Kły i Pazury pilnie poszukiwane

Ja dodam tylko, że padłam w czeluściach omamów 39-stopniowej gorączki.

no właśnie Kły zniknęłaś nagle-myślałam nawet ,że z ofertami pracy coś wojujesz.To kochana kuruj się gorąca herbatka z pradem,cytrynka,miodem i imbirem :)Aspirynka na noc i powinno pomoc:)DUUUUZO całusów na rozgrzanie;)

Kły jak tam?lepiej?

Tym razem antybiotyk był zbawienny i 3 dni w łóżku, w pierwszy dzień nie mogłam nawet palcem kiwnąć, dosłownie, spałam i spałam. Teraz już jest znacznie lepiej, w końcu muszę iść dzisiaj do pupu, podpisać się:(

cześć Dziewczyny:) Kły jak samopoczucie?Mam nadzieję,że już zdrowa:) Uleńka jak w nowej pracy?pewnie już wszystko oganęłaś i praca to dla Ciebie pikuś;) Freedom jak tam kurs?Z tego co pamiętam to chodzisz od wczoraj. Taki kurs to fajna sprawa;)Zwłaszcza jak ktoś jeszcze czuje polot do tego typu rzeczy:) Ja byłam dziś na szkoleniu z bezpeczeństwa pracy i byłam u lekarza.Od poniedziałku ruszam. Narazie mnie to wszystko przeraża-ale no chyba ogarnę to co się tam będzie działo:D czy któraś z Was chodziła po Tatrach Słowackich? Ja już planuje wakacje.Wierzę ,że parę dni dostanę:)

Nic nie ogarnęłam :( jest jeden wielki bałagan,układanie towaru i bitwa o to, kto siądzie do komputera. Dalej pracuję po 10 godzin i wraca do domu i od razu spać. Dobrze, że weekend mam wolny :D i tak jeszcze będzie ze dwa tygodnie . Koszmar Pogoda też kiepska, bo od początku tygodnia ciągle pada. Może choć sobota będzie ładna. Artemida, czym będzeisz się zajmowć?

bitwa o komputer, skąd ja to znam?

A dziś kończę. W mojej poprzedniej pracy też walczyliśmy o komputer, wprawdzie 4 osoby o 2 i dało się jakoś uzgodnić kto kiedy, ale wiem co to znaczy, Uleńkaa, wdrożysz się szybko. Artemido, nie wiem jak tam z moją gorączką było, czy coś znowu pominęłam, ale widzę i u Ciebie zmiany, jakieś badania, wątpliwości urlopowe. Czy to ta praca, która utknęła gdzieś u dyrektora na biurku, czy te umowy o dzieło, bo zgłupiałam. Bo coś widzę, że tylko ja biedna zostałam na placu boju. Juz mi się niechcę, wiem, wiem, to dopiero miesięczne zmagania, ale jestem tym trochę zmęczona. Czytałam właśnie, że w Polsce brakuje pracowników, a wśród opinii Polaków przeważa zdanie, że brakuje, ale wyrobników za 1000 netto, że nie opłaci się mieć wyższych kwalifikacji, bo pracodawcy potrzebują robotów za marne grosze. Zgadzam się całkowicie. WIOSNA :D

Tak Kły to ta praca co utknęła ale na szczęście ją pchneli na moja korzyść:) Umowę o dzieło też pociągnę, bo to akurat takie sympatyczne zajęcie:D Tak więc po 10 miesiącach szukania znalazłam:)Na ile?Jak będzie?to się okaże.Grunt to zacząć to było dla mnie najważniejsze. Nie wiem jeszcze co będe robić -pewnie w poniedziałek się dowiem.Mam umowę na okres próbny. Będę wam zdawać relację ba bierząco;) Całkiem zdrowa Kły? Buziaki dziewczyny

To super! Z próbnego do umowy terminowej jest już bardzo blisko. Walczę w takim razie ostro i muszę szybko do Was dołączyć. Całkiem to może nie wyzdrowiałam, czuję się na siłach coś robić, jakiś spacer, wysiłek fizyczny, ale podobno jeszcze nie można, więc weekend w domu.

Dawno się już tak nie wynudziłam jak w czasie tej choroby. Wczoraj machnęłam sobie maraton filmowy, szkoda tylko, że filmy się ponakładały: Zielona mila, Kill Bill i Trainspotting. Każdy ogladałam po raz n-ty, ale ciągle dobrze się ogląda. Dzisiaj na dokładkę Czas apokalipsy. I jutro wracam do normalności. Mam jedną rozmowę.

No ładnie, wszystkie pracują, nikt nic nie pisze

Cześć Długo nie pisalam ale to dlatego ze mam ostatnio duzo zajęć. Byłam już dwa razy na kursie i bardzo mi się podoba, jestem zadowolona. Mamy w grupie 4 osoby, panuje luźna i rodzinna atmosfera zresztą tu macie linka do tej Szkoły: http://www.florystyka.e-tychy.pl/ Można sie dowiedziec bardzo ciekawych rzeczy, o których niema wzmianki w książkach. Ogolnie to narazie lubie tam jeździć bo tam sie moge zrelaksowac i oddać własnej intencji. Jeśli chcecie to podajcie maila i podeśle wam fotki tego co wczoraj robiłam. Moje opinie są takie ze łatwiej zrobic kompozycje w gąbce niz wiązanke. Bolą ręce i ciężko dobrać odpowiedni kąt i związać to tak żeby te kąty zachować. Ale będziemy to ćwiczyć na każdych zajęciach prawie więc powinnam sie nauczyć. Bedziemy tez oprocz takich podstawowych rzeczy uczyć sie farbowac szuszone dodatki, robic biżuterię z kwiatów, bawic się gipsem :) Z innych spraw to tyle ze sesje zamknęłam i jestem z siebie a raczej z wyników bardzo zadowolona:) pozdrawiam

A ja myślałam, że to tak łatwo. Jak się widzi kwiaciarki z jaką zręcznością wymachują kwiatami, by po chwili stworzyć wymyślny bukiet, to ma się wrażenie, że to jest proste. Po tym kursie wszystko też będzie pewnie dla Ciebie łatwe, no i przyjemne.

Po pierwszej lekcji to myślałam ze ręka mi odpadnie. Mam 5 h w tygodniu praktyki narazie(dwa razy w tygodniu po 2,5 h).Dziś bedziemy robić wiązanke angielską:)

Ja padam:( to ranne wstawanie mnie wykonczy-5:30:O i w efekcie wieczorami jestem denat.Krotkie w sumie spotkania z chlopakiem i jestem gotowa do spania.Ale mysle,że to kwestia przyzwyczajenia i tyle.Narzie się wdrażam czyli patrzę co inni robią czytam różne rzeczy,programy,zadania,ustway.Nuda:D Ale sie rozkręci myślę:P Póki co Dziewczyny wiosnę mamy:) Mnóstwo buziaków i moc pozdrowień

Tak, 5.30 to zdecydowanie kwestia przyzwyczajenia, ja po 3 latach takiego wstawania teraz też otwieram oczy wcześnie, po 6-ej. Ale to dobrze, szkoda dnia, ptaki świergola jak szalone, listki na żywopłotach zielenieją, uwielbiam ten okres w roku.

Dziewczyny, u mnie 18 stopni w cieniu! Żyć nie umierać!

U mnie 17 stopni ale juz póżne popołudnie i slońca niema juz. Ja właśnie wstawiłam babke do pieczenia. Ide dziś do wujka na urodzinki. U mnie krokusiki juz kwitną, za chwile ide porobić kilka fotek :) pozdrawiam

Kwiatków już wyjątkowo dużo jak na marzec, ale jak zimy nie było. A nie wiecie co to za ptak może mi tak świergolić cały dzień między blokami, prawie tak jak słowik, ale jest większy. Słowik też mi tu śpiewa, ale w nocy tylko. Mamy taki spory zaułek zieleni między blokami i każdego roku ten słowik tam przylatuje.

to może być Szpak jeśli jest czarny z żółtym dziobem. W tym roku przyleciały wcześnie, ja mam dwie budki na drzewie dla nich, wracają co roku. W tym roku jeden domek jest nowy bo stary sie rozleciał.

Z okazji naszego święta, które dla odmiany lubię

Z okazji Dnia Kobiet-przewspaniałym Kobietkom

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, SPEŁNIENIA MARZEŃ

Artemida, jak pierwszy tydzień w pracy? Ja znowu mam kilka rozmów z początkiem przyszłego tygodnia, poza tym nie moge się już doczekać, bo ma byc prawdziwa wiosna i nawet 20 stopni :D

tzdyien ylecial nawet szybko.Narayie jest to dla mnie nowe doswiadecyenie,nie yostalam yaangayowana w jakies specjalnie odpowiedzialne zadania.Ale myślę,że się rozkręci:)Mam fajną ekipe 6 cio osobową -pełne zgranie,mili,pomocni.Patrzę optymistycznie;) Kły Ty to sie kochana nachodzisz na te rozmowe:D oby któraś zaowocowała super pracką za super kaskę.U mnei niestety pod tym względem zenada:O Buziaki

I to jest właśnie problem, pracę miałabym już, ale co ja zrobię z 1000 netto? Żeby się nie okazało, że w którymś momencie to będzie musiało wystarczyć. U mnie po 2 dniach przerwy znowu słonko! Miłego weekendu! Jutro jadę na wieś, zobaczyć, co w trawie piszczy.

U mnie paskudnie:( Rano było super jak wstałam o 8 a potem-brrrr~!Teraz pada:O Ale od poniedziałku..... wiosna pełną parą:D Kupujecie jakies fatałaszki w związku z tym?:)

Za pierwszą wypłatę ;) Jedyne co zdążyłam kupić to bardzo wygodne balerinki, ale to jeszcze zimą, czekały w szafie 2 miesiące. W sumie to niewiele rzeczy kupuję, niewiele potrzebuję. Może jeszcze parę nowych t-shirtów, bo to się szybko zużywa. Lubię za to chodzic po sklepach i przygladac się tej modzie - niemodzie, jest taka przemijjaca i taka pstrokata. A z wiosennych spraw to zrobiłam to, co lubię najbardziej, przemeblowałam, ze staranną asystą kota, pokój. Asystowanie kota polegało na tym, że gdy część łóżka postawiłam w pionie, by przesunąć resztę, moja kicia wdrapała się na górę i sięgnęła tego, co na codzień jest dla niej nieosiągalne - wreszcie była dużo wyżej ode mnie. A poza tym mogła sprawdzić te kąty, które zwykle są zastawione.

To masz wesoło ze swoją kotką:D Ja mam psa więc nasze zwierzaki raczej by się nie zgodziły;) Ale jest kochanym leniuszkiem-tylko by spał i wychodził na spacer:)No ale już jest leciwy-9 lat ma.Niby sie może komuś wydawać ,że 9 lat to nie znowu tak dużo ale rasowe,duże psy po prostu długo nie żyją i dla nich pod wiek 10 lat to juz pełna starość. Co do rzeczy to ja mam plan co to by kupić sobie spodnie jakies-takie niby jeansy ale przy ładne bluzeczce mogą robić za eleganckie-widziałam w Galerii,buty to koniecznie-właśnie takie jakies na płaskim bo w pracy mnie nogi bola jak tyle godzin tam jestem.I może jakby się tarfiła jakaś bluzeczka w promocji było by super:D Kupiłam za to za śmieszną cenę chyba niecałych 40 zl super kurteczke wiązaną w pasie na cieplejsze dni.To moje plany ale kiedy ja znajde czas aby je zrealizowac?Po pracy narazie padam-brak przyzwyczajenia:(Ale myślę,że to się zmieni:)Już teraz budzę się o 5:30 sama:D Aha jadę na szkolenie z pracy za tydzień-na tydzień-nieźle co?:) Buziaki