pranie na balkonach

Ludzie,ale wy macie porąbne w tych głowach!!Nauczcie się najpierw czytać i i nterpretować tekst,a później zabierajcie głos w dyskusji! Tak załatwiam swoje naturalne potrzeby na oczach innych ludzi-doskonałe porównanie z praniem!Brawo za taką logikę!!

sranie na oczach innych z wiszącym praniem na balkonach:-oTo są DWIE ZUPEŁNIE INNE RZECZY!!!!!!!!!!!!!!!!Dlaczego dla Was coś jest albo białe albo czarne?Naprawde nie ma wg Was nic pomiędzy???!!!Echh szkoda gadać:-o

moim zdaniem to rozwiązanie jest proste : powinno się budować balkony zabudowane , nie z jakimiś balustradkami ażurowymi , tylko beton , w jakimś fajnym kolorze , i wtedy można sobie na balkonie wieszać pranie , uprawiać seks , srać i nikt nie bedzie tego widział; bo w gruncie rzeczy wystarczy kilka osób na cały blok , które wywieszą sobie gatki albo ustawią mopy,szczotki i stary regał - i już blok wygląda jak pobojowisko

Kiedy mieszkaliśmy w bloku mój pomysłowy mąż sporządził takie ustrojstwo : poniżej balustradki zawiesił linki na takiej niby suwnicy .Kiedy wisiało pranie ,balkon był pełen, ale z dołu nic nie było widać.Kiedy pranie wyschło ,można było linki przesunąć pod balustradkę i cały balkon mieć do dyspozycji.

że pranie powinno się wieszać (jeśli już na balkonie) to na wysokości barierki, bo z zewnątrz takie fruwające szmaty wyglądają po prostu makabrycznie, jak w krajach trzeciego świata:-)). Szkoda że cie wszyscy wieszacze tego nie czują, współczuje im

powiem krótko bez zbednego komentarza . :)wszystko zależy od kultury ludzi.Za nasza zachodnią granicą wywieszanie gaci na ogolny widok jest po prostu zabronione :( i ja to popieram.

świata:-oNie trzeba widzieć prania na balkonach aby to stwierdzić:-PPranie to mały pikuś w porównaniu z innymi rzeczami jakie dzieją się w naszym "cudownym"kraju:-oNic dziwnego,że prawie wszyscy uciekają za granicę...

po takie burzliwej dyskusji jaka się tutaj toczy, coś się w tym wzgledzie zmieni? Obawiam się że w Polsce są małe szanse na wprowadzanie takich "wysokocywilizowanych" zachowań. Nasze społeczeństwo jest niereformowalne - co widać po niektórych wypowiedziach na tym forum. Popieram estetę za poruszenie tego wątku, brawo, nareszcie

opinią:-)Takie sznurki będa odpowiednim rozwiązaniem,nie zajmują miejsca jak nie ma prania a pranie jest na poziomie barierek i nie jest widoczne z zewnątrz;)

A ja chciałam tylko zauważyć, że macie pewne idiotyczne uprzedzenia do ludzi ze wsi. I wara mi od tego. Bo teksty w stylu \" widać że wiocha\" \"odstawiasz wiochę\" albo \"wystaje ci słoma z butów\" są wysoce bulwersujące. I radziłąbym najpierw popatrzeć na siebie i na swoją estetykę ( zwłaszcza słowa! Rok 2006 rokiem języka polskiego! ) a potem oceniać innych i cudze balkony.

I spadam grać w simsy O_O w końcu mam tylko 17 lat O_O :o:o

że balkon to jest coś co troszkę wystaje poza mieszkanie, jest jakby na zewnątrz bloku i chcąc nie chcąc podlega ocenie ogółu, a ogół nie zawsze chce oglądać ten bałagan którego niektórzy tak zagorzale bronią

spadaj stąd, byle szybko

A co ich obchodzi mój balkon? I na wiochach nie wiesza się prania na balkonie, bo mają ludzie ogrody. Jak ktoś powiedział - cieszcie się, że nie macie większych problemów. Zresztą, kiedy patrzę przez okno DOMU, to widzę suszące się ubrania i nie rani to mojego poczucia estetyki. Dosłowni i w przenośni - WISI MI TO.

A ja pragnę zauważyc, że połowę ludzi nie ma gdzie rozwieszać prania. Nie zawsze każdy ma w piwnicy suszarnię, a w domu często ubrania nie schną tak szybko jak na balkonie. Zresztą, idąc ulica nie macie na co patrzec, tlyko na balkony? :O W mieszkaniu zresztą nie jest tak fajnie, bo jak przyjdą goście, znajomi itp. to gdzie ma je człowiek wcisnąć? W odbyt? :O Mój balkon, moja sprawa. Pilnuj swojego nosa, a od mojego balkonu wara :O Daj mi ogród, to tam powiesze pranie.

Wieszajmy pranie na dachu!

i własnie to, że ci wisi, świadczy o twoim buractwie. Dlatego że wszystkim wisi to nasz kraj wygląda jak trzeci świat

To stąd wyjedź

Mam się przejmować ubraniami wiszącymi na balkonie moich sąsiadów, bo Polska wygląda jak wygląda? Żałosne.

po co, skoro mogę powyśmiewac takie kupy jak ty :-)))

jesteś "" jak guano nietoperza

a ja mam fajnie bo mieszkam w bloku i mam duzy ( tzn dlugi) balkon, ktory w polowie jest zabudowany a w polowie nie. wiec pranie jest zamaskowane ;) , nikt nie widzi , a tam gdzie sa prety stoja piekne pelargonie mojej mamy :)

wtedy nie będzie problemu z ich wieszaniem:-D

kilka kulturalnych wywazonych wypowiedzi, zeby pranie wieszac w sposob malo widocznym, ponizeej barierki - bedzie na poiwetrzu, a nie psuje widoku. I co - nie mozna tak? Ludzie, dlaczego chcecie robic innym na zlosc - jesli wiecie. ze czyjs zmysl estetyki na tym cierpi (a nie sa to wypadki pojedyncze przeciez ) , jesli oszpeca sie dom -podczas gdy inni go upiekszja kwiatami. to dlaczego to robicie? na zlosc? Mowicie ,ze szkoda czasu na takie dyskusje - ale naprawde tez malo wysilku potrzeba do polepszenia wygladu osiedli w ten wlasnie sposob. Badzmy przyjazni dla siebie . Jesli wiem,ze sasiadowi jest milej widziec moje kwiatki niz gacie to dlaczego nie mam mu zrobic przyjemnisci ? Tak wiele mnie to nie kosztuje. Mieszkalam w bardzo pieknej starej kamienicy. Balkon mialam caly w kwiatach. I bylo mi naprawde bardzon przykro, gdy np odwiedzali mnie obcokrajowcy, patrzyli na wystawe majtek i biustonoszy w ogrodku sasiada na parterze. Robili dziwne miny i pytali - ojej -a kto tu mieszka? Powiem wam,ze byl to jeden z powodow dle ktorych sie wyprowadzilam. Sasiedzi oprocz prania sciagali do ogrodka jakies starszne graty, kartony - oni to traktowali jako rupieciarnie, nie moglam nic nato poradzic, bo to bylo ICH. Wstydzilam sie za wyglad naszej kamienicy, a bylam bezsilna.

jeszcze dobre 10-15 lat temu wszyscy wieszali pranie na wyskokosci okien - teraz w mojej okolicy to rzadkość. Najczęściej sznurki są albo na wysokości balustrady albo po prostu wystawia sie suszarkę na balkon. Swoje pranie suszę najczęściej w domu - okna są pootwierane, mieszkanko wywietrzone i na drugi dzień wszystko jest suche :o Jeśli w sobotę zależy mi na czasie, pogoda piękna a prania duzo to faktycznie wystawiam suszarkę na balkon. Żaden problem. Ale sznurków w oknach juz nie powieszę.. Można to zrobić inaczej..

Nie no, ale po prostu denerwują mnie takie wypowiedzi w stlu estetyka, ład i porządek, ale gdzie kurka mamy wywieszac te pranie, skoro nie mamy innej możliwości niż balkon?

W większości mieszkań poza balkonem po prostu nie ma gdzie wieszać prania:-oNie każdy ma dużą willę z ogromną suszarnią:-PBalkon to jedyne miejsce gdzie mozna suszyc pranie,łazienki sa często bardzo małe a przeciez nie będę zagradzac pokoju suszrkami:-oTrudno,chąc nie chcąć pozostaje suszyć pranie na balkonie:-(

Właśnie,można zrobić tak,aby i wilk był syty i owca cała:)A święte prawo własności ograniczają przepisy prawa i tzw. dobrych obyczajów.

Little My - z językiem polskim też masz problemy widze,( nie estetyka tylko etety), potrenuj trochę bo obciach ;P

Jakbym nie suszyła gaci na balkonie to sąsiad do tej pory nie zobaczyłby stringów.;) Też mi się ten zwyczaj nie podoba, ale na moich 30 m2 nie poszaleję i mimo upodobań estetycznych suszę pranie na balkonie, kiedy tylko pogoda temu sprzyja. Bieliznę wieszam jednak w łazience. Sąsiad wciąż nie wie co to stringi.:( PS Kwiatów też nie lubię na balkonach. I nie mam. Za to ciągle sprzątam wodę cieknącą ze skrzynek piętro wyżej i opadające płatki.