Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

ale to nie jest najgorsze,najgorsze jest to ze czuje sie jak zwykla dziwka ale nie bede mowila dlaczego,na mysl tamtych dni chce mi sie beczec,krzyczec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRZnieDOTYKAJ
Witam.. Żadko mam dostęp do internetu..przynajmniej teraz.. Poza tym..prawda jest taka,że wcale nie chce już z nikim utrzymywać kontaku..gdybym mogła chodzić..uciekłabym stąd jak najszybciej.. nadzieja** Kochana..on wrócił..na nowo zaczeły się głuche telefony..znów koszmarne sny..znów ten sam strach przed nim.. Operacja..nie do końca się udała..nie bede chodzić..narazie nadzieji już nie ma..patrze ciągle wsufit..boje się..po prostu się boje..gdybym mogła..wstałabym,wyszła..i pobiegła nie ważne dokąd..by tylko zrobić coś..by przestać zyć.. Slowik Powoli umieram.. stievie Dziekuję za troskę.. Zwyczajnie odchodzę..jestem wykończona..nie chce już walczyć..nie mam sił.. "Zyj!Krzyknela nadzieja...bez Ciebie nie potrafie..odparło cicho życie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stievie
PATRZnie DOTYKAJ nie poddawaj się. Nie wolno się poddawać. Jeśli uwierzysz, że będzie lepiej, będzie lepiej. Może ta operacja się nie udała a może następna się uda. Jeśli wierzysz to szybciej zdrowiejesz. Bo wiara czyni cuda. Jak u mnie. Z moją dziewczyną było naprawdę źle. Już sam nie wiedziałem co zrobić, jak Jej pomóc. Ona nie wierzyła w to, że jest ładna, że jeszt inteligentna. Zajęło mi naprawdę wiele czasu, by nauczyć Ją tego, by w siebie wierzyła. A teraz rozkwita. Trzymaj się. Nadziejo powiem Ci jedno -zaryzykuj Słowik ja się cieszę, że Cię widzę. Dobierzesz aparacik i będzie ekstra... Trzymajcie się dziewczynki cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
To powyżej to oczywiście ja, nie ma to jak się pomylić we własnym nicku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
Patrz Nie Dotykaj, wszystko ułoży się, uwierz w siebie, jak będzie Ci bardzo ciężko, pomyśl o czymś przyjemnym, co lubisz, nie poddawaj się czarnym myślom, będziesz żyć, nie bój się, trzymam twoją rękę w mojej i chcę ci dodać otuchy,myśl o tym ,że jesteśmy z Tobą. Pozdrawia Cię Gosia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Steve
Dziękuję, miło mi to słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PATRZnieDOTYKAJ Kochanie jestem z Tobą duszą i sercem...trzymam najmocniej jak się da za Ciebie kciuki...jak wspomnieli moi poprzednicy, nie trać nadzieji...naszym najgorszym błędem jest brak wiary i skreślanie siebie...a tak nie może być...nie pozwól sobie na wegetacje ze życia...napewno uda się inna operacja i będzie wszystko dobrze, ja bardzo mocno w to wierzę i choć moja wiara w Ciebie jest ogromna to jednak sama musisz uwierzyć... \" WIARA CZYNI CUDA...WIĘC UWIERZ ŻE SIĘ UDA\" Maleńka Twoje zycie nie dobiegło końca...za pare lat będziesz wspominać obecny okres i myśleć jak ja mogłam tak głupio myśleć...przecież w zyciu najważniejsze to walczyć..nie pozwolić zabić siebie...pamiętaj kochanie \"COŚ CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI\" Ciebie nie zabiło więc jesteś bardzo silną kobietką, która napewno dostanie od losu drugą szansę musisz tylko poczekać, a \"CIERPLIWOŚĆ TO SKARB\" trzymaj się skarbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowik kochana bardzo się cieszę, że walczysz o siebie...cały czas robisz coś aby było dobrze, i nie myślisz o niczym negatywnie...dla Ciebie nic nie jest tylko biało-czarne zawsze we wszystkim odnajdujesz inne barwy i potrafisz przekazać je innym ludziom. Jesteś naszym forumowym Aniołem...gdybyś się nie pojawiła wiele z nas miało by przeróżne myśli...a ty zawsze delikatnie wylewałaś nam zimną wodę na głowę abyśmy się ockneły i powróciły do równowagi...a jak nas ktoś atakował zawsze stawałaś po naszej stronie i walczyłaś jak lwica jak nasz Anioł Stróż...dlatego wierzę, że w zyciu czeka Cię wiele dobrego i tego wszystkiego, spełnienia kazdego Twego marzenia życzę Ci z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stive Dzięki Tobie mogłyśmy zrozumeć, że nie każdy mężczyzna jest potworem, że isteniją jeszcze panowie, którzy posiadają w sobie ludzkie uczucia i potrafią współczuc i pomóc...i choć cię atakowano to nie zrezygnowałes z tego topiku i nadal wielu z nas dawałeś nadzieję na to, że kazdej z nas uda się w życiu trafic na tak wspaniałą połówkę na jaka trafiła Twoja dziewczyna Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoją dziewczynę...choć to chyba nie potrzebne, ponieważ wasza miłość jest tak silna że pokonuje wszystkie trudności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilka80
😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ItsOnlyMexx_20 kochana w zupełności Cię rozumiem...Twój żal i gniew wobec Twojego wujka, w końcu wyrządził Ci tyle krzywd...jednak powinnaś spróbowac mu wybaczyć...teraz nic ci nie zrobi...z tego co rozumiem to jest na wykończeniu...więc zastanów się czy nie warto pomyśleć o przebaczeniu mu...uwierz mi, że Tobie bardzo ulży...ja dopóki miałam żal do swojego gwałciciela czułam się zle, płakałam, wspominałam...ale jak postanowiłam spróbować mu wybaczyć zrobiło mi się lżej na duszy...oczywiście nie jest łatwo powiedzieć "wybaczam" i zapomnieć...bo wybaczenia ja nadal się uczę..ale wem,że nie życzę mu żle...byleby tylko wiecej nie próbował sie do mnie zbliżyć..trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stive ja chyba już ryzykuję...spotykam się z nim...narazie dałam mu do zrozumienia, że nie jesteśmy parą...z jednej strony marzę o nas, wczoraj jak mnie przytulił poczułam się taka szczęśliwa...ale z drugiej strony boję się, że znowu mu zaufam, popuszczę wodzę swojej miłości i znowu moje skrzydła zostana uciete... a propo tych skrzydeł...widzisz on mi je przyciął a teraz chce aby poleciała do nieba...a przecież potrzeba czasu na to aby skrzydła odrosły i były gotowe na lot...tak samo jest z zaufaniem... kurcze zawsze w życiu po prostu ryzykowałam...ale teraz boję się po prostu się boję czas wszystko pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraPPP
To było dwa lata temu, byłam głupia i naiwna :( Poznałam pewnego chłopaka na czacie. Wymieniliśmy się fotkami i numerami gg. Po jakimś czasie ( po długich rozmowach na gadu ) doszliśmy do wniosku, że się spotkamy. Pojechałam do niego. To był ten chłopak ze zdjęć. Nie okłamał mnie i pomyślałam, że to pierwsza oznaka, że będzie dobrze. Poszliśmy na kawę i do kina. Miałam zostać na noc u cioci, ponieważ mieszka ona w tym samym mieście co on :( gdy wyszliśmy z kina powiedział, że okropnie cisnął go buty i, że musi iść do domu je zmienić. Więc ja ( głupia i naiwna ) zgodziłam iść tam z nim. Gdy weszliśmy do jego domu, zapytałam, czy mogę skorzystać z toalety :( Z uśmiechem się zgodził. Więc poszłam... Gdy wyszłam on nagle przycisnął mnie do ściany i zaczął dusi :( to było okropne :( Błagałam, aby przestał, ale do niego nic nie docierało :( czułam się jakbym mówiła do ściany :( W pewnym momencie mnie puścił :( Spojrzał na mnie diabelskim wzrokiem, powiedział, że się zabawimy \\\" Co ty na to? \\\" wtedy uderzyłam go w twarz :( Oddał mi tak mocno, że osunęłam się po ścianie i upadłam. Wtedy on wykorzystał sytuację :( Zaciągnął mnie do łóżka, podniósł moją sukienkę do góry i zgwałcił. Dotykał mnie swoimi łapskami, a gdy krzyczałam bił mnie po twarzy, brzuchu :( Nie miałam szans się wyrwa trzymał moje ręce nic nie mogłam zrobi :( Później, gdy już skończył zrzucił mnie z łóżka i powiedział, że miejsce dla kurew jest na podłodze :( Tam zaczął mnie kopać, pluć na mnie :( straciłam przytomność :( gdy obudziłam się on siedział z kolegami w pokoju obok.... :( W pewnym momencie przyszedł jakiś facet... :( zaczął się śmiać i szybko poszedł powiedzieć dla tego chama, że już wstałam :( On przyszedł ze swoimi kolegami i zaczęli mnie poniżać, wyzywać, śmieli się ze mnie :(:(:( nie miałam siły na nic :( On wtedy powiedział, że jak chcecie to możecie sobie zrobi dobrze :( było ich czterech :( Każdy po kolei podchodził do mnie i mnie gwałcił :( każdy z nim mnie bił, śmiał mi się w oczy :( Nie potrafię o tym zapomnieć to był koszmar. Nigdy nikt nie wyrządził mi takiej krzywdy :( Dlaczego mnie to musiało spotkać....... :(:(:(:(:( Nie wiem co mam robić, czuje się jak zwykła dziwka :( Po co ja tam pojechałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :( To moja wina! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraPPP
To było dwa lata temu, byłam głupia i naiwna :( Poznałam pewnego chłopaka na czacie. Wymieniliśmy się fotkami i numerami gg. Po jakimś czasie ( po długich rozmowach na gadu ) doszliśmy do wniosku, że się spotkamy. Pojechałam do niego. To był ten chłopak ze zdjęć. Nie okłamał mnie i pomyślałam, że to pierwsza oznaka, że będzie dobrze. Poszliśmy na kawę i do kina. Miałam zostać na noc u cioci, ponieważ mieszka ona w tym samym mieście co on :( gdy wyszliśmy z kina powiedział, że okropnie cisnął go buty i, że musi iść do domu je zmienić. Więc ja ( głupia i naiwna ) zgodziłam iść tam z nim. Gdy weszliśmy do jego domu, zapytałam, czy mogę skorzystać z toalety :( Z uśmiechem się zgodził. Więc poszłam... Gdy wyszłam on nagle przycisnął mnie do ściany i zaczął dusi :( to było okropne :( Błagałam, aby przestał, ale do niego nic nie docierało :( czułam się jakbym mówiła do ściany :( W pewnym momencie mnie puścił :( Spojrzał na mnie diabelskim wzrokiem, powiedział, że się zabawimy \\\" Co ty na to? \\\" wtedy uderzyłam go w twarz :( Oddał mi tak mocno, że osunęłam się po ścianie i upadłam. Wtedy on wykorzystał sytuację :( Zaciągnął mnie do łóżka, podniósł moją sukienkę do góry i zgwałcił. Dotykał mnie swoimi łapskami, a gdy krzyczałam bił mnie po twarzy, brzuchu :( Nie miałam szans się wyrwa trzymał moje ręce nic nie mogłam zrobi :( Później, gdy już skończył zrzucił mnie z łóżka i powiedział, że miejsce dla kurew jest na podłodze :( Tam zaczął mnie kopać, pluć na mnie :( straciłam przytomność :( gdy obudziłam się on siedział z kolegami w pokoju obok.... :( W pewnym momencie przyszedł jakiś facet... :( zaczął się śmiać i szybko poszedł powiedzieć dla tego chama, że już wstałam :( On przyszedł ze swoimi kolegami i zaczęli mnie poniżać, wyzywać, śmieli się ze mnie :(:(:( nie miałam siły na nic :( On wtedy powiedział, że jak chcecie to możecie sobie zrobi dobrze :( było ich czterech :( Każdy po kolei podchodził do mnie i mnie gwałcił :( każdy z nim mnie bił, śmiał mi się w oczy :( Nie potrafię o tym zapomnieć to był koszmar. Nigdy nikt nie wyrządził mi takiej krzywdy :( Dlaczego mnie to musiało spotkać....... :(:(:(:(:( Nie wiem co mam robić, czuje się jak zwykła dziwka :( Po co ja tam pojechałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :( To moja wina! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
Dziękuję Nadziejo, Tobie też życzę wszystkiego najlepszego. Nie bój się zaufać swojemu mężczyznie, rozmawiaj z nim szczerze , mów mu o swoich obawach, nie trać nadzieji, wierzę ,że Ci się uda. Zobaczysz słoneczko zaświeci w twom życiu nieraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRZnieDOTYKAJ
Ja dłużej nie wytrzymam..mam dość..katują mnie,zabijają,niszczą..oddajcie tamtą Pauline spowrotem..błagam.. nadzieja** Nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzięczna za każde słowo..boje się dziś zasnąć,a jutro obudzić..jestem przerażona każdą samotną chwilą..to jest bardzo dobijające.. Slowik Dziekuje kochana za wiare..za słowa otuchy..bardzo dziekuję.. stevie Jesteś wspaniałym mężczyzną..nie sądziłam..że tacy jeszcze istnieją.. DZIEKUJE WSZYSTKIM..DZIEKUJE ZA TO FORUM..DZIEKUJE ŻE JESZCZE POTRAFIĘ Z WAMI ROZMAWIAĆ..DZIEKUJĘ ZA TAKICH WIRTUALNYCH PRZYJACIÓŁ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowik czekam na to moje słoneczko od bardzo dawna...boję się miłości do P. po prostu raz zawiodłam sie na nim...:( nie chcę aby ten raz zaważył na wszystkim...dlatego spotykamy się...ale nie chcę nic przyspieszać zobaczymy jak to będzie PATRZnieDOTYKAJ niestety każda z nas jest inną osobą, ale to nie oznacza, że gorszą inne nie znaczy obce...musimy nauczyc się w nas nowych i korzystac dalej z tego co może nam ofiarować nasze zycie...nie łam się...musisz sie uśmiechać i być pełna nadzieji...napewno wszystko dobrze się ułoży...i uwierz w to AleksandraPP kochana bardzo mocno Ci współczuję...jak czytałam Twoją historie miałam łzy w oczach...ale zobacz jaką masz w sobie siłę to było 2 lata temu a ty nadal walczysz nie poddałaś się...wiem sama że cięzko jest z tym życ, ale musimy sie nauczyc nie możemy powracać do horroru z przeszłości...NIE JESTEŚ NICZEMU WINNA!!!!! to on jest winny...naiwna każda z nas była...głupia pewnie też...ale żadna nie jest winna, nie możemy obwiniać sie za czyjąć bestialskość...kochanie dasz radę my jesteśmy z Tobą duchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraPPP
nadzieja** Dziękuję za te miłe słowa otuchy, ale inaczej jest uważać, że nie jest się winną a inaczej jest w rzeczywistości :( Gdybym tam nie pojechała to do niczego by nie doszło :( I taka jest6 prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 12:54 AleksandraPPP To było dwa lata temu, byłam głupia i naiwna Poznałam pewnego chłopaka na czacie. Wymieniliśmy się fotkami i numerami gg. Po jakimś czasie ( po długich rozmowach na gadu ) doszliśmy do wniosku, że się spotkamy. Pojechałam do niego. To był ten chłopak ze zdjęć. Nie okłamał mnie i pomyślałam, że to pierwsza oznaka, że będzie dobrze. Poszliśmy na kawę i do kina. Miałam zostać na noc u cioci, ponieważ mieszka ona w tym samym mieście co on gdy wyszliśmy z kina powiedział, że okropnie cisnął go buty i, że musi iść do domu je zmienić. Więc ja ( głupia i naiwna ) zgodziłam iść tam z nim. Gdy weszliśmy do jego domu, zapytałam, czy mogę skorzystać z toalety Z uśmiechem się zgodził. Więc poszłam... Gdy wyszłam on nagle przycisnął mnie do ściany i zaczął dusi to było okropne Błagałam, aby przestał, ale do niego nic nie docierało czułam się jakbym mówiła do ściany W pewnym momencie mnie puścił Spojrzał na mnie diabelskim wzrokiem, powiedział, że się zabawimy \" Co ty na to? \" wtedy uderzyłam go w twarz Oddał mi tak mocno, że osunęłam się po ścianie i upadłam. Wtedy on wykorzystał sytuację Zaciągnął mnie do łóżka, podniósł moją sukienkę do góry i zgwałcił. Dotykał mnie swoimi łapskami, a gdy krzyczałam bił mnie po twarzy, brzuchu Nie miałam szans się wyrwa trzymał moje ręce nic nie mogłam zrobi Później, gdy już skończył zrzucił mnie z łóżka i powiedział, że miejsce dla k**ew jest na podłodze Tam zaczął mnie kopać, pluć na mnie straciłam przytomność gdy obudziłam się on siedział z kolegami w pokoju obok.... W pewnym momencie przyszedł jakiś facet... zaczął się śmiać i szybko poszedł powiedzieć dla tego chama, że już wstałam On przyszedł ze swoimi kolegami i zaczęli mnie poniżać, wyzywać, śmieli się ze mnie nie miałam siły na nic On wtedy powiedział, że jak chcecie to możecie sobie zrobi dobrze było ich czterech Każdy po kolei podchodził do mnie i mnie gwałcił każdy z nim mnie bił, śmiał mi się w oczy Nie potrafię o tym zapomnieć to był koszmar. Nigdy nikt nie wyrządził mi takiej krzywdy Dlaczego mnie to musiało spotkać....... Nie wiem co mam robić, czuje się jak zwykła dzi**a Po co ja tam pojechałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To moja wina! " Jakbyś go nie lała mogłoby być inaczej:P.A później takie zdziwione że są tak trakowane:P.Jakby babsztyl do mnie fiknął to by miał znacznie gorzej.By dostała pałą:P.a cieszcie się że to nie byli alfonsi to wtedy dopiro byście miały:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Aleksandra bardzo współczuje. Ja nie rozumiem jak można się tak zachowywć. Nadziejo powiem brzydko mnie zwisa, co kto o mnie myśli i mówi, ja wiem, że zawsze staram się być w porządku. I dobrze, że ryzykujesz. Postaraj się, a wszystko się ułoży. PATRZnieDOTYKAJ trzymaj się mocno. Naprawdę mocno. Zacznij wierzyć w lepsze jutro. Nie wątp a zobaczysz będzie lepiej. U mnie jest tak nie wątpię i jest coraz lepiej. Moja dziewczyna jest w coraz lepszym stanie, jak bym zwątpił to wtedy ech nawet nie chcę myśleć co wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja--->dziekuje za pocieszenie,ale co do wybaczenia to mimo ze kilka lat minelo od tego jak sie to skoczylo to niepotrafie,mysle ze nawet nie chce ,jak przypomne sobie jego twarz i ten usmieszek to mam ochote jechac do niego i zabic ale wiem ze niepotrafilabym tego zrobic choc mialam okazje kilka razy.Wiem jak to brzmi ktos moze pomyslec ze jestem nienormalna ale tak go nienawidze ze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraPPP
DO: Amant Wszech Czasów k.odwetowa A uważasz, że powinnam się oddać bez żadnej interwencji i próby obrony? Jesteś jakiś pierdolnięty nie wiesz co to znaczy, gdy ktoś zmusza Cię do czegoś siłą, a Ty nic nie możesz zrobić, jedynie przeczekać ten horror i zapomnieć lub żyć z nim dalej.... Wiesz co nie powinieneś w ogóle wypowiadać się na tym forum nie dość, że jeszcze bardziej nas dołujesz to jesteś niedorozwinięty. Jak wyjmiesz tabliczkę ze spodni z napisem "nie deptać może coś wyrośnie " to pogadamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik
Aleksandro PPP, wspólczuję ci bardzo. Nie zwracaj uwagi na amanta, on też tak traktował mnie tak samo, wiem,że słowa bardzo ranią, lekceważ go, on tylko prowokuje swoją osobą, wydaje się mu , że jest lepszy od nas, widać,że to ograniczony typ. Nie przejmuj się nim, już poznałam się na nim, wiem jaki jest. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AleksandroPPP Ja też mogę napisać, że jakbym nie pojechała na ten wypad weekendowy to też nie przezyłabym tego...ale kochana niczego nie zmienimy...skąd mogłyśmy wiedzieć co się wydarzy...niestety zadna z nas nie ma zdolności przepowiadania przyszłości...ale możemy kreować naszą terażniejszość..to co się teraz z nami dzieje, kim jesteśmy, jak się zachowujemy, o czym myslimy, marzymy....nie wolno nam mysleć, że gdybym czegos nie zrobiła to byłoby inaczej...ja też mogę sobie wiele zarzucać...ale Powiesz Olu szczerze, czy gdyby to był człowiek i dżentelmen wykorzystałby sytuacje?? Oczywiście, że nie...bez względu na to co byśmy robiły to to pewnie nie wiele by zmieniło...także kochanie trzymaj sie i żyć dalej... stive wiesz nie wiem czy dobrze robię, że ryzykuję...wczoraj mieliśmy sie spotkać...ale on chciał się umówić na mieście, napisałam, że sama jezdzić nie będę posprzeczaliśmy sie i w rezultacie napisałam mu, że idę spać...teraz jest cisza...a mi jest trudno...chce mi sie płakać...choć wiem, że nikt nie zasługuje na nasze łzy...ah stive może nie powinnam do ciebie kierować takiego pytania, ale dlaczego prowadzicie z nami jakies głupie gry...no może Ty jesteś inny, ale może wiesz dlaczego inni tak robią :( 😭 itsOnlyMexx Kochana nikt z nas nie pomyśli że jesteś nienormalna...w końcu ja też przechodziłam okres, że uważałam, że jak go spotkam to go zabiję...ale potem zrozumiałam, że wtedy zniżyłabym się do jego poziomu, który jest poniżej normy...więc uznałam, że bardziej zabolałoby go to, że ktoś mu wybaczył...nie wiem może to ja mam chore podejście...ale wydaje mi się, że takie rozwiązanie jest zdrowe dla MNIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kona
Aleksabdra PPP Ja ci bardzo współczuje wiem jak to jest jak on patrzy ci w oczy robiąco to śmieje sie prosto w twarz wiem bo przerzyłam to mnie zagroził że mnie zabije współczuje ci naprawde..... Ale nie napisałaś powiedziałaś o tym komuś??? Pozdrawiam cie!!!!mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Nadziejo i co ja mam Ci odpowiedzieć. Niektórzy faceci grają czemu a kto to ich wie. Ja staram się być fair i nie grać, więc nie wiem czemu Twój facet gra, może wystawia Ciebiie na próbę? Nie umiem Ci odpowiedzieć na to pytanie, ale próbuj a nuż się uda. Trzymaj się. Trzymajcie się kochane dziewczynki. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam głupia że dałam mu drugą szansę...on sam nie wie czego chce od życia, nie potrafi podjąć żadnej konkretnej decyzji...mota się sam ze sobą więc dziś poinformowałam go, że \" Wiem czego chcę od życia, faceta odpowiedzialnego i dojrzałego który da mi spokojną miłość i szczęście, który wie czego chce od życia i o to walczy, a nie mota się w swoich decyzjach. Więc ty walcz o swoje a ja znajdę kogoś kto mnie doceni. Powodzenia pa\" I koniec kropka decyzji nie zmienię !!! Ale dziękuję stive za rady, pewnie były by pomocne jakbym trafiła na mężczyznę a nie na dzieciaka...ale co na to poradzić czasem w zyciu trzeba zrezygnować w osoby ukochanej :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AleksandraPPP
Dziękuję za te słowa otuchy. Macie rację, że żadna z nas nie potrafi przewidzieć przyszłości, ale przecież pewnym zdarzeniom można zapobiec :( tak było w moim przypadku. Zapobiegłabym temu, gdybym tam nie pojechała. A amanta mam głęboko w dupie. Mów sobie co chcesz sam pewnie jest gwałcicielem bezlitosnym i bez serca :( jeb się!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×