Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Jowita nie - moze sie uda ! tylko NAPEWNO :) juz mnustwo razy tu pisalismy ze szczescie w nieszczesciu trafil sie nam rak tarczycy - samo slowo rak przeraza ale pamietaj mnustwo lekarzy mowi ze ta choroba nawet nie powinna sie tak nazywac to na to sie nie umiera :) tak jak piszesz kazda z nas byla zalamana po diagnozie - ale teraz jak widac wszystkie mamy sie dobrze - I jestem pewna ze tak zostanie :) niektore z nas musza przejsc troszke dluzsze leczenie (ale naszczesie takie same) no i potem tez wszystko jest ok piszesz ze masz przerzut na wezel - jak ja zachorowalam i mialam podejrzenie przerzuty na wezel lekarz odrazu mi powiedziala ze przerzut na wezly wykryty przy diagnozie nie zmienia rokowan pacjenta - pamietaj wszystko bedzie dobrze to tylko rak tarczycy - dasz rade tak jak i my dalysmy :) :) co do daty operacji to naprawde fajna :) ale to dobrze przynajmniej jeszcze w tym roku pozbedziesz sie tego cholerstwa a nastepny bedzie juz super :) eweliza zgadzam sie z Toba w 100% kazdy po raku powinien sie badac do konca zycia !!!!!! osoby zdrowe tak naprawde tez powinny co roku chodzic na badania ogolne !! mojej kolezanki mama miala raka jajnika - i jak minelo jej 5 lat to przestala chodzic na kontrole - nie byla juz nia niej przez ponad 16 lat :/ ja bym tak nie potrafila znam tez kobiete ktora miala komorki takowe ktore zostaly zamrozone i tez powinna to kontrolowac - ale ze starchu przez jakies 13 lat nie byla u lekarza kurczak bardzo dziekuje za zyczenia :) jestem pewna ze nowy rok najlepszy w moim zyciu :) poznam w sierpniu moje malenstwo ! juz niemoge sie doczekac kasiula kochana - przykro mi z powodu utraty pracy :/ ale pamietaj to nie koniec - jestesmy silne !!!!! nie pisz kochana ze nici z planu o bobasa ! jestem pewna ze ten plan sie powiedzie i kazdy inny tez :) monka dzieki kochana - mialam lzy w oczach jak to przeczytakam :) zreszta jak tylko pomysle o mojej kochanej fasolce to mam lzy w oczach - jutro to bede plakala jak male dziecko jak powiem dla mamy i rodzince ze w sierpniu zostane mama ! mam troche stresa hihi - ale prezent w postaci usg juz przygotowany - jutro cala rodzina sie dowie - jestem pewna ze jak jeszcze moja mama nie otworzy prezentu to bede siedziala i wyla madzia dzieki za zyczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani ja również pragnę przyłączyć się do życzeń. Wszystkim składam gorące życzenia, dużo ZDROWIA, WIARY - co góry przenosi, NADZIEI - która nie gaśnie i MIŁOŚCI w każdej ilości :-), by te Święta były wyjątkowe a prezenty odlotowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z okazji SWIAT BOZEGO NARODZENIA skladam wszystkim najserdeczniejsze zyczenia wiary optymizmu i duzo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani ja tez chce zlozyc Wam janserdeczniejsze zyczenia Wiary co gory przenosi, nadzieji ktora nie gasnie, milosci w kazdej ilosci :) i przedewszystkim DUZO DUZO ZDROWKA bo to najwazniejsze :) WESOLYCH SWIAT :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zagladam co jakis czas ale widze ze chyba wszyscy odpoczywaja po swietach :) u mnie jest tylko jeden dzien swiat :/ wiec juz wczoraj do pracy wszyscy poszli :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczak2 No i po swietach!!! Jelitka wracaja do normalnej pracy, miesnie sie regeneruja po dzwiganiu zakupow, robieniu porzadkow i szykowaniu wszystkiego :) A mnie sie jeszcze zapalenie spojowek przyplatalo na swieta. To chyba od tych maseczek na twarzy , zeby swietnie wygladac :D No i wygladalam jak chomik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) No i jak tam po Świętach? :) Słuchajcie, wczoraj sprawdziłam sobie TSH. No i wynosi 3,52 :/ A w czerwcu miałam 1,11. Wiem, że to jeszcze i tak mieści się w normie, ale czy te TSH nie jest już trochę za wysokie? Boję się, że to idzie w niedoczynność :/ Co o tym sądzicie? Zapisać się do endokrynologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja jestem, na razie trwają przygotowania do operacji:) zazdroszczę wam, że macie to już za sobą, z tego co czytam walka z tym dziadostwem zajmie mi ok. roku...najgorsze jest to, ze czuję się świetnie, niby nic się nie zmieniło, a jednak...na razie przeszłam waszą drogę, po szoku i płaczu przyszło opamiętanie, teraz skupiam się bardziej na tym, co będzie potem...miałam jechać do Włoch na snowboard w lutym, z synem na ferie. Powiedzcie mi, czy da się po tym uprawiać sporty? Bo ja do tej pory codziennie jakaś aktywność, tak mam, wszyscy zawsze twierdzili, że nigdy nie widzieli bardziej ożywionej i optymistycznej osoby:) a tu taka masakra, po prostu jak juz z jednym wychodzisz na prostą, to z drugim pod górkę. Mam raka i nigdy nie myślałam, że będę o tym tak spokojnie pisać, ale to dzięki wam, w końcu ten internet na coś pożytecznego się przydał:) czytam, że same przeboje z tymi hormonami macie. Napiszcie, czy można uprawiać sporty i czy mam już zapisać się do endo? Operacja w poniedziałek, czy oni mi dadzą ten hormon? I czy ktoś zna dobrego endo od tarczyc po raku w Krakowie? Ten którego mam masakra, w kwietniu miałam USG tarczycy i biopsje, twierdził, że nic mi nie jest i te guzki niby nie są groźne, bo biopsja dobra...nic nie podejrzewałam, że biopsja może się mylić, bo i skąd???? W kwietniu nie było przerzutu do węzłów, a teraz nagle jest, przecież to pół roku! Piszecie, że ten rak powoli się rozwija, a u mnie guz i przerzut po pół roku, czyli jednak są wyjątki:) Miałam wypadek na tenisie we wrześniu, szyta broda, może to przyspieszyło inwazję? Kto wie...wszyscy moi znajomi zaczęli się na potęgę badać, a w sumie i tak nic z tego nie wynika, bo biopsje są do luftu! Boję się operacji jak wszyscy, ale chcę mieć to już za sobą...w końcu obejrzę sylwestrowe koncerty w telewizji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita Tak naprawde na 100% to da wynik badania histopatologicznego po operacji. A moze to wcale nie jest rak :D Jesli nawet to nie martw sie wcale, jesli chodzi o sprawnosc fizyczna. Wazny jest duch w Tobie. Ja po operacji bylam tak szczesliwa, ze juz po i ze wszystko sie udalo, ze juz na trzeci dzien latalam po sklepach :) robilam sobie prezenty w nagrode :D . W tym wszystkim sa najgorsze te okresy kiedy jest sie na odstawieniu hormonu, bo niedoczynnosc daje pewne, nieprzyjemne objawy, ale jak czlowiek wie, ze to minie i ma to pomoc, to spoko, do przetrwania. Nie mam pojecia czy dostaniesz hormon po operacji od razu czy nie. Rozne sa metody. Ja nie dostalam, bo mialam w miesiac po operacji juz miec jod podany. Czasem sie bierze trzy miesiace i dopiero sie odstawia do podania jodu. Mysle, ze lepiej jest umowic sobie termin podania jodu jak najszybciej po operacji i nie robic tej hustawki z hormonem. Porozmawiaj z lekarzem jakie sa szanse na szybki termin podania jodu. Trzymam kciuki 30.12 i czekam na relacje po wszystkim, pamietaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za info:) jestem trochę zagubiona w tym wszystkim, bo jeszcze 2 tyg. temu nie miałam pojęcia, że z tarczycą są takie masakry:) Od tomografii poprzez nowe biopsje minęły zaledwie 2 tyg. i już mam operację. Mnie operuje chirurg onkolog, nie endokrynolog, dlatego pewno on nie będzie prowadził mnie dalej. Nie wypytuję go na razie, bo najważniejsza na razie jest sama operacja, ale jak tu czytam to każdy ma inaczej. Chciałabym na 3-ci dzień po sklepach latać, ale u mnie zakres operacji bardziej rozległy, nie wiem, czy to ma znaczenie, czy człowiek czuje się tak samo jak po zwykłym wycięciu tarczycy? Może Eweliza wie, ona miała z tego co czytam tez większy zakres operacji. Czy blizna jest tez w poprzek jak otwierają mostek? Tych niewiadomych są tysiące. czytałam tez o jakiejś szczepionce, która się bierze zamiast odstawiania hormonu, czy to można kupić sobie? I co to jest, wiecie pewno:) Muszę ogarnąć ten temat, bo im więcej wiem, tym bardziej jestem spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita Eweliza pewnie Ci opowie jak to jest z wycinaniem wezlow. My wszystkie mamy tez usuwane wezly srodkowe, ale Eweliza miala boczne. Ten zastrzyk kosztuje teraz podobno ok 7000 zl, a potrzebne sa dwa, ale przed duzym jodem i tak sie odstawia hormon, dopiero przed diagnostyka mozna taki zastrzyk zastosowac. Lekarz onkolog powinien Cie zaopiekowac jesli chodzi o dalsze leczenie jodem. Czyli umowic lub przynajmniej wskazac placowke , w ktorej bedziesz miala podany jod. Oczywiscie jak juz jest pewnosc, ze jest taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita jakjuż wiesz ja miałam usuwane węzły, ale tez po operacji czułam się świetnie. W piątek rano operacja a w niedzielę wróciłam do domu. w poniedziałek zawiozłam już małą do szkoły. no oczywiście bliznę na pewno będziesz mieć ciut większą niż po usunięciu samej tarczycy ale to chyba już nie jest większy problem!!! Co to szczepionki to pewnie chodzi Ci o thyrogen - ale to podają szpitale przed diagnostyką i to jest bardzo drogi zastrzyk a potrzebne są dwa. Nie wiem czy można kupić je samemu ale to koszt ok 10- 15 tys. zł !!!! Czy wiesz gdzie będziesz mieć podawany jod ??? W Gliwicach ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga spokojnie, za jakiś czas znowu skontroluj tsh i wtedy zobaczysz czy dalej idzie w górę. Jeśli znowu podskoczy to wtedy zapisz się do endo, ale na razie ja na Twoim miejscu bym poczekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita sport to zdrowie i mi lekarz nic nie zabraniała a też lubię szaleć zwłaszcza z małą :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja nie mam bladego pojęcia gdzie będę miała ten jod, bo na dzień dzisiejszy o jodzie wiem tylko od was.Jest to dość dziwne, ale nie jestem w stanie na razie zapytać mojego lekarza o ciąg dalszy...bo na razie jest rozmowa tylko o skomplikowanej operacji, wiem, że węzły, ale pierwsze słyszę, że są jeszcze boczne!!! To dzieje się tak szybko, że nie nadążam. O raku wiem od tygodnia, badam się od dwóch. Zauważyłam, że jeśli chodzi o moje życie to nie pytam o nic, chcę przeżyć, ale tylko wy dajecie nadzieję, że tak będzie. Lekarz nic nie mówi, jest najlepszy podobno na świecie, ale on tylko o operacji gada, i o tym, co mi może wyciąć, jeśli zajdzie taka potrzeba...wy dajecie szansę na normalne życie...więc powiem szczerze, nie wiem, co będzie dalej, bo na razie wiem tyle, że pojutrze operacja, że wytną, że muszą otworzyć mostek...bo przerzut, robili mi tomografię klatki, na szczęście niżej nie schodzi. Druga część tarczycy idealnie zdrowa, ale też wytną. Nie wiem, czy to boczne, czy środkowe węzły, to dzieje się zbyt szybko. Już pogodziłam się z diagnozą, teraz chcę przeżyć, piszcie do mnie, bardzo pomagacie, dzięki wam jakoś się trzymam i nawet mam nadzieję, ze pojadę z synem do Włoch, nie będę śmigać jak zawsze na desce, ale tym razem będę dla wszystkich gotować (choć tego nie znosiłam) i będę wśród żywych, a to chyba najważniejsze:) Jutro wieczorem jadę juz do szpitala, trzymajcie kciuki i dzięki, że jesteście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita trzymam kciuki! ja też miałam przerzut do węzłów i moja lekarka powiedziała, że szybko z tarczycy przechodzi na węzły. z tym, że u mnie operacja była jak u większości, bo to chyba te węzły były co i tak je się usuwa. tzn bliznę mam standardową :) dobrze, że masz tak szybko operację, zostawisz raka w starym roku, a od 2014 jesteś już zdrowa :D 0dnośnie sportów to musisz pytać lekarza, bo ja to lew kanapowy :P przed nie uprawiałam sportów, to i potem nie ;) Kurczak dobre z tymi prezentami, też tak robię :P Sylwia byłaś na wyprzedażach w święta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jak tam po świętach. Ja jestem tak przeziebiona ze ledwo dycham. Na mieście taaaaakie wyprzedaże, a ja tu leze z gorączka. Co za pech. Moja endo powiedziała ze nie mam zmieniać dawki na razie bo wyniki ja zadowalają. Przypomnę ze tsh 0.06 a t 4 26. Mi sie wydaje ze trochę zbyt duża ta nadczynnosc niż powinna byc ale czuje sie swietnie. Tylko te włosy leczą na potegę i nic nie pomaga. Zobaczymy wizytę mam w kwietniu. Na razie niech jest jak jest. Jowita Jak dziewczyny piszą operacja to pikus naprawdę. Sam jod tez. Najgorsze to jest to odstawienie tego hormonu, bo wtedy człowiek czuje sie jak ZOMBI. Bynajmniej u mnie tak było. Ja to rekordzista chyba jestem bo do szpitala poszłam w poniedziałek rano a we wtorek juz wyszłam. Wszystko przebiegło bez komplikacji. Rekonwalescenja przebiega szybko. Jak będziesz standardowym przypadkiem to raz dwa i po sprawie. Szybko zapomnisz. Po operacji to każda odczuwala inne dolegliwości. Mnie naprzyklad bardzo bolało gardło i głos miałam przez dwa tygodnie jak robokop. Ale jak pisze każdy po swojemu to przechodzi. Bedzie dobrze nie martw sie. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowita Z tego jak czytam co piszesz, wnioskuje, ze bedziesz miala wyciete te srodkowe wezly tylko. To kazda z nas standartowo ma wycinane, bo na nie najszybciej sie przerzuca skorupiak. Byc moze naciecie bedzie troszke wieksze, zeby sie glebiej za moste dostac, ale moge C***owiedziec, ze jesli wszystko przebiegnie tak jak powinno ( a z tego co piszesz wynika, ze masz super operatora, co jest w sumie najwazniejsze w tym momencie) to na 100% bedziesz smigac w tym lutym na tej swojej desce napewno :D , przypomnisz sobie moje slowa, zobaczysz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutka Pozdrawiam :D Bulka Wracaj do zdrowia szybko!!! Jakies suplementy na odpornosc moze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka_monka
Hej Dziewczyny - moje świeta cudne - miód orzeszki, bo pierwsze z wyczekanym Dzidziusiem, ale niestety już od 3dni wyje, nie płaczę - ja wyje, oczy mam podpuchnięte jak się na nią patrzę i wiem, że 3tygodnie jej nie będę widzieć to po prostu serce mi pęka :( Tłumaczę sobie, że i tak jest dobrze, ze przecież wrócę, że ważne, że jest, że ja mam tego raka a nie innego i prawdopodobnie dożyję jej 18stki i takie tam, ale dalej wyję - silniejsze ode mnie :( :( Powiedzcie mi - jak Wy rozwiązywałyście problem izolacji od Dzieci i reszty domowników? Siedziałyscie ciagle w jednym pokoju czy może jakoś widziałyście się z dziećmi ale z danej odległości? Ja zaraz wyruszam na zakupy - wiecie standardzik - żelki i cytryny a i zgrzewka wody mineralnej oczywiście też :D Jowita słońce operacja pewnie przebiegnie bez komlilkacji, nie ma co pękać - głowa do góry :) Co do wyjazdu - ja miałam operacje 06.12.2012, a już 18.02.2013 (czyli 2miesiace po operacji) wygrzewałam się w Tajlandi (ja z kolei troszkę obawiałam sie zmiany klimatu, że będzie gorąco, ale dałam radę :D) Pamietaj - co nas nie zabije to nas wzmocni, nie rezygnuj z planów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka współczuje ci tego rozstania wiem co pzezywasz ja tez strasznie przeżywałam to rozstanie. Psycho mi wtedy siadlo. Moje córki miały 4 i 8 lat. Ta mała jeszcze nie mogła zrozumieć ze nie możemy sie poprzytulac. Wiesz jakie dzieci w tym wieku sa. Strasznie to przeplakalam, no ale i to da sie przeżyć. U mnie to było tak. Wymoscilm sobie gniazdko na najwyższym pietrze domu obok zaraz była łazienka. Wytłumaczyłam rodzinie ze zakaz wchodzenia i zbliżania sie domnie przez 3 tyg. Maz wziął urlop z pracy i zajmował sie domem. Ja sobie siedziałam w tym pokoju i tyle. Z dzieciakami rozmawiałam, owszem ale na odległość. Jak juz sie wszystko skończyło. Łazienkę wyszorowalam dokładnie. Pokoj tez. Wszystko popralam po dwa razy dla pewności ze względu na dzieci i koniec. Po tych 3 tyg to malutka to oderwać sie ode mnie nie mogła. Starsza zreszta tez. Rok minęło teraz młodsza ma piec lat i jak tylko sie przeziębie czy cos to ona sie pyta , mamus a mozna sie do ciebie przytulać. Dzieci sa strasznie pamiętliwe . Twoja córcia jest jeszcze malutka wiec na pewno nie bedzie pamietać ze cie przy niej nie było kilka tygodni. Dasz radę zreszta my wszyscy dajemy. Juz dziś trochę lepiej sie czuje. Mnie jak weźmie przeziębienie to umieram strasznie cieżko zawsze to znoszę wy tez tak macie. Zreszta idę w koncu do otolarngologa za 2 tyg. Te moje problemy laryngologiczne mnie wykanczaja. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowita a czemu az rok ? ja bylam wyleczona po 3 miesiacach :) co do sportow - pewnie ze mozna :) po tym raku mozna robic wszystko co sie robilo jak sie go nie mialo :) co do hormonkow - wiesz co duzo kobitek z forum na wlasna reke zmieniaja sobie hormony - ja jak chodze na kontrole do endo - to ona mi sprawdza i w razie potrzeby zmienia - ale powiem Ci ze u mnie nie ma jakis tam przygod z nimi - mialam tylko na poczatku jak mi dobierali dawke (lekarz dala mi sporo zaduza dawke i mialam przeboje z uderzeniami goraca) a teraz przez 3 lata jest ok - czasami jak mam zawysoka lub zaniska dawke to nawet tego nie odczuwam i nie jestes wyjatkime kochana - czesto zdarza sie przerzut na wezel - ale to nie znaczy ze ten rak szybko sie u Ciebie rozwija - rosnie BARDZOOO wolno - pozatym przerzut na wezly nie zmienia rokowan pacjenta - zobaczysz pozniej bedziesz zdrowa jak ryba :) kurczak ja nie mialam usuwanych wezlow bocznych ani srodkowych :) alutka nie bylam na wyprzedarzach :) powiem Ci ze jakos nic mi sie nie chce hehe - czasami czuje sie jakos tak dziwnie jakbym byla jakas nieobecna - wtedy leze tylko na kanapie i ogladam tv :) no ale hormonki robia swoje (w ciazy) bylam w sklepach dla dzieci :D jak popatrzymal jakie to wszystko jest malusienkie to normalnie pomyslalam ze starch nosic takiego bobasa na rekach hehe - teraz miej wiecej chcialam zobaczyc co ile kosztuje monka kochana - nawet nie wiesz jak ten czas szybko zleci - corcia bedzie pod opieka taty wiec tak sie nia zajmie zeby jak najmniej za Toba tesknila - znam sporo osob ktore dowiedzialy sie o raku w ciazy - i odrazu po urodzeniu dzieciatka musialy sie z nim rozstac (na operacje i jod) ale potem kazda z nich mowi ze czas bardzoooo szybko im przeszedl - pamietaj te rozstanie to dla dobra Corci a rak mialas a nie masz :) ja jak moje dzieciatko bedzie mialo roczek bede musiala isc na jod - ale mowie sobie ze to przeciez nie uniknione - to dla mojego i dziecka dobra tlumacz sobie kochana ze to tylko 3 tygodnie - i pomysl jaka bedziesz miala radosc jak juz wrocisz do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Ja tradycyjnie po świętach chora i mam powiększony jeden migdał ale jak narazie nie dostałam antybiotyku :) Martwię się trochę o tą moją prace a raczej jej brak ale przynajmniej odpocznę trochę w domku... Pozdrawiam serdecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, znowu trochę wam pomarudzę ;p Poczytałam troszkę o tym TSH i natknęłam się na wypowiedź jakiegoś lekarza i tam było, że osoby, które mają TSH powyżej 3,5 to powinny brać leki jeżeli dodatkowo mają np. guzki w tarczycy, nieregularne okresy. A ja oprócz tego jestem strasznie nerwowa, mam wrażenie opuchniętej szyi, mam problemy z cera(cały czas pojawiają się pryszcze) mimo, że okres dojrzewania mam za sobą i ogólnie niezbyt dobre samopoczucie. A i jeszcze wyczytałam, że w moim wieku TSH powinno być poniżej 2. Możliwe, że te objawy mogą być związane z tarczyca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Z tego co wiem ( sporo juz wiem) to jest takie zalecenie u nas, ze przy raku tarczycy usuwa sie caly gruczoł tarczowy razem z centralnym ukladem chlonnym. Wyjatkiem od tego jest mikrorak w mlodym wieku ( ogolnie mowiac). Te wezly potem rowniez sa poddawane badaniu histopatologicznym. Z tego co piszesz to wiele rzeczy mialas inaczej. Moze w USA sa inne zalecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczak wiesz co mam w rodzinie dziewczyne ktora jest w polsce - jest po raku tarczycy I tez nie miala usuwanych wezlow chlonnych - nie wiem od czego to zalezy w polsce -ale tutaj jest tak ze jak po jodzie nic nie ma nawezlach to je zostawiaja - chyba ze juz przy operacji cos sie nie podoba dla hirurga tak czy siak nie ma co gdybac wazne ze wszystko jest ok :) dziewczynki a jak bylo u Was wszystkie macie usuniete wezly ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie i życzę Wam cudownego, wspaniałego roku 2014, spędzonego w zdrowiu oczywiście :D. Co do węzłów to ja tez nie miałam ich wycinanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi lekarze mowili to tez zadnych węzłów mi nie usuwali, podobno sama tarczyce tylko. Ale ja swoich dokumentów to na oczy nie widziałam także czarno na białym tego nie wiem. Tylko z informacji lekarzy to co mi mowili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×