moj facet znowu mnie olał

nie mowcie mi zebym go zostawila bo nie zostawie go bo go kocham, on mnie tez, tylko jego szacunek do mnie i kwestia olewania mnie maja daleko do normy, nie zostawie go tez dlatego ze jest moim pierwszym facetem i poza tym boje sie ze nie znajde zadnego innego, zadnego ktory by mi sie podobal, zreszta i tak go nie zostawie bo go kocham, i bede sie pewnie dalej pozwalac tak traktowac, on sie nie bedzie odzywac pare dni, w koncu sie odezwie, porozmawiamy o tym, on przeprosi, ja przeprosze i wszystko znowu bedzie generalnie ok. mial przyjechac, wyslalam mu smsa co robi, nie odpisal nawet. pozniej zadzwonilam zapytalam czemu nawet nie odpisal a on powiedzial ze gra na kompie. cholernie mi przykro. nie ma juz normalnych facetow na tym swiecie?

nie ma

wiesz co powinnas zrobić?? wziaśc kumpele i iśc na impreze, nie mówiąc mu o tym! niech poczuje ze nie jesteś jego własnoscia, on wie ze bedziesz siedziala w domu i czekała na niego :o wiec pokaż mu na co cię stać! idź, wyjdź gdzieś wróc późno, i nie odzywaj się pierwsza niech się pomartwi troche o ciebie, a jak zadzwoni powiedz ze ejsteś zajęta, rób tak jak on!!1 wtedy zobaczysz jak się zmieni:)

moze jeszcze przyjedzie...;) moj tez niestety czasami za często siedzi przy kompie i nie slyszy smsów :P :O

ale on to zrobil specjalnie...

takiego to olać!!!!!!!!!!!! nie ma co liczyc na miłość w tym przypadku! Komp wazniejszy??? o nie nie nie!

nie licz na to że później się zmieni wiem coś o tym... a to bywa wkurzające

i póki co cieszę się z tego, bo nie wiadomo co mu kiedys odbije:)

napisal smsa ze skoro tak sie zachowuje to on nie wie czy moze przyjechac, odpisalam ze go nie zmuszam, i czy pisze do mnie dlatego ze juz znudzilo mu sie robienie czegos tam na kompie, on odpisal ze nie chce mu sie pisac co robi, ze zaczynaja go te pytania powaznie wkurzac (nie pytam czesciej niz raz dziennie, jesli juz pytam, tesknie za nim)... ja odpisalam ze dziekuje za cudowny wieczor, czekalam na niego caly tydzien (nie widzielismy sie caly tydzien)... teraz siedze i becze, czekalam tyle cazsu na ten wieczor, specjalnie sie tak spieszylam ze szkoly.... jak on moze mnie tak traktwac, i jeszcze jak zawsze zrzuca wine na mnie...

a widziałas faceta który składałby całą winę na siebie? bo ja nie:) mój też czasami sie wkurza, ale ja wiem ze to moja wina:) to idz sobie z koleżankami, nie siedź w domu przed tym głupim komp. !

nie bardzo mam kolezanki, nie bardzo mam z kim isc...

nie chcesz go zostawić?? on zostawi ciebie- wspomnisz moje słowa

niej żyją zdrowe dziewczyny silne znające swoją wartość

skad jestes?? nie przejmuj sie osobami, które piszą ze jestes chora...same moze mają cos z głową...jakbys chciala pogadac wal jak w dym...

masz psa? to wyjdz z psem, cokolwiek:) tutaj pocieszenia nikt Tobie nie da...każdy ze swojego doświadczenia, bądz doświadczenia innych wie, że takie związki nie mają udanej przyszłości

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)

wlasnie sobie prasuje spodnie i ide na rower... moje kolezanki maja swoich facetow i malo czasu dla mnie. nie mam zbyt wielu znajomych. jest mi tak bardzo przykro, tak czekalam caly tydzien na to spotkanie, zrobilam pyszna kolacje, ubralam sie specjalnie dla niego w sukienke...nienawidze takich chwil, to juz nie pierwszy raz kiedy on tak robi .... :(

przeczytaj sama co Ty piszesz !! I potem zastanów się czy warto tak sie starać dla niego....

i bardzo dobrze robisz.nie odzywaj sie do niego 1.ALE DUPEK!!!!!!!!!!!!

ile mają lat wtedy wszystko będzie jasne

on ma 24 ja mam 20

autorko topiku ile masz lat??? wspolzuje ci tego chlopaka

Do autorki: Twój błąd polega na tym, że wszystko w życiu uzależniasz od faceta. Nie masz swoich zainteresowań, pasji, swojego świata...pewnie dlatego nieustannie cierpisz w oczekiwaniu, czy da znać o sobie. To, o czym tu napisałaś, to nie jest miłość, tylko zmuszanie faceta, żeby się z Tobą spotkał. Wybacz, że tak obcesowo ale w tym wypadku, nie da się inaczej. Pozdrawiam

NEVER SAY NEVER Powiedz jeszcze jak długi macie staż

odpłać mu tym samym, dopiero jak poczuje na swojej skórze jak to jest to może zrozumie i naprawi swoje zachowanie (jeśli mu na tobie zależy )

to moze byc milosc.bez sensu wnioskowanie ze to nie jest milosc po jednym topiku.Olal ja i juz

to może być jeden z tych co ma 3 dziewczyny dlatego ma tak mało czasu.

a może już Cie nie Kocha? Moje Kochanie zawsze do mnie przyjeżdza, nawet na 5 min po to by np. dac buziaka, albo ze mną kawę wypić...a tu tydzień się nie widzieliście i nawet nie chciał przyjechac Cie zobaczyc? eh

zwiazek bez przyszlosci.robi z toba co chce. moze dlatego wzial ciebie malolate bo jeszcze niewiesz czego chcesz w zyciu i nie dyktujesz mu warunkow.mialam kiedy kumpla ktory w wieku 24 lat mial laske ktora konczyla 18scie. i wiesz co jak byl gdzies na miescie (zamiast byc u niej)specjalnie do niej dzwonil i mowil ze siedzi z jakimis laskami bo wiedzial ze ona siedzi w domu i ze placze za nim. nie ma nic gorszego.dorosniesz.sama zrozumiesz. i jestem w 100%pewna ze znajdziesz sobie lepszego.

Nie wierzę w to że ktoś mnie będzie chciał. Może to nie jest idelany wziązek ale przynajmniej mogę powiedzieć że mam chłopaka. Wszystkie moje koleżanki kogoś mają.