Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pimkie

Najwieksze swinstwo jaki zrobil wam facet !!!

Polecane posty

Gość baba niejaga
Moj na szczescie byly maz po roku malzenstwa zaczal sobie pozwalac na teksty typu: Nie mow tego czy tego w tym towarzystwie, nie smiej sie tak glupio, nie ubieraj tych butow, twoi znajomi to sami idioci nie masz innych, ty sama jestes zero popatrz na siebie a popatrz na te babke z tiwi, po co sie tam pchasz i tak cie nie chca i tym podobne perelki kultury, malzenskiej milosci i taktu. Ukoronowaniem bylo: nie bede sie wiecznie za ciebie wstydzil, wzialem sobie brzydka bo myslalem ze bedzie madra i sie zawiodlem. Pomijajac ciagle wyszydzanie moich zainteresowan i udowadnianie ze sa glupie i nieprzydatne. Wysmiewanie i krytykowanie mojej rodziny. Udowadnianie ze jestem do niczego, publiczne krytyki i nagonka. Wiele, wiele podobnych rzeczy ktore sprawily ze zaczelam zyc w emigracji wewnetrznej zanim zdecydowalam sie na rozejscie. Potem jakby sie nagle odmienil ale ja mialam ciagle w pamieci jego ponizania, zlosliwosci i - czego nie wspomnialam - oblude i falsz, intrygowanie na kazdym kroku i zwykla podlosc. Jak moj brat zgonal w wypadku powiedzial: Dobrze mu tak temu sk.. Nie lubieli sie i wiadomo dlaczego. Moj byly maz nie mial przyjaciol, ja mialam ich wielu. Wyszlam za maz ponownie i jestem szczesliwa. Nareszcie czuje sie kobieta. Z tego co mi wiadomo to mial rozne kobiety i za kazdym razem gdy sie z jakas spotykal informowal mnie o tym juz gdy bylam mezatka z innym mezczyzna dajac do zrozumienia jak bardzo te kobiety sa ode mnie lepsze. Musial gryzc nawet po rozstaniu. Z moim drugim mezem jestem ponad 10 lat i nigdy przez mysl by mu nie przeszlo takie postepowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla
baba:) jestes niesamowita:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małomówna
hmm..tydzien przed Wigilią oświadczył się aby w dzień wigili zerwać ze mną. Do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego.Dodam, że jedynym jego argumentem aby zrewać ze mną było to, że nie mieszkamy w tym samym mieście...jeszcze nie mogę dojść do siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość essenita
hmmmno coż...moj chlopak zerwał ze mna po 5 latach. (piszac do mnie maila)..na tydzien przed wspolnym zamieszkaniem...bo podobno bal sie odpowiedzialnosci z tym związaną a calkiem niedawno inny ....spotykalismy sie miesiac....powiedzial ze sie zdzwonimy...:-) nie zadzwonil....a kiedy wyslalam mu sms-a powiedzialm, ze nie chce dalej tego ciagnac, ale zebym sie nie martwila, bo to jego wina i takie inne duperele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki
to była naprawdę najszczersza miłość, oboje jesteśmy dojrzali ;). wyjechaliśmy po dłuższej rozłace razem, bo nie możemy bez siebie wytrzymać i miało być znowu wspaniale. Okazało się, że ma inną w swoim mieście, pisze do niej smsa w mojej obecności, odbiera telefon i bezczelnie wmawia, że to służbowy. Porozmawialiśmy o tym, było przykro, przede wszystkim mi, bo na ten wyjazd on nalegał i namawiał bardzo długo, a ja bardzo bardzo nie chciałam, ale w końcu GŁUPIA uległam. Przeryczałam całą noc we wspólnym pokoju, a on spokojnie spał na łóżku obok. Temat super, tylko błagam ! NIECH NIE ZAMIENI SIĘ W LICYTACJĘ DAMSKO - MĘSKĄ. Myślę, że te wszystkie wypowiedzi pozwolą nam kobietom nabrać nieco dystansu. DZIEWCZYNY - PAMIĘTAJMY O WŁASNEJ GODNOŚCI!!! :) howk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...ja swojego czasu mialam watpliwe szczescie spotykac facetow chcacych zlapac dwie sroki za ogon :P Spotykalam sie z jednym z nich juz od jakiego czasu,ukladalo sie dosc dobrze,dogadywalismy sie bez wiekszych problemow...ktoregos dnia, kiedy bylismy umowieni, wyslal mi sms-a, ze dzis nie moze, bo idzie na spotkanie z jakas laska, ktora poznal ostatnio na imprezie (na ktorej mnie nie bylo), jednoczesnie twierdzil, ze to nic nie znaczy i ze mna tez chce sie nadal spotykac :D O drugim pisalam juz w innym watku zatem nie bede sie powtarzac :D eh..faceci :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula
Byliśmy razem 1,5 roku, On wyjechal z kolegami nad jezioro na 3 dni (dodam, że nic mi o tym nie powiedział, nie moglam sie do niego dodzwonic, i spotkałam kolegę, którego brat pojechał z tym własnie moim byłym). Na tym wyjeździe zdradził mnie, dowiedziałam się o tym, zerwałam.On mnie zapewniał, że to nie prawda, ze to jakieś plotki.Przechodząc ze mną przez ulicę powiedział pokazać Ci ile dla mnie znaczysz? I wszedł wprost pod koła samochodu.Dzięki bogu jechał wolno, skończyło się na ogólnych potłuczeniach., Ja głupia, zakochana wróciłam do niego.Jakieś 2 miesiace później mój brat cioteczny pokazywał mi kasetę z wakacji, na której przypadkowo w tle nagrał mojego byłego z jakąś panienką.. można się domyślec, ze nie grali w karty ani nic takiego. On nadal się wypierał, pokazałam mu kasetę, nadal wymyślał, że to nie tak itp. zerwałam.Dzwonił do mnie, straszył samobójstwem.Znów wróciłam... wiem, glupota nie zna granic.Po 3 miesiącach ciągłych dosłownie ciągłych kłutni zerwałam z nim.Tak ostatecznie. Wysyłał listy, przepraszal, nadal szantażował samobójstwem.Ale tym razem nie wróciłam. To było ponad 3 lata temu.Od 2 lat jestem z kimś innym.Kochamy się, ufamy sobie.jest wspaniale.A tamten były nadal nie daje mi spokoju.Wysyła smsy do mnie, do mojego chłopaka.Straszy, pzreprasza, wyzywa.. nie wysłał już nic przez prawie 2 miesiące mamy nadzieje(ja i mój ukochany), że sobie odpuścił, bo na niego nic nie pomagało, rozmowy, bicie, straszenie, olewanie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla
jednak co niektore kobiety lubia sie umeczac na wlasne zyczenie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeh, jak tak czytam to sie ciesze, ze nie uznaje takiego sprzetu jak komorka (te sms-y!!!), tylko te mejle mnie troche martwia... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimka
Po osmiu miesiącach znajomości i już wspólnego mieszkania okazało się, że nie ma tendencji do mówienia prawdy... że lubi koloryzować wymyślać, że prawie wszystko co mi o osobie opowiadał (o tym, gdzie był, co robił, co osiągnął, z kim się spotykał) było kłamstwem Potem już nie wiedziałam, czy kiedy dzwoni do mnie i opowiada, że mu radio ukradli z samochodu, czy go po prostu nie sprzedał WSZYTSKO było kłamstwem okazało się, że go WCALE nie znałam Po prostu spotykałam się z mitomanem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwnaaaaa
Miałam kiedyś kumpla, znaliśmy się,ohoho i jeszcze dłużej:) I od jakiegoś czasu coś tam się zaczęło dziać - ale się nie przespaliśmy, choć prawie o to błagałam:) On cały czas powtarzał,że się nie chce angażować i nie chce miec zobowiązań. Jednocześnie cały czas prowokował mnie do różnego rodzaju czynności grubo wykraczających poza zwykłą przyjaźń;) I mimo faktu,że znaliśmy się chyba z 15 lat, byliśmy prawie nierozłączni, pewnego pięknego dnia zachował się jak debil , mianowicie na forum publicznym ogłosił, cóż takiego między nami zachodziło ( ja starałam się to ukrywać do czasu ostatecznego rozwiazania sytuacji)- a ja postanowiłam,że mam go gdzieś:) Bolało,bolało i minęłoI tak skończyła się przyjaźń:) Ale nie żałuję. Bo tak naprawdę to nie była prawdziwa przyjaźń - teraz wiem to na pewno. Mam chłopaka i w życiu nie zamieniłabym go na tamtego:) A kysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastkaa
hej Dziewczyny i Kobiety:)! Kurcze...Temat super, ale wiecie co..ja sama się boję. Bo piszecie, że to byli Wasi mężowie, mężczyźni z którymi byłyście bardzo długo, i ja sama będąc ze swoim chłopakiem teraz nie wiem czy on mi nie wypali takiego numeru. Nie wiem sama, jak się przed tym ustrzec, zacząć patrzeć na jego zachowanie strasznie dokładnie? Czas pokaże, ale Dziewczęta i Kobiety, trzymam za Was kciuki, i pamiętajcie. nie dajcie się. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla
naastka dziewczyno..ty sie przed niczym nie ustrzezesz...to co mozesz zrobic..to zaczac trenowac olewanie wielu rzeczy...by pozniej serce nie peklo ci na pol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy mialam 15 lat...
... taki jeden chlopak, w ktorym sie podkochiwalam, na jednym pikniku zaproponowal mi 'isc w krzaki'. jak odmowilam, do swego kumpla powiedzial: 'choc, znajdziemy lepsze zdziry....". faceci to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goya
a właśnie odwołał spotkanie-i jeszcze taki gówniany powód podał-co za palant ;( może to nie najgorsze świństwo w jego wydaniu - bo bywały już gorsze- ale ten koleś sobie je zbiera... i w końcu urosną do potęgi mega świństwa- i już będzie po nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika
Zostawił mnie na krawędzi...wierzyłam, ufałam, dałam wszystko....teraz jestem sama. Boję się, ze juz nigdy nie uwierze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnego dnia postanowiłam z moim ex-kretynem(czyt. chłopakiem) poogladać album ze zdjęciami.Jak zobaczył zdjęcie mojej byłej przyjaciółki walną tekstem \"ej daj mi jej numer bo jest zajebista!\". To sie nazywa mieć tupet!!! co za kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnego dnia postanowiłam z moim ex-kretynem(czyt. chłopakiem) poogladać album ze zdjęciami.Jak zobaczył zdjęcie mojej byłej przyjaciółki walną tekstem \"ej daj mi jej numer bo jest zajebista!\". To sie nazywa mieć tupet!!! co za kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś
kiedy byłam ze swoim ukochanym przez pół roku, spotkaliśmy się przypadkowo w mieście. Był ze swoimi znajomymi z byłej szkoły i właśnie szli na imprezę. Powiedział żebym poszla z nim. Kiedy już tam byliśmy, po jakimś czasie wszyscy się zaczęli żegnać, a on mi powiedział żebym poszla do drugiegi pokoju z takim naszym niezbyt nawet bliskim kolegą, bo on się właśnie umówił z gospodynią imrezy na numerek. A ja żeby mi się nie nudziło to tez mogę z tym kolega skorzystać!!!! ( żonatym zresztą). Byłam w takim szoku, ze zostawiłam ich razem i siedziałam w tym pokoju totalnie oszołomiona sytuacją, dając do zrozumienia napalonemu koledze, ze ja jednak nie jestem zainteresowna. BYŁAM NAPRAWDĘ W TOTALNYM SZOKU!!! Poczekałam tam do rana. Spotkaliśmy się w kuchni, a wtedy ta dziewczyna z którą on...zapytała: " Ale do tej pory to między wami było wszystko w porządku?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodził mi starszliwie
żebym tylko z nim była ,mówił, że jestem najpiękniejsza, i że nigdy wcześniej nie poznał tak wspaniałej osóbki. Po pewnym czasie jego osoba bardzo mnie zafascynowała. Zakochałam sie... ( a tak prawde mówiąc to było tylko głupie dziecinne zauroczenie). Jak już był pewien, że mi na nim zależy, zaczął mnie wykorzystywać. Przychodził do mnie (a raczej do mojego domu) i przez caly czas siedzial przy kompie albo spal. Totalna porażka. Boże jaka ja byłam glupia i naiwna!! Ale taka własnie jest młodość, dobrze że juz zmadrzalam:) Pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klempa74
Ożenił się ze mną. Mamy dwójkę dzieci. Nie chce mnie zostawić.. Wciąż jest ponury i poważny. Żaden nie chciał ze mną tylko dla zabawy, wszystkim tak naprawdę chodzi o jedno- żeby się w końcu pobrać, aby ktoś prał im te skarpety, gotował obiadki, prasował koszule. Faceci to świnie !!!!!! Nudni są !!!!! Też chciała bym przeżyć takie zabawne historie, tyle nadarzajacych się okazji do słodkiej zemsty ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klempa74
.......a drugi taki to mnie przez dwa lata podpuszczał i w końcu się ze mna nie przespał bo nieśmiały był i miał wyrzuty sumienia....a ja przez te dwa lata to straciłam tyle czasu, że za chwilę to trzydziestkę skończę i co teraz ? Bedę się musiała puścić z byle kim, bo przez niego to się czuję nieatrakcyjna. A jeszce inny to mi mówił że chce niezobowiązującego sexu, a potem to przyszedł do mojego domu i chciał się bić z moim mężem. Nie rozumiem facetów - widocznie oni zawsze na opak, jak coś od nich chcesz, to oni zrobią inaczej. A to fałszywe, podstępne cholery cholery ! Luje pasiaste pręgowane !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holinn holinn
D...- W moim rankingu tego topiku ,ostatniej strony-bo czytam od tyłu ;) - prowadzisz!!!!!!!!!!!!!!! max

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrobiona w bambuko
Po trzech latach znajomości przyniósł pierścionek (dodam, że zaręczynowy, po babci) i kazał mi przymierzyć, a jak się zaczęłam dopytywać o symbolikę, to powiedział, że najpierw musi go zwęzić u jubilera. A potem... nigdy nie wrócił do tematu! PS. Ta znajomość skończyła się rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla
ja pamietam, ktoregos tam z facetow mojej serdecznej kolezanki..... nazwe do jasiem.... otoz jasiu...byl strasznie sprytny...znaczy sie oszczedny...nigdy nie mial przy sobie portfela....on ja zaprosil na kolacje- ona na koniec placila... wspolne zakupy- sytuacja sie powtarza....cale szczescie ze za trzecim takim numerem...kumpele oswiecilo...jasiu zostal spuszczony z sila wodospadu...moze udalo mu sie wkoncu trafic na totalnie naiwna, ktora da sie nabrac na tekst" o kurcze zapomnialem portfela":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johen
Jak mnie ściska jak to czytam... Juz nie wiem co myslec...myslalam ze tylko ja dostaje od życia,a tu proszę , przykro mi ,ze jest nas tyle... Moj facet wiele krzwdy mi zrobil,przede wszystkim zburzył moją wizję związku opartego na miłosci,bo nie o tym marzylam zeby dostac po żebrach ,zostac uderzona epitetmi i w krotkim odstepstwie czasu od tego czynu ,uslyszec : przeciez wiesz ze cie kocham... Zawsze twierdzilam ,ze kobiety ktore pozwalaja sobie na przemoc w stosunku do nich samych ,są same sobie winne,tkwia w tym na wlasne życzenie ...i że nie ma mozliwosci ,zebym ja kiedykolwiek sama brala udzial w tym procederze!!! Zycie pokazalo -"nigdy nie mow nigdy". Nawet nie wiem jak to sie stało,ze w tym tkwie...Tylko pamietam zdziwienie po pierwszym razie...ja myslalam ,ze to sen,ze chyba mnie z kims pomlil,to byl dla mnie absurd... tłumaczyłam ,ze to alkohol w ktorym tkwil po uszy. To było jakies 3 lata temu,był moim pierwszym ,byłam wrazliwa ,pełna ideałow i tak jak nigdy nie chcialam wczesniej miec męza,on sprawil ze po raz pierwszy pomyslalam o tym zeby sie z kims zestarzec. Wiecie jak jest dzis? Bijemy sie nawzajem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johen
A najwieksze świnstwo jakie zrobił mi facet??? To chyba mimo wszystko moj ojciec...tzn. człowiek ktorego geny ,niestety noszę...ale tu chyba powinnam pisac tez za mamę ,ktora nie jest czegokolwiek świadoma ... i chyba niech tak pozostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akwas
Przespał się z moim bratem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×