Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdrapka m

praca magisterska/ licencjacka--- o co chodzi z tym plagiatem?

Polecane posty

Gość zdrapka m

oto jak pisze moja prace: mam kilka ksiazek i z reg na chama przepisuje.. czasem zmieniam.. czasem nie zmieniam nic.. moja praca to zlepek ksiazek.. mam dola z tego powodu.. ale z 2giej strony co ja niby sama moge wymyslic? to praca humanistyczna.. opisuje polityke wobec wybranych panstw.. czasem moge napisac swoimi slowami.. czy Wy tez wszystko przepisujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze za wieksze prace sie
nei bralam, na razie tlyko proseminarki ale nei wyobrazam sobie przepisywania z ksiazek to nei referat! pomijam ze wlasnei plagiat i co liczysz ze osoba ktora bedzie ci ta prace sprawdzac nie czeytala tych ksiazek i sie nie zorietuje hehe watpie zebys zaliczyla taka prace napisana po najmniejszej lini oporu poza tym w pracach humanistycznych masz cos takiego jak badania, te tez przepiszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natym polega praca
to jedno wielkkiie przepisywanie , jesli masz do wszystkiego przypisy to jest ok, to nie jest plagiat, plagiat jest jesli nie masz przypisow, jesli spisujesz z innej pracylub prac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm jak przepisujesz to wstawiaj cytaty potem zrodlo skad wzielas i problem z glowy.. ja generalnie staram sie nie pisac slowo w slowo bo to troche nudne.zmieniami zdania biore rozne ksiazki i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież
jakies zdanie - możesz napisać innaczej, swoimi słowami. chodzi o to by nie spisywac "żywcem z książki", ale przeczytać jakis fragment i napisać tak jak to zrozumiałaś. ja tak robiłam i z pracy inż i z magisterki miałam bdb. zawsze tez możesz dodac jakieś ciekawostki do tego co piszeszz- teraz jest net , latwo znależć cos nowego niż tylko opierać sie na zakurzonych książkach z biblioteki , wykorzystaj to. ja jak pisałam pierwszą prace to nie miałam internetu a wszystkie zródła była starsze ode mnie, co akurat jesli chodzi o moja tematykę pracy było utrudnieniem i to dużym. jak pisałam druga pracę to miałam już net i tyle tam informacji wyszperałam, ze mój promotor i recenzent swoje wykłady opierali na mojej pracy potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez studiuje historie. Wlasnie mam za soba prace dyplomowa (odpowiednik magisterskiej w Polsce- bo ja studiuje za granica). Tak wiec wiem doskonale jak sprawy wygladaja. Kiedy przepisywalam tak jak ty. Ale odkad wyladowalam na seminarium u jednego profesora, zrozumialam, o co w tej calej sprawie chodzi. Przede wszystkim dlatego, ze moj profesor jest bardzo oczytany i by mi glowe urwal, jak bym cos przepisala. I w pracy zaliczeniowej podkreslil mi kazde zdanie, ktore wg niego bylo przepisane.... A teraz o co chodzi: Wlasnie w historii masz wielkie pole do popisu. Bo tu przeciez chodzi o wlasne mysli, wlasne oceny, kontrowersje.... Ja to robie tak, ze czytam ogolna literature do tematu, robie sobie plan pracy i potem pisze wszystko swoimi slowami wspierajac sie cytatami zrodlowymi. Mysle, ze to jest dobra metoda- bo zrodla musisz cytowac i musisz je tez omawiac. A wiec nie tylko wstawic, jako czesc tekstu, ale rowniez krytycznie skomentowac. Jest mnostwo kontrowersji wsrod historykow- uzyj ich w swojej pracy i przyjmij jakas pozycje w dyskusji- uargumentuj, dlaczego jestes za taka interpretacja, a nie inna! W pracach historycznych nie chodzi o to, ze zreferowac, jak cos przebieglo, ale rowniez to skomentowac, ocenic, wyciagnac wnioski, powiazac z innymi watkami.... Wiedza ksiazkowa ma byc tylko baza do twoich przemyslen- tzn. piszesz jak bylo, a potem omawiasz, co ty o tym sadzisz- co by bylo gdyby, jakie byly logiczne konsekwencje takie obrotu rzeczy, jakie czynniki doprowadzily do tego, co tobie wydaje sie w tym najwazniejsze... Wiesz, taka przepisana praca musi byc koszmarnie nudna- jak czytam swoje z pierwszych semestrow, to zasypiam nad nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasildaaaa
Mam pytanie odnosnie plagiatu, czy ten program jaki maja uczelnie sprawdzaja tylko prace magisterskie z netu i z prac magisterskich czy z ksiązek tez fragmenty sprawdzają????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasildaaaa
ktos odpisze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście żenujący
i w taki sposób uzyskany tytuł magistra was satysfakcjonuje?Boże,chroń nas przed takimi magistrami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa Gwiazda Forum
idee zaczerpniete z roznych ksiazek, a nie bedace waszymi trzeba tejk jakos ''udokumentowac'', np w tekscie, ze wg Kopernika....., a ja sie z nim zgadzam albo nie.... Inaczej to tez plagiat, bo to nie wasza oryginalna idea, etc... radze uwazac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskownica
niektózy to mnie zadziwiaja naprawde:O łatwo tak oceniac innych:O czesto bywa tak ze sie idzie nas eminarium i to promotor sugeruje jakis temat jesli sie samemu nie ma pomysłu. I ciekawe jak napisac tam cos od siebie skoro sie na ten temat nic nie wie:O Ja tez korzystam z ksiazek, jak trzeba to daje cudzysłow i pisze słowo w słowo, a jak nie to zmieniam troche np niektóre wyrazy i potem przypis. Wazne zebys podała zrodło wtedy Cie o plagiat nie posadza. tak pisałam licencjata i tak pisze mgr. I wiekszosc osob które znam tak robia. Od siebie sie pisze ewentualne wsnioski. Co innego jak ktos ma jakas ankiete która analizuje, ale nie w kazdym temacie mozna ja zastosowac. co do tego programu co maja na uczelniach to słyszałam ze sprawdzaja tylko czy nie spisało sie cudzej pracy zywcem. I prosze piszcie jakie macie swoje doswiadczenia a nie krytykujcie innych:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskownica
w pierwszym słowie oczywiscie zabraklo r to tak jak by ktos chciał mnie wyzwac od analfabetów:P nie jestem niomylna:p a z ortografii pałki sie miewało:P Zreszta maja mgr likwidowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajakaja
praca magisterska, a rowniez doktorska to zbior tego co juz ktos napisal. Tak niestety jest. Dopiero przy pracy habilitacyjnej mozna sie pokusic o jakies wlasne wnioski. Wiec satysfakcja (o ktorej ktos juz pisal) moze wynikac jedynie z "ladnego" doboru tych tekstow oraz ogolnego wygladu pracy. Ja koncze swoja i niestety moze 10% nalezy do mnie. Nie przepisuje bo nie chce ale cytuje ile wlezie, przekrecam zdania, albo pisze :"jak powiedzial ten i ten " i jade wlasnymi slowami ale czyjs tekst. Nie cieszcie sie tak ze zlikwiduja, bo na dobra sprawe to jest cholerne ulatwienie, a egzamin magisterski z zakresu calych studiow nie kazdy zda. Prace obroni kazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile stron
powinna zawierac praca licencjacka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prace licencjackie i magisterskie pisalam w Polsce.. teraz robie studia mgr zwiazane z medycyna za granica i za 2 miesiace czeka mnie egzamin pisemny 8 godzinny i 2 dni pozniej egzamin ustny, ktory moze trwac do 3 godzin.. o plagiatach nic nie mowie, pierwsze zajecia na uczelni dotyczyly plagiatu, dla podkreslenia swoich slow profesor zareprezentowal program komputerowy, ktory podkreslal na czerwono wszystko co zostalo zywcem zerzniete z sieci.. na rzesach staje, aby nic nie bylo pzrepisane zywcem, chyba, ze cytuje.. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech.. spróbujcie techniczna
no a jak ja mam np nie cytowac i nie zdzierac zywcem... przeciez nowej defincji fali elektromagnetycznej nei wymysle... masakra, gdzie tylko moge daje cos od siebie ale czzesc teoretyczna moje pracy to jeden wielki plagiat kiolku ksiazek.. fakt zmeinaim przerabiam.. ale naprawde defincje praw spekrofotometrycznych ciezko wymeslec od nowa :P:P:P:P:P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mgr
a ja mam pytanko czy jesli juz w pracy zmieniacie szyk zdania,lub przestawiacie zdania to tez robice do tego przypis z której ksiazki pochodzi poprzestawiane i zmienione zdania????? prosze o odpowiedz!!!!!!!!!!! PLISSSSSSSS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merfi
hej mam prosbe w zwiazku z moja praca mgr dotyczy ona marketiingu w placowkach sluzby zdrowia czy ktos pisal na podobny temat? Jesli tak to bylabym wdzisczna za materialy lub pozycje w ktorych moge znalezc cos o marketingu relacji i rynku uslug medycznych Z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqqqq
A tam plagiat. Plagiat jest tylko wtedy jak zataisz źródło informacji jednocześnie kopiując je. Nikt nie powiedział, że pisząc pracę licencjacką nie możesz podpierać się, tudzież używać innych prac licencjackich / magisterskich o podobnej tematyce lub zagadnieniach, jeśli tylko nie zataisz tego i nie spiszesz tego słowo w słowo. Powiedzcie mi, jaka jest różnica między posiłkowaniem się książką a pracą naukową kogoś innego? Tylko taka, że książka ma twardą oprawę i jest ogólnodostępna. Jeżeli osoba, z której pracy korzystasz wyraża zgodę to nie mają żadnego prawa oskarżyć Cię o plagiat. Nie mają do tego podstaw. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszczuch pospolity
zalzy czy recenzent jest oczytany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguniek
Pisząc prace licencjacką w rozdziale teoretycznym pisałam wszystko z książek, czasopism itd Nie przepisywałam słowo w słowo, wszystko zmieniałam. Ale jak inaczej można napisać teorie bez przepisywania tego z książek?? Cytatów miałam bardzo mało. Oczywiście analizę badań własnych zrobiłam sama, pisząc swoimi słowami. napisałam 102 strony, trochę dużo jak na licencjat, ale promotorce sie to podobało i tak zostało. Miałam około 40 stron teorii, 10 metodologii a reszta to badania własne. Teraz piszę pracę magisterską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam tłumacza 03
103 strony licencjat ??? powaznie, magisterka mojego brata miała 670 stron :-( licencjat to ka z 50 myslałem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam tłumacza 03
maisterka mojego brata maiał 70 stron miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble bleeee
moj lic. mial 48 stron a mgr 68 stron. studiowal 2 rozne kieronki na 2 roznych uczelniach. z lic.mialam5 a z mgr 4,5 przepisywalam, wstawialm przypisy,bardzo duzo,cytaty, wlsne badania i analizy, nie wiem co wiecej mozna wymyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble bleeee
ja zawsze wybieralam to co najwazniesze,nigdy nie lubialam lac wody.w lic.mialam jak dlam az 48 stron tylko dlatego ze mialam duzo zdjec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa______
luuudzieee mam doła, pisze prace licencjacką, prawie wsyzstko przepisuje z ksiązek, boje sie ze to jakoś wyjdzie, moja uczelnia nie ma programu plagiat ,ale tak czy inaczej boje sie i mam stresa....powiedzcie mi , czy wy tez tak robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donoa
Dziewczyno czytaj co tu jest napisane, korzystaj z książek ale nie przepisuj żywcem, zmieniaj zdania ale tak żeby nie straciły sensu i dwaja przypisy, nikt od CIebie że wymyślisz sama nową teorie. Ba jeżeli powiedz promotorowi że wszystko napisalas z głowy to Cie wyśmieje chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agent qwer
hej, mam pytanko, mam pracę o podobnym temacie do mojego starszej koleżanki. praca jest z 2000 roku, myślicie, że jak przepisze kilka zdań żywcem to ktoś się może połapać? w 2000 nie było jeszcze chyba plagiatu.pl, a praca była napisana na innej uczelni, w tym samym mieście.... Help! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agent, nie szkodzi, że wtedy nie było programu, ważne, że jest teraz i to moze być w bazie (z tego, co słyszałam, jest ogólnopolska). Zmień trochę albo wstaw przypisy i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×