych.

SPOSOB UZYCIA NAFTY----poniewaz nie wszyscy toleruja odpowiednie dawki od razu ,dlatego mozna zaczac od 1-2 kropli na cukier i dojsc do 15 kropli na przegotowana wode ,przyjmowac 3x dziennnie po jedzeniu . Gotowa do uzycia nafte mozna kupic w aptece .Mozna tez nafte oczyscic samemu .....

Powtorze sie (pisalam w temacie Profilaktyka i leczenie RAKA: nafta nie pomoze oslabionemu i wyniszczonemu organizmowi. Piszesz bzdury, finko.

a ja znam lepsze lekarstwo na wyleczenie raka

miro, pisanie na zasadzie "wiem ale nie powiem" mija sie z celem. Jesli wiesz - napisz od razu. Jesli chcesz napisac bzdure, daruj sobie tez od razu.

BIOENERGOTERAPIA ----bardzo wskazana ;wzmacnia i oczyszcza organizm . Na poczatku najlepiej przyjac energie co drugi dzien przez ok 12 dni -do tego nie musi byc jakis wybitny bionergoterapeuta --najblizszy miejsca zamieszkania .Dobrze jest korzystac z drugiego 'uzdrowiciela '- uznanego ... rzadziej. .

W dziecinstwie tez bawilam sie w "zepsuty telefon". Minelo mi.

OKŁADY Z LISCI KAPUSTY--- odtruwaja i regeneruja leczone tkanki .Przed przyłozeniem posmarowac liscie olejem aby uniknac odparzania skory .Najlepiej olejem rycynowym ,ktory ma dodatkowe własciwosci lecznicze .Nie lekcewazyc tutaj okładow. Bardzo delikatne sa liscie babki lancetowatej -bez oleju ,liscie topoli ......

finka, daruj sobie wypisywanie tych madrosci rodem z Google :O Na marginesie: liscie kapusty sa dobre na stluczenia i bole stawow. Nie powoduja odparzen.

FINKA głupia jesteś albo sprzedajesz naftę i dopadł Cie kryzys i chcesz ja sprzedać, wciskając ludziom takie kity, a swoja drogą Tobie nafta nie pomogła na chorobą umysłowa :D

Niew naskakujcie tak na finkę - ja mam astmę, miałam kiedyś takie zapalenie oskrzeli, że dusiłam się maksymalnie przy prawie 40 stopniach gorączki, astmatycy wiedż jakie to cierpienie, gdy nie można pozbyć się zalegającej wydzieliny, gdy człowiek nie może przejść 5 kroków - wtedy przypomniałam sobie o działaniu kapusty, mąż patrzył na mnie jak na wariatkę, ale liście wywałkował i zrobił okład, po kilku godzinach zaczął się normalny \"mokry\" kaszel - ogromna ulga, chociaż choroba jeszcze trwała z 10 dni, gdyby nie kapucha poczciwa, trafiłabym do szpitala;)

Proszę o pomoc dotyczącą leczenia w przypadku raka wargi dolnej. Naczytałam się tego wszystkiego tak dużo że już sama nie wiem co jest dobre a co nie- wit c, wit b17, alveo?