Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasieńka 1982

Uciec w trakcie wesela na podroz poslubna...

Polecane posty

Gość kasieńka 1982

Czy ktos tak zrobil? Tzn. nie uciec tylko zaplanowac to i powiadomic wszystkich ze np po oczepinach beda fajerwerki, podczas ktorych wsiadziemy do samochodu i pojedziemy na lotnisko (po szybkim przebraniu sie i zabraniu bagazy). Goscie oczywiscie bawiliby sie do rana, a nawet bylyby poprawiny. Przeciez tak naprawde wesele jest dla gosci... Zrobil tak ktos? Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotka szczotka
w ameryce tak się robi , u nas musisz liczyć się z tym , że ciotki powiedzą , że ci rypnęło na głowę; ja bym się tam nie obraziła , bo zwykle to i tak para młoda podejdzie , zagada , ale musi zagadać z każdym , więc jest tego parę minut jakiejś powierzchownej rozmowy , nie ma czasu na więcej - to wiekliej straty nie ma - chyba że masz gości , którzy nikogo nie znają oprócz ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambasadorowa
podróż p0oślubna na gtym polega!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest
ja bym chciala tak zrobic , pobawic sie do polnocy a potem w podroz poslubna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotka szczotka
w polsce podróż poślubna polega raczej na tym , że na weselu się siedzi z gośćmi ,a wyjeżdża dzień później albo później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie planuje tak ich
a ja robie wesele by sie bawić a nie uciekać.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie wcześniej niż po oczepinach. Ja w podróż poślubną jadę tydzień po weselu, więc problem załatwiony, ale na pewno bym się nie obraziła gdyby będąc na weselu państwo młodzi ruszyliby w długą. Sama bym tego nie zrobiła, bo to strasznie męczące późno w nocy udawać się w podróż, ale zrobisz jak zechcesz. A gdzie lecicie, jeśli można wiedzieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 1982
jeszcze nie zaplanowalismy dokladnie gdzie chcemy poleciec, ale napewno beda to jakies cieple kraje :) Tak sobie tez myslalam, ze te wszystkie ciotki starsze moglyby siedziwnie patrzec , ze tak uciekamy. Wiec moze pojedziemy dopiero po poprawinach, jakos po poludniu. Jestem taka osoba, ktora lubi jak sie cos dzieje i nawet jak jestem zmeczona a mam propozycje ciekawego, wyjadu, imprezy itp. to wchodze w to :) Piszcie nadal co sadzicie o takiej "ucieczce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszela
romantycznie..tez myślałam o tym i wcale to nie jest ameryk.zwyczaj bo mój wujo wyszczelil z takim numerem 15 lat temu;)wzioł ciocie na ręce i wyszli..rodzina wspomina wesele jako b.udane;}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuja
i po to wydajesz kupe kasy na wesele by się z niego przed czasem ulotnić? może twoi goście powinni wziąć z ciebie przykład i również pójść sobie w cholerę. dobre mi tam by sie nie chciało po calym tym stresie ślubnym i wysiłku ładować się w byćmoże męczącą podróż. ale jak chcesz sobie utrudnić życie to twój wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in-na
a mnie się ten pomysł podoba.... ja tam chętnie "ulotniłabym" się już po kolacji.... nie cierpię rodzinnych rautów... w mojej rodzinie ... na tym głównie zależy babciom, ciotkom i rodzicom- mnie jwięcej w takiej kolejności ;) więc one mogłyby się spokojnie bawić... do kolacji też raczej już porozmawiać zdąży się z każdym.... czyli i wilk syty i owca cała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak szacunku
zwykła ignorancja - taka ucieczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beniusia
a mnie sie ten pomysl podoba - tylko raczej bez zapowiedzenia tego gosciom; slub bym zrobila kolo 11 , zeby impreza sie zaczela kolo 13 , do 17 juz wszyscy by byli mocno wybawieni i nieco wcieci , wiec tez chyba jakas ucieczka by sie nie przejeli , nawet by moze uznali , ze to romantyczne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in-na
dlaczego brak szacunku? brak szacunku to raczej... olać zapatrywania rodziny w tym temacie i pojechać w podróż zamiast organizować wesele.... rozumiem, że trzeba liczyć się z rodziną.... przecież to dzięki niej tu jesteśmy.... ale chyba z drugiej strony, można chyba w tak wyjątkowym dniu, chcieć również czegoś dla siebie- szczególnie jeśli nie przepada się za tego typu imprezami? nie uważasz? czy pary które rezygnują z weseliska do biełego rana, na rzecz obiadu w restauracji... również oskarżysz o brak szacunku wobec gości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość clarissa
my chcieliśmy tak zrobić, ale zwyczajnie zabrakło nam... pieniążków na zorganizowanie podróży przed ślubem :) ale na lotnisku (gdzie pracowałam) często widziałam pary które prosto z wesela (w kostiumach ślubnych) wskakiwały do samolotu na swoją podróż poślubną :) zazwyczaj chartery do ciepłych krajów mają swoje odloty od ok. 3 nad ranem :) powodzenia :) aha - a wesele jest dla gości a nie dla pary młodej ;) takie jest moje skromne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne macie
podejście bo ja wesele robie z okazj mojego slubu dla mnie i dla gości, gdybym nie chciała się z nimi zobaczyć to bym wesela nie robiła;) nietaktowne jest opuszczanie imprezy przed końcem. ale to moje skromne zdnie. pozatym ja zamierzam wypić nie jeden toast, bawić się bawić się i jeszcze raz bawić się - gdybym nie chiała to bym nie robiła wesela tylko ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
ja jade 2 dni po slubie.Przeciez trzeba odpoczac,wyspac sie.Zreszta nie to to planuje slub z rocznym wyprzedzeniem,zapraszam bliskich z drugiego konca Pl a nawet z zagranicy i wydaje na to mnóstwo kasy zeby uciec od wszystkich po 6godz.Ale kazdy robi jak uwaza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienki sie filmow naogladaly
hamerykańskich :O i pewnie tata też was do oltarza poprowadzi jak nakazuje 'tradycja' ? :O zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat odprowadzenie panny mlodej do oltarza przez jej ojca, nie jest tradycja hamerykanska. zanim hamerykance to wprowadzily, w polsce bylo to zwyczajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maŁa_Mi***
moja kolezanka ok.1 pojechala z mezem do domciu sie przebrac,wrocili na wesele pozegnali sie z goscmi,oni odprowadzili ich do auta i machajac im zyczyli udanej podrozy poslubnej:) super to bylo i jak najbardziej wporzadku,bo przeciez nikogo nie wyprosili i goscie dalej bawili sie do bialego rana :) a co jesli mloda jest w ciazy i zaraz po oczepinach idzie do domu,pokoju hotelowego itp,bo sie zle czuje? to tez oznacza brak szacunku? nie,na to jest wytlumaczenie,wiec dlaczego nie moze byc na to,ze mlodzi chca pojechac w podroz poslubna po slubie? dla mnie pomysl bomba,jesli mialabym kaske tez bym tak zrobila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm szalenie by bylo,ale ja chyba az na takie szalenstwo nie jestem przygotowana :) jak juz slub i wesele to jak trzeba,a podroz pozniej,a nie na szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walinn
Faktycznie szaleństwo :) Ciekawa jestem jakby to było. Z jednej strony czy nie lepiej nie robić już przyjęcia weselnego i przeznaczyć tą kasę na podróż i nie bawić się w uciekanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo fajny pomysł
a jak chcecie to zrobić w poprawiny to nie widzę problemu super sprawa :D nie słuchaj zaściankowych moherów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revitaly
Moja siostra miała poprawiny bawiliśmy się rewelacyjnie :) W ten drugi dzień i państwo młodzi mogą na luzie sobie poszaleć i poświętować. Nie był to super mega koszt. Z drugiej strony zawsze można nie robić drugiego dnia i udać się na mini podróż poślubną, mnie się marzy teraz taka kąpiel w winie, którą mają w tym Głęboczku http://bit.ly/o0RqQG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×