Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

madzica30 ze masz guzy juz tyle lat to nic nie oznacza naprawde !!!!! :) ja mialam swoje guzy 8 lat i nie mialam ani jednego przerzutu a rak byl pierwszego stopnia !! :) :) uwierz mi to nic nie oznacza :) moj chirurg jak ja powiedzialam ze moje guzy sa takie duze i mam je tak dlugo to powiedziala mi ze miala ludzi ktorzy mieli guzy po 10 cm (wyobraz sobie ile lat musieli je miec jak ja mialam 3 cm i mialam je 8 lat) i oni tez nie mieli przerzutow :) wszystko bedzie dobrze :) i nie nastawiaj sie na najgorsze :) moja mama ma guzy juz okolo 17 lat i nie sa one rakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Hej wszystkim! Widzę że Madzica ma stracha :) tylko, że my tu piszemy i piszemy, że nowotwory tarczycy to nie są tak inwazyjne nowotwory i co? Madzica bo przełożę przez kolano!!!! będzie dobrze nie dopuszczaj do siebie złych myśli nawet, Ja miałam dużego guza, od razu myśleli ze wezły zajęte a tu czysto więc wielkoscguzanie ma nicdo rzeczy a nawet jak okaze ze cos tam jest to uwierz mi poznałam sporo osob które miały przerzuty gdzie sie dałoi ich wyleczyli, poznałam dziewczyne 17-letnią w warszawie, jej wycieli guz z wezłów i sie okazało ze to był juz przerzut, dopiero potem pojechała do warszawy i tamzajeli sie nią fachowo,wycieli tarczycę,poddali jodowaniu i i naświetlaniu bo miała zajete wszystkie wezły i płuca, gdy mi to opowiadała była na wizycie kontrolnej,dzis jest zdrowa :) czasami to cholerstwo się sieje po organiźmie ale nawet jesli cos się zdarzy to da się to spokojnie usunąć co do imprezy było super, mina rodziców bezcenna, tata to jeszcze był w piżamach jak zrobiliśmy najazd ;p mama płakała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja wyobrażam sobie minę Twoich rodziców, takie totalne zaskoczenie. Pewnie szczęśłiwi do bólu. jutro kochana robię pieczarki według twojego przepisu. Sylwia bardzo dobrze podchodzisz do sprawy, brak wiadomości od twojej dr to dobre wiadomości. Pomyśl, że gdyby było coś nie tak to natychmiast była byś wzywana. Napewno jest zajęta tak jak mówisz jest ordynatorem. Madzica Spokojnie, każdy jest inny i każdy guz też. Zobacz dziewczyny miały guzy po 3 cm. i nie miały przerzutów a ja miałam 2 cm i zajęte dwa węzły. nie panikuj z tym guzem, myśłę, że jak twój guz przez tyle lat byłby rakiem to napewno byś odczuwała jakieś inne sygnały od organizmu, że coś jest nie tak. Pamiętaj, że u mnie ten guz to okazało się ze nie guz a węzły chłonne ( pakiet ) A jak nawet to wytną, podadzą jod i po sprawie :-) i tego się trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Sylwia Podzielam zdanie Ewelizy Gdyby wyniki były złe od razu by dzwonili albo mail'owali do Ciebie!!!!! Z tego co opowiadałaś Twoja Pani doktor jest rzeczowa i fajna więc na pewno nie olałaby Ciebie,widocznie nie może się skontaktować na razie , lekarze non stop jeżdżą ja jakieś konferencje itd lub po prostu się rozchorowała i odpoczywa sobie w domku :) Nie martw się ja nawet nie przyjmuje takiej ewentualności, że coś nie tak u Ciebie!!!!! :) Ewelizko kochana mam nadzieję, że sosik przypadnie tobie i twoim domownikom do gustu jak mi :) ja wczoraj jak go gotowałam to myślałam, że go pożrę i na obiad nic nie będzie ;p często korzystam też ze strony www.spryciarze.pl są tam fajne przepisy i ciekawe rozwiązania jak ktoś lubi pokombinować w kuchni, szczególnie, że masz maluszka w domu a tam są przepisy na fajne desery :) Dziewczyny czy nie macie wrażenia, że wasza blizna czasem lekko puchnie ? np. gdy jest podrażniona? Moja dopiero niedawno zbladła a jestem po operacji 4 lata :) widziałam niektóre osoby pół roku od operacji i ich blizny są niewidoczne moja mnie wkurza bo myślałam ze będzie cieńsza, no a poza blizną to drażni mnie kropka po drenie jak mam większy dekolt to nakładam na to korektor ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Dziewczyny,napisze tylko jedno-Dzieki,dzieki i jeszcze raz dzieki!!!Z Wami razniej:) Ide sie polozyc bo slaba jestem jak mucha. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki za pocieszenie mam taka nadzieje ze bedzie ok :) pozatym czekam na inne wiadomosci od lekarz (o zastrzykach i sytuacji w aptece) wiec chociaz na to by odpisala :) a tak jak nie odpisala na nic to pewnie jej nie ma albo jest bardzoooo zajeta :) no ale mam nadzieje ze juz w poniedzialek dowiem sie co i jak :) nastazja fajnie ze zaskoczylas rodzicow :) super jest tez to ze sa razem az tyle lat :) w tych czasach to rzadko spotykane niestety :/ moi rodzice nie sa razem juz 17 lat :/ (dopiero niedawno mama zlozyla pozew o rozwod)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Cześć Dziewczyny! Jestem tu nowa na forum, ale śledzę Wasz wątek od dawna. Miałam wyciętą prawie cała tarczycę 09.11.11, pozostawiono mi 1/3 prawego płata. Czuję się świetnie, ale niepokoi mi opuchlizna;/ mam ją od początku. Do lekarza idę dopiero w środę. Czy to możliwe,że tak długo ta opuchlizna się utrzymuje? ile to jeszcze może potrwać?a może nie do końca oczyścili po drenie? jak myślicie? Mam takie zgrubienie nad blizną, jak galaretka;/ blizna się ładnie goi i czuję się ok, tylko ta opuchlizna mnie martwi. Wczoraj trochę się przeforsowałam, bo byłam na uczelni i mam wrażenie,że po wysiłku mi się ta opuchlizna powiększyła. Dziękuję z góry za odpowiedź:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Hanka Skakanka Nie martw się,jesteśdopiero2 tygodnie po operacji!!!! Nie dotykaj tego przede wszystkim i daj się ranie spokojnie goić :) moja rana była opuchnięta i strasznie czerwona chyba ze 2 miesiace, pamiętaj, że nie wolno ci się tak szybko przemęczać, jesteś bardzo krótki czas po operacji, ja też czułam się świetnie i chodziłam sobie robiłam co chciałam, a potem zaczełam się trochę gorzej czuć,lekarz mnie ochrzanił, powinno się unikać dużych zgrupowań ludzi żeby jakieś chorubsko sie nie przypałetało bo oranizm po narkozie jest baaardzo osłabiony mimo, że tego nie czujesz!!! Moim zdaniem jeśli nie masz baardzo ważnych zajęć na uczelni nie chodz tam,odpowcznij sobie chociaż miesiąć od operacji,dbaj o siebie i nie dźwigaj nic to ważne. Napisz gdzie byłaś operowana i dlaczego zostawili ci kawałek tarczycy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Hanka Tak sobie liczę ze ty nawet nie jestes 2 tygodni po operacji!!! Kobito za tą uczelnie to masz ode mnie klapa na tyłek!!!! Wiem, że chcesz wrócić do "normalności", ale zdrowie ważniejsze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Dziękuję bardzo za odpowiedź:) Byłam w domku i wydawało mi się,że skoro się dobrze czuję to mogę już wszystko robić, ale jednak nie bez powodu dają miesiąc L4. Pozostawili mi kawałek tarczycy, bo stwierdzili,że jestem za młoda na wycięcie całej/mam 27 lat i nie rodziłam/, dlatego pozostawili zdrowy kawałek, nie chcę się zastanawiać czy to dobrze czy nie. Ja miałam guza w śródcieśni i w lewym płacie, takiego co z niego płyn się wylewał, podczas operacji okazało się,że już pojawił się kolejny na prawym płacie. Ja byłam operowana w Jaworznie/śląsk/ w szpitalu. Jestem bardzo zadowolona z opieki zarówno lekarskiej i pielęgniarskiej. Naprawdę polecam oddział chirurgiczny w tym szpitalu. Opieka wspaniała. Do tego sama blizna jest cięta wzdłuż zmarszczki na dekoldzie, także po zagojeniu sądzę,że nawet nie będzie jej widać:) Tydzień po operacji już normalnie ruszam głową i szyją, nic mnie nie boli, aczkolwiek nie chciałabym przeżywać po raz drugi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Hanka miałaś robioną biopsję tego guza? czy po prostu zrobili operację w ciemno i teraz to potną i zbadają? ja mam 26 lat a tarczycę mi wycieli w wieku 22 lat i nikt nic nie mówił o młodym wieku, trzeba było całą i juz :) ale zapewniano mnie ze po wycieciu mozna miec normalnie dzieci wiec dziwi mnie decyzja twoich lekarzy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Miałam zrobioną biopsję i były to guzy łagodne. Lekarze zostawili kawałek, abym nie musiała brać hormonów całe życie...tak powiedzieli. Chodzę do bardzo dobrego endokrynologa, również chirurg który wykonywał operacje jest znany i specjalizuje się w tarczycy. Nie chce się nad tym zastanawiać, narazie się cieszę,że po wszystkim:) Mój kolega też miał operację na tarczycę i też mu zostawili malutki kawałek, więc nie wiem.....może tak tutaj robią. A co do dzieci, to oczywiście nie mając całej tarczycy nie ma problemu z zajściem w ciążę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Hanka No to super ze to były guzy łagodne!!! To wyjaśnia decyzję o pozostawieniu tego kawałka :) Dla organizmu jest to super sprawa bo masz kawałek tarczycy i ona będzie produkowała hormony jednak myślę ze hormony i tak jakiś czas będziesz brała żeby pomóc temu biednemu kawałeczkowi przywrócić organizm do równowagi hormonalnej :) No ale jedno jest pewne, będzie super, ale musisz na razie odpoczywać :) bo jak za bardzo teraz zaszalejesz to może się to odbić na tobie później, np. bardzo obniżona odporność itd :) Jak dostaniesz wynik histopatologii po operacji to napisz koniecznie jaki wynik!!! Co do ranu - ma prawo tak wyglądać teraz :) Cierpliwości kochana a niedługo nie będzie jej widać! Jak już zejdzie ci strup i zacznie robić się solidna blizna zacznij ją smarować maścią Cepan - to specjalna maść która "zabliźnia blizny", czyli powoduje ich blednienie tak aby były jak najmniej widoczne. Maść nie droga dostępna w każdej aptece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka Rana potrzebuje czasu na zagojenie sie :) moja w sumie zagoila sie szybko ale byla czerwona do roku :) zauwazylam tez ze blizna reagujena pogode :) jak jest bardzo duszno to widac ja troszeczke bardziej (wydaje mi troszke jakby opuchnieta i zaczerwieniona) no ale lekarze mowia ze to normalne :) ze z czasem to przejdzie :) Super ze mialas guzy lagodne :) pisalas ze mialas juz drugiego guza. czy lekarze mowia Ci jakie to guzy i czemu sie rozsiewaja ? i co mozna zrobic zeby to zatrzymac? (tak pytam z ciekawosci) pewnie juz przeczytalas ze moja mama tez ma guzy lagodne (nawet nie kazali jej ich wycinac) bylo to 17 lat temu miala ich chyba z 12 ale musiala brac jakies tabletki i te guzy zaczely sie pomniejszac i znikac :) moja mama jak dowiedziala sie ze sa to guzy lagodne to se wszystko olala :/ nie chodzila na kontrole jakies 15 lat !!! wziela tyko tabletki te co miala brac i tyle ;/ no ale jak ja dowiedzialam sie ze jestem chora zaciagnelam ja i brata do swojej lekarz :) i okazalo sie z mama ma teraz tylko 2 guzy- sa bardzo male i nie sa niebezpieczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
Cześć Dziewczyny:) Jeżeli chodzi o bliznę to jest bardzo ładna, goi się i już to jest cieńka linia, chodziło mi o to,że powyżej blizny zrobiła się taka "buła" jakby wypełniona galaretką, w sumie mam ją od szpitala i to nie wiem co to jest, czy to jest krwiak? czy faktycznie taka opuchlizna? Mam dopiero w środę kontrolę i mam nadzieję,że będzie ok wszystko:) Pierwszego guza w śródcieśni miałam od nastolatki i tak on sobie był i był i nic się z nim nie działo, zażywałam euthyrox cały czas. Niestety w ostatnim roku miałam sporo problemów osobistych i z tym związanych nerwów. Na wiosnę jak moja mama trafiła do szpitala to pojawił mi się drugi w lewym płacie i on się zachowywał jak wulkan, wylewał płyn. Niestety we wrześniu moja mamusia zmarła po ciężkiej walce z chorobą:( i pojawił mi sie mały guzek w prawym płacie. Ja miałam wole guzkowate. Pytałam skąd to się bierze, jedna lekarka,że może być genetyczne obciążenie, miejsce w którym sie pracuje itp. Nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi. Mnie się wydaje,że po prostu miałam dziedziczne predyspozycje/dziadek/ i podczas silnego stresu padał na najsłabszy punkt;/ Dlatego jak już coś się pojawiło na prawym to się nie zastanawiałam tylko szybko załatwiłam termin do szpitala i już jestem po:) Myślę,że w tym tygodniu będą wyniki to Wam dam znać Dziewczyny:) Dziękuję, fajnie,że jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Hanka, miło, że do nas dołączyłaś i opowiedziałaś swoją historię. Mam nadzieję, że wynik histo. będzie dobry. nastazja TY łobuzie hi hi Dałaś taki super przepis, że my dzisiaj tak się objedliśmy, że szok. Wszyscy zachwyceni, a mała dokładkę brała. Mam do Ciebie prośbę możesz tak w skrócie napisać co mi będzie potrzebne na jod. Co muszę mieć. Kurczę jutro zacznę się pomału pakować. I fajnie by było zabrać wszystko co potrzebne. A i powiedz mi czy ty na oddział brałaś piżamę czy dres???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Eweliza nawet nie wiesz jak się cieszę że wam smakowało :) a powiedż mi kochana ty teraz na ten duży jod czy na mały bo już moja skleroza daje o sobie znac ;p bo to zależy na co idziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nastaja mi od razu dr stachlewska ustaliła duży jod i powiedziała, że za jednym zamachem zrobią wszystkie badania, dlatego ustaliła mi w szpitalu na saszerów bo tam ciut inaczej niż w centrum onkologi. Mówiła ze do CO jeżdzi się dwa razy - raz na mały a potem na duży a tutaj za jednym pobytem wszystko i że bardzo jest zadowolona ze współpracy z tym szpitalem. Więc mówiła ze około 5 dni ale zobaczmy ile mnie potrzymają bo weekend wypada i boję się ze w poniedziałek mogę nie wyjść, ięc pytam Cię co może być mi potrzebne. Mąż z córką się smieli, że jeszcze przed wyjazdem muszę im zrobić sosik to będą mieli co jeść. A żeby było śmiesznie to zrobiłam z podwójnej porcji i już nic nie ma , został tylko garnek do mycia hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
eweliza ja zwariowałam na punkcie tego sosu :) dzisiaj go zrobiłam tylko zamiast pieczarek dałam podsmażonego kurczaka :) tez pycha! Co do jodu to mogę ci opisać jak to jest w CO. Zamykają cię na 5 dni w izolatce, czyli pokoju z którego nie możesz wyjsc ani nikt nie moze wejsc do ciebie, jedzenie będziesz miała podawane przez drzwi pancerne :) aby nie narazić ja promieniowanie pielęgniarek z oddziału. nie bierz nic cennego. biżuterię w domku zostaw. wszystko co ze soba wezmiesz juz z toba nie wróci. Jak chcesz wez pizame lub dres ale oni ci to zabiorą po wyjsciu,ja kupiłam sobie w szmateksie luźne i wygodne dresiwo i nie było mi go szkoda jak musiałam oddac :) ze soba do pokoju bedziesz mogła wziac np. kilka torebek cherbaty,cukier, sok w kartonie, cukierki, podpaski lub tampony jesli potrzebujesz,mokre chusteczki - bo nie mozna sie tam myc tylko rece i buzie i zeby, wiec szczoreczkę, jakis ręczniczek mały, krem grzebien, potem to wywalą.nie oddadzą ci nic wiec przemysl dokladnie co wnosisz. ja wziełam mokre chusteczki bo nie mozna sie myc a takimi chusteczkami to troche mozna sie odswiezyc chociaz. te rzeczy wez do pokoju, twoja torba z rzeczami w ktorych przyjechałas bedzie schowana na oddziale zostaw w niej szampon i kosmetyki i rzeczy ktorymi sie doprowadzisz do porzadku po wyjsciu bo ostatniego dnia zaprowadza cie pod prysznic i tam sie myjesz ubierasz i do wora wyrzucasz pizame, a potem scyntygrafia i do domku :) im mniej ze sobą do pokoju wezmiesz tym lepiej bo i ta kto wywalą, jeśli chodzi o telefon to ja mogłam mieć ale musiałam go trzymac w woreczku foliowym aby go nie dotykac bezpośrednio. wez ze soba kwasne cukierki,pomarancze, cytryny, nie bierz kubka łyżki itd, nie pozwolą ci wnieść, hmmm nie wiem czy coś jeszcze bo chyba troche zagmatwałam ;p jak cos nie zrozumiałe to pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
na koniec zmierzą jeszcze ile masz promieniowania,jeśli nie za mocno to do domu, rzadko ale zdarza się, że ktoś ma za duże promieniowanie i go jeszcze zostawiają. aby mniec jak najmniejsze promieniowanie i wrócić do domu na bank to jedz tam kwaśne, pij dużo płynów dużo siusiaj i najważniejsze musisz się zmuszać do robienia jak najwięcej kupki :) ja miałam z tym problemy to mi ciagle dawali syropki na przeczyszczenie, ale i tak nie pomagały :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastazja wszystko zrozumiałam, też zastanawiałąm się czy nie lecieć do lumpeksu po spodnie i koszulkę bo to co mam w domu to trochę szkoda wywalić. tak jak sama piszesz i tak w tym czasie nikt mnie nie będzie oglądał. zastanawiam się jeszcze na pierwszym dniem na którą jechać i czy naczczo, no i wynik scyntygrafi jest tego samego dnia czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
eweliza tak wynik jest po ok godzinie a oni ci nie powiedzieli na którą masz byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia068
Czesc Kochane. Dawno sie nie odzywalam, ale szybciutko nadrobilam braki. Witam nowe Dziewuchy :) Nastazja ciekawy przepis wyprobuje we wtorek, bo narobilas mi ochoty. Eweliza jeszcze podkrecila apetyt :) Wybaczcie, ze siedzialam od kilku dni cicho. Mialam wielka bieganine. Zyje, choc chyba ledwo. MIalam tragiczny weekend. Studia od piatku do dzis + wedrowki miedzy miastami z zawozeniem i przywozeniem corki, bo wysokoczyl mi jeszcze problem z opieka nad nia. Kurcze czuje sie juz dzis wypompowana. Dzwonilam w piatek zapytac sie o wyniki i jeszcze ich nie bylo, zobaczymy, moze jutro... najgorsze to czekanie. Ostatnio sporo rzeczy zaczelo mi sie ukladac i tak naprawde do pelni szczescia potrzeba mi jeszcze tylkko troche spokoju, wyciszenia no i tego zdrowia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Madzia To fajnie, że zaczęło się układać a zdrówko już w sumie jest :) a sosik zrób koniecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia068 fajnie , że się odezwałaś. Zaczynałam się martwić, bo nie było Cię kilka dni. A jeszcze wspomniałaś, że masz tatę chorego i wyobraźnia ruszyła co się z Tobą dzieje. Ale super, że wszystko w porządku, a przepis koniecznie spróbuj, chodź jak go robiłam to mąż spoglądał dziwnie na to hihi a ja sama nie wiedziałam czy tak ma być, ale efekt końcowy mniam mniam. nastazja ja wiem tyle co powiedziała dr i dała skierowanie. Ale wiesz co mam numer tel. do nich więc może jutro zadzwonię i się dowiem. przynajmniej na którą godz. mam być i czy naczczo. Wiecie zaczynam się bać wyniku scyntygrafii. Boję się jak .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 🖐️ Sylwia co u Ciebie napisz czy dodzwoniłaś się do swojej dr Ja dzisiaj mam zły dzień, od rana tysiące spraw i nerwa mam. Wszystko mnie wnerwia hi hi. Oczywiście chodzi o sprawy zawodowe, ale jestem zła, że aż szok. A teraz idę zadzwonić do szpitala i dowiedzieć się jak ma to być, mam nadzieję że trafię na miłą panią z recepcji bo jak nie to chyba kogoś dzisiaj uszkodzę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuu dodzwoniłam się na szczęście miła obsada hi hi mam być na izbie przyjęć na 7 rano a na oddział koło 8 no i naczczo powinnam wyjść w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Eweliza no to super, że juz wiesz co i jak:) co do nerwa hmm mnie dzisiaj też wszystko wkurwia normalnie bym pozabijała wszystich a scyntygrafią się nie martw, bardzo nieduży procent ludzi po dużym jodzie jeszcze cos tam ma, nawet jeśli to dająznowu jod ipo robocie wiec spokojnie! na pewno bedzie dobrze!!!!! a tak szczerze to po tych dniach zamkniecie to bedzie ci wszystko jedno jaki wynik oby do domu :) ja tak miałam, miałam gdzies czy sa przerzuty czy nie, chciałam do domu i juz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafcio007
Witam, byłem u lekarza i niestety biopsji nie będe miał robionej jest za duże ryzyko uszkodzenia mięsni, guzek jest w trudno dostępnym miejscu pod 3 mięśniami i na chwile obęcną jest za duże ryzyko, kontrola usg za 5-6 miesięcy, dostałem Euthyrox N25 na 3 miesiące, potem mam sprawdzic poziom TSH i na wizyte do endo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
Rafcio Trochę szkoda z tą biopsją, bo tak to miałbyś pewność co to jest, ale będziesz pod stałą opieką więc nie daj boże jakby się coś działo to lekarze pewnie zadziałają, mam nadzieję, że ta dawka hormonów rozwiąże problem,o którym pisałeś wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×