DZIECKO TAK

karolcia---->witaj i zaglądaj częściej! martuśa----->to trzymamy kciuki!

aniaania---->głowa do góry! nie przyśpieszysz to trudno... matka natura najlepiej wie co dobre dla Ciebie i maluszka

Martuśa! Trzymam kciuki:) Dorotka **********************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************

aniaania---->

aha Joasiu! Na ból krzyża - sposób ze szkoły rodzenia - to tzw koci grzbiet, gdy masz do dyspozycji partnera może On dodatkowo masować okrężnymi ruchami bolące miejsce:)

aniu_________masuje,ale to dorazna ulga,jak tylko zabierze rece: bol wraca ze zdwojona sila:( A koci grzbiet dzis przetrenuje;)

Ps. polecam Wam herbatke żurawinowo- rabarbarową z Vitaxu: wlasnie pije, pysznotka:)

Laseczki foteczki doszły i dzięuję! Pisiorek świetny a brzusio nie taki wielki jak na końcówę hmmm też bym tak chciała ładnie wylgądać tuż przed końcem :)) Byłam dzisiaj na wizycie u gina! Pech chciał, że dzidzia moja cały dzionek nie daje znaku życia! Lekarz na usg stwierdził, że serduszko normalnie bije i nie widzi nic niepokojącego ale jutro rano przed 8 mam się do niego stawić na szpital celem zrobienia KTG! Jeśli coś będzie nie tak zostaję .... Jest już prawie 23 a maleńka dalej jest cicho! aż się wsio odechciewa i nic tylko mogłabym ryczeć! Mam wielką nadzieję, że będzie do jutra wszystko OK!

lady________to normalne ze jest czasem mniej aktywna w Twoim wieku ciazy, nie ma sie czym martwic,zwlaszcza ze.... mialas USG i serduszko bije:) Trzymam kciuki:)) My dzis zjezdzamy po mojej pracy do tesciow, a tam latania mnie czeka na pol dnia: odebrac wyniki, z nimi do gina, potem zalatwiac dowod i prawo jazdy:)) A jeszcze w miedzyczasie do rodzinnego zrobic M ekg: w poniedzialek do koszalina do kardiologa do kontroli i recepty wziac na zapas, na jego wyjazd. Chociaz krzyz pocwicze;) Milego dnia

Mam dziś fatalny nastrój - wczoraj pół wieczoru przepłakałam. Powód - może wyda się błahy, może ja za bardzo reaguje, nie wiem, w każdym razie chciałam wywoływać poród - tzn pokochać się z moim mężem i co - On odmówił - bez wyjaśnienia i zdziwiony o co mi w ogóle chodzi. Noc spędziłam nieruchomo, nie musnęłam Go nawet stopą, a dziś oprócz cześć na do widzenia nie dostałam nawet całusa i znowu ryczę.......już nie wiem czy to stres związany z porodem czy co, ale wszystkiego mi się odechciało :( a w dodatku nie mogę się uspokoić....

aniaania --- na pocieszenie też wczoraj miałam cholreną ochotę na seks ale mąż i mnie odstawił! Byłam wściekła .... Faceci myślą, że my będziemy na ich zawołania a Nasze potrzeby raczej można zbagatelizować! aniu nie płacz kochanie nie przejmuj się bo dzisiaj cię wywiozą na porodówkę :P Joasia całkowity brak ruchów nie jest wskazany i wiek tu nie ma znaczenia! Nie może nie być ani jednego ruchu.... Minimum to 10 w ciągu dnia a u mnie nie było ani jednego...

Lady! Dzięki za pocieszenie, daj znać co tam z Twoją córcią, podyskutuj z Nią troszkę, ja tak zawsze robiłam, gdy mój Mały nie chciał się ruszać. A co do facetów to straszni egoiści niestety..... nie mam ochoty dziś na porodówkę, bo chyba ze złości nawet nie poinformowałabym męża......jestem rozżalona i przykro mi.......

ale mam sajogn w pracy.. masakra Aniaania,---->głowa do góry ! a swoją droga czy on się zastanowił ze po porodzie będzie miał dłuższy post.... Ladybird------->masz rację skotroluj tego Twojego maluszka...i dbaj o Was....skoro serduszko bije powinno być wszysko ok

jeszcze 5 dni do @ dostane do glowy.nienawidze tego czekania.Jak i tym razem sie ne uda....Tak czy inaczej ide sie zapisac do GP za tydzien.Wtedy juz bedzie wiadomo:/

aniu: mysle ze Maz sie bal ze....moze np.uszkodzic dziecko.Wiem ze to durne,ale...faceci tak mysla:) Porozmawiasz z nim i zobaczysz ze bedzie ok LADY____________a no chyba ze zadnego, zrozumialam ze... za malo sie ruszala w ciagu dnia:) Bedzie dobrze:* My juz u tesciow, bylam w Urzedach,za miesiac po odbior:) Zaraz pedze do gina z wynikami:wszystke ksiazkowe:)

Joasiu! Super, że wyniki dobre, to najważniejsze:) a co do rozmowy z mężem to długo była cisza, a potem sms, że mnie kocha i nie mam się gniewać, bo będziemy mieć małego ponuraka...i co ja mam z Nim zrobić? Przecież też Go kocham.. Martuśa! Będzie dobrze, myśl pozytywnie:)

Witajcie Mamuski te obecne i przyszle!!! Lady jak nie czujesz ruchow i sie martwisz to jedz na KTG-uslyszysz serduszko dzidziusia i sie uspokoisz:) Ania-no coz ale to hormony i tyle.Ja tez przed porodem bylam raz bliska placzu a raz smialam sie do lez nie za bardzo wiedzac o co mi chodzi. Na pocieszenie Ci powiem ze po porodzie wcale to nie mija tak od razu:):):) Bartus spi wlasnie wiec ja mam chwile..W srode idziemy na konsultacje do prof.Mol to jedna z lepszych kardiologow w łodzi,zobaczymy co powie. Joasia taka wade jak ma Bartus nie widac na usg,mozna ja wykryc na echo serca plodu a ja go nie mialam bo nie bylo wskazan.Mialam robionego Dopplera i tez nic nie bylo widac-sama sie na tym troche znam to wiem ze nie bylo widac. Kardiologia to moj konik ale chyba po tych przejsciach z Bartusiem juz mnie tak nie fascynuje jak wczesniej.Synek rosnie mi jak na drozdzach i jest taki kochaniutki...fakt maruda tez jest z niego nie maly,ale to pewnie po tatusiu:):) Trzymajcie sie cieplo

aniu:mowilam, musial przemyslec:) kasik_________chyba ze:( Ale wazne ze teraz juz oki:) I,,,,czekamy na nowe fotki synka:)))) Wrocilam od gina:spojrzal na wyniki i....powiedzial jedno slowo: jak zwykle KSIAZKA:):):):) Oby tak dalej, namawial mnie na L4:po moim trupie:) Za miesiac roknic roku szkolnego: bede miec przymusowe L4;) Zajrzalam do dzieciecego po drodze...Wyszlam z dwoma bajecznymi kompletami:kaftaniki i spiochy, cudne,nie moglam nie wziac.... I czapka nakladana:smerfetka:)

Hej! kasik---->Powodzenia na kontroli...będzie OK. NA PEWNO!!! A maluszek musi troszkę pomarudzić-nawet jeśli ma to po tatusiu :P Aniaania--->no widzisz...nie gniewaj się na niego :D na pewno nie zrobił tego specjalnie Martuśa------>tzrymam mocno kciuki by Ci się udało

joannaz----> super ze wyniki masz ksiązkowe a tak a propos gdzie Ty chowasz te wszystkie ciuszki? Chyba musiałaś zapchać co najmniej jeden pokój skoro z każdego wyjścia z domu wracasz z jakimś nowym ubrankiem :P :P :P i to z reguły nie jednym :P

DorotkaM: 3 szafy, pol pokoju i....szafa w drugim mieszkaniu:x To skladowisko mojego syna:) I babcie na biezaco z ciotkami dorzucaja cos:) Miodziooooooooo:)

tu jest przepis n a wywar z KORZENIA pietruszki jak któras ma problemy z puchnięciem... 2-3 korzenie pietruszki obrane, gotujemy przez 1 h w litrze wody. Pić szkl. rano, a drugą na noc.

kasik - aniaania - ja tam tez sobie dzis popłakałam... i kiepski humorek miałam... ale uwaga chwale się obroniłam prace licencjacką na 4 :D :D :D :D :D joannaz - wiem co to uzaleznienie od ubranek, ja mam fizia na punkcie bucików.. :) dorotkam ladybird

magda_________GRATULACJE ja mam fisia....na punkcie wszystkiego, co wiaze sie z....dzieckiem

joannaz dzięki

Hej Laseczki! aniaania Ja dzisiaj zrobię atak na moje męża ale boję się właśnie odtrącenia! On chyba nie będzie chciał z obawy o maleńką niunię naszą! Byłam rano na KTG! Wyszło niby Bardzo dobrze bez zastrzeżeń! Ruchów jednak nie czułam dzisiaj a jeśli były to dwa kopniaczki co 4 godziny! Jestem spanikowania tym zachowaniem mojego szkraba i bardzo mnie to martwi ale mam nadzieję, ze będzie wsio OK i niuńka poprostu sobie zrobiłą wolne! Joasiu dobrze sobie masz z tym kupowaniem! Ja tam czeekam sobie do 38tc i potem dokupię resztę tego co mi potrzebne! Na razie nawet za wózkiem nie jadę sie rozglądać- przyjdzie czas to się wszystko co brakujące dokupi a na moje szczęście jest tego niewiele! Babcie niestety nie szaleją bo wolą dać kasę abym sobie sama szalała - może i mają rację! Na tę chwilę ważne jest aby niunia zaczęła normalnie jak wcześniej kopać bo na spowolnienie kopniaczków ma jeszcze czas...

LADY_________podziwiam z tym czekaniem do 38 tc z zakupami:przeciez potem w kazdej chwili mozesz rodzic a jak juz urodzisz bedziesz zajeta 24 h maluszkiem:) U mnie dzis w koncu slonce, ale glowa boli mnie standardowo....

Joasiu --- zakupiłam tylko to co potrzebne najbardziej. Niestety nie mam maszynki do kasiorki a po remoncie jesteśmy spłukani do zera! Poza tym pamiętaj, że Ja mam jeszcze jedno dziecko i ona też ma swoje potrzeby odnośnie garderoby więc u mnie to wsio się rozkłada na dwoje! Adriana podlega pod dział nastolatek i koszty związane z nią też nie zaliczają się do małych! Teraz jednak ciągle mam mętlik z ruchami mojej Niuni! nie daje mi to spokoju chociaż KTG jak pisałam wyszło bez zastrzeżeń! Taki zastój z dnia na dzień hmmm ...... martwię się tylko czy z maleństwem wsio ok i nic się nie stało.... A cha wiem tylko z zapisków gina mojego ze jej waga na ten tydzień ciąży tzn 30 wynosi niecałe 1700 gram i ułożona jest miedniczkowo...

Dzień dobry!!! Magda!! Gratulacje!!! Teraz to już możesz rodzić ze spokojem!!! Lady! A może po prostu Twoja Niunia jest bardzo spokojnym dzieckim, mój kuzyn taki był, lekarz stwierdził, że po prostu jest leniuszkiem, ale były tego plusy - gdy się urodził również był bardzo grzecznym i spokojnym dzieckiem. Z Mężem jakoś się ułożyło, najpierw do wieczora była taka cisza, że aż się zdenerwowałam i poszłam sama na spacer, ale jak wróciłam i zobaczyłam jak słodko śpi...podeszłam, dałam buziaczka w czółko i już wiedziałam, że jest ok... dziś od rana jakby chciał nadrobić, niby przypadkiem mnie zaczepia, ale na razie sama nie wiem czy seks z tego będzie....może??? Na razie stwierdzam, ze muszę troche połazić, mozę jakiś długi spacer pogoni tego Małego do wyjścia????? Kasik!! Powodzenia u lekarza, pisz do nas częściej o Waszym małym mężczyźnie, ucałuj Go od wirtualnej ciotki!!! Dorotka - jak zwykle porcja ***************************************************************************************************************************************************************************** Joasiu! Ja też jak widzę małe ciuszki nie mogę się opanować, ale na razie się staram, bo boję się po prostu, że połowy z tego co już mamy nie zdążę wykorzystać Miłego dzionka Wam życzę!! U mnie przepiękne słońce:)

aniaania - ja już ze spokojem moge, tylko Olka coś mało chętna...