Gość adam79 Napisano Marzec 26, 2013 kwiatek dzięki za informacje ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kenia 73 Napisano Marzec 26, 2013 dziewczyny mialam robione badania na borelioze lekarz tez podejrzewal ale wynik ujemny co do wapna potasu mam go w normie wiec odpada kregoslup tez mialam przeswietlany nic nie ma czysto lekarz stwierdzil ze najprawdopodobnie to jest od lekow hormonalnych cos tam powiekszylo sie i teraz trzeba poczekac az one wyparuja z mojego organizmu bo przed tem nie mialam zadnych boli tylko jak wzielam 6 tabletek hormonalnych no i sie zaczelo nie wiem co juz o tym myslec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Marzec 26, 2013 Ja głowę myłam 2 dni po operacji. Co do rany to pielęgniarka powiedziała mi, żebym jej nie myła w szpitalu. Szpital to szpital i nie warto ryzykować ;) Ona codziennie przemywała mi spirytusem. A w domu myłam szarym mydłem i myję nadal - rano i wieczorem i samruję Bliznasilem (choć i tak zrobił mi się bliznowiec czy jakoś tak to się nazywa, no ale ta maść mi troszkę pomaga) I ja na ranę też nie patrzyłam przez pierwsze dni. Pierwszą noc po operacji nie spałam - tak się bałam, że sobie coś w szyję zrobię, ale zupełnieniepotrzebnie. Ciężko było mi głowę podnosić - miałam wrażenie, że szwy mi sie zerwą ;p Wszystko to bardziej psychika niż stan faktyczny ;D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Mam wypis ze szpital, rozpoznanie: tumor follicularia, pojedyńczy guzek o wymiarach 11x18x18. Dalsze leczenie w poradni endo. Poczytałem i wychodzi na to, że mam raka pęcherzykowatego. Lekarka powiedziała, że trzeba będzie to usunąć. W czwartek mam być już u endo w poradni i będę wiedział więcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adam79 Napisano Marzec 26, 2013 patyk będzie ok teraz szybko wyciąć i do przodu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona83 0 Napisano Marzec 26, 2013 Patyk, bardzo mi przykro, ze jednak taki wynik. Nie martw sie, jeszcze po operacji moze okazac sie ze to jednak zaden rak. Gdzies juz wlasnie czytalam,ze u kogos tak bylo. Biopsja wykazala raka, a wynik histopatologiczny jego brak. Biopsja nie daje 100% pewnosci. To wlasnie dziala w obie strony, czesto jest tez tak ze biopsja wykazuje, brak raka, a w gruncie rzeczy po operacji okazuje sie, ze jednak rak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Kto wyznacza termin operacji i jak długo się czeka, bo to, że ona będzie to nie ma wątpliwości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 moje wyniki:TSH: o,48, fT4: 0,82, fT4: 5,08 to są wyniki ze szpitala. Jak uważacie -dobre są, czy fatalne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iwona83 0 Napisano Marzec 26, 2013 Patyk, nie podales norm do tych wynikow, trudno ocenic. Termin operacji wyznaczy chirurg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Sprawdziłem te wyniki w wart. referencyjnych: mam lekko zaniżony jeden z wyników fT4. Pisałem o tym moim "zezowatym szczęściu", i rzeczywiście je mam. Żona dzisiaj zrobiła wynik na TSH i wyniósł 0, 066!!!Rozpocznie kolejne badania włącznie z USG. Ladnie mi się zapowiadają święta, nie ma co:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adam79 Napisano Marzec 26, 2013 ;( ja swojego znalazłem 24 grudnia jak się goliłem przed kolacją wigilijną wiem cośo tym ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Marzec 26, 2013 patryk głowa do góry !!!!!!!!!!!!!! rak to nie wyrok - tylko informacja. rak pęcherzykowaty - operacja, jod i kontrole - tak wygląda dalsza Twoja perspektywa. Sporo już wiesz co i jak więc bądź spokojny chodź wiem że nie jest to łatwe. Poszukaj w swojej okolicy dobrego chirurga, który cie zoperuje. Nie pozwól by emocje wzięły górę. Narazie masz tylko wynik biopsji a to jeszcze nie 100 % pewności. Pamietam jak ja trzymałam wynik w ręku ( rak i przerzut ) - zastanawiałam sie co mni czeka, ile lat, dni mi zostało. Teraz wiem że taki strach u mnie spowodowała niewiedza. Ja wiem jedno, że poddasz się operacji, przejdziesz leczenie uzupełniające jodem i potem bedzie już tyko dobrze. jestem pewna ze tak bedzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Eweliza - guzek jest po lewej stronie, wiec wytną tę część czy oba płaty? A może drugi zostawić? Kto o tym decyduje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 26, 2013 patyk bedzie dobrze !!!!!!! nie bede pisala bardzo mi przykro bo wiem ze niedlugo bedziesz zdrowy jak ryba :) pamietaj rak brodawkowaty i pecherzykowaty sa doslownie takie same - operacja, jod i po sprawie :) no i co najwazniejsze na te dwa rodzaje raka sie nie umiera :) musisz myslec pozytywnie - wiemy co teraz czujesz - ja jak dowiedzialam sie o raku nie wiedzialam nic na jego temat - bylam pewna ze umre i ze to juz koniec !!!! a Ty juz wiesz tyle o nim i teraz trzeba wziasc sie w garsc i przejsc leczenie :) co do operacji niestety ale cala tarczyca jest do usuniecia - jesli pacjent ma raka tarczycy usuwana jest cala tarczyca po to zeby na drugim placie nie pojawily sie guzy ! jesli pacjent ma lagodnego guza zostawa sie mu wtedy drugi plat - po to zeby po jakims czasie przeja prace calej tarczycy kurde lipa ze dostales taki wynik na swieta - ale pamietaj wszystko bedzie dobrze !!! ten rak to pikus z porownaniem do innych rakow - chociaz teraz i inne rodzaje raka tez da sie wyleczyc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 26, 2013 Patyk Sylwia ma racje bedzie dobrze, operacja, jodzik i po sprawie...potem tylko kontrole. Mam pytanko bo chce lecieć samolotem czy moje tabletki hormonalne na tarczyce mogę mieć w bagażu podrecznym? Czy mogą sie uczepic? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Wszystkim dziękuję za słowa otuchy, a przede wszystkim za wiedzę, którą od was otrzymałem. Od lekarza prowadzacego w szpitalu nic praktycznie nie mogłem wyciagnąć, bo odsyłał mnie do endo, który ma sie teraz mną zajmować. Nie wiem jak bym się zachowywał, gdyby dotarła do mnie informacja, że mam raka, nie będąc na to przygotowany. Wy, w większości jesteście żywym dowodem, że można z tym żyć. I, tak między nami, nie za bardzo się tym przejmuję. Najważniejsze, że nie jest to ta najwyzsza, najgrożniejsza półka. W czwartek będę wiedział już więcej co do postępowania mego ENDO. Jeszcze raz - duże dzięki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Marzec 26, 2013 patryk tak jak pisała Sylwia - do usunięcia idzie cała tarczyca. Zreszta dostaniesz jod po to by wypalil resztki tarczycy i raka. Wiesz w naszym przypadku bardziej groźna jest diagnoza niz sam rak. Pamietaj że pozytywne myslenie to połowa sukcsu. Musisz teraz wziąć sprawy w swoje ręce. Wiesz naprade zrób wywiad by znaleść naprawde dobrego chirurga bo dobra opracja to dobry począte. potem jod. Napisz skąd jestes ?? Z Suwałk ??? Dobrze pamiętam ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Marzec 26, 2013 patryk Super !!!! Zuch chłopak !!!! Masz racje my to ten gorszy towar z niższej półki hihi i w naszym przypadku działa to na naszą kożyść :D :D :D Mamy szczęście w nieszczęściu:-) :-) :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
avalon76 0 Napisano Marzec 26, 2013 Witam czytam Was i postanowiłam się odezwać. Ja również jestem, a raczej byłam posiadaczką guza na tarczycy. W styczniu biopsja i wynik (guz pęcherzykowy - to samo co Patryk), w marcu operacja usunięcia całej tarczycy. Teraz niecierpliwie czekam na wynik histo. Wiesz Patryk ja wszystko czytałam o tym nowotworze pęcherzykowatym i wiem tyle, że w Polsce tylko 7-10 % tych nowotworów to raki złośliwe, reszta to tak zwane nowotwory łagodne - gruczolaki, których leczenie kończy sie po wycięciu tarczycy. też liczę, że będę w tej większej grupie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Eweliza - jak mam rozumieć "idzie cała tarczyca". Oba płaty do usunięcia czy tylko ten na którym jest gózek? Jestem z Suwałk. Myślę, że na operację skierują mnie do Białegostoku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 Awalon - wycięto Ci oba płaty? Jeśli tak to jesteś teraz na tabletkach hormonach? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 26, 2013 patyk cala tarczyca bedzie usunieta nawet jak guz byl tylko na jednym placie - ale tak czy siak i tak bedzie wszystko ok :) trzymaj sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
avalon76 0 Napisano Marzec 26, 2013 Tak, co rano łykam Eutyrox 50. Nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych z brakiem tarczycy. Miałam totalną strumecotomie tarczycy, czyli całkowite jej wycięcie - tak się robi przy rakach i wolach obojętnych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 No to teraz już wszystko wiem. Moze z jednej strony to i lepiej, jeżeli pozbędę się diabelstwa, które jest siedliskiem 'ZŁA". Papierosy rzuciłem 2 lata temu. Popalałem jednak gdy były imieniny, urodziny.........i odwiedziny rodziny. Wszystko, metodą staropolską, było suto podlewane "wodą ognistą". Po operacji, w czasie w/w uroczystosci, będę musiał już tylko jeść, a nie zagryzać? Jak to wygląda w tym temacie:)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
avalon76 0 Napisano Marzec 26, 2013 Patryk, z tego co wiem, to można pić tak samo jak się to robiło przed wycięciem tarczycy. Wiadomo, że po zabiegu trzeba dać organizmowi czas na dojście do siebie, ale bez przesady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 26, 2013 Patryk wszysto jest normalnie tylko dojdzie ci nowy obowiązek w życiu czyli kontrolować swoje hormony i spotykać sie z endokrynologiem. Ja po operacji to wiecej alkoholu wypijam niż w całym moim dotychczasowym życiu hi hi. Żyje normalnie bynajmniej staram sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 DZIEWCZYNY - JESTEŚCIE BOSKIE!!! No to w swięta trzeba będzie wychylić kilka toastów. Za Wasze zdrowie TEŻ!:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 26, 2013 patyk mozesz pic i jesc na co tyko masz ochote :) ja po operacji tez pytalam o alcohol mojej lekarz - i powiedziala ze moge robic wszystko co robilam przed operacja :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 26, 2013 SYLWIA - :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 26, 2013 On a jak TOASCIK MUSOWO kupilam juz porto i Martini bianko. Ach życie...jednak jest piękne tylko trzeba chwytac chwile...i tym optymistycznym akcentem mówię Wam dobranoc bo zaraz bedzie mecz mam nadzieje ze nasi wygrają w koncu!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach