Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie niepijący

ILE MOŻECIE max. WYPIĆ aby nic Wam nie było ?

Polecane posty

Gość prawie niepijący

moj organizm genetycznie ma "niska tolerancje alkoholu" ( po czesci winne jest to ze jestem dosyc chudy , waze tylko ok 58 kg)przy czym nadmiar alkoholu bardziej szkodzi mi na uklad pokarmowy - żołądek, wątrobe i co tam jeszcze jest- niż na głowe ! bol glowy ustępuje szybciej niż ból brzucha! po prostu nadmiar alkoholu to u mnie typowe ZATRUCIE POKARMOWE ! po 2 dużych piwach nic mi nie jest... po 3 lekkie złe samopoczucie - lekkie bóle brzucha , głowy, itp. generalnie nie jest najgorzej... ale juz po 4 pól litrowych piwach rzygam i na 100 % czeka mnie minum całodobwe zatrucie pokarmowe ! najgorsze jest to ze jestem facetem i mam sporo kolegow "lubiących wypić" a ja nie moge po prostu ... piszie jak to jest u Was i zaznaczcie czy jestes ON czy ONA (jesli chcecie podajcie tez swoj wiek, wage i co tam uwazacie) ! kto ma taki sam problem ? i jak sobie z nim radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge spokonie wypić 4 piweczka i na nastepny dzień jest ze mna wsyztsko ok. tzn. nie mam kaca ani innych dolegliwości. waże 56 kg, przy 168 wzrostu trzeba trenować.........:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebeka
huj wam w dupcie stare zgryzle pomioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga ma duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
im wieksza masa ciala tym wiecej trzeba wypić alkoholu żeby zaczął działac ! (i odwrotnie im mniejsza waga tym mniejsza ilosc alkoholu potrzebna do stanu \"upojenia\")! niemniej trzeba tez pamietac o indywidualnych preferencjach organizmu w tym i tych genetycznych ! stad mozez pobrac "alkomat": http://www.promile.glt.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezenie tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuuuuuzooooo
mam 176, waga 59 kg jestem kobieta, wypije pol itra wodki , kikla piw i nic.. dziwne, wszyscy faceci ktorych znam nie dali ze mna rady:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne
bo ja mam spora nadwagę i po 2 piwach juz mi sie robi wesoło i tak jakoś dziwnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawdzam emoty ino
nie ma sie czym chwalic :P ja czasami po jedym juz odpadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są własnie te \"preferencje\" genetyczne ! ponoc powstanie \"kaca\' powoduje głownie Acetaldehyd ktory jest typowany na najbardziej szkodzący związek, to on sprawia, że boli nas głowa i czujemy nudności. Najciekawsze jest to, że od tego jak zbudowane jest nasze DNA – od tego czy mamy korzystną wersję genu dehydrogenazy aldehydowej czy nie, zależy czy możemy dużo wypić czy nie. Połowa Japończyków posiada niekorzystną wersję tego genu, co powoduje, że padają po kilku łykach. ciekawe no nie ? cytat z http://chemia.plumbum.pl/171,artykul.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wypiłam 7 piw i nic. 2 tygodnie temu na spotkaniu rodzinnym z kuzynami 7 piw, później wódeczka z kielonka (1,25 l na 5 osób). Byłam chwiejna nie powiem. Poszłam spać w makijażu co NIGDY mi się nie zdaża. Na drugi dzien byla powtórka z rozrywki tyle, że skończyliśmy na bimberku domowej roboty. Dodam, że nie pije często. Teraz pewnie za miesiąc zdarzy się taka okazja. ALe za to nigdy nie mam kaca. Raz bolała mnie rano głowa , wzięłam tabletkę i po bólu. Jestem tylko zmęczona. ALe też nigdy \"nie zwracam\" bo nie pije na pusty żołądek. Pilnuje tego. Pozdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezenie
pariis - widac niezły zawodnik z ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pół piwa
jak wypije całe to już blukam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie sprawdzałam ...
i na pewno nie bede sprawdzać, bo po co. Poza tym nie ma gorszego widoku jak baba pijana, juz nie mówiąc o tym co moze się stać z taka babką ... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze wiem kiedy skończyć, żeby nie paść na twarz. Nigdy zresztą nie zdażyło mi się. Jak wypiję to po prostu mam lepszy humor, opowiadam kawały i się śmieję. Nigdy się nie przewróciłam ani nigdy nikt mnie nie zanosił do domu. Po prostu mogę dużo wypić a dlaczego to nie wiem. TO zależy tez od dnia i od towarzystwa. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja moge wypic
duuuzo starogardzkiej, zmieszac to z kilkoma piwami i nic mi nie jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he Starogardzka! Raz piłam. Niedobra. Koleżanka odleciała. Szybko można miec dość. Chyba nawet jej nie skończyłyśmy. A obydwie możemy. Raz w moje urodziny pojechałyśmy z chłopakami na ognisko. Oni nie chcieli wódeczki tylko piwko. My miałyśmy 3/4 i 2 litry soku. Zanim chłopaki nazbierali chrustu i rozpalili to my juz patrzyłyśmy w gwiazdy i musieliśmy się zbierać. Do dziś nie wiemy jak to zrobiłyśmy. W 4 godziny buteleczka a co najważniejsze na drugi dzień sok był do połowy wypity. Cuda jakieś:) Do dziś się z tego śmiejemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GENY GENY GENY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie .. ..
pół littra na dwuch to nic, nic sie ze mna nie dzieje na drugi dzien, ale czesto pije to dlatego, a moj rekord to 4 litry na czterech, nie czulem sie dobrze na drugi dzien w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wszystko zależy od dnia. Czasami wlewam siebie hektolitry piwa i nic, a czasem marne dwa wystarczą i jestem już ululana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy jakie \"nic\" ktos ma na mysli... Czasem po jednym piwku, wypitym na swiezym powietrzu (upal, zar lejacy sie z nieba) bez posilku przed i w czasie, juz niezle szumi... a czasem to da sie wciagnac wieksze ilosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
standardowo wypijam 6, 7 piw mam jakieś tam swoje male \"rekordziki\" kiedys w górach 19 piw i dziwnie trzeźwo się czułam, na drugi dzień litr beherowki z kolegą i 8 piwek i jego prowadziłam do domu... ostatni wypilismy razem 6 litrów wina.. często przed pójściem na imprezę podpijamy w domu najpierw 0.75 dziwne to bo lata lecą a głowa jakoś sie trzyma;) a tak poza tym trochę to nieekonomiczne :( zauważyłam też, że jak oddam krew to tego samego dnia moge pić i pić i nic;) ale zdaża się też tak, że po dwóch mam dość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasoldolo
Ja waze 58 kilo i mam 170cm wzrostu.....moj maks to 9 piw....i poza checia spania i niewazkoscia nie zauwazam wiekszych dolegliwosci! Rano kaca brak, bo czlowiek nie wytrzezwial....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO jakby liczyc dziennie to czasem bywalo tego troche... caly dzien na obozie, harujac, w gorach, dzien w dzien... I nawet nie czulo sie, ze sie wypilo :P Ja bym to raczej nazwala uzupelnianiem plynow ustrojowych... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, nie sądzę, że waga ma takie duże znaczenie przy spożyciu alkoholu. Swego czasu, gdy zdarzało mi się alkoholizować częściej wypiłam 11 piw, a miałam wtedy z 17-18 lat i ważyłam 52 kg przy wzroście 169cm:)i nie byłam jakoś strasznie pijana. W czasach jeszcze bardziej odległych kiedy to stać mnie było jednynie na jabola i nie był to bełcik taki jak teraz 9-11% tylko 17-19% potrafiłam wypić 2 sztuki tego napoju. Jednak z wiekiem coś organizm szwankuje i takich ilości dzis nie przyjąłby na pewno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nveru
Liczy sie czas wypicia ,a nie ilosc.tylko.CZtery piwa w ciągu godziny dają wiekszego kopa niż 9 piw w ciągu 12 godzin.Ilosc nigdy sie nie liczy.JA wypiłem ćwiartke - 250 ml Wodki w ciągu 15-20 minut.I daje to wiekszego koba niż pół litra w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×