Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elene

Śmieszne , wstydliwe , ale nie tragicznne wpadki na porodówce .

Polecane posty

Gość ostatnio bylam z siostra
u gin podczas gdy ona byla badana zaczelam rozmawiac babeczka ktora jest w 32 tyg. ciazy ( jest to jej trzecia) Opowiadala tak zabawne historie z porodowki az usmialam sie do lez zreszta nie tylko ja. W pierwszej ciazy podczas polowkowego usg lekarz stwierdzil ze bedzie miala syna zatem przez reszte ciazy wraz z mezem wymyslali imie dla malego... niestety zaczela rodzic w 7 miesiacu w trakcie porodu podano jej narkoze kidy bylo po wszystkim lekarz do niej mowi ze urodzila coreczke oan otlumaniona po narkozie zaczela klocic sie z lekarzem ze ma Kacperka caly personel byl zdziwiony jej zachowaniem:(babeczka byla w takim szoku ze nie chciala przyjac do wiadomosci ze ma corke:) W drugiej ciazy tez lekarz powiedzial ze bedzie chlopczyk oczywiscie urodzila coreczke po porodzie ledwo zywa na sale weszla babeczka z gazety ( w Tarnowskich Gorach rodzila i tam ukazuja sie zdjecia w lokalnej gazetce)i pyta czy zrobic fotke i jak ma coreczka na imie? oczywiscie babeczka znowu w szoku ze corka i nie miala wymyslonego imienia tak wiec na szybko mowi Marcelina :) Przychodzi maz i pyta ( tak samo zaskoczony ze znowu corka)jak mala ma na imie a ona do niego nie pamietam jutro dowiesz sie z gazety!! ale sie usmialam!! teraz nie chce wiedziec co bedzie czy syn czy corka bo juz ma dosc tych przygod heheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetne piszciedalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I mnie ubawiły te historie...
więc się dołączę:) Leżałam na sali patologicznej w związku z ciążą bliźniaczą.....łóżka wysokie, brzuch wielki, z trudem z takiego łózka schodziłam...leżę wieczorem, jeszcze zasnąc nie mogę i czuje,że coś mnie smyra po łydce..machnęłam nogą, uznając że to moze skurcz, za chwile znowu i..znowu.......podnoszę głowę ( bo sponad wielkiego brzucha nie widac) i patrze..a tam taaaaki wielki konik polny - wielki, zielony i obrzydliwy...brrrr.....nie wiem jak mi się to udało,ale wyskoczyłam z tego łózka jak z procy...mimo wysokości wyrka i brzuszka nie małego:) A obok leżała Cyganka z zatruciem ciążowym.......kazano jej się codziennie ważyc....tyle tylko,że waga ważyła osoby do 150 kg a ona biedna miała 160 ponad:)Obwód jej uda był chyba taki jak mojego brzucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też się dołączę :) Jak leżałam na cesarskim cięciu z Martynką lekarze bardzo długo mnie szyli...zaczęłam się denerwować bo chciałam już jechać do niej i zobaczyć ją dokładnie :P (jak mi ją pokazali po wyciągnięciu buczałam tak że zobaczyłam tylko czarne włosięta i tyle :) ) No i czekam 10 min- 15 minut -20 minut a ci dalej szyją :O No to się wkurzyłam i mówię do lekarza: halo długo jeszcze?? a on na to niby do kolegi : Ty a słyszałeś że w Anglii lekarz udusił pacjentkę za to że mu przeszkadzała w szyciu?? :P No gdyby nie to że miałam bezwładne mięśnie brzucha to bym go chyba śmiechem zabiła :) Przez cała cesarkę kawały mi opowiadali i zaczepiali :) Super wspominam cały pobyt w szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podtryzymuje
piszcze jeszcze kochane,.. bo ja to we wrzesniu bede pisac..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie uśmiałam :D genialne te wasze historie... ja rodze w maju i jak coś ciekawego sie wydazy to na pewno napisze... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlen73
Pani doktor jak prezechodzila zaraz po tym jak mnie polozyli naktgmowi, "jak bedzie bolalo , to niechpani krzyczy ', no i sie tak darlam, ze polozne pouciekaly, biedaczki, i jak juz zaczelam naprawde rodzic krzycze do meza, gdzie one sa, polozna biegni i krzyczy' jeszcze niech pani n ie prze, bo fartuch musze ubrac' Ja m owie do lekarki , ze nie wiem, czemu to sie nazywa porod naturalny, bo to nie jest chyba naturalne zeby cos tak duzego jak dziecko wychodzilo tak malym otworem, na to pani doktor, ze to sie przeciez rozciaga tak jak macica, a ja na to ze macica ma 9 miechow a pochwa troche mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat lewatywy oczywiście!!! siedzę na sedesie,brak drzwi(można zemdleć_oficjalne wyjaśnienie takiego braku) wchodzi salowa ze szmatą ,myje podłogę i każe mi nogi podnieść!!! szczęka mi opadła do następnego porodu poszłam po domowej lewatywie(enema do kupienia w aptece)... dzięki za topik,super jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakkakaaa
mamuska_coreczki rodzilas w kielcach moze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trynidad i tobago
a ja cały czas wołałam: siostro, bede wymiotować...!!!!! Latała do mnie cały czas z miska, a jak podchodziła to ja zawsze mówiłam: Nie , chyba jednak nie... Chyba z 10 razy tak zrobiłam.. Przy bólach takich nie do zniesienia wołałam : mamoooo, mamooo..... Pielęgniarki sie podsmiechiwały, widziałam to..... a jak juz szło na parcie, to zaczełam krzyczec: ała, ała, ała, kupe mi sie chce.... !!! teraz się usmiecham, ale wtedy było mi wszystko jedno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22l
spoko historyjki piszcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22l
ja po urodzeniu dziecka najpierw powiedziałam "o ma czarne włoski,to chyba po dziadku a nie po tatusiu",a gdy już mi córcie zabrali i zaczęli zszywać to zapytałam czy "bardzo popękałam?"lekarz tylko sie popatrzył.prawie nic nie czułam podczas porodu.najcudowniejszy dzień w moim życiu.pozdrawiam wszystkie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama22l
a jeszcze moja macica była cała miałam tylko nacięcie krocza.nawet nie wiedziałam kiedy mi to zrobili.i miałam super salę z tv w,w którym widziałam cały swój poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dalsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladiola 88
Agnes 78 gdzie rodziłaś ?? A propos czy z tych studentrk to był jakiś pożytek ? ile ich bylo . Pytam bo mnie też może czekać porod przy praktykantach nie wiem jak zareagować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojej mamie polozna powiedzial
"ktoredy weszlo, tedy musi wyjsc" :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetny topik ubaw po pachy niestety nie mogę sie podzielić ,żadnym śmiesznym wspomnieniem z porodu , czy wizyty i gina . jedynie moje słoneczko po urodzeniu olało wszystkich zgromadzonych i okrzyknięty został strażakiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TPM
Dołączam się.Mamy córkę-w sierpniu skończy 2 latka.Od początku wiedzieliśmy,że czekamy na dziewczynkę,co nas zresztą cieszyło.Dlatego jakie było mije zdziwienie,gdy mój mąż(bo rodzilismy razem) zapytał zaobaczywszy dziecko z megazdziwieniem w głosie-To jest dziewczynka? Tak-odrzekła położna.Na pewno???-dodał.I jest zdrowa-upewniał się dalej ku mojemu i wszystkich zdziwieniu.A wszystko przez to,że nie uprzedziłam go,że narządy płciowe dziecka mogą być obrzęknięte.I on biedak mówi do mnie" Aśka,jak myślałem,że nam się chłopak bez ptaka urodził i co ona będzie miał za życie!" A druga rzecz-mój mąż tak się wczuł w dociskaniu mojej głowy do piersi podczas parcia,że urodziłm Natalię,urodziłam łożysko,a ten dalej dociskał.Aż go lekarz powstrzymał" Udusi pn żonę!". PS-fajny topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super tu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOBOLOBO
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza corke rodzilam dokladnie 21 lat temu (11 wrzesnia). Ja mloda siksa, wystraszona skurczami, lezac juz na lozku porodowym balam sie i wstydzilam nawet pisnac. Jak polozyli mnie na sale, to obok rodzila kobieta, za jakies 20 minut urodzila synka, ja oczywiscie sie rozplakalam jak uslyszalam placz jej dziecka :). Leze tak leze, bole z krzyza, zmiana nocna i co jakis czas krzyk pielegniarek. Nie klasc sie na boku, to ja biedna piesc w buzie i na plecy. Matki przychodza i rodza, a ja leze. Zabraklo juz miejsca na sali, to zaczeli klasc na korytarzu. Pielegniarki siedza u siebie, od czasu do czasu zagladajac jak sie sprawy maja. Odglosy rozne od : siostro sram!!!!! a sraj sraj matka, posprzatamy........Po: co mi ten palant zrobil, nie dam mu wiecej, doktorze, jak urodze, to zaszyj pan wszystkie dziurki. NIe wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac :D. Lezalam juz dobrych kilka godzin, podchodzi do mnie lekarz o jakiejs 24, stanal u mego wezglowia, zalozyl rece i sie patrzy. Ja zawstydzona nawet nie pisne, a boli jak cholera. Lekarz sie odzywa: Matki, slyszycie? Gowno, nic nie slyszycie, tak sie rodzi, a nie jak wy mordy drzecie :D Pytam grzecznie, o ktorej urodze, a on na to, ze o 8 rano. Przyszla ranna zmiana i jedna pielegniarka mowi do mnie: jak mocno boli, to polozyc sie na brzuchu :D Kiedys to bylo......... :D. Urodzilam dokladnie o 8 rano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
druga ciaza.........W poludnie lekkie skorcze, wieczorem coraz mocniejsze, wiec mowie do meza: No stary, pomoz mi sie ubrac, bo jade do szpitala. Temu rece zaczely sie trzasc i mial trudnosci z zalozeniem mi cieplych rajstop. Byl styczen, wiec ubierania mialam sporo. Bole znowu z krzyza, lzy w oczach, brzuch wyzej nosa i maz, ktory raptem nie wie gdzie przod w swetrze, a gdzie tyl, ktory to prawy kozak, a ktory lewy. Zdenerwowalam sie i zaczelam sama sie ubierac. Bole juz mialam takie, ze stac tylko moglam. Jednak po chwili usiadlam, potem sie polozylam, a potem.................rano sie budze i macam sie po brzuchu z krzykiem, ze to byla ciaza urojona, ze rozeszlo sie po kosciach. Nie rozumialam co to bylo :D A to byly bole przepowiadajace........urodzilam za dwa tygodnie druga corke. Pierwsze corka urodzila sie sniada, czarne wloski, rzesy i brwi, cyganeczka. Druga blondynka.Urodzilam bardzo szybko, 45 minut lezalam na lozku. Dzwonie po urodzeniu do meza i mowie: - czesc :) -a czesc, a czemu Ty nie na sali? ja: bo urodzilam juz maz: pierdolisz ja: to nie temat, zeby zartowac, Karolinka spi? maz: spi ja: to obudz i powiedz, ze ma siostrzyczke maz: pierdolisz ja: uwazasz, ze z tego tez moge zartowac? maz: a taka sama sniada jak starsza? ja: nie, biala jak mleko maz: pierdolisz Nie wytrzymalam i powiedzialam, ze jak przypomni sobie inne slownictwo to niech da znac krzykiem pod oknem (kiedys mezowie przychodzili pod okno :D). Nie wiem czemu tak jest, ale podczas porodu chyba u wszystkich sie uaktywnia mowienie brzydkich slow, ja sama klelam \" zszywacza\" na czym swiat stoi. Ten sie zemscil i tak mi ostatni szew zacisnal, ze nie dalam rady siedziec :D Zobaczymy jak teraz bedzie, bo oczekuje trzeciego dzieciatka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziłąm 6 lat temu.Poród niestety bardzo ciężki, bolesny jak pierun.Krew się leje.\"Kurwa mi się wymknęło.W dalszych godzinach zaczęłam zachowywać się jak psychicznie chora i głośno liczyłam od jednego wzwyż.Na drugi dzień krążyło wokół mnie mnóstwo personelu.Nagle zebrali się przy mnie.Lekarz zaczął mi masować szyjkę macicy, co wcześniej przechodziłam już wielokrotnie.Ten ból był gorszy niż te cholerne skurcze.Tak spanikowałam, że zaczęłam machać nogami i kopnęłam dwa razy lekarza kopniak a on się tylko spytał \"za co to?\". O jeziu dziewczyny jak się wstydziłam na obchodzie.Myślałam że sie spalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elene
cieszę sie że topik nie ginie ! . - Do mama 41 . no to pierwszy poród mialaś odjazdowy.Zapytam czy moze rodziłaś na wspólnej sali gdzie kobiety leżaly niczym nie odzielone i widziały swoje porody ??/ . moja mama rodząc siostrę tak miala i też przygody przeżyła nieziemskie . -Do Czarodziejki z OZ napisz jeszcze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×