Jaki sens ma zycie?Po co to wszystko...

skoro i tak odejdziemy? placzemy,cierpimy,walczymy ciagle o cos,zostajemy ranieni,wydaje sie nam ,ze zycie juz nie ma sensu.. jak uwierzyc ze zycie ma sens i ze cos takiego jak PRAWDZIWA MILOSC istnieje? trace wiare i sens zycia....czuje ze nie spotka mnie jz nic dobrego procz bolu,rozczarowania i czucia sie gorszym.... pozdrawiam was

niech ktos ze mna pogada o tym...

kazdy z nas ma jakąś misje do spełnienia na ziemi po czym wchodzi w kolejne wcielenia i na podstawie swoich uczynków dostaje kolejne stadia rozwoju proste:)

wierzysz w to? czyli moja misja to ciagle porazki,cierpienie,bol,tzn ze kiedys tam bede jeszcze szczesliwa?

Sens zycia... Czasem tracimy go z oczu, czasem sam perfidnie nam umyka, gdy zamartwiamy sie na zapas lub zbyt jestesmy pochlonieci przezywaniem kolejnych orazek. Ale nadal jest, gdzies tam. Cala sztuka polega na tym by go odnalezc :)

może nagrzeszyłaś w poprzednim wcieleniu, a teraz to pokuta za tamte wybryki :p

moze to cierpienie to droga którą masz coś zrozumieć bo inaczej byś do tego nie doszla

ja mam wrazenie ze kazdemu sie cos tam udaje a ja zawsze dostaje po dupie. za kazdym razem rozczarowanie..to tak boli.... ja mam wierzac ze ktos mnie kiedys naprawde pokocha i bede miala dobre zycie? skad ja mam wiedziec co w zyciu robic i co bedzie najlepsze? pomozcie mi,bo ja powoli wariuje..mam 22 lata

a ja myśle, że chodzi o to, że zyci ejest TYLKO JEDNO!!!!! a swiat jest PIEKNY i trzeba z tego korzystac, bo pozniej juz nic nie bedzie!!!! NIE MARTW SIE, ROZEJRZYJ WOKOL SIEBIE, USMIECHNIJ SIE!!! SZKODA CZASU NA SMUTY!

mundre , ucone w Tv lone pewnikiem cus wiedza.ale nam nie powiedza . trza pracowac , pracowac , pracowac i kupywac , kupywac , kupywac im wiecej tym wiecej jestes warta warty. licza sie tylko piniedze. Milosc i przyjazn sie nie liczy . no bo jak ? jakim mianem obliczyc uczucia? co ? nie prawda , ze tylko piniedze? a zaprzyjaznij sie z bezdomnym albo go pokochaj.

powiem tak szczesliwy czlowiek to ten który wie w jakim miejscu sie znajduje mam tu na myśli mandale życia , jeśli jesteś na dole musisz zdawac sobie sprawe ze pojdziesz w górę nie zaznał ciepła ten kto nie marzł

czy po wielu porazkach i cierpiniu,ponizeniu przyjdzei czas na szczescie? czy to jakas droga do celu czy co...ludzie,ja nie wiem co mam robic,tesknie za krajem,chcialabym miec normalne zycie w polsce ale to wszystko jest takie trudnebo kasy brak...

Moze dlatego sie nic nie udaje, ze myslisz stereotypowo: no tak, dostane kolejny raz w dupe... I nie myslisz konstruktywnie? Sami siebie czesto skazujemy na porazke, zakladajac na wstepie, ze i tak sie nie uda :O

naucz sie widziec szczescie doceniaj to ze jestes zdrowa ze bliscy są zdrowi ciesz sie każdym nowo wyrośnietym listkiem bo w tym jest szczęscie a reszta przyjdzie sama ja akurat uwazam ze zycie nie jest jedno ale to na którym jesteś teraz jest krótkie i trzeba brać garsciami i łapać każdą chwilę calą sobą

obolale dziaslo----- czy to cos da jak bede myslala,ze sa ludzie ktorzy maja gorzej i nie powinnam zgrzeszac? ja jetsem wewnetrznie nieszczesliwa,brak mi czegos,kogos,nie znam tu zadnych polakow.jestem rozdarta miedzy polska a niemcami,wiem ze tu nie chce byc abo jestem sama ale w polsce bede nikim i nie bede miala na nic,na zycie... co ja mam robic...jak zaczac sie smiac,wierzyc ze i do mnie sie szczescie usmiechnie?

szkoda czasu na uzalanie sie nad soba, trzeba wziac sie w garsc!!!!! NOSEK DO GORY I DUPA W TROKI!!!!!!!

