Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Naczelnamiasteczka

Po czym rozpoznac OWULACJE???

Polecane posty

Amerka-masz rację!Wróciłam do swoich wcześniejszych wpisów i też odbiegłam od tematu,zgadzam się i PRZEPRASZAM,za te moje ostatnie wypowiedzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to nie jest forum do kłutni ! ja jak cos wiem to opdowiadam a jak nie wiem badz nie pamietam to nie pisze! a na tym forum zawsze panowała miła atmosfera wiec piszemy :) Prosze sie nie kłucic :) :) Była u mnie własnie kolezanka ma 7 miesiecznego jaska :) słodki jest :) mowiła ze poród miała ciezki 17 godzin !!! nie miała rozwarcia wiec małego chcieli tymi kleszczami czy jak tam sie to nazywa wyjac i przy ciagnieciu sie zepsuły te kleszcze !!! masakra wiec połozna skoczyła jej na brzuch i jasiek wyszedł!! ale mowiła ze zamartwice miał ale jest juz wszystko oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe. Wlasciwie zgadzam sie z nadzieja86, tematy na ktore teraz piszecie powinny znalezc sie na osobnym forum/temacie. Piszecie co ma wspolnego pytanie nadziei z owulacja...nic...tak samo jak obwod waszego brzucha i placz dziecka. Wiec chyba nie potrzebne jest to oburzenie. Ja nie czuje sie "winna" bo zadalam pytanie na temat :D Tak czy inaczej dzieki wszystkim za odpwiedzi. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1502
Monikk nie opowiadaj na tym forum takich historii- to miala być według ciebie miła atmosfera??? :P to oczywiście żart- wobec kłotni na tej stronie zawczasu sie usprawiedliwiam;) a na serio to nie słuchaj takich historii, bo się bedziesz bardzo bała, a zanik akcji skurczowej nie zdarza się często;)unikaj opowiesci o strasznych porodach bo stres ci teraz najmniej potrzebny;) bedziesz miala super porod i bedziesz najszczesliwsza mamą na swiecie;) a do wszystkich "nowych"- formu jest po to, żeby sobie pogadac- jak chcecie rozmawiac na inny temat to sobie same załóżcie nowy wątek;) na te przeszło 160 stron tego tematu rozkminiłyśmy już chyba wszystkie możliwe przypadki i widocznie ten temat już nam się wyczerpał;) a jak potrzebujecie informacji to poczytajcie sobie forum od poczatku- kopalnia wiedzy i czytania na 2 tygodnie;)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korina 2983
Popieram Amerrke we wszystkim co napisała, chyba mamy podobne charaktery: uważam,że dziewczyny nam po prostu zazdroszcza, tego ,ze jesteśmy w ciązy i wypraszam sobie,zebys Ty "Nadzieja" wypraszała mnie z tego forum na inne! JASNE!! Nie dość, że dziewczyny macie problemy różne, my Was próbujemy zrozumieć to jeszcze pretensja. Po co wchodzicie na forum i psujecie humor kobietom, które są szcześliwie i co chcecie przez to osiagnąc! To juz są moje ostatnie słowa do Was! pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korina PRZEPROSIŁAM za to,co napisałam,ale widzę,że to nic nie dają!Boże drogi,tak się oburzyć taką drobnostką???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1wute1
a ja powiem krótko :)) proszę 'stare' dziewczyny o nie przenoszenie tematu na inne forum - wiem, że trochę się rozminęłyśmy z wątkiem, ale mi się tu dobrze z Wami gada;))) staramy się też na bieżąco odpowiadać na pytania, ale czasem staje się to nudne, zwłaszcza, że na początku forum są chyba wszystkie możliwe odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania ;)))) tak więc powróćmy do tematu porodu monikki i następnych dziewczyn w kolejce, do dzieci tesciarki, ani i innych i do strasznych lekarzy, co straszą swoje pacjentki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korina 2983 nie mozesz mylic sie bardziej :p ja tez jestem w ciazy w 34 tygoniu dla Twojej wiadomosci i uwierz mi, nie zazdroscilabym Ci nawet gdybym nie byla, gdyz zazdrosc to przejaw nieporadnosci, niemocy i glupoty :) Tak wiec ja na temat swojego szczescia dziele sie na forum specjalnie do tego stworzonym. W gruncie rzeczy nie przeszkadza mi to, ze rozmawiacie o tym na forum pt. OWULACJA, chodzi tylko o to, ze ignorujecie pozostale osoby, ktore najzwyczajniej chcialy sie czegos dowiedziec. Nie ma potrzeby od razu skakac do siebie i rzucac teksty typu " przewertuj sobie cale forum i na pewno sie dowiesz czego chcesz". Rzecz ludzka pytac...czyz nie? Nie potrzebnie czepiacie sie tez nadziei, dziewczyna przeprosila. czy to za malo? Przyszle matki a totalny bark zrozumienia dla innych...coz... W dalszym ciagu nie moge uwierzyc, ze "kolezanka" wyzej odwazyla sie w ogole napisac " zazdroscicie nam, ze jestesmy w ciazy"...naprawde, rece opadaja. Przeczytaj sobie raz jeszcze co napisalas i postaw sie w sytuacji tych, kobiet ktore staraja sie o dzidzie...co czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikka! Mi się dłuży czas a nie wyobrażam już sobie jak to musi się już Tobie dłużyć! Ja chyba będę wkurzona chodziła jak juz będzie mój termin a ciągle bedę z brzuchem chodziła:) Już tak sobei obeicuję wszystko co zrobię jak juz nie będę miała brzucha!:) W końcu bedę mogła normalnie się schylać! I napiję się winka! I jak będę chciała to sobie gdzies podbiegnę albo potańczę bo teraz to jest tak, że np spieszę się gdzieś i przez chwilę zapominam, że jestem w ciąży i próbuję podbiec i oczywiście zaraz sobei wtedy przypominam bo niestety biegać to sie nie da chocbym chciała. No i jeszcze położę się wkońcu na brzuchu! I trochę pózniej pokocham się z mężem na luzie:) (hi hi hi ciekawe czy się da mając synka w pokoju:P ) No i nie wiem co jeszcze porobię ale w końcu będe miała swobodne ciało a na razie czuję się jak taki żuk. Gruby brzuch, cienkie nogi i się gramolę nieporadnie. Ania ja mam postawnowienie, że bardzo się postaram karmić piersią, mam nadzieję, że mi się uda! Nie tylko z powodu wagi ale głównie ze względu na zdrowie dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiewióra-zgadzam się z Tobą we wszystkim!!!I DZIĘKI!!!Też nie zazdroszczę ciężarnym,to by było głupie z mojej strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1502
ha ha ha amerka- napijesz sie winka? poczekaj jeśli bedziesz karmiła piersią to najprawdopodobniej bedziesz na diecie i to może nawet rygorystycznej;P dopiero teraz trzeba uważać co się je- ciąża to przy tym pikuś;) pan pikuś;P a ja wam powiem, że tęskniłam po porodzie do bycia w ciąży, a i teraz czasem jadąc samochodem śpiewam do brzuszka- a tu nic nie ma;) to był jednak taki błogostan (pomijając niewygodę);) tyle się nachodziłam z tą moją dziewczynusią w brzuszku, że jak po porodzie przyszło mi ją zostawiać w domu, to wcale nie było takie miłe...więc pamietajcie, że teraz nosicie swoje maleństwa wszedzie ze sobą i to jest piękne;))) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, że jak się karmi piersią to trzeba dietę trzymać:) Ale prędzej czy później w końcu się napiję tego winka:D Poza tym mam nadzieję, że mój synus nie będzie bardzo wrażliwy i w miarę normalnie będę mogła jeść. Moja koelzank karmi i w sumie je zupelnie normalnie tylko jak jest coś takiego bardziej ciezko strawnego to je tego malutko. I mam nadzieję, że też tak będe miała:) wiem, ze podobno właśnie się tęskni do bycia w ciąży ale jak na razie to tęsknie do bycia nie w ciąży już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu ja wogole nie tesknie za brzuchem, dla mnie to ulga miec dziecko obok a nie w sobie ;) W koncu moge sie wyspac, mieszcze sie w ciuchy i w buty, bo pod koniec ciazy olaboga tylko w jedne sie miesciam. Z dieta nic sie nie ograniczam, no praiwe, nie jem warzyw wzdymajacych, ale jem orzeszki, cytrusy, czekolade, nawet pepsi, w malych ilosciach ale jednak. Na zachodzie inaczej sie podchodzi do diety laktacyjnej, moim zdaniem w polsce ze wszystkim przesadzaja. Mozna obserwowac swoj organizm i dziecko i wiedziec co szkodzi, ja wiem ze corcia nie lubi jak jem duzo cebuli i kukurydzy, wiec sie mocno z tym ograniczam. Polozna kazala mi mala budzic co 3 h do jedzenia, a na zachodzie po 6 karza. Corcia lubi spac 4 godzinki przewaznie i jest kochanycm pulstaskiem. Madrosc matki nie zna granic, wg mnie ;) Alez jestem niegrzeczna, pisze nie na temat hehe. Nie klocta sie babki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amerka, mozna pic alkohol trzeba tylko pic wg zasad, czyli malo i zaraz po karmieniu np lamke wina czy piwko i odczekac iles tam godzin przed nastepnym karmieniem, czytalam o tym ostatnio, jak znajde stronke o tym ja wkleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dzieki za info o tym ze dziecko nie powinno sie zakrztusic, ja sie o to wlasnie boje i ciagle mala klade na boczku, raz jednym raz drugim, ale tez sa inne korzysci tego, ladne przylegle uszka i nie splaszczona glowka z tylu ;) Nie wiem czy to prawda, tak gdzies slyszalam. Mala czesto ulewa, nawet po 4 godzinach od zjedzenia wiec jakos tak psychicznie lepiej dziala jak dziecko spi na boczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny a ja dalej łaze :) własnie umyłam okno w kuchni moze cos sie ruszy :) choc watpie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Link o alkoholu (trzeba zlikwidowac spacje przed slowem forum, nie chcialo mi wkleic inaczej) http:// forum.gazeta.pl/forum/w,570,60988055,,karmienie_piersia_a_lampka_dwie_wina_62_czy_moz.html?v=2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikaaa, ja mylam okna i podlogi codziennie i nic, najlepszy jest seks, tak mi na izbie przyjec powiedzieli ale mi sie wydaje ze dziecko samo wybierze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale moj maz taki zapracowany :( jedzie o 7 rano i wraca o 17 a potem do nastepnej pracki i tak go nie ma do 23 :( smutno mi ze nie mamy czasu dla siebie a jak bedzie dziecko >???? to pewnie tez nie bedzie czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikkaa współczuję Ci, mój mąż tez wraca ok 17-18 ale nie jedzie do innej pracy potem, a i tak za nim tęsknie strasznie...i codziennie się go pytam czy on tez tęsknił haha...dobra jestem co:), ale jego to nie denerwuje, ze ja się tak ciagle pytam, ale jak juz bedzie mały to bede chyba mniej tesknic, bo bedę się zajmowac naszym maleństwem :))) dziewczynki jaki piękny dzień dzisiaj, słońce świeci i jest tak ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Falbana ja też uważam, że można w miarę normalnie jeść. Nam to nawet połozna mówiła na Szkole rodzenia, że to nie jest tak, że trzeba sie jakos specjlanie z tym ograniczac. I o alkoholu tez slyszalam, ze mozna tylko no wiadomo, upijać się nie będę....ale lampkę winka na pewno sobei wypiję jak juz się wszystko ustabilizuje:) A skoro u Monikki w szpitalu szampana dają po porodzie to co:) znaczy że troszkę nei zaszkodzi:) Jeśli chodzi o seks to jest ciężko z takim brzucholem bo mało pozycji pozostaje-na plecach sie ni epoloze bo sie duszę, mąż się nie ma za bardzo jak przytulić bo brzuch odtsaje:) No ale jakoś dajemy radę ale wiecei co potem mi tak twardnieje brzuch i to czasami w takim dziwnym kształcie- robi się taki kostropaty i tak np z jednego boku pupka wystaje a z drugiego nie wiem co, chyba kolanka i tak twardnieje, jakby się ta macica wokół dziecka zaciskała, juz od dawna tak jest, zawsze po przytulaniu ale jakos od tego nie rodzę póki co. W kazdym razie na pewno u mnie ma to wplyw na skurcze macicy więc jak sie termin ebdzie zblizal to mysle bede ciagneła do łózka męża:P, żeby przyspieszyć:) zwlaszcza, że potem połóg to będzie abstynencja- to trzeba sie nacieszyć poki co.... Tak więc Monikka powiedz mężowi, że zmęczony czy nie niech jeszce ciutkę cił z siebie wykrzesa:) No mój mąż tak wraca o 19 i też zanim tęsknie cały dzień. Tak to jest jak się siedzi w domu, nie? |Jak do pracy hcodziłam to aż tak mi go nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1502
Ja akurat alkoholu nie piję- nawet teraz jak już mała poza mną, ale to wybór każdej z nas;) dieta też się nie ograniczam, ale jednak nie chce małej robić problemów, wiec staram się niejeść np czekolady- nic od tego dziecku nie wyjdzie, ale wiem, że jest ciężkostrawna, więc nie chce, żeby mała się męczyła- moja Julka nie wykazuję żadnych tendencji uczuleniowych, ani też nie jest zbytnio wrazliwa na zjedzone przez mnie rzeczy, no ale jakieś tam wyrzeczenia zawsze są, więc tylko o tym napomknęłąm;) a co do brzuszka to po prostu chodziło mi o to, że teraz muszę się z małą rozstawać, a przed porodem nosiłam ją wszędzie ze sobą pod serduszkiem i nie było takich kłopotów- może dlatego, że ja bardzo dobrze zniosłam ciążę, aż do samego