Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poleć coś

Kły i Pazury pilnie poszukiwane

Polecane posty

Właśnie -cudownej podróży i cudownych przeżyć od naszej całej ekipy:D I czekamy na szczegółowy opis co i jak było. Tzn pewne szczegóły oczywiście pozwalamy Wam zostawić dla siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego weekendu dziewczyny:) Mimo,że zmino jak cholera niech wam będzie gorąco przez te 2 dni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uciekam na weekend na działkę-pogoda super:) hymmm...jeszcze trochę i i będę prowadziła monolog :D 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artemida, nie przejmuj się monologami, przecież gadasz z inteligentną osóbką :) czyli z sobą :) A ja zmykam na pizzę z moim M. I jak tu schudnąć? U mnie świeci słońce, ale podobno zimny wiatr . Pa, miłego dnia Pewnie Kły już przyszykowana. A może już powiedziała TAK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nasza Mężatka już się szykuje lub może już jest w podróży poślubnej;) Pogoda zrobiła się piękna-tylko pozazdrościć. Dziweczyny dajcie jakieś rady co do pisania CV-niby dużo wiem na ten temat ale może Wy macie jeszcze jakiś pomysł na fajne,przerzyste CV. Głównie Uleńko to do Ciebie pytanie bo wiem,że sporo szukałaś pracy:)Jak będziesz miała chwilkę proszę napisz:)Pozdrawiam i całuję. Freedom-odmelduj się;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artemida, a co dokładnie chcesz wiedzieć? Ja miałam raczej standardowe CV, i raczej prawdziwe. Nie zmyślałam, bo to i tak wyjdzie. Jak chcesz to podaj swój adres, a wyślę Ci wzór mojego cv. ALe nie wiem, czy jest dobre, bo szukałam pracy bardzooooo długo . A powiedz jak idzie Ci składanie dokumntów, zostawiłaś je gdzieś? coś masz na oku ? Aha, nawet jak ktoś nie chce przyjąć cv, to nie załamuj się. Jak nie chcą przyjąć osobiście, to wysyłaj pocztą albo mailem. Ja przynajmniej tak robiłam. Uciekam do łóżeczka, bo trochę padnięta jestem. Niedawno wróciłam , bo prosto po pracy poszłam do kumpeli na ploty. I przy okazji dowiedziałam się, że jest w ciąży :) już druga. Chyba niedługo i na mnie przyjdzie pora. W sumie już jestem w tym wieku, że powinnam zacząć poważnie myśleć o dziecku :) DObranoc, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dziewczyny 🌻 Niom pogoda dziś cudn była, oby sie taka utrzymała jaknajdłużej, wróciłam właśnie z pracy :( jestem zmęczona bo jechałam rowerkiem. co do cv to moje też standardowe jest, ale mnie nie było w sumie potrzebne bo prce i tak załatwiłam przez znajomości, od razu prawie po maturze.To juz 3 lata bedzie dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak miałyście standardowe CV to oki-tyle się nasłuchałam jakie to ważne i jak pracodawcom niedobrze się robi na widok kolejnego źle napisanego czy nudnego czy takiego samego Cv. No to kur***czę:D co mam napsiać -BAJKI?? Też jestem za pisaniem prawdy bo raz ,że nie znoszę kłamstwa, dwa ,że to mija się z celem! Jak idzie moje składanie Cv?No jakoś pomału idzie.Składam gdzie mogę-a że narazie chce tylko w swoim zawodzie-niewiele mogę:( Dziś idę w 2 miejsca. Miałam ofertę od znajomej-super oferty ,odpowiedniej dla mnie jak nic.Ale niestety nie spełniam 1 warunku-nie mam kwalifikacji pedagogicznych. Cóż,bywa... Dziewczyny caluje mocno w te słoneczne dni:)Miłej pracy i oby do weekendu:) PS:Uleńka adres wipsałam więc wyślij mi to cv jak możesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artemida, wyślę ale po południu, bo cv mam w domu. I powodzenia na rozmowach. Wiesz, czasami podają większe wymagania niż faktycznie chcą, więc idź, a może akurat sie uda. Kwalifikacje pedagogiczene zawsze możesz zrobić w czasie pracy. Miłego dnia :) Aha, dziewczyny może znacie coś dobrego na wypadanie włosów. Bo mi od dwóch miesięcy strasznie wypadają. Łykam Silicę, używam szamponu Dermena i odżywki Wax i nic. Robiłam wyniki , wszystko ok. Jestem już tym trochę załamana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam to samo z włosami:( pomogły mi rożne zabiegi z naftą kosmetyczną. Np żółtko z naftą,sokiem z cytryny; to samo plus olejek rycynowy;sama nafta-tak teraz robie-przed kazdym myciem wcieram na ok 15 minut nafte.Wosy wypadaja mniej-podlug tego co kiedys sie dzialo to jest NIC! A do tego wygladaja zabojczo:) Swiecace,zdrowe-kazdy pyta co mam za kolor nowy(bo ja sie farbowala -tzn rozjasnialam pasemkami przez 7 lat z rzedu a teraz wram do sowjego)-a ja dumnie\"TO MOJ NATURALNY:)\" Wrato sprobowac-aczkoiwek sa minusy-smierdzi jak cholera i ciezko zmyc( najmniej 2 razy musze myc). Dzieki za cv -choc na zapas bo jeszcze nie sprawdzałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziękuj, jeszcze nie wysłałam. Ale zaraz to zrobię, bo mam już je w pracy :) Ja na razie stosuję e preparaty, które wyminiłam. Wczoraj byłam u fryzjera i skóciłam włosy. I mam to co Ty, tzn. przez kilka lat robiłam pasemka , a teraz chciałambym już przestać. I albo wrócić do naturalnego koloru, ale raczej zafarbuję je jednolicie. Już kupiłam wellaton- karmelową czekoladę. Ale to dopiero jak włosyki się wzmocnią , Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cv doszło-dziękuję raz jeszcze:) Co do włosów to jeszcze robiłam sok z czarnej rzepy-pomogl tylko kurcze śmierdzi to jak nie wiem co i szczypie:O ale czego sie nie robi dla ładnego wyglądu:D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj w wiadmosciach znowu mowili ze beda zdejmowac lancuchy na orlej-uwazam ze to nie przejdzie.jak dziewczyny spedzacie weekend?ja działkuje:) pogoda jest sliczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Weekend minął jak zwykle, za szybko :) w sobotę byłam nad morzem, śliczna pogoda. A wczoraj w kinie na Samotności w sieci. Wyszlam trochę rozczarowana. Film zupełnie nie oddawał klimatu książki, która bardzo mnie wciągnęla. Wiele ważnych wątków pominięto, a pozostałe sceny mocno wydlużone . Ale to moja opinia , Artemida, powodzenia w nowym tygodniu ❤️ Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie! Usmiałam sie troszkę jak zastanawiałyście sie czy jestem juz przygotowana do ślubu. O 7.30 już siedziałam u fryzjerki, około 10.40 padło TAK a o 16-ej juz pedziliśmy w podróz. Szybko, konkretnie i nawet bezboleśnie, bo stres minął jak wróciłam od fryzjerki, ale był maksymalny, wiekszy od tego przed obroną. 5 minut powrotu z salonu do domu były najcięższymi, choc pozytywnymi minutami w moim zyciu, bynajmniej nie z obawy czy fryzura sie spodoba. Nie wiem czemu wtedy tak sie stresowałam. W drodze do Zakopca dzwoniłam w poszukiwaniu kwatery, na 15 telefonów, ostatni był szczęśliwy, do tego stopnia, ze na pewno tam właśnie wrócimy, 5 minut od dworca, 18 minut od Krupówek, tanio, czysto, miło. Pogoda fantastyczna, opalilismy sie, ze az skóra złazi z twarzy, choć połowę tras przemierzalismy w polarach, z uwagi na wiatr, a o 7 rano w ciepłych czapkach. Chmury pojawiły sie tylko w jeden dzień, ale tak wiało, ze bardzo szybko je rozwiewało wiec widoki były cały czas. Gubałówka i dolinki na rozgrzewkę oczywiście, Czerwone wierchy dla zaprawy, oj ta moja piekna Krzesanica. A później to, co trzeba było zrobic nim w ogóle nie bedzie sie dało. W końcu nie wiem juz czy chodzi o całą Orlą, czy odcinek Granaty-Krzyzne. Praktyczniue z reszta bedzie sie dało, ale z oprzyrządowaniem własnym, bo tam bez łańcuchów ani rusz. Wyżej wspomniany odcinek zrobilismy od Czarnego Stawu Gasienicowego i zielonym szlakiem na Zadni Granat, a dalej do Krzyznego i powrót w dół dolina Pańszczycy. Strasznie nużący był ten powrót, nie polecam tej doliny, lepiej chyba zejść w dolinę 5 i roztoki. Łańcuchy na Granatach w swietnym stanie, w Przełęcz Nowickiego zeszłam tuląc sie prawie do ściany i zaglądając pod nogi tak, zeby unikać spojrzenia w dół, baaardzo długi dół... dalej juz było swietnie, choć stres na pionowych niemal scianach i kominach towarzyszy cały czas. Drugi odcinek Orlej, na którym byłam pare lat temu był o wiele łatwiejszy. Z Hali Gąsienicowej weszliśmy czarnym na Przełęcz Świnicką, na Świnicę. Tutaj łańcuchy sa kompletnym nieporozumieniem, plączą sie po nogami, jednak wiem z autopsji, ze sa potrzebne w deszczową pogodę, ale i tak jest ich za duzo. Kiedys przeżyłam burze na Świnicy. Mielismy szczęście nie tylko do pogody, ale do ludzi, których tak naprawde było bardzo mało, poza Swinicą i Zawratem. Na Zawracie po prostu tłok, w