wszyscy naogol maja jakis cel. i sens zycia. i knuja jak go zrealizowac. jedni knuja jak obalic flaszke , inni knuja jak obalic ustroj.

po prostu zyj tak jakby każdy nowy dzień był tym ostatnim:) poczytaj sobie carla gustawa junga a wiele zrozumiesz:)

Owszem odejdziemy, ale grunt, żeby uczynić to z tarczą, a nie na tarczy...

nie odejdziemy tylko przemieścimy sie :P

a ja siedze w Polsce i ten nie jest kolorow, do tego jeszcze boli mnie dziaslo jak cholera od dni kilku, no ale coz, takie zycie, raz boli, raz nie, najwazniejsze bys cieszyla sie tym, ze jestes, jak bedziesz radosna i usmiechnieta to inni ludzie beda sie usmiechac do Ciebie i nie bedziesz samotna, pamietaj, ze ludzie nie lubia smutasow!!!!

nie umiem tak zyc jakby ten dzien mialbyc ostatnim,mam nudna robote,.malo kasy,zero znajomych,tesknie za rodzina,nie moge tak zyc w samotnosci... ale nie ma szans na znalezienie znajomych bo pracuje w domu:( tak bardzo brakuje mi kogos,czegos.. wczoraj zranil mnie ktos kogos pokochalam przed 2 laty,dal mi do zrozumienia ze byl ze mna tylko dla seksu bo on nie chce zwiazku..ja sie chyba zabije....

no dosyc tych wywnetrznien . czas isc do betonu na zer i brac sie kolejny raz w z zyciem za bary.

spotkalismy sie prawie po roku znow,myslalam ze cos z toge bedzie ale on mnie wykorzystal,czuje sie jak zero,smiec,boje sie teraz fecetwo bo mysle ze kazdy mnie zrani.. ja nie jestem zlym czlowiekiem wiec czemu sptykam swinie? ktore mnie ponizaja i rania....::((( jak myslec pozytywnie i sie cieszac zyciem skoro oni nie jestw ogole takie jak bym tego chciala? jak to jest u was?

zastanow sie nad tym co Ci tu piszemy, po co stukamy w te klawiatury ja Ty i tak swoje, rany!!! mnie tez zostawil facet, po 5 latach!!! trudno! widocznie nie byl wart mojej milosci, a ten Twoj to juz w ogole, powinnas sie cieszyc ze masz tego dupka juz z glowy, skoro pracujesz w domu to wieczorkiem wyjdz gdzies na kolacje i moze zacznij uprawiac jakis soprt, to bardzo poprawia samopoczucie

kazdy z nas jest wyjątkowy i zasługuje na to zeby być kochanym najbardziej na świecie widocznie to nie ten i nie byl ciebie wart na kazdego z nas czeka ten jeden jedyny jedna jedyna tez:P

facet byl z Toba tylko dla seksu i przez ten caly czas nic na to nie wskazywalo, ze traktuje Cie tylko ja dupe??? to chyba musisz byc kompletnie slepa!!! :o

no widzisz ile masz tu przepisow na zycie!!!!! zastanow sie nad nimi...

obolale dziaslo--kochana jestes.dziekuje. chce mi sie wyc ale wiem ze w polsce sa tacy ludzie co mysla i czuje jak ja,ja tu nie pasuje i nie mam sie ponizac jakieos piperzonemu niemcowi,musze sie zabrac za siebie.postawic sobie cel i ze w koncu uda mi sie ze studiami itd.DZIEKUJE WAS KOCHANI BARDZO;to mi strasznie pomoglo,nie mam tu nikogo komu moge o tym powiedziec wiec dlatego pisze tu... nie chce dolowac mojej mamy przez telefon bo ona i tak ma ciezko.. wezme sie w garsc.bede wierzyc ze i mnie spotka szczescie i bedzie dobrze... dziekuje wam buziaki

obolale dziaslo--kochana jestes.dziekuje. chce mi sie wyc ale wiem ze w polsce sa tacy ludzie co mysla i czuje jak ja,ja tu nie pasuje i nie mam sie ponizac jakieos piperzonemu niemcowi,musze sie zabrac za siebie.postawic sobie cel i ze w koncu uda mi sie ze studiami itd.DZIEKUJE WAS KOCHANI BARDZO;to mi strasznie pomoglo,nie mam tu nikogo komu moge o tym powiedziec wiec dlatego pisze tu... nie chce dolowac mojej mamy przez telefon bo ona i tak ma ciezko.. wezme sie w garsc.bede wierzyc ze i mnie spotka szczescie i bedzie dobrze... dziekuje wam buziaki