Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość martyna21xd
witam Was. Dziękuje wam naprawdę dużo nam pomogłyście człowiek nie ma kogo o coś takiego zapytać. Są u nas osoby które miały z tarczycą problemy ale nikt się nie przyzna i nie powie a po drugie same nie chcemy opowiadać ludziom co siostra ma bo na pewno wiecie jacy są ludzie jedni by pomogli a drudzy by się cieszyli że coś takiego się ma tym bardziej że żyjemy na wsi i każdy patrzy na to by komuś z sąsiadów noga się podwinęła albo miał gorzej od niego. A rodzina jak rodzina im też lepiej nic nie mówić i tak jesteśmy z tym same. A mam takie pytanie jeszcze czy biopsja szkodzi? ile razy można ją pobrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
martynka Biopsja nie szkodzi :) Gdyby szkodziła to by jej nie robiono :) ona ratuje zycie i praktycznie nie boli :) biopsje sie robi tyle ile trzeba ja np. miałam jeden duzy guz i jakas torbiel malutką to za jednym razem zrobiono mi iopsję tego guza i tej torbieli, potem mnie skierowanona biopsje wezłów chłopnnych to miałam robione po tygodniu bo sie dopchałam prywatnie do lekarza to zrobili mi kilka nakłuc na kazdy wezle aby sprawdzić czy są czyste, wiec biopsji nie ma co ie bac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia068
Martyna Ja mialam biopsje pobierana jakos pod koniec sierpnia (jedno naklucie) i niby powinno sie odczekac jakis czas, chyba ok 3 mies, ale nie jestem pewna- tak mowila moja endo, ale ja np mialam powtarzana biopsje(pozniej byly 3 naklucia) po 3 tyg od tamtej. Endo mowila, ze wtedy bylo tylko jedno naklucie i nic sie nie stanie, kiedy to powtorzymy. No i dzieki temu wykryli u mnie guza pecherzykowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna21xd
no to tyle dobrze. Bo mają jej robić biopsje jeszcze w zakopanym. a ile razy przyjmuje się jod? i co w ogóle po nim się dzieje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t56ui46u65
Witam 1,5 roku temu miałem wyciętego guzka który był na mojej tarczycy.Od tego czasu jestem skazany na tabletkę do końca życia i teraz mam pytanie.Od roku brałem praktycznie Letrox w dawce 100 ale od jakiegoś czasu biorę o jakieś 10 mniej.Problem polega na tym że na dawce 100 czuję się rewelacyjnie psychicznie i fizycznie natomiast mam problem z wypadaniem włosów, skórą, pryszczami.Włosy mi się tak przerzedzają że wyglądam tak że szkoda gadać.Z kolei na mniejszej dawce czuję się źle psychicznie, mam dołki, stany depresyjne i tak dalej z kolei włosy są w super stanie i reszta też.Co zrobić żeby wybrać coś pomiędzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafit20
Pewnie nie raz to słyszycie, ale nawet nie wiecie jak potraficie uspokoić człowieka. Dziękuję Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyna21xd Wiecie co (pisze w liczbie mnogiej bo mam nadzieje ze siostra tez czyta) :) ja tez nie mowilam nikomu ze mialam raka tylko najblizszej rodzinie nawet ta dalsza nic nie wie :) mysle ze tak jest lepiej bo ludzie lubia plotkowac i ciszyc sie z cudzego nieszczescia :/ co do biopsji ona wogole nie szkodzi !!!! mozna ja pobierac tyle ile sie chce ja mialam pobierana 6 razy :) pytalam lekarz czy to szkodzi- powiedziala ze nie- to tylko igla (bez niczego) ktora jest wkuwana w guza :) nie ma co sie martwic to nie szkodzi nawet w 1 % :) lekarz wkuje cieniutka igle w guza pobierze kawaleczek i po sprawie :) no a teraz o jodzie :) daja Ci taka malutka tabletke popijasz woda i po sprawie :) potem czlowiek jest napromieniowany i nie moze zblizac sie do innych ludzi na tydzien (z powodu napromieniowania zeby druga osoba sie nie napromieniowala) jod jest po to zeby powedrowal do komorek rakowych i resztek tarczycy :) wtedy lekarze robia przeswietlenie calego ciala i widza na ekranie komputera gdzie jest ten jod czy poszedl do przerzutow (w ten sposob sprawdza sie czy ma sie przerzuty) no a jak nie pojdzie nigdzie to znaczy ze przerzotow nie ma :) powiem jeszcze ze ten jod jak ma sie przerzuty to je zniszczy (wlasnie tak leczy sie raka jodem) jak czlowiek ma jakies komorki rakowe lub resztke tarczycy to ten jod ktory mu sie podaje niszczy te komorki rakowe i tarczycy :) ja na przyklad mialam po operacji zostawione komorki tarczycy (niechciacy- nie widoczne dla oka) i jak podali mi jod to on tam poszedl i te komorki zniszczyl :) Bedzie dobrze lecznie tego raka jest krotkie i nie bolesne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
t56ui46u65 Jestes pewny ze to od tabletki ? dla mnie lekarz powiedziala ze tabletki (wszystkie rodzaje) nie szkodza na takie rzeczy. bylam u niej kiedys z paznokciami strasznie mi sie lamaly i powiedziala ze to nie od tabletki. wiem ze duzo ludziom wypadaja wlosy (ale tylko troszke) po narkozie. moze zapytaj sie lekarza czy to napewno od tego bo wydaje mi sie ze nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grafit20 Piszesz ze uspokajamy ludzi :) wiesz co kazda z nas byla na waszym miejscu :) przerazona/y i wlasnie tu szukalismy wsparcia :) tak jak Wy teraz na poczatku choroby ja jak pierwszy raz napisalam na tym forum to umieralam ze strachu ale jak teraz juz jest po wszystkim i lekarz i ludzie na forum wytlumaczyly mi ze ten rak jest naprawde bardzo slaby to wkoncu moge pomagac innym na ile umiem :) kazda z nasz byla na waszym miejscu wypytywala sie o wszystko :) ale wiem ze i Wy z czasem bedziecie pomagaly innym na tym forum :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
t56ui46u65 Musisz znaleźć dobrego endo aby uregulował hormony bo widocznie dawka jest nie taka, co do włosów, mimo e ja mam dawke niby dobrze dobrana włosy wyłażą mi garściami i muszę z tym żyć bo lekarze nic nie potrafia poradzić, tylko, że ja mam wyciętą całą tarczycę a ty z tego co piszesz masz usunięty sam guz a tarczycę masz na "miejscu" znaczy to tyle ze nie dośc ze twoja tarczyca wytwarza hormony to i dodatkowo przyjujesz je w postci tabletek, być moze za duza dawka dla organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
grafit ja miałam tez brodawkowatego dziada :) jestem 4 lata po operacji i jak widać ,zyje i mam sie całkiem nieżle :) więc nie ma sie co martwic tylko cieszyc zyciem i walczyc o zdrówko, no i przede wszystkim oddac sie w dobre rece bo to podstawa bo musimy chodzic na kontrole co jakis czas aby sprawdzac czy wszystko w porzadku a w gliwicach pewnie na kontrolnej wizycie beda ci robic kompleksowe badania wiec i na przyszlosc warto zainwestowac w gliwice niz latac na wlasna reke po lekarzch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna21xd
SYLWIA 25. Boże jak się ciesze że znalazłam Was i to forum gdybym wcześniej na to wpadła mama by się tak nie martwiła też jej to wszystko przeczytałam co tu piszecie i podniosło ją to na duchu. Teraz to już przynajmniej wiemy co i jak dzięki Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastazja85
martyna21 Tak naprawdę to my nie pomagamy tylko tłumaczymy co i jak bo zaden lekarz tego nie mówi, ciezko sie z nimi dogadac i człowiek zagubiony nie wie co go czeka a to wszystko jest nie straszne, przekonacie sie ze strach ma wielkie oczy nic poza tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyna21xd Ciesze sie ze mozemy wam pomuc :) ja na poczatku tez bylam przerazona ale chyba tak jak kazda z nas :) po tym jak lekarz powiedziala mi ze jest pewna ze dozyje starosci i ze mam tylko 0,5 % szansy na to ze rak wruci to wiem ze bedzie dobrze :) Lekarze ciagle mi powtarzaja ze po tym raku zyje sie normalnie i tak dlugo jak zdrowi ludzie :) moja lekarz leczy ludzi okolo 25-30 lat i zaden jej pacjent nie umarl na tego raka :):) wiec glowa do gory teraz tylko trzeba przejsc leczenie i bedzie po wszystkim :) Powiedz dla Mamy zeby sie nie martwila bo to naprawde nic strasznego znam ludzi ktorzy po tym raku sa zdrowi maja dzieci a potem nawet wnuki :):) jedna dziewczyna chodzi do lekarza ktory w wieku 26 lat zachorowal na raka tarczycy a teraz ma okolo 75 i ma sie swietnie :) :) Ja tez nigdy nie slyszalam zeby ktos na to umarl :) wiec jak widzisz ten rak tylko z nazwy jest straszny :) BEDZIE DOBRZE !! :) :) Pozdrow Siostre :) :) i powiedz Mamie ze bedzie dobrze :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie lekarze mówią tylko, że uzywają takich terminów i pojęć co dla nas początkujących sa niezrozumiałe. Cała wizyta też przebiega w nerwach i zapominamy lub boimy sie zapytać o to co byśmy chcieli wiedzieć. A na forum można walic prosto z mostu i mamy osoby co już to wszystko przerobiły więc do wiedzy dochodzi jeszcze doświadczenie. A zresztą czasami jest tak że nawet się wstydzimy lekarza spytac o coś bo uważamy ze nas wyśmieje albo coś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ja ze swojej pierwszej wizyty pamiętam, że dr powiedziała że ten rak dobrze rokuje, przerzuty nie wpływają na rokowania, że to wytną z całą tarczycą i węzłami, potem dostane jod i po sprawie. Całą wiedze jaka mam to tylko dzięki temu forum i dziewczynam co opisują wszystko krok po kroku. no i wiem co już mam za sobą i co mnie czeka. Wszystkim polecam takie fora bo to kopalnia wiedzy i przezyć 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza ja to jak poszlam na pierwsza wizyte- na usg (z powodu bolu ucha) i lekarz zobaczyla guzy- odrazu na miejscu zrobila mi biopsje i pierwsze co do mnie powiedziala ze nawet jak to rak to bedzie dobrze :):) zebym sie nie martwila :) ze ludzie na to nie umieraja :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia To miałaś farta. to co wcześniej opisałam to juz dr onkolog mówiła a pani radiolog z usg to był dopiero meksyk. powiedziała ze mam guza około 5,5cm na iles tam, że nie wie co to jest, czy to guz tarczycy czy czegos innego i znalazła niewinnie wyglądajacy gusek w prawym płacie 6 mm i jeden powiekszony wezel. Wyszłam z usg w szoku a tak to sie miało do wyniku hist, 5,5 konglomer węzłów, 6mm to dokładnie 2,1 cm rak brodawkowaty a miał być bardzo niewinny. kobieta bez pojecia no ale cóż jak część naszej kochanej służby zdrowia. a zapomiałam ze na lewym płacie juz nie widziała nic a tam tez był guz. za usg zapłaciłam 170 zł hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza Tak to juz czasami jest :/ ja po biopsji tez niczego sie nie dowiedzialam-nie bylo komorek rakowych ale byly komorki nieprawidlowe :/ no i kazali zrobic operacje zeby zobaczyc jakie to sa komorki i okazalo sie ze to rak :/ Bardzo sie ciesze ze pozbyli sie u mnie odrazu calej tarczycy :) no i ciesze sie ze w sumie biopsja nic nie wykazala bo na operacje szlam spokojna z nadzieja ze to nie rak (myslalam ze bede miala to co moja mama) No ale teraz bedzie juz tylko do przodu :) bo to juz mamy za soba :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i takie pozytywne nastawienie nam potrzebne. jutro puszcze ci ładną fotkę szczeniaka. Dzisiaj nie bardzo miałam czas zrobić bo mała przeziębiona i cały czas się nią zajmowałam, a moja sunia juz daje ponościc synka więc zrobimy z małą sesje zdjęciową i cos prześlemy. A jak twój kot???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafcio007
mam jeszcze pytanko, jesli mam guza jednorodnego to w takim przypadku biopsja jest konieczna tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafcio007 przy kazdym guzie biopsja jest potrzebna :) moja mama nie ma raka tylko guzy na tarczycy i tez miala biopsje pare razy :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza wlasnie 5 min temu wrocilam z kotem (GIZMO) :) jest juz po zabiegu i chodzi taki wystraszony i oslabiony :/ no ale to wszystko dla jego dobra :) Jak poszlam go odebrac to na pozegnanie podrapal cale rece weterynarza. Tak im podziekowal za obciecie mu jego.... klejnotow hihihi :) No ale ogolnie trzyma sie ok :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska:(
Hej dziewczyny jak się dzis czujecie? ja to ciągle mysle o tych przezutach na wezły chłonne a powiedzcie mi czy jezeli w najgorszym wypadku bende miała toopercja to musze koniecznie miec ja w wawie czy jezeli bym chciala blizej siebie czy by mi pozwolili np.jak bym chciala w olsztynie i jeszcze jedno czy ciecie do wezłow chłonnych to tak samo jak u tarczycy i zrobia mi druga rane pod nia czy bendzie jeszcze wieksza wiecie za duzo soe zamrtwiam bo w styczniu rozpoczyna mi sie sesja i niewiem jak sobie dam z tym wszystkim rade jeszcze te jodowanie a niechce zawalis roku studiow i sie zastanawiam jak to bendzie. miłego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska Spokojnie :) czemu nastawiaszz sie ze beda przerzuty ? mysl ze nie bedzie zadnych :) ja tez sie balam bo mialam podejrzenie przerzutu na jeden wezel ale okazalo sie ze wszystko bylo ok i to nie byl przerzut :) :) wiesz co ja Ci niestety nie odpowiem jak to jest z ta operacja jak ma sie zajete wezly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam dzisiaj odebrac wyniki reszty badan ale lekarz mi nie odpisala :/ martwie sie ze cos nie tak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia nie panikuj, może zwyczajnie dzisiaj jeszcze ich nie ma, albo twoja dr była bardzo zajęta i nie miała czasu je przesłać. Napewno wszystko jest w porządku. aska nie wiem jak to dokładnie jest jak po operacji stwierdzą ze wezły sa zjete. ja miałam to stwierdone przed operacją i dlatego mam duże cięcie pod szyja hihi. Ale wyluzuj napewno jest dobrze. ja jakis czas temu tez się nakrecałam przerzutami ale tymi odległymi i wkoncu pomyślałam ze po jaką cholerę się martwię na zapas i poprostu już wyluzowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliza zawsze tak mam jak odbieram wynik :/ specjalnie zawsze czekam wiecej dni zeby na 100% byly. no i moja lekarz zawsze mi odpisywala :/ no ale nic mi nie zostalo jak czekac :/ pewnie wszystko ok ale nie lubie tak czekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzica30
Czesc wszystkim:) sylwia Nic sie nie martw,wiem,ze latwo sie mowi,ale jestem pewna,ze wszystko bedzie w porzadku:) eweliza Jak tam lektura?Jestem juz na tym nowym forum bo zalozyli nowe(szwankowalo cos),jak dobrze pamietam to przenosili je na stronie 151 czy jakos tak.Jak przeczytam wszystko to z powrotem doczytam nasze.Duzo tego,ale co zrobic. A u mnie bez zmian,raz dolek,raz lepiej.Dobija mnie to czekanie.A na razie cisza,w skrzynce pusto:( Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×