Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hm hmmm

Dusi mnie

Polecane posty

Gość hm hmmm

Od prawie miesiąca mam dziwne dolegliwości. Najpierw wyglądało to jak jakieś przeziębienie, grypa - ból gardła, intensywny suchy kaszel, potem doszła gorączka. Byłam u lekarza, dostałam antybiotyk Curam i w zasadzie mi przeszło... poza jednym. Został kaszel... ale jest jakiś dziwny. Kaszle w sumie rzadko, ale jak już zaczynam to się normalnie duszę :o Nie mogę wtedy złapać oddechu, odbiera mi głos, oczy robią się czerwone... tak jakby się zapowietrzam. Przy tych atakach wydziela mi się strasznie dużo śliny... Nie trwa to w sumie długo, ale jest strasznie uciążliwe i nieprzyjemne. Jak powiedziałam to lekarce to zajrzała mi do gardła i powiedziała "Nic tam nie widać" :o Nic dziwnego, bo mnie gardło nie boli... heh Czy ktoś się może orientuje co to może być? Jaka jest przyczyna takich ataków duszącego kaszlu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie właśnie
sorki, pewnie masz zapalenie oskrzeli albo je już przeszłaś, zapalenie oskrzeli jest często związane z alergią albo astmą, bywa również mylone z atakami asmy zrób sobie testy alergologiczne i idź do lepszego lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Na alergie sie nigdy nie leczylam, ale moze warto by bylo rzeczywiscie zrobic te testy... Ale lekarka tez mnie sluchala i w oskrzelach nic nie slychac? Czy mimo to moga byc chore? Chyba serio zmienie lekarza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest cos takiego jak
nadwrazliwosc oskrzelowa moja corka po kazdej infekcji gornych drog oddechowych dlugo walczy z suchym,duszacym kaszlem cozwiazane jest z obkurczeniem oskrzeli pomagaj jajej wtedy tzw wziewy rozszerzajace oskrzela poprawa jest natychmiastowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
aha... no to chyba pojde do lekarza, do innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja choruje na astmę ale zdiagnozowaną dopiero rok temu, wcześniej miałam podobne objawy - ataki kaszlu - ale jak mijały lekarz osłuchwał - ok w płucach i przepisywał tylko thiocodin na suchy kaszel który nie pomagał. Popros lekarza o salbutamol - lek doraźnie rozszerzający oskrzela, po się masz męczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz alergię i powinnaś iść do lekarza i poprosić o leki przeciwalergiczne.Np Allertec i zażywaj 1 raz dziennie. Na początku dolącz do niego ,przez parę dni, Calcium,\"Polfa\" 3 razy dziennie po 1 tabletce musujacej w pół szklanki wody. Wiem co mówie, znam sie na tym. Życzę zdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ztw
moze tarczyca? jakies zapalenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chosia
nie czekaj tylko porob wszystkie badania w tym kierunku, to moze wskazywac nawet na nowotwor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Udalo mi sie dzis dostac do lekarza i przepisal mi Foradil i Miflonide do wziewow, na rozszerzenie oskrzeli. Jak to nie pomoze to bedziemy szukac dalej. Dzis mialam ze 4 takie ataki, to naprawde jest meczace... Na dodatek mam biegunke, ale to chyba po antybiotyku mi sie zoladek przemeczyl... Jak nie urok to sraczka-doslownie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Ktos bral te leki, ktore wymienilam? Pomagaja? U mnie nerazie bez zmian, ale to chyba normalne, biore od wczoraj dopiero..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
szymcia --> juz bylam i dostalam leki, tylko mnie teraz ciekawi czy pomoga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to błędne koło
Antybiotyki wyjaławiają naturalna, dobroczynną florę bakteryjną i niszczą prawidłową odporność organizmu, stąd czesto po antybiotykoterapii własnie pojawiają się alergie (pokarmowe, wziewne ), a także związana z tym astma :o Czy wiesz, że po kuracji antybiotykowej flora bakteryjna ( odpowiedzialna minn. za naszą odporność ) odnawia się przez ok. 3 miesiace !! To, że masz biegunki ewidentnie świadczy o spustoszeniach i utracie naturalnej równowagi bilogicznej, antybiotyki to straszne swinstwo. Przez wiele lat chorowałam na zapalenie oskrzeli, astmę i wszelkie możliwe alergie, dusiłam się, przyjezdzały karetki :p Od kilku lat jestem na Trilacu, Lakcidzie itp., antybiotyku nie wezmę, choćby mi go największa sława medyczna przepisała i wreszcie jestem zdrowa, mogę normalnie oddychać, skończyły się też wszystkie alergie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Ja bardzo rzadko biore antybiotyki i nigdy wczesniej nic sie nie dzialo, ale ten wyraznie mi zaszkodzil... Dzien po skonczeniu brania zaczely sie klopoty z zoladkiem, ale dusznosci mialam i przed antybiotykiem, moze antybiotyk jeszcze bardziej je poglebil... Co bym nie zjadla to mnie brzuch przezyna... Nawet po pieczywie Wasa :o No nic, moze mi przejdzie... te dusznosci w szczegolnosci mnie wkurzaja, bo sie ludzie gapia na mnie dziwnie jak sie dusze w autobusie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to błędne koło