końca byłam hiperaktywna, więc jakoś tak nie było mi źle;) ja na poród poszłam w swoich normalnych spodniach i kozakach, więc żadnych opuchlizn nie miałam;) a co do układania dziecka i jedzenia- co 3 godz to tylko przez pierwszych kilka dni trzeba dziecko pilnowac, potem karmi się na życzenie (moja mała np miała życzenie przez jakiś czas co 2 i musiałam to uszanować;)) wiec budzic dziecko koniecznie ze snu na jedzenie to chyba tylko jakby spało właśnie5-6 godz co się przecież żadko zdarza na początku;) w szpitalu położne kazały maluchy układac na boczku bo sie ich jeszcze nie odbekiwało, ale potem należy układać dziecko na wznak- nie bojąc się absolutnie o ulewanie- mojej nieraz się ulało leżąc na wznak i w ogóle sie tym nie krztusiła tylko to sobie normalnie wypłynęło z buzi- no i pilnować odbijania bo to bardzo ważne;) co do zasady dzieci mają spać na wznak tylko, bo teraz odradza sie spania na brzuszku, ale ja moją w ciągu dnia bardzo czesto odkladam na brzuszku do spania (praktycznie spi na plecach tylko w nocy), bo na plecach to się wybudzała po 30 min odruchem moro albo po prostu i nie chciała w ogóle spać, a na brzuszku śpi rewelacyjnie- wiem teraz się straszy śmiercią łóżeczkową, ale moja cała rodzina chowana była na brzuszku i nic nikomu sie nie stalo- zrestą znam wiele mam tez kladących swe brzdące na brzuszku i wszystkie jakoś żyją;) na brzuszku głowa jest na bok, wiec tez ulewanie nie jest problemem a i głowka się nie "płaszczy" od tyłu. Co do uszek to raczej kwestia urody- uszy odstają tak po prostu, na pewno sie tego nie nabywa ani nie da sie tego zredukowac;) wiem, tylko falbana, że na boczku się maluchow nie kładzie juz po tym pierwszym okresie (ja tez na początku w domu kładłam małą na boczku, jak spała jeszcze w rożku, ale teraz nie ma już takiej możliwości, bo po pierwsze z rożka już dawno wyrosła, a po drugie już się sama umie przewrócić z boku na plecy- wiec to rozwiązanie jest krótkotrwałe, więc lepiej od razu uczyć dziecko spać na wznak, bo tak jest podobno najzdrowiej. A ja sie bardzo boisz o ulewanie, to moja dr na początku doradziła mi zrobić pochyły materac i to sporo, bo az 30 stopni (tylko bez załamania- musi być równy) i dziecko może tak spać- wtedy też unikniesz tzw sapki w nosku. ale się rozpisałam...i wszystko nie na temat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Nadzieja86 :) Dobrze wiedziec, ze sa jeszcze ludzie na tym swiecie posiadajacy naturalne, podstawowe uczucia. Tak trzymaj :) Chyba "wygralysmy" w tej bezsensownej dyskusji...dziewczyny zignorowaly to co napisalam. A to dobry znak..milczenie ponoc oznacza przyznanie sie do winy ;P Pozdrawiam i mam nadzieje, ze wkoncu uzyskasz odpowiedz na swoje pytanie. Powodzonka :) ...i kto wie moze do zobaczenia na innym forum, tym razem miejmy nadzieje przyjaznym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu dzieki za uwagi, pewnie w nich duzo racji, na razie moja niunia ma 2.5 tygodnia i ten boczek mi sie dobry wydaje, ona to lubi, na brzuszku nie ma szans,wierci sie i marudzi, plecki lubi wiec powoli zaczne jej to wprowadzac bo faktycznie ile mozna na boczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania1502
Falbana ja brzuszek wprowadziłam dopiero po skończeniu 1 miesiąca albo nawet później, więc u Ciebie to napewno jeszcze za wcześnie;) ale sama zobaczysz co Twoje maleństwo będzie lubiło, bo może wcale nie bedzie tak chciało spac- moja Julka lubi zasypiac na raczkach jak sie ją odbija i wtedy łatwo jest ją odłożyć na brzuszek i bardzo dobrze tak śpi, ale może nie każde dziecko tak lubi, chociaż gdzieś czytałam, że dzieci właśnie najbardziej lubią na brzuszku, bo to jest dla nich jakaś super wygodna pozycja- tylko pewnie nie za wcześnie;)pozdrawiam Ciebie i twoje maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Wiewióry-dzięki heh i ja również mam nadzieję,że się spotkamy na jakimś forum,dobrze,że są jeszcze ludzie o podobnych poglądach;)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściarka
Monika jak tam się trzymasz?? wielkie odliczanie trwa :)) trzymam kciuki za Was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×