Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Eweliza Pytałaś dlaczego nie dostanę jodu... Ponieważ po pierwsze był to mikrorak 0,7cm, a po drugie nie było przerzutów do węzłów. W takim przypadku najprawdopodobniej nie podaje się dużego jodu. Diagnostykę ( czyli tzw.) mały jod będę mieć w 2016roku, czyli za 2,5 roku :) Pytał też ktoś o miesiączkę po operacji. Ja dostałam dzień po operacji, a potem normalnie w kolejnym cyklu plus minus dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna kochana Ty jesteś pod kontrolą gliwic ? powiedz mi jeszcze jak mają wyglądać twoje kontrole do 2016 roku. Ja co pół roku robię usg szyi i marker a Ty? Sorki że się tak dopytuję ale jestem ciekawa jak w takim przypadku wygląda diagnostyka. Nie masz podawanego jodu więc resztki tarczycy na pewno wpływają na wynik Tg. Napisz cościk więcej na temat Twojej diagnostyki. Jeśli chodzi o okres to ja mam regularnie, mimo iż nie mam tarczycy.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eweliza Tak jestem pod kontrolą Gliwic. Kurcze Ty taka obeznana jestes (markety itp) a mi nic na ten temat w szpitalu nie mówili. 12 sierpnia, odebrałam wynik hist., bylo spotkanie z lekarzem na którym poinformował mnie, że w zasadzie moje leczenie jest zakończone, nie bedzie konieczne jodowanie. Dostałam kartke na ktorej pisze: następna kontrola 30 marca 2014 ( badania podstawowe, krew itp.), a potem 30 stycznia 2016 diagnostyka. I tyle...euthyrox 125 przyjmować. Nikt mi o żadnych markerach nie mówił. Powoli mi sie kończy Euthyrox ten co dostałam w szpitalu, wiec pojutrze idę do rodzinnego po kolejne opakowanie, poproszę też o skierowanie na badanie TSH. I zobaczę co mi wyjdzie...jak będzie odbiegało od "naszej normy" to udam się do endo. A jak nie to na razie nie. Czuję się ogólnie super, także może na razie mam dobrze ustawione hormony. Problem będzie jak będę chciała dzidziusia (zamierzamy się starać w przyszłym roku)... nie wiem jak to potem w ciąży jest...czy trzeba być pod kontrola endo całą ciążę, czy się zmienia dawkę hormonów..czy wystarczy dobry ginekolog, który zna moją historie choroby,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka
Sylwia to jest jakiś rak płaskonabłonkowy - ona ma bardzo dużo przerzutów, ciągle co jakiś zaleczy to inny powstaje ;(;(;( Ale też jej mówiłam, że w ciągu paru lat coś na pewno wymyślą. A co do chemii - to zależy jaki rodzaj się bierze - są słabsze i mocniejsze, nie po każdej wypadają włosy (wypadają po czerwonej) Gościu - mało tego, ze zaszłam w ciąże 2miesiace po usunięciu tarczycy, to przed operacją starałam się 1,5roku - wszystkie wyniki miałam w normie, to była chyba psychika - kiedy skupiłam się na raku i sama sobie wmówiłam, że pewnie jest niepłodna teraz to zaszłam w ciążę :) Wczoraj był u gin. i ta kazała zgłosić mi się do onkologa w celu konsultacji - czy nie warto byłoby szybciej rozwiązać ciąży w 36-37tyg. Moim skromnym zdaniem byłaby to głupota i spokojnie wystarczy 38t.c. Tarczyce jakby nie patrzeć mi wycieli - markery z tego co mi pisałyście miałam dobre, wiec mnie te 2 tygodnie i tak nie zbawią, tym bardziej, że do Gliwic pewnie kolejka... Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka_monka A dlaczego rozwiązanie ciąży wczesniej zalecają? Czy po usunięciu tarczycy nie można rodzić naturalnie tylko przez cesarskie cięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel ewel
Witajcie... przejrzalam bardzo pobieznie watek, bo kilka dni temu zauwazylam i siebie guzek na szyi. Gdy stoje wyprostowanaa i nie przelykam sliny to prawie go nie widac, dlatego wczesniej go nie zauwazylam. Ostatnio jakos dotykalam szyi i zauwazylam, ze cos nie tak. Bylam u internisty i na cito dostalam skierowanie do endo. Nigdy sie nie leczylam na tarczyce. Oczywiscie nigdzie juz nie ma terminow na ten rok do endo, ale udalo mi sie zapisac na nastepny czwartek. Ten guz ma ok 3cm, nie przeszkadza mi w przelykaniu ani tym podobne, ale martwie sie... mam 25 lat, male dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka nie wyobrazam sobie co teraz czuje Twoja kolezanka :( ale tak jak piszesz moze wkoncu wymysla cos innego i leczenie tgo raka bedzie inne - trzeba zawsze miec nadzieje co do ciazy powiem Ci kochana ze ja wolalabym donosic ciaze do konca - jednak dwa tygodnie to sporo dla takiego maluszka :) ostatnio mojego narzeczonego siostra cioteczna miala cesarke dwa tygodnie wczesiej - i pozniej musieli ciagle wozic bobasa na przerozne badania (zewzgledu na to ze jej corcia urodzila sie dwa tyg za wczesnie) a jakby urodzila sie w terminie to jednak polowe badan by omineli i dziecko by tyle nie '' meczyli'' no ale u niej cesarka byla konieczna bo mama miala podejrzenie bialaczki :/ dzisiaj bobas ma dwa miesiace a mama jeszcze nie wyszla ze szpitala (organism nie tworzy krwinek) nie wiem dlaczego u Ciebie mowili o wczesnym porodzie - ale jak nic Twobie ani dzidzi nie grozi to ja na Twoim miejscu poczekalabym te dwa tygodnie :) joanna mam w rodzinie osoby ktore urodzily dziecie po raku tarczycy i wszystkie salami natury - z tego co pamietam monka pisala ze ma jakols chorobe czy cos takiego przy ktorej robi sie cesarke ewel ewel niestety nic teraz nie moge powiedziec :/ musisz isc do lekarza i zobaczysz co on powie - w ktorym miejscu masz tego guzka ? moze to wezel ? wiesz co ja mialam duzoooo guzow w tym dwa mialy po 3 cm i sama ich nie widzialam ani nie czulam - niestety bez badan nie da sie nic powiedziec - najpierw musisz sie upewnic ze to napewno guz - moze to jakis powiekszony wezel (jest ich bardzo duzo w szyji i czesto mozna je pomylic z guzem- ja sama pare razy myslalam ze moj wezel to guz) teraz musisz podejsc do tego spokojnie :) bo tak naprawde jeszcze nic nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel ewel
Ten "guz" jest tak na dole szyi po prawej stronie tuz przy tym "dolku"... internista napisala na skierowaniu, ze to guz ok 3 cm na prawym placie tarczycy... wiem, ze trzeba czeksc do wizyty, ale to czekanie mnie dobija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
guz jest juz spory wiec moge Cie pocieszyc ze guzy takiej wielkosci sa przewaznie lagodne - szybko rosna i temu wykrylas go jak juz mial 3 cm - ja mialam dwa guzy ktore mialy po 3 cm - i byly lagodne :) wiem jak dobija takie czekanie ale niestety nic na to nie mozna poradzic :/ lekarz pewnie zaleci biopsje i po niej bedzie wiadomo co i jak - ale wydaje mi sie ze bedzie to guz lagodny :) bo ma juz 3 cm a guz lagodny rosnie tak szybko - rak tarczycy rozwija sie latami i rosnie BARDZOOOOOO wolno - ja mialam zlosliwego guza 2,5 cm ktory rosl mi 8-9 lat mysl pozytywnie :) bo jak juz kiedys pisalam tylko 2% guzow tarczycy to rak wiec zobacz jaka masz szanse na to ze guz jest lagodny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, juz jestem w domciu. Wszystko odbyło sie bardzo sprawnie. Monka: - piątek: wyjazd do Gliwic i rejestracja, potem oczekiwanie na lekarza i położenie się na oddział. - sobota: pierwszy zastrzyk z thyrogenu - niedziela: drugi zastrzyk - poniedziałek: połknięcie kapsułki z jodem i zamknięcie na oddziale dawek wysokich - wtorek, środa przebywanie nadal na oddziale w okropnym smrodzie, który przedosdtawał się z łazienki. Smród z płynu do kontaminacji, w spłuczce. Ten smród zgniłych jaj będzie mnie prześladował do końca życia. - czwartek: ostateczny pomiar, badanie tg i scyntografie. Ok. 13.30 wypis. U mnie wszystko wyszło ok. wychwyt jodu tylko po bokach po wycięciu tarczycy, lekarz mówił, że to normalne, bo zawsze są jakieś strzępki tarczycy. Kolejna wizyta ambulatoryjna, jednodniowa, w lipcu 2014, a diagnostyka w marcu 2016.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avalon barodzo fajnie że jesteś juz po wszystkim. Super że wszystko super, ciesze się razem z tobą i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka
Avalon bardzo się cieszę, że wszystko ok -oby więcej takich informacji ;) A dlaczego pisałaś, że 8 miesięcy stresu? Tyle czekałaś na jod czy jak? A powiedz mi jeszcze na co jest ten zastrzyk z thyrogenu... - te które brałaś przez pierwsze 2dni? Nie musiałaś odstawiać hormonu tarczycy? Kurcze ja o niczym innym nie marzę..... Janna po usunięciu tarczycy można jak najbardziej rodzić naturalnie, u mnie wycięli przy okazji przytarczyce co poskutkowało tężyczką., więc boją się o sn i zalecają cc. Byłam rano u onkologa i też nie widzi powodu dla którego miałabym szybciej urodzić - także bardzo się cieszę, ze Ktosiek posiedzi u mnie jeszcze 5tygodni ;) (do 38t.c.) Od wczoraj nie mogę dodzwonić się do Gliwic, a chciałam zapytać się o miejsca - ile trzeba czekać na przyjęcie.... Chciałabym jeszcze w tym roku wybrać jod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka Od stycznia wiedziałam, że mam guza pęcherzykowego, operację miałam w marcu, wyniki w maju, pierwsza wizyta w Gliwicach w lipcu, jodowanie miesiąc później w sierpniu - stąd te 8 m-cy. Thyrogen jest podawany jeśli nie odstawia się hormonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka
No właśnie i ciekawe od czego to zależy, że np. Tobie nie kazali odstawić, a mi od razu w marcu jak tylko dała skierowanie na oddział to mówiła, że mam na 4tygodnie odstawić hormon... Może ich teraz wybłagam o te zastrzyki? :) W końcu się dodzwoniłam, ale niczego się nie dowiedziałam i mam dzwonić w poniedziałek do Kukulskiej - ciekawe za którym razem odbiorą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avalon super !!! bardzo sie ciesze ze wszystko jest ok :) a to ze swieci w lozy tarczycy to tak jak mowi lekarz normalka :) tez sie swiecilam w lozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo proszę o interpretację wyniku biopsji, który dzisiaj odebrałam wynik bopsji i bardzo mnie zmartwił. Z jednego wycinka "płaty komórek pęcherzykowych tarczycy z cechami metaplazji oksyfilnej. Obraz cytologiczny budzi podejrzenie nowotworu oksyfilnego" Rozumiem że to rak i chyba ten najgorzej rokujący? Jest to guzek normoechogeniczny o wym. 12x 8. Drugi guzek hypoechogeniczny - wynik nie mozliwy do odczytania. Dodatkowo Anty TG - 777,8 Anty TPO 87,56. W rejstracji dowiedziałam sie tylko że rokuję na operację. Bedę wdzięczna za każdą Waszą wskazówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ed77 coś ty nie stresuj sie. Masz tylko podejrzenie wiec na pewno powinnas miec operacje usuniecia tarczycy, bo jak sa podejrzane guzki to sie usuwa. Jak dla mnie to zwykly guz pęchezykowaty wiec zaden zle rokujacy. nawet jak by sie rak potwierdzil to podadza ci jod I po sprawie. Nie ma zle rokujących chybaze anaplasyczy ale on wystepuje bardzo rzadko I u starszych osób. Rozwija sie bardzo szyko I agresywnie...ale tego na pewno nie masz bo lekarze juz by dawno zareagowali...rak rdzeniasty jest jeszcze, ale ty cos pisałas ze to pecherykoway...bedzie dobrze najpierw operacja a potem zobaczysz co ci wyjdzie I zobaczysz co dalej. Jedno jest pewne nawet jakby potwierdzil sie rak to na to sie nie umiera mozesz byc spokojna. dziewczyny zapisałam sie do takiej grupy wsparcia u nas I jestem bardzo sczesliwa z tego powodu, bo nie czuje sie osamotniona, teraz wiem ze jak bede miała jakis problem lub potrzbowała bede informacji u nas w irl to sa ludzie którzy mi w tym pomoga. U nas nie ma zbyt dużo pacjentów z rakiem dlatego musimy sie trzymac razem. całe szcze scie ze mam was I ciesze sie ze mozemy powymieniac sie doswiadczeniami. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bulka601 Dziękuję Ci kochana za info, jadę w pon, do endo zobaczymy co dalej. Dzięki za słowa wsparcia, dzięki nim uda mi się może spokojniej zasnąć. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę !!!! Będzie dobrze, daj znać co endo na taki wynik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewel ewel
Byłam w piątek u endo prywatnie... Zbadała palpacyjnie i powiedziała, że to raczej nic groźnego. Nie wiem czy chciała mnie uspokoić, ale dała skierowanie na badania i kazała zrobić usg. Dzisiaj zrobiłam badania i wyszły mi nasgtępujące wyniki: TSH: 1,850, FT 4: 1,12, p.ciała anty-TPO: 12,23... Głupieję już. Jeszcze muszę zrobić usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Avalon Potrzebuję Twojej pomocy. Czytam Twoje posty i cieszę się, że już najgorsze masz za sobą. U mnie dopiero początek. 25.09 mam pierwszą wizytę w Gliwicach i nie bardzo wiem jak się do niej przygotować: czy zrobić wcześniej jakieś wyniki, o której przyjść do rejestracji (muszę przyjechać dzień wcześniej, bo jestem z zachodniopom.), jak wygląda ta pierwsza wizyta. Jestem po usunięciu tarczycy. Biopsje wykazywały zmianę łagodną. Po dwóch miesiącach otrzymałam wynik, że to jednak rak brodawkowaty. Trzy miesiące oczekiwania na wizytę...Pozdrawiam serdecznie wszystkich z Forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki jak tam u Was ? ja bylam sobie na weekend na wyjezdzie w gorach ale niestety jak tam bylam zadzwonili do mnie z polski ze moja siostra i jej maz sa w szpitalu :( jechali motorem i jakis idiota ich potracil na dodatek uciekl !!!!!!! no a ja niestety nie moge byc teraz w polsce :( jestem zalamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bukałka na pierwszą wizytę weź: - dowód osobisty - wypis ze szpitala, diagnozę histo. i co tam jeszcze masz - najlepiej zrób ksero, bo inaczej będziesz tam musiała latać kserować. - jeśli histo nie było robione w Gliwicach to musisz wypożyczyć szkiełka i kostki i wziąć je ze sobą. - ja brałam wynik TSH, ale go nie chcieli bo wszystkie badania robią na miejscu - do rejestracji stawiasz się między 7-9 rano - potem czekasz na wywiad, usg, czasami zdjecie płuc i na końcu rozmowa z lekarzem, tak do 11.30 powinnaś być już po wszystkim. sylwia wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bukałka Przypominam....w Gliwicach jest hotel przyszpitalny ....możesz pojechać dzień wcześniej..przespać się i z samego rana być w rejestracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _joker1979
Witam wszystkich Przez to małe zamieszanie w moim życiu zapomniałam hasła do swojego pseudonimu i teraz muszę być jako gość.... Ale wszystkim którzy mnie pamiętają i wszystkim nowym użytkownikom pragnę powiedzieć że moja mała córeczka skończyła 27 sierpnia 3 miesiące... jest śliczna i kochana ( dla wszystkich którzy teraz walczą- RAK TO NIE WYROK- jestem tego przykładem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joker1979 super, że o nas pamiętasz :D Ale ten czas szybko leci, niedawno pisałaś że zostałaś mamą a teraz piszesz że malutka ma już ponad 3 miesiące. Uściskaj ją mocno ode mnie i daj słodkiego buziaka :D Sylwia mam nadzieję że z siostrą i jej mężem wszystko dobrze !!!! Wiesz kretynów nie brakuje na drodze. Wypadki się zdarzają ale nie mogę pojąć jak można uciec i zostawić potrzebujących ludzi. to jest karygodne !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzięki Avalon za odpowiedź i Tobie Iren53. Już zarezerwowałam nocleg w przyszpitalnym hotelu. Napiszcie proszę, czy do tej rejestracji udać się przed 7.00. Chciałabym mieć to szybko za sobą, bo jest problem z dojazdem. Nie chciałabym jechać pociągami przez całą noc. Pewnie ze stresu i tak nie zasnę, więc mogę się wybrać wcześniej do rejestracji. Pozdrawiam Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziwczynki jestescie kochane siostra zyje co jest najwazniejsze ! ma polamane dwie nogi i dwie rece - miala dzisiaj dwie operacje - jest cala obdarta (wyladowala na srodku ulicy) no ale najwazniejsze ze zyje - moze miec niesprawna reke do konca zycia ale lekarze maja nadzieje ze nie jej maz - ma polamane nogi (otwarte zlamania) ale tez wyjdzie z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwia rety !!!!! to oni są strasznie poturbowani !!!!! Bardzo im współczuję. Mam nadzieję że znajdą tego sprawce wypadku i odpowie za swój czyn. Brak słów. Trzymaj się kochana, będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam na tym pełnym nadziei forum. Tak wiec jestem po konsultacjach u trzech endo (biopsja podejrzenie nowotworu oksyfilnego). Wszyscy mówią to samo - operacja. Mam juz nawet termin - 12.11 I teraz pytanie - do bukałka, gdzie ty miałaś usuwaną? I dziewczyny gdzie najlepiej w zachodniopomorskim? I pytanie Nr 2. Jeden endo mówił(ten co chyba będzie ciachał), że przy Hashimoto mogą pojawiać sie komplikację. Tzn. gdy naciek zapalny przesłoni nerw, to wtedy zostawiają kawałek aby nie uzkodzić strun. I pytanie , a co wtedy gdy to jest rak w badaniu histpatolog.? Druga operacja? I czy lepiej usuwać całą jak ma się zmiany tylko w jednym płacie (wszyscy endo mówia ze tak).Jak często dochodzi do uszkodzenia strun głosowych? Bukałka a Ty czekałaś na wizyte kontrolna w poradni w Gliwicach aż 3 miesiące? Sorki za chaotyczne pytania ale myśli, mysli, myśli.... Spokojnej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×