Chyba jestem w ciąży.

Ja jeszcze nie wiem, czy się cieszyć ! Może to głupie, bo 2 testy wyszły przecież negatywnie, ale o radości powiem wam dopiero gdy dostanę okres. Na razie ciągle nic. Boli mnie tylko lewy jajnik jakbym miała owulację, ale to przeciez chyba niemożliwe.!?

a moze mozliwe-jakies przesuniecie czy cos-narazie czekaj,jak wyszly negatywne to nie ma ciazy.Napisz jak dostaniesz @,trzymaj sie

Ty tez sie odezwij. A najlepiej, zrób test. Po 3 minutach ulży Ci choć trochę jak zobaczysz jedną kreseczkę. Ja oglądałam swoj test z 10 razy, jak szurnięta jakaś.

dobrze ze masz takie podejscie mnie niestety krew zalewa i zaczynam bezsensowa dyskusje.ciesze sie ze moralizowanie nie wplynelo na Twoje zdanie o Tobie.2testy na pewno sie nie myla, spokojnie.nie mozesz isc do gina, nawet prywatnie.sie kobieto wykonczysz tymi nerwami.

Ja nie wchodzę z takimi maniakami w dyskusję bo szkoda nerwów i zachodu. Zresztą dyskusja polega na wymianie poglądów a nie na obrzucaniu sie wyzwiskami. Przekonałam sie juz nie raz że szkoda czasu i własnej godności. To jak rozmowa z taśmą magnetofonową, która powtarza w kólko to co ma wgrane w swoim ciasnym móżdzku. Zresztą jak taki człowiek moze zarzucać mi że ja nie mam uczuć, skoro sam widzi tylko czubek swojego nosa i swoje "szczęście". Cenie ludzi z jasnymi umysłami i szerokimi horyzontami i uwazam ,że z innymi nie ma sensu dyskutować na kontrowersyjne tematy. A do gina pójdę prywatnie po niedzieli, jeśli nadal nic.

sorki za ten pseudonim ale odp. tej co marzy o seksie z psem i nie zmieniłam.

ta tasma magnetofonowa to bardzo trafne okreslenie:Pwidze ze przywodczyni moralna naszego kraju dala noge z topicu:P

Idę wziąć gorącą kąpiel i na chwilę może uda mi się zrelaksować. Z tego stresu głowa mi pęka i w lusterku sie nie poznaję. Odezwijcie się jeszcze do mnie kobietki !!!!!!!!!! Z Wami o wiele raźniej, bo sama jestem w 4 ścianach,a problem niestety nie zniknął razem z testem. taka nieufność to przekleństwo :)

wiem ze to nie pomoze ale umartwianie sie nic nie da.wiem ze latwiej powiedziec trrudniej zrobic bo ciezko nawet na chwile zapomniec.wez moze sobie napisz na scianie "nie jestem w ciazy", taka mala autosugestia:P jest milion powodow zatrzymania okresu, nos do gory:)

skoro ciąża to dla Ciebie taki dramat, to do cholery po co kochasz sie bez zabezpieczenia!!!!!!?????? Z tego co piszesz to wnioskuję, że dzieckiem juz nie jestem .Więc naprawdę dziwię Ci się. Ja kochałam się bez zabezpieczenia, ale doskonale wiedziałam czym to grozi i wiedziałam, że jak zajdę w ciążę to będę kochała tego dzidziusia i tak się stało. Ale Ciebie ja już naprawdę nie rozumiem

Miało być,\"Z tego co piszesz to wnioskuję, że dzieckiem juz nie jesteś .\"

ale nikt nie kaze Cie jej rozumiec.nie napisala posta pt kocham sie bez zabezpieczenia co o tym sadziecie tylko zapytala o testy ciazowe.i na to pytanie oczekiwala odpowiedzi.odbiegasz od tematu.

Madziutek, o co Ty mnie do cholery pytasz ??? Czy w Twoim życiu wszystko jest poukładane, zaplanowane i pewne jak w szwajcarskim banku.?Co mam Ci na to milutkie pytanko odpowiedzieć ? Że kocham sie po to, żeby mieć problem i zamartwiać się dniami i nocami że jestem w ciąży.?! Jeśli jestes taka rozsadna do bólu to Ci gratuluję. a zresztą tłumaczyłam juz że kochałam się w 3 dniu okresu będąc przekonana, że jest to całkowicie bezpieczne. Jeśli piszesz tu po to żeby mnie atakować i udowodnić mi ze jesteś lepsza i mądrzejsza, to wybacz,ale pomyliłaś adresy, bo po pierwsze tak nie jest, a po drugie nie dam sobie tego wmówić po to, żebys Ty poczuła się lepiej.

\"Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!\" tak jakos mi sie nasunelo.

Absinthe - udało mi sie rozesmiać. Piękniuchny tekst.

z dnia swira:D to moze jeszcze Ci cos smiesznego poszukam?:P

szkoda, że zawsze cierpi to niewinne- i prawie zawsze dostaje wyrok śmierci... za to, że ktoś na siłę szuka szczęścia z nieodpowiednią osobą... mam nadzieję, ze jednak dostaniesz ten okres... :-)

Daleko idący wniosek, że szukm szczęścia na siłę. Jakie są wg Ciebie kryteria dla osoby, z którą można, jak to nazwałaś "szukać szczęścia" ?

ej weźcie wszyscy wyluzujcie, tylko się niepotrzebnie stresujecie, jeszcze okres wam się zatrzyma od stresu, a nie dlatego, bo jesteście w ciąży. Dajcie sobie na wstrzymanie i tak nic nie poradzicie teraz. Ja też się martwię, że mogę być w ciąży, ale próbuję wyluzować, a od czytania tych postów to tylko można doła złapać i tyle. Pozdrawiam Was ciepło. Tym, które nie chcą mieć dziecka z całego serca życzę, żeby go nie miały, a tym z Was, które go pragną życzę, aby miały go jak najszybciej :D

nanan ile Ty masz lat bo wnioskuje ze z 15.piekne idee piekne slowa ale co z dziecmi ktore gloduja choruja?czemu nie pomozesz tym biednym istotkom skoro taka bohaterksa jestes, tak Ci zalezy?wazne zeby sie urodzilo a potem nikogo to nie obchodzi.hipokryzja?

zeby Ci jasniej moze naswietlic-zycie poczetych dzieci wszystkich interesuje natomiast zycie urodzonych?co jesli matka nie dawala rady zajac sie dzieckiem, wykarmic?to nikogo nie obchodzi.

nie jestem zwolenniczka aborcji, ale uwazam ze h*j mi do czyjegos ciala i zycia i nikt mnie nie upowaznia do wchodzenie komus z buciorami czy odwolywaia sie do czyjegos sumienia.

przepraszam ze sie tak rozdrabniam ale chcialabym dodac ze nie posiadam zdolnosci paranormalnych jak moralizatorka Madziutek \"Dalczego nie możesz urodzic?????Teraz tylko Ci się tylko tak wydaje.Jak nie urodzisz tego dziecka to będziesz żałowała do końca życia!!!!!\" Twoj dar jest wrodzony czy moze go gdzies nabylas?

Witajcie dziewczyny ! Ostatni tekst nie jest niestety mój. Dostałam dziś ten cholerny okres !!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki za wszystkie słowa wsparcia. Czuję ogromną ulgę. A wszystkim tym, Którzy nie mogli się powstrzymać od oceniania mnie i krytyki życzę, żeby nigdy nie musieli stawać przed takimi albo innymi, być może jeszcze trudniejszymi problemami i decyzjami w życiu !!!!!!!!!!!!!! Za wszystkie dziewczyny, które czekają na okres, bo nie chcą mieć dziecka lub nie mogą tak jak ja, trzymam gorąco kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!

Filidorka, cieszę się razem z Tobą. Ulżyło mi:) Powodzenia!

Mnie tak ulżyło że czuję się dzisiaj jakbym miała 15 lat i wszystko znów jest cudownie kolorowe..... Dzieęki Tija !!!!!!!! Serdeczne, i tym wszystkim, którzy chcieli mnie zrozumieć.

Hehehe... popatrzcie co potrafi zdziałać okres:D Filidorka ciesze sie że wyszło wszystko dobrze! i oby juz nigdy takich stresów:)

:)

fajnie masz:) :(

Filidiorka-przeczytalam topic i teraz pod koniec widze, ze udalo ci sie ! To super, ! ja sie boje bardzo, bardzo... na razie powinnam miec miesiaczke wczoraj --dzis , a dzis to juz 31 dzien.... mam stresa od poniedzialku, kiedy to przyszlo mi na mysl, poniewaz nie mialam zadnych bolow brzucha charakterystycznych przed okresem... Najgorsze jest to, ze nie kochalam sie z chlopakiem- tylko na chwile on znalazl sie we mnie .... zdarzylo sie tak kilka razy, w tym zapewne i w okresie plodnym...nie mial wytrysku, ale byc moze plyn przedejakulacyjny... kurcze, jak dlugo mama czekac zeby kupic test? poza tym i tak w niego nie uwierze .... do lekarza ide za jakeis 2 tygodnie .... jak myslicie - jestem czy nie?? teoretycznie to malo prawdopodobne, ale ten okres...a raczej jego brak ! .............