Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuuuurde

Ręce opadają, co się dzieje?

Polecane posty

Gość gość
Tez myslalam kiedys ze stracilam najwieksza milosc, i ze innej juz nie bedzie. Okazalo sie jednak ze jest:D I to o wiele piekniejsza i bardziej wartosciowa od tamej. O bylym nie mysle nawet, choc pare lat sie z niego leczylam. Jak go widze to mi sie msiac chce, jest godny politowania. Glowa do gory! Nic na sile,nie zatrzymuj go bo to moze pomoc tylko na krotka chwile. Niech spizdza do tamtej, jak nie jestes dla niego dosc dobra. PAmietaj - zaslugujesz na milosc a nie na upokorzenia i bol!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
No wiem, ale jakoś tak teoretycznie to wszystko jest prostrze, w praktyce serce rwie mi się właśnie na kawałki, ale dzięki, że jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
004.5 przeczytaj dokładnie trochę mam za duzo na dzisiaj ale jutro to chętnie;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Dziękuję wam z całego serca, nie wiem co bym zrobiła gdyby nie te wasze wypowiedzi, trochę mi lepiej. Tylko jak zatrzymać te ciągłe myśli o tym co robi, czy jest teraz z kimś, czy myśli o mnie. Czy dobrze zrobiłam? Zawsze boję się , że podjęłam decyzję, której potem będę żałować, a tak bardzo bym chciała być ponadto i wiedzieć, że na mnie nie zasługuje. Ale zawsze myślę, że to ja popełniłam błąd...Kiedy minie ból? A po za tym On pewnie przyjdzie jutro i powie: No weź...przecież to nie może tak być, znowu mu uwierze i tak w koło macieju od nowa, a gdzieś podświadomie wiem, że może mnie skrzywdzić. Czemu kobiety są czasem takie naiwne, pomimo, że wiedzą, że to je gubi?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
maalutka, co to znaczy:004.5??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
co mam przeczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
post z tej godziny kobieto napisz na moim topiku bo troche dziś wypiłam znam się na meżczynach, napisz jutro pa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Ale nie ma takiej godziny 004.5, no nic spróbuję jutro, całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Jaki temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Już wyłączyłam, dziękuję...Dobranoc wszystkim. Odezwę się jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
maalutka, jesteś tam? Czy ktokolwiek tam jest? Dzisiaj mi strasznie źle, bo cały czas o nim myślę i nie mogę przestać. Właśnie dzwonił i powiedział, że to wszystko jest głupie i ,że on tak nie chce. Ale słyszałam to już tyle razy, że wiem, że to i tak nic nie zmieni. Może jak go trochę przetrzymam będzie lepiej...Narazie jest koszmarnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile juz jestescie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Byliśmy rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
A czemu pytasz? Masz dla mnie jakąś radę może. Jak to rozwiązać, żeby dalej było jak dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
haaalooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jestem..
wiesz musi mu na niej zależeć bo nawet jesli kiedys rozstali sie w kłótni, to teraz ma Ciebie wiec nei powinno mu juz w ogole zalezec na tamtej.. no i ten text ze popsuli cos duzego.. jakby mi tak moj ex napisal to od razu bym pomyslala ze podchody robi by wrócic lub chociaz pogadac o powrocie. Trzymaj się cieplutko i nie bądz zalezna od niego, w tej chwili facet czuje ze ma przewage bo z jednej strony ma Ciebie a z drugiej jest szansa powrotu do byłej. Powiedz mu wprost ze albo zrywa wszelkie kontakty z tatą albo niech zapomni o Tobie. Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jestem..
z tamtą oczywiście :p z ojcem moze sie spotykać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu
ze powinien sam rozwiazac swoje watpliwosci/zakonczyc cos i dajesz mu na to czas, niech poteskni i za Toba, sprawdzi o co mu naprawde chodzi, moze chce zamknac poprzedni zwiazek-jesli tak, to ok. Trzymajac go kurczowo nic nie osiagniesz lub bedzie to krotkotrwaly efekt, tak mysle pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Dziękuję wam bardzo. Z wami łatwiej przetrwać mi ten okres. Staram się trzymać i nie daję znaku życia i tak mam zamiar robić, jak się nie odezwie z czymś konkretnym to ja napewno nie będę się już prosić!!Pomimo tego, że tak bardzo mi go brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj..
wydaje mi się, że on na ciebie nie zasługuje. Zdaj sobie z tego sprawę i uwierz w siebie, bo wydaje mi się, że nie doceniasz własnej wartości. Przecież skoro facet tak postępuje najwyraźniej jest niedojżały i nie wie czego chce. Pisze do niej, ale dzwoni i mówi, że chce Ciebie jednocześnie nie podejmując żadnych kroków. Niezdecydowany jakiś i już. Dasz radę, trzymam kciuki za tego PRAWDZIWEGO jedynego, oby szybko Cię odnalazł:)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_19
oj biedulka z Ciebie :* facet jest cholernie niezdecydowany i niedojrzaly. moja rada jest taka zebys nie podejmowala zadnych krokow. sama nie dzwon, nie pisz smsow, nie rozmawiaj na gg. wiem z autopsji ze trudno jest sie powstrzymac przed napisaniem chociazby jednego smsa ale jednoczesnie wiem ze nie jest to niemozliwe! mozna wytrzymac, a jesli wytrzymasz to on bycmoze zrozumie ze to nie zarty. jesli on zadzwoni odbierz ale nie wdawaj sie w jakiekolwkiek dyskusje. skoro rozmawialas z nim wczesniej i on zna Twoje stanowisko w tej sytuacji to gdy zadzwoni powiedz po prostu ze ma czas i niech definitywnie zakonczy to na czym mu nie zalezy. i tyle i nie mow nic wiecej, po prostu wylacz telefon. przeczytalam caly topic i kilkakrotnie pisalas ze on nie raz obiecywal poprawe, ze sie cos zmieni,ale Ty teraz jestes zdystansowana do takich slow. mozesz nam powiedziec (niekoniecznie w szczegolach) dlaczgo jestes sceptyczna gdy on tak mowi? Kochana, 3maj sie!! i pamietaj za nic nie rob kroku pierwsza! teraz jest czas dla niego zeby sie wykazac! nie rob nic, on ma zrozumiec jak Ciebie to boli,a jesli nie zrozumie to niech spada. z reszta, co to za koles ktory mysli o swojej ex jednoczesnie deklarujac ze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
dziewczyno_19, żałuję, że nie przeczytałam twojej rady wcześniej, bo właśnie jakieś 30 minut temu napisałam mu coś. Co prawda nic romantycznego, chodziło o sprawę, którą ma dziś załatwić i życzyłam mu powodzenia. Teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam...Postaram się do twojej rady dostatosować, tylko co zrobić jak on się będzie chciał spotkać? Mamy jeszcze trochę wspólnych spraw razem i ciężko się tak zupełnie odseparować..Jeżeli chodzi o Twoje pytanie, to jestem nastawiona sceptycznie do jego słów, bo mówił je już nie raz i poprostu przestałam w nie wierzyć. Czuję się za każdym razem jak takie dziecko, któremu zapracowany tata obiecuje, że coś zrobi i nigdy do tego nie dochodzi. Mam nadzieję, że mniej więcej Ci wyjaśniłam, jak nie to chętnie odpowiem na pytania i wysłucham dalszych rad. Dziękuję, czuję się silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
ojj wkurzam się na siebie za tego smsa!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Przed chwilą zadzwonił poinformować mnie ze szczegółami jak mu poszło. Ja idąc za radami nie byłam zbyt entuzjastyczna i starałam się z nim rozmawiać jakgdyby nigdy nic, ale nie wiem czy to dobrze. Spytał mnie czy będę w domu, ja odpowiedziałam, że nie wiem i skończyło się na tym, że on zadzwoni...Mam taki mętlik w głowie, że hej, zupełnie nie wiem co się ze mną dzieję..Zaczyna mi się wydawać, że jestem nienormalna myśląc tak cały czas o tym wszystkim i denerwując się tymi naszymi kontaktami..Jak mam się zachowywać jak on będzie chciał się spotkać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Tak na marginesie, to właśnie zdałam sobie spawę, że mieliśmy się nie kontaktować, żeby przemyśleć, a na dobrą sprawę rozmawiamy ze sobą codziennie..paranoja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_19
oj Kochana niedobrze. ja dzisiaj, nie wiem w gruncie rzeczy dlaczego (moze przez moj okres, mam ochote na male conieco a nie moge) jestem strasznie wkurzona na mojego faceta. jak on pisze smsa albo puszcza sygnal do mnie (dzisiaj) to mnie to drazni, dlatego ja tego nie robie, po prostu jestem wkurzona na niego i tyle i daje sobie na wstrzymanie. tylko ze u mnie nie ma takiej sytuacji jak u Ciebie. musisz, cholera jasna MUSISZ wytrzymac i nie rozmawiac z nim! jak dzwoni to najpierw odrzuc polaczenia (ciekawe czy zadzwoni 2 raz-taki test, jak bardzo mu zalezy). nie miej zadnych skrupulow, skoro i on ich nie ma. wiem ze sama przed soba mozesz miec wyrzuty sumienia, ze z 1 strony go kochasz, a z 2 robisz jakies testy, trzymasz go na dystans. ale sam przeciez jest sobie wynny, bo kontaktuje sie ze swoja ex. i Ty musisz miec swiadomosc tego ze to JEGO WINA ze cos jest nie tak. bo juz nie patrzac na to czy ma jakies niepozalatwiane sprawy z tamta, on nie postepuje wobec Ciebie fair. niby dlaczego Ty masz byc fair wobec niego? po prostu wybierz najbezpieczniejsza moim zdaniem w tej sytuacji postawe. po prostu milcz, nie rob zadnych krokow w jego strone, nie spotykaj sie!!, nie dzwon, nie wysylaj smsow. nic, kompletnie nic! a gdy zadzwoni badz bardzo bardzo powsciagliwa. mysle ze to najlepsza w tej sytuacji droga, bo dajesz i sobie i jemu czas na to zeby sie przekonac czy ten zwiazek ma sens. a tak na przyslosc, jezeli minie juz jakis czas i oboje uznacie, a przede wszystkim Ty uznasz ze chcesz sie z nim spotkac i pogadac to powiedz mu od razu, bez ogrodek, ze ma zadecydowac i konkretnie powiedziec co zamierza, kogo wybiera Ciebie czy ja, bo nie masz zamiaru snuc domyslow czy on nie robi sobie czasem jakiejs drogi awaryjnej u niej. ja wiem wiem ze to sie tak latwo mowi, ale naprawde, nie ma sie co z takim cackac, chlopa sobie trzeba wychowac (jakkolwiek to feministycznie i okrutnie brzmi). bo skoro nie mozesz mu ufac to po 1 zadaj sobie sama pytanie czy taki ktos jest Ciebie wart? czy taki zwiazek ma przyszlosc? po 2 co bedzie za jakis czas, czy nie wykreci Ci jakiegos numeru? to na tyle, odwiedze Cie za jakis czas. ale PAMIETAJ, 0 kontaktu z twojej strony, powsciagliwosc jesli on sie odezwie. naprawde, to trudne, wiem, ale dasz mu tym do zrozumienia jak badzo Cie rani, dasz mu czas i mozliwosc do zadecydowania. pozdrawiam i 3maj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Dzięki dziewczyno_19, że utrzymujesz ze mną kontakt, to dla mnie wiele znaczy..Dzisiaj się z nim widzę, bo muszę coś odebrać, ale on sam zadzwonił mi to zaproponował, więc bez żadnych emocji w głosie się zgodziłam, ale się potwornie boję. Gdzieś w głębi serca wiem, że i tak nie usłyszę tego co bym chciała. Staram się pogodzić z tym smutkiem w sobie narazie, bo wiem, że muszę się narazie tak czuć..Najgorsze jest tylko to, że przy nim cała się trzęsę w środku i nie wiem czy uda mi się zachowywać tak jakby nigdy nic. Uważasz naprawdę, że dobrym rozwiązaniem jest, żeby wiedział, że cierpię?Czy to nie odstrasza? Dobrze znikam, bo już muszę wychodzić. Napiszę jak poszło:) p.s Napisz coś o sobie. Jaki ty masz problem z tym twoim facetem? Może ja też Cię jakoś będę umiała wesprzeć i razem się poumacniamy, całuję miłego dnia i mam nadzieję, do następnego "widzenia":*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuurde
Straszny mętlik w tej mojej poprzedniej wypowiedzi, ale to dlatego, że się denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×