no tak, ja też dostawałam na oskrzela jakieś tabletki rozkurczowe, ewentualnie aerozole wziewne, czy pyłki do " inhalacji " , a jak nie pomagało, to przyjeżdzała karetka i robili mi zastrzyk, żebym sie nie udusiła :p Paskudne czasy, dobrze że to już za mną :) W każdym bądź razie przestrzegam jeszcze raz przed antybiotykami, pewnie nie wszyscy reaugują na nie tak źle, ale są osoby którym więcej one szkody zrobią niż pożytku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Jesli juz to antybiotyk mozna brac tez domiesniowo. Wtedy nie niszczy tak zoladka. Moj chlopak zawsze bierze w zastrzykach, dziala szybciej, no i on wlasnie po tabletkach zawsze ma biegunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
dzieki wielkie, poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Narazie biore Lacidofil, ale ten Trilac pewnie duzo lepszy, wybiore sie dzis do apteki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to błędne koło
Nie wiedziałam że antybiotyki można brać domięśniowo, na pewno tak podawane są bezpieczniejsze :) Tylko jesli taki antybiotyk dociera krwioobiegiem np. do płuc, gdzie jest zapalenie, to i pewnie o układ pokarmowy tez jakoś tam zahaczy, cały organizm jest przecież utkany żyłami i naczyniami włosowatymi, które niosą krew ;) i antybiotyk przy okazji :p Patrze ze strasznie jestem zacofana medycznie, pewnie dlatego że od 9 lat nie wzielam żadnego antybiotyku :p Moja koleżanka ostatnio zaczęła swoją przygodę z antybiotykami ;) Alergii wprawdzie nie dostała, ale leczy się teraz na grzybicę :p Z tego co sie orientuję to Lacidofil zawiera 1 szczep bakterii kwasu mlekowego, podczas gdy Trilac zawiera aż 3 rózne szczepy tych dobroczynnych bakterii. Wiem że jest w aptece też preparat z 6 szczepami różnych bakterii, ale nie pamietam nazwy, bo był za drogi dla mnie ( coś ok. 60 zł ) i go nie kupiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
No domiesniowy tez na pewno do ukladu pokarmowego dociera, ale nie niszczy go w takim stopniu jak doustny, zreszta przy zastrzykach tez trzeba brac cos oslonowo. A grzybka po antybiotykacxh mam prawie zawsze... :o Na szczescie mam w domu Gynalgin jakby cos sie zaczynalo dziac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albi
Hm hmmm, aba wymienione przez ciebie leki to leki stosowane przy astmie, foradil rozkurcza oskrzela a to drugie to steryd zapobiegajacy stanowi zapalnemu, który towarzyszy alergii. Czy lekarz Ci nie powiedział jasno, że przepisując takie leki diagnozuje u Ciebie astmę? Powinien, co więcej, skierować Cię do alergologa. żeby ustalić, na co jesteś uczuolona. Swoją drogą, żenujące reakcja pierwszego lekarza, który po opisie objawów ograniczył się, żeby zaglądnąć do gardła. Astma to poważna sprawa. Moża ją świetnie opanować i żyć z nią bez ograniczeń, ale musisz mieć naprawdę dobrze ustawione leczenie. Dlatego proponuję wizytę u alegologa koniecznie. Acha, po foradilu powinnaś czuć od razu ulgę. Jeśli tak się nie dzieje, być może jednak przyczyna jest zupełnie inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolencjja
ja też mam astmę, brałam silne dawki sterydów wziewnych oczywiście długo i regularnie a ataki się zdarzały, raz to myślałam że juz nie wezme oddechu tak mnie złapało .5 tabletek enkortonu chyba mnie uratowało przed śmiercią, więc z tą astmą to nie takie siup że łatwa do opanowania. Teraz przeżuciłam się na leczenie naturalne i jest dużo lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Przy przepisywaniu tego Foradilu i Miflonide, lekarz mi powiedzial ze mam oslabione oskrzela po chorobie i to powinno pomoc. Tylko najlepsze jest to, ze ja nie mialam zapalenia oskrzeli tylko gardla a kaszel mialam nie wiem skad... moze rzeczywiscie alergiczny. Moglo mi sie wszystko skumulowac, bo czesto tez mi splywa z zatok i ta wydzielina zaraza gardlo. Chyba rzeczywiscie powinnam sie wybrac do alergologa, tylko na wizyte pewnie dlugo sie czeka, a na prywatnego mnie nie stac... No ale poszukam, a moze ktos zna dobrego na NFZ w Lublinie? Tak chodze ostatnio do roznych lekarzy, bo moja lekarka na zwolnieniu jest, ale wraca chyba w nastepnym tygodniu to sie do niej wybiore. Jest raczej dokladna i nigdy nie bagatelizuje jak jej mowie ze cos sie dzieje, a ostatnio dzieje sie u mnie niestety duzo :o Nie bede sie rozpisywac na ten temat bo by mi to zajelo sporo czasu... A te leki mi pomagaja tak na godzine dwie, a potem znowu ataki. Atez nie chce tych lekow przedawkowac, bo na pewno nie byloby to wskazane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
Narazie w sumie bez mzian u mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko kochana
jeśli bierzesz steryd to przygotuj się na dopisanie dodatkowych dolegliwości do listy chorób :p nasza medycyna i leki wspólczesne :p mają to do siebie, że jedno leczą, a " rozwalają " zdrowie w kilku innych miejscach i jak ten biedny organizm może dość do równowagi :( wkleję Ci pierwszy z brzegu cytat o skutkach ubocznych stpsowania sterydów: " Jestem skazana na sterydy. Przyjmuję je już kilka miesięcy, więc zdążyły wystąpić skutki uboczne sterydoterapii. Najbardziej doskwiera mi polekowy zespół Cushing'a, czyli nadczynność kory nadnerczy, gruczołu wytwarzającego kortyzol, zwany hormonem stresu. Charakterystyczna jest tu deformacja sylwetki: szybko narastająca otyłość, w moim przypadku 30kg, przy czