śmierdzące ciuchy po praniu helpppp

smierdzą tylko czarne rzeczy, czasem jeansy na pewno to nie wina pralki bo mam nówke teraz i problem z ciemnymi rzeczmi ten sam silver nano to sciema nic nie dawało przestane póki co stosowac płyn do prania i przerzuce sie na sam proszek

Miałem ten sam problem ze śmierdzącym ubraniem po wypraniu. Winowajcą w mojej pralce były trzy czynniki. Pierwszy to że podczas prania włącza się cyrkulacja wody która strumieniem pryska od góry na pranie tuż w okolicy drzwiczek (widać to nawet przez szybkę) pobierając do tego wodę z dolnego obiegu tuż za filtrem, a woda tam nie zawsze jest świeża. Za rzadko czyszczony filtr. Pranie w niskich temperaturach około 40 st. W moim przypadku-aby pozbyć się smrodu pomogło -Wyłączenie wewnętrznej cyrkulacji wody, przez odłączenie pompki cyrkulacyjnej -częstsze mycie filtra -puszczenie od czasu do czasu programu gotowanie ze środkiem do wybielania

mi też ciuchy smierdzą po praniu ale tylko czarno :/ kompletnie nie wiem dlaczego i skąd ten smród się bierze.

A ja od półtora roku ten problem mam. Nawet pralkę zmieniłam, bo mnie diabli już brali. Problem jednak pozostał. Drzwiczki są otwarte cały czas, pojemnik na proszek oraz filtr czyszczone. A czarne pranie jak śmierdziało tak śmierdzi. Wczoraj spróbowaliśmy wyprać pranie z dodatkowym płukaniem (w pralce Candy program nazywa się Aquaplus) i wydaje mi się, że pomogło. Teraz robi się drugie i się okaże czy w tym tkwił problem. W instrukcji przy tym programie stoi: "Zwiększona ilość wody w cyklu prania, ma na celu zapewnienie całkowitego rozpuszczenia środka piorącego, co gwarantuje skuteczne pranie." Czy z tego wychodzi, że normalne pranie w zwykłym trybie jest nieskuteczne? :-/ Ekologicznie i oszczędnościowo (bo to się wydaje teraz w sprzęcie najważniejszą cechą), ale bez efektów.

:( Też miałam ten problem,ale u mnie winna była pralka. Teraz po prostu daję ciut większą ilość płynu do płukania. Na razie działa:) Może w innym przypadku warto wypróbować taki specjalny spray do tkanin http://zapachdomu.pl/Dobre-powietrze-Spray-do-tkanin-p233.php ? Albo po prostu prać w ciut wyższej temperaturze? To też jest jakis pomysł

To smierdza bakterie ktore trzeba zniszczyc i na 60 stopni nastawiac pralke a gdy pranie mozna tylko do 40 stopni to wtedy dodaje sie do prania czegos bakteriobujczego.

Rozalka666 - mnie normalnie szarpie jak widze te "ekologiczne" pralki.... pranie w szklance wody, plukanie w dwoch :O No i tak jak ktos napisal : ZA DUZO detergentow !! Milalam ten sam problem.... pomoglo stosowanie POLOWY zalecanej ilosci plynu do prania.... i dolewanie min 3 litrow wody bezposrednio do bebna (oczywiscie przez zasobnik) juz po tym jak pralka sama sobie wode do prania pobrala. Od kiedy tak robie pranie mam pachnace :)

Witam. Osoby które mają pojęcie na temat prania proszę żeby pisały na gg 10579253 jestem przeważnie na niewidoku. Pomóżcie proszę:(((((

TYLKO LENOR PLYN DO PLUKANIA INNE SMIERDZA JAK WYSCHNA I W SZAFIE POLEZA

Mam problem z praniem. Przesadziłem z proszkiem i nie mogę dopłukać rzeczy i teraz zaczęły śmierdzieć stęchlizną proszę ratujcie stracę 8 par spodni;/;/;/ Napiszcie na gg 10579253 jestem zawsze na niewidocznym proszę:(((

bo prawdopodobnie pierzecie ciągle w niskich temperaturach. Niestety w pralce mnożą sie bakterie i chociaż nic nie widać, to w środku się dzieją cuda. Wypierzcie co jakiś czas białe, bawełniane rzeczy (ja piorę białe ręczniki) w temperaturze 90st, a zobaczycie, że pralka przestanie brzydko pachnieć. Druga sprawa jest taka, ze niektóre, słabej jakości ubrania, pod wpływem detergentów "się rozkładają". Tzn. niektóre włókna po jakims czasie zaczynaja wydzielac nieprzyjemny zapach i robią się dziwne w dotyku- jakby klejące.

miałam kilka pralek w życiu - nigdy ni nie śmierdziało bo: używam tylko żeli do prania a nie proszków które dłużej i gorzej rozpuszczają się w wodzie i później ciężko się wypłukują, płukanie nastawiam zawsze na 3 razy - nie ważne co piorę i używam płynu do płukania nie za dużo, drzwiczki od pralki zawsze uchylone, czyszczony filtr i po problemie, ubrania mogą śmierdzieć bo sa źle płukane, jak kilka razy po praniu i płukaniu smierdzą dalej to trudno - do wywalenia, to nie przestanie już śmierdzieć...

Napiszcie do mnie pod numer gg 10579253 proszę:((( męczę się już dwa miesiące ze spodniami i nie mogę sobie poradzić. Mianowicie miałem problem z pralką i nie płukała prania i spodnie zrobiły się sztywne. Próbowałem wielokrotnie je ręcznie płukać w samej wodzie i dalej mają nieprzyjemny zapach. Pomóżcie proszę bo już mam dość a przecież nie wyrzucę 8 par spodni:(((((( ratujcie proszę jest to dla mnie bardzo krępujące

Chyba nikt nie raczy mi pomóc;/

Czasami się zdarza, że niektóre ciuchy ni z tego ni z owego zaczynają po wypraniu i wysuszeniu brzydko pachnieć. Jest na to sposób, należy taki ciuch zamoczyć w misce do której wcześniej wlewany wodę i trochę octu. Należy tak namoczyć dokładnie ciuch przez ok 15 minut. Po czym niezwłocznie uprać. Dajcie znać czy pomogło :)

TEN SAM PROBLEM JAK WYŻEJ, Jednak gdy piore ubranka mojego dziecka i dodaje proszek Dzidziuś i płyn do płukania ciuszki NIE ŚMIERDRZĄ nawet nic nie czuc ale tez nie pachną.... Móź ciągle czyści filter i szuflade, i to raczej nie eliminuje smrodu, moje zdanie jest takie ze te eko pranie to badziewie niby sie chce zaoszczedzi piorąc 56 minut a rzeczywiscie sie traci bo trzeba nów prac albo płukac. I to prawda e nie można upycha na maxa o bębna, bo sie detergenty nie wypłukują. Podobnie jest ze zmywaniem naczyń w zmywarce! jak wyglądają naczynia po 1h mycia a jak po 3h !

bakterie, grzyby, pleśnie są wszędzie, to te składniki o których tu mowa . Sposób na pozbycie się smrodu jest jednoznaczny z zahamowaniem namnażania . Należy wyeliminować z prania, poprzez oczyszczenie pralki, wyższa temperatura prania, dokładne płukanie wsadu. Wiadomym jest że wszystkich bakterii i pleśni nie jesteśmy w stanie w domowym praniu wyeliminowywać , za to trzeba zapobiegać aby warunki sprzyjające do namnażania skracać, czyli skracanie do minimum czasu suszenia. Dobre odwirowanie, suszenie w suchym powietrzu Jak wcześniej zauważono pozostałości proszków i płynów mogą być pożywką. (mniejsze porcje ,dobre płukanie) Stosować środek bakteriobójczy (tylko dla Super Czyściochów) suszenie w atmosferze ozonowej i w promieniach UV Na rynku są marne proszki (celowe działanie producentów), szybko psujące się pralki systematycznie coraz gorzej działają (celowe działanie producentów)

Bakterie potu się tam zasiedliły i ciężko je wytępić. Trzeba wyprać w proszku ze środkiem dezynfekującym, podobny problem mają sportowcy, przepocone ciuchy zwłaszcza syntetyki nie chcą się doprać i śmierdzą po praniu

Powod jest prosty. Pralka pochlonela jakies skarpety albo inne ciuchy i tam plesnieja a z pralki smierdzi i pranie tez zieje. Podobno sa miedzy bebnem a obudowa. Ja probowalam domestos na gotowanie i nic nie pomoglo. Takze to przez plesn

Zauważyłam,że ubrania śmierdzą od płynów do płukania.Pewnie nie od wszystkich ale od wielu.I nie chodzi o to że od tańszych tak a od tych droższych, firmowych nie.Chyba po prostu jak kilka prań tej samej rzeczy jest z płukaniem w płynie to bardzo często ubranie nabiera potem takiego zapachu brudnej ścierki. Już dawno to zauważyłam. Nie wiem co w tych płynach jest ale widocznie jakieś składniki które jak ich dużo wsiąknie w materiał to potem dają taki efekt. Przestałam używać płynów do płukania i problem zniknął.Chociaż niektóre ubrania( pościel zresztą też) musiałam kilka razy wyprać w 60 st, i wypłukać czystą wodą, bez płynu, żeby ten śmierdzący zapach zniknął zupełnie.Kiedyś nie używało się płynów albo tylko wyjątkowo do rzeczy które mocno elektryzują i takich problemów ze śmierdzącymi ubraniami nie było, a od czasu kiedy pojawiło się dużo płynów to coraz częściej o tym słyszę. Piorę rzeczy normalnie w proszku i płuczę bez żadnych płynów,jak za dawnych czasów, i naprawdę nic mi już nie śmierdzi. czasem, wyjątkowo użyję płyn gdy wiem że coś będzie mocno elektryzowało,zwłaszcza w zimie jak jest mróz, a tak to tylko czysta woda i wszystko ładnie pachnie.

to od wilgoci...źle wszystko schnie:/ mnie kur....ca trafia...wystarczy, że trochę się ochłodzi i już całe pranie mam do ponownego prania;/ w zime nie ma tego problemu bo jest suche powietrze dzięki grzejnikom. Właśnie główkuję jak się pozbyć tego odorku- wróciłam z wczasów więc była sterta prania- akurat cholerna pogoda musiała się spierniczyć;/ i kombinuje jak to obejść;/

Mam ten sam problem czyli nieprzyjemnie pachnące, śmierdzące wręcz po praniu ubrania. Żona dolewała wtedy płyny do płukania i wydawało mi się, że problem jeszcze bardziej się nasilił. Spec od pralki wytłumaczył mi, że jest to wina zalegających w pralce, praktycznie niemożliwych do usunięcia resztek detergentów na których żerują drobnoustroje.Ponoć starsze pralki miały przewody gładkie, metalowe a współczesne mają plastikowe, karbowane przewody w których zalegają resztki proszku i płynów. Dodatkowo temperatura prania spadła do 30 stopni i jest to raj dla drobnoustroji. Mam w przyszłości zamiar włączyć gotowanie z "pustym przebiegiem" może problem się zmniejszy.

Musisz dobrze ciuchy wysuszyć to nie powinno śmierdzieć, a co do gaci na suszarce, na dwór daj :)

ja zauważyłam, że trzeba natychmiast po wypraniu pranie rozwiesić, inaczej śmierdzi, tzn nikt oprucz mnie w domu tego nie czuje, mówią, że wymyślam.

Właśnie odkryłam, że u mnie powodem śmierdzącego prania było używanie płynu Woolite Black Perła. Po zastosowaniu zwykłego proszku do kolorów problem zniknął.

Jeśli ubranie śmierdzi SIARKĄ: niektóre farby zawierają w swoim składzie barwniki z siarką. Farba ta rozkłada się dopiero pod wpływem wysokiej temperatury (stąd, kiedy zakładacie ubranko i trochę się podgrzeje, wydziela intensywniejszy zapach). Należy: 1. Wyprasować ubranie w min.80 stopniach. (zauważycie zdecydowanie silniejszy zapaszek) 2. Namoczyć je w roztworze proszku przez godzinę i wyprać ręcznie. 3. Wyprać w pralce według własnych przyzwyczajeń. Powodzenia, u mnie się sprawdziło :)

Jak jako studentka wynajmowałam pokój też miałam problem z capiącym praniem. Waliło jakimś grzybem i rzygać się chciało. To nie była moja pralka więc nic z tym nie robiłam (najlepsze jest to, że czasami pranie śmierdziało a czasami nie, dziwne). I nie miało to u mnie związku z kolorem prania jak ktoś tu pisał, że śmierdzą mu tylko ciemne rzeczy - u mnie nawet pościel śmierdziała. W każdym razie teraz mam swoją nową pralkę i stosuję czasami calgon, zostawiam drzwiczki uchylone po praniu. Co do tego ile daję proszku to daję go mało - ciuchów nie brudzę tylko się pocę i ewentualnie są nieświeże dlatego na jedno pranie daję mniej niż pół (czasami daję pół) takiego małego plastikowego kubeczka, który dodany jest do dużych proszków na pranie (takie w kartonach). Płynu do płukania w ogóle daję mało bo mnie krew zalewa jak niegdyś mój chłopak robił pranie i wlewał dużo płynu "aby pranie ładnie pachniało", po czym aż na skórze czułam jak mi taka maź zostawała z tego płynu, wszystko swędziało. A jak dłonią się przejechało się po takich ciuchach to tym bardziej taka dziwna przezroczysta warstwa czegoś zostawała mi na dłoniach. Obrzydlistwo. Pralkę mam chyba najlepsza na rynku - najbardziej pojemny Samsung Eco Bubble i szczerze to wydaje mi się, że proszku i płynu można tu lać i sypać symbolicznie, bo pralka sala w sobie świetnie pierze. Jest naprawdę super.

Wszystko kwestia zdrowego podejścia do tematu. Jeśli widzę, że ciuchy są wymagające, to sobie odpuszczam samodzielne pranie nie ma to sensu - 30 zł od kg z dowozem płacę w Iron Master. I to mi się opłaca. Wydawanie większej kasy na to mija się z celem.

Hej, nie macie wrażenia, że w pralce zbierają się bakterie w zakamarkach? Ostatnio czytałam, że tak może być i u dzieci powoduje to od zaczerwienienia skóry do ogólnego osłabienia, chumorków.

Obserwuję że od jakiegoś czasu proszki do prania zamiast nadawać praniu piękny zapach zaczęły śmierdzieć dotyczy to również kapsułek które mają nieznośny natrętny odór co się stało nie wiem tego nie bywało nawet w PRL-u