Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poleć coś

Kły i Pazury pilnie poszukiwane

Polecane posty

Też kiedys miałam taki plan ,że tak w 27 roku życia urodzic dziecko będzie idealnie. Nadal tak uważam z tym,że nie zawsze da sie tak ustalić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły, ta dziewczyna której miejsce zajęłam pracowała do 8 mieiąca ciąży. I nie było jej latwo, dojeżdza ze wsi, 30 kg. A w lipcu były te upały. Potem jeszcze przychodziła gdy była potrzebna. Wkurza jak on wygaduje takie rzeczy na nią! poza tym kiedyś trzeba mieć dziecko ( jak sie chce ) . A na niedziwadki czekam. DOszło kilka tylko zdjęć, jak się nie mylę to pięc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego dla mnie śmiesznym posunięciem było ustawa becikowa! Posunięcie mające chyba na celu kupuć sobie poparcie ludzi nie myślących logicznie-ale to tylko moje zdanie zatem nie jest moim celem obrażanie kogoś. Bo czyz nie lepiej byłoby wprowadzić prawo do powrotu do pracy kobiet po przebytej ciąży?Chyba każda wolałaby mieć gwarancje stanowiska,które opusciła na jakiś czas niż nędzne 1000zł:O Ludzi przecież za 1000zl to niewiele można kupić takiemu bąblowi.Oczywiście pomijam całkowicie fakt ,że najwięcej kasy zgarniają osoby z marginesu społecznego-a co za tym idzie biedny bobas i tak nie ma a pieluchy:( Oczywiście nie genralizuję ale w wiekszości zaobserwowanych przypadków tak jest. A dziecko jak ktos chce to faktycznie trzeba kiedyś mieć i to KIEDYŚ niestety jest w miarę ściśle określone ramami czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wytłumaczenia skrót myślowy z tym 1000zł- owszem można cos kupić bo jest to jakaś suma ale na niewiele ta kasa wystarcza-skoro same kosmetyki i pieluchy kosztują 100zl i wystarczają na ile?na 2tyg intensywnego uzywania(a niestety dupkę się linomagiem i zasypką często pielęgnuje;) ) A gdzie jedzenie-jeżeli sie nie karmi piersią bo nie może? O to mi chodziło. Musiałam spprosotować bo pomyślicie ,że gadacie z milionerka jakaś hihihi,ze 1000zl to nic dla niej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To 1000 zł becikowego jest faktycznie śmieszne. Wątpię żeby ktoś rozsądny zdecydował się na dziecko tylko dlatego że dostanie te pieniądze. Chyba że rodziny patologiczne, które za te pieniądze kupią alkohol. Szkoda gadać Ja planuje urodzić dziecko przed 30, czyli za rok powninnam zajść w ciąże. Man nadzieję, że sytuacja mi na to pozwoli. Choć jak pomyślę, że będę musiała mieszkać z chłopakiem i rodzicami, to mi się odechciewa. Ale na nic samodzielnego mnie nie stać. No ale zobaczymy. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje Uleńkaa, trzeba urodzic dopiero, jak będzie sie samodzielnie mieszkało. Wiem, ze pomoc rodziców, zwłaszcza mamy jest bardzo potrzebna, ale wystarczy na odległość, nie wyobrażam sobie, zeby moja wtrącała się w wychowanie dziecka. A z praca niewiadomo jak to bedzie, chce zmienić i podejrzewam, ze bedzie to wiazało sie z pytaniem: czy planuje pani dzieci, a poniewaz jestem jawna kandytatka na matkę, to juz widze odmowne odpowiedzi o zatrudnienie. Zobaczymy, narazie planuje tylko zmiane pracy. A wracajac do tej dziewczyny, która pracowała prawie do konca, to bardzo nieładnie ze strony szefa, ze wygadywał takie rzeczy, ale to tylko o nim źle swiadczy. U mnie, tak jak wspomniałam, ciaże znosi się na chorobowym, bo pracodawca jest powiedzmy, ze łaskawy, dziewczyny odpoczywaja i żadna nie mysli nawet by pracować, choc stan zdrowia na to pozwala. Z drugiej jednak strony siedza w domu i narzekaja na brak zajecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) pozdrawiam was z mojego burzowego dzis miasta:) wyobraźcie sobie ,że ćwiczę zacieńcie:) od tego czasu mam lepsze samopoczucie-ze w ogole robie coś dla siebie i lepiej sie czuje i fizyzcnie i psychicznie(co najważniejsze:D) Narazie tam efektów nie widzę ale no nie od razu Rzym zbudowano:) Coś Freedom nam zniknęła-Kochana gdzie jesteś?odezwij się:) Idę na kawkę.A Wy w pracy-fajnie macie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pierwszy raz poszłam na siłownie, byłam zachwycona, zapał, a moze bardziej nawyk chodzenia mam do tej pory. Jak byłam chora w tamtym tygodniu to az mnie nosiło, zeby tylko iść. Lubię cwiczyc, czuje na pewno, ze mam lepszą kondycje niz pół roku temu i wzmocnione mięśnie, a przez to wymodelowana sylwetkę. Także, dziewczyny zachęcam do regularnego cwiczenia, dla zdrowia nie tylko fizycznego. Dobrze sie czuje, bedąc w ruchu, nawet w pracy nie dzwonie do pokoju obok, tylko ide te pare kroków, zeby nie siedziec 8 godzin. Uleńka, przygotowuje niedźwiedzie na e-mail.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły , super :D Też muszę zabrać się za ćwiczenia. Najgorzej zacząć, bo potem jak już się wciągnę, to ćwiczę codziennie. Planuje zacząć w weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, dobra, ja to znam takie planowanie ;) kupowałam skakanke, zaczynałam biegać, robiłam brzuszki, a może od tego tygodnia, a tu trzeba było gdzieś jechać itd. Kolezanka, która oferowała wspólne wypady , by pocwiczyc siedzi teraz w domciu i objada sie. Ale, trzymam za słowo i zycze skutecznej realizacji planów. Jedno jest pewne, da się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kly, jak coś postanowię, to to zrobię :) słowo skauta :D A ja nie pracowałam, to przez rok ćwiczylam, na brzuch, hula hop i rowerek stacjonarny. I to codziennie, razem ponad godzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie dobrze, ze to jesień, bo spotkac rozbudzone miśki na wiosnę, to chyba gorzej niz takie pasące się przed snem zimowym. Kiedy one ida spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kły to Ty jesteś wysportowana dziewczynyna:) tak trzymać,wspaniale ,ze wyrobiłaś taki nawyk i cały czas to kontynuujesz. A Twoj Mąż(juz należy napisać:) ) też ćwiczy z Toba? Ja bardzo dużo chodzę-praktycznie nie korzystam z samochodu-chyba ze na serio 2 koniec miasta albo mega zakupy do zrobienia. Powiem wam ,że cwizce na ten brzuch i na posladki i moze nie widze roznicy jakos ale czuje zwlaszcza na tyłku;) i to takie fajne uczucie-jak cos boli czy sie napina-wtedy wiadomo ,ze człowiek nie ćwiczy na marne:) Co do kondycji to \"puchnę\" szybko ale utrzymyję długo możliwość wykonywania wysiłku-czyli np w gorach podejcie na szczyt-zmecze sie szybko ale nie musze stawac tylko ciagne na tym zmeczeniu(aczkolwiek zlana potem i z wypiekami -hihihi:D) No ale nie palę papierosów a to ważne dla kondycji. No dziewczyny milego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jetsem tu nowa. Przeczytałam początek topiku i mam pytanie do Kłów. Chcemy wybrać się z mężem na weekend pochodzić po górach. Znasz może jakieś fajne miejsce w Czechach? Mieszkamy we Wrocławiu, w Tatry trochę daleko tylko na dwa dni... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! Dobrze, ze tylko początek topiku przeczytałaś ;), bo my tu jak widzisz i o ćwiczeniach na posladki rozmawiamy :) Faktycznie w Taterki macie daleko, ale w czeskie i nie tylko czeskie Góry Stołowe bliziutko. Jadąc do Czech przez Kudowę skręca sie niedługo za granicą w prawo, jakby wracając do Polski na Skalne mesto. Rewelacja, polski Szczeliniec i Błędne Skały wypadaja kiepściutko. W zupełności wystarczy na 2 dni, nocleg na pewno znajdzie sie w poblizu. Zaraz przypomne sobie z mapa jak tam dokładnie dojechac, no chyba, ze juz byłaś. Poza tym to Karkonosze, po obu stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miejscowość nazywa sie ADRSPACH, od razu za przejściem trzeba kierować sie na Hronov lub Cerwony Kostelec i pytać, tak tam kiedyś trafiłam, oznaczenie jak na taką atrakcje jest beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A koleżanki to gdzie się podziewają przez cały weekend?P Pogoda sie w centralnej zepsuła ale za to wczoraj było tak gorąco ,że szok! Powoli wchodzi jesień na drzewa i jest naprawdę przeslicznie. Niestety dużymi krokami zbliża się zima której nienawidzę:O Jutro idę się zapisać na kolejne kursy dokształcające-a co skoro i tak siedzę w domu to trzeba ten czas jakoś wykorzystać. Piszcie co u Was:) Uleńka masz juz umowę na jakis czas określony czy nadal jesteś na próbnej?:) Kły okiełznałaś zaległości po urlopie czy walczysz dalej?;) Freedom gdzieś się zadziała dziewczyno??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, gości miałam prze weekend i sama troche jeździłam, a po imprezie to nawet na komputer nie patrzyłam. Popadało u nas troszkę, ale ogólnie piekna ta jesień. A z zimy to juz tak realnie sie cieszę, bo za 3 miesiące będę juz na stoku. Od tego tygodnia siadam intensywnie w poszukiwaniach kwatery na Sylwestra, bo to ostatni dzwonek, o ile juz nie jest za późno. Rok temu przez ta opieszałość zostalismy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przeziębiona i całą niedzielę przesiedziłam w domu. Dziś też najchętniej wróćiłabym do łóżeczka A umowę od razu dostałam na czas okreslony, na sześć miesięcy. Czyli do końca stycznia. A na jaki kurs się zapiszujesz? z urzędu pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie z urzędu-z urzedu idę albo w grudniu albo w styczniu-zależy od ich funduszy. chcialam zdobyc uprawnienia pedagogiczne-ale to nie takie proste jak mi sie początkowo wydawało.Ale jakoś pokombinuję;) musze coś robic bo szału można dostać:P Muszę lecieć,pozdrawiam Was Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję przeziebienia, bo sama dopiero sie wyleczyłam, a suchy kaszel mam juz drugi tydzień. Nie lubie lekarzy, ale jestem ciekawa, czy gdybym dostała jakieś leki to wszystko szybciej by mi przeszło. Wole jednak leczenie naturalne, wiecie, taka porządna herbata po góralsku, grzane piwo albo wino, byleby dobrze wygrzało. Lekarz natomiast w ostateczności. Zaczynam trochę żałować, że na studiach nie poszłam na profil pedagogiczny, 1,5 roku to tylko trwało i było może po 4 godziny tygodniowo wiecej niż zajęcia na ogólnym, ale całkiem za darmo. Nie chciało mi się wtedy, a teraz kto wie, moze wykształcenie pedagogiczne przydałoby się. Także Artemido, jak masz możliwość, to trzeba sie szkolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mogłam zdobyć w czasie studiów uprawnienia pedagogiczne i mogłabym teraz uczyć geografii. ALe jakoś nie widzialam się w roli nauczyciela i nie skorzystałam. A teraz czasami żałuję. Bo jednak wszyscy którzy je zrobili, załapali się do szkół. ALe trudno. A ja też leczę się na razie sama, do lekarza nie idę. łykam witaminki i liczę, że szybko przejdzie Miłego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zapomniałam, ze miałam Cie trzymać za słowo, fajnie, że ćwiczysz, trzeba trzymac forme. Dziewczyny, jestem załamana. Chcemy powitać Nowy rok na stoku, od osoby liczą sobie nocleg w osrodkach z taka możliwością od 75 zł w górę, zwariowali, i juz prawie nic nie ma. Teraz szukam noclegów troszkę dalej, tak, ze trzeba bedzie dojechac do stoku. Mówiłam, żeby zarezerwować juz w sierpniu, ale wtedy miałam inne rzeczy na głowie, oj, nie jestem zadowolona a nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleńka to ćwiczymy razem:) Ja trochę dłużej wprawdzie ale my leniuchy wspierać sie możemy:P co do leczenia przeziębień i grypy to jest tak ,że nie ma na to przeciez antybiotyku (bo one są na bakterie) wiec na taki katar-katar nic nie ma -jak to mówią leczony trwa tydzien a nieleczony 7 dni;) Na temperature-polopiryna i jakiś apap-cokolwiek co zbije gorączkę. Na kaszel owszem sa leki na mokry mucosolvan na mokry ,thiocodin na suchy. Można też pić syropy,które pomagają np Pini albo jakiś inny dobrany do kaszlu. Antybiotyk najczęściej przy przeziębieniu bierze się na okropnie bolące gardło(takie już zakrawające na anginę). Poza tym tylko domowe sposoby-wcześniej wspomniana herbatka po góralsku,gorąca kąpiel,moczenie nóg we wrzątku prawie i polopiryna na noc na wypocenie sie, czosnek,witamina C ale tylko w ilości minimum 1000mg(mniejsze dawki nie mają właściwości stymulujących układ odpornościowy),wapno można pić raz lub dwa razy dziennie.Na ból gardła płukanie woda utlenioną. Ale wykład walnęłam o przeziębieniu-hehehe:) Kły szkoda,że tak wyszło z tym Sylwestrem.Może jeszcze się uda cos wykombinować. Trzymam kciuki za wasz wypad:)A cena mnie zabiła którą podałaś-ależ się cenią:O Myślę ,że uda wam się coś znaleźć;) No nic do jutra dziewczyny kurujcie się,trzymajcie się-moc buziaków😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze uda sie z sylwestrem, juz co nieco namierzyłam, ale jest tragicznie, naprawdę. Jutro szukam dalej. Na kaszelek to pije jeszcze taki domowy syropek z czubków sosen. Gdyby lesnicy wiedzieli nie byliby zadowoleni ;) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) Sorki, że mnie nie było tyle czasu- małe zamieszanko w pracy i wogóle. Też bym chciała dostać zdjęcia niedźwiadków, Kły jeśli masz czas to podaje maila freedom84@interia.pl Ostatnio byłam na uczelni na pierwszym zjeździe i w szoku jeste, że może wszystko być tam tak niezorganizowane. Wyobraźcie sobie, że nie mamy planu zjęć. Jestem na 2-letnich i musimy wybrać sobie przedmioty które musimy zaliczyć wg planu studiów 5-letnich. Czysta paranoja, nie jestem po mojej byłej szkole przyzwyczajona do takiego czegoś. tam było wszystko poukładene a ze stronki www wszytstkiego można było się dowiedzieć. Mówie wam, mam dość tej uczelni po pierwszym razie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Freedom, zdjęcia zaraz wyślę. Nie przejmuj sie pierwszym wrazeniem, choc faktycznie moze być tak, ze nic go nie poprawi, bo różnie bywa, ale zycze jak najlepiej. Cóż, po prostu rób swoje, ale pewnie nie bedzie tak źle. U mnie w pracy też jest totalny rozgardiasz, ale idzie sie do tego przyzwyczaic, czasami trzeba krzykiem sobie pomóc. Szukam i szukam tych kwater, znajomi tez maja problem, rozbestwilismy górali i żądają teraz kasy. A Wy co tam planujecie na sylwestra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlag mnie zaraz trafi, człowiek, który nie ma urlopu nie ma szans na wypoczynek w sylwestrowy weekend! 5 dni to absolutne minimum. Ciekawe czy jak nie sprzedadzą im sie świąteczno-sylwestrowe pobyty będą żałować, że jednak nie wzięli kogoś tylko na 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×