dół Zawratowym Żlebem kolejeczka, poza tym turyści, którzy nie wiedzą, ze na jednym łańcuchu jeden człowiek, krzyczący i poszarpujacy nimi. Na Kozim tłok, ale kiedy nagrodą jest cała panorama Tatr Wysokich, każdy by siedział. Najpiekniejsza jednak wycieczka, z pominieciem nudnej wędrówki asfaltem, to Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem, zero łańcuchów, 2 czy 3 klamry, ślisko, wąsko, aż sie prosi o zabezpieczenia, ale jak ja malutka dałam radę, to polecam szczególnie to miejsce. Po drodze minęlismy moze 10 osób. Droga trudna, przepaścista, kreci sie w głowie od tych zwężeń na szlaku i ogromu przestrzeni wokół, a na górze, wrota na Słowację i widok... spieszcie sie, bo tez grożą, ze zamkna ten szlak, tak jak Słowacy. Dwóch smiałków poszło w górę Czarnego Mieguszowieckiego szczytu, ale pewnie znali drogę. A poza tym byliśmy tez na Słowacji pławić sie w termalnych basenach Tatralandii. Widzieliśmy tez powalone wichura tysiace hektarów lasów na południu Tatr, pamietacie, głośno było o tym 2 lata temu. Łzy same cisnęły sie do oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły - wróciłaś :):):):):) bez ciebie to nie ten sam topik był. Ale ci zazdroszcze tych wypraw, ciesze sie ze pogoda sie udała :) A jednak z tymi łańcuchami na Granataach to bajka była, hehehe niezłe plotki chodzą. I powiedz jak to jest być mężatką? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku różnica jest taka, że przybyło mi bizuterii i nowe nazwisko, a w zwiazku z tym trzeba pozałatwiac troche formalności, dostaje dreszczy, jak pomysle, co mnie czeka w urzedach. A poza tym jest jak było, czyli pięknie, jestem szczęśliwa. Z tymi łańcuchami to nie do końca mogła byc bajka, byłaś miesiąc temu, a według mnie coś tam było przy nich robione, tak jakby faktycznie je naprawiali. Bywały miejsca na Orlej, gdzie łańcuchy były znacznie obluzowane. Kilka lat temu ich stan był o wiele gorszy, bo zdarzało sie, ze chwytałaś za łańcuch i zostawał Ci w reku, ale to normalne, ze w ogóle siegajac po nie trzeba najpierw szarpnąć, by sie nie rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kły! Dobrze,że wróciłaś,że wszystko poszło tak jak należy i że jesteś szczęśliwa.Jeszcze raz wszystkiego naj...naj..naj...na nowej drodze życia. Co do Doliny Pańszczycy -to dla mnie jest to jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach, więc jak widać ilu ludzi tyle odczuć i wrażeń. Witaj spowrotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kły , super że wszystko się udało, pogoda dopisała, i że do nas wróciłaś :) Smaka mi narobiłaś tymi opisami swoich wędrówek, też chcę w góry !strasznie się już za nimi stęskniłam. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pomyślę, ze następny wypad dopiero za rok, to bardzo smutno mi sie robi. Na pewno bedzie jeszcze jakis weekend, ale na chodzenie po górach trzeba czekać do wrzesnia, bo to najlepsza pora, zdecydowanie. Dziewczyny, nie planujcie wiecej wyjazdu na miesiące wakacyjne! Nie dość, że ludzi masa, to ceny wyższe i pogoda sierpniowa same wiecie jaka była. Póki co zdycham troche, bo chyba poważnie przewiało mnie pod Chłopkiem i moje zatoki zaraz wybuchną, strasznie bolą. No chyba, że zacznę kurację alkoholem kupionym na Słowacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły/ wiem co to ból zatok ja też choruje na to, dzis jade zapisac sie na naświetlanie bo dostałam wczoraj skierowanie na 10 ,, seansów\". Mam nadzieje ze po tym będzie lepiej. W ogole to strasznie mnie bolały tego dnia gdy wróciłam z gór na śląsk- chyba zmiana powietrza swoje zrobiła:( więc może też to masz...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, ze w ogóle przemeczyłam organizm, bo strasznie goniłam po górach, to znaczy nie ponad siły, czułam sie swietnie, ale może w rzeczywistości to było zbyt duze tempo dla mojego organizmu. Rano nie mogłam nawet usiąść, przewracałam sie od razu, ale kawa postawiła mnie na nogi, pozałatwiałam troche formalności. Katar przynajmniej schodzi z zatok i czuję, ze zyję. Może tez sie ponaswietlam. Mam podróbkę zepterowskiej lampy, która podobno wszystko leczy, kolana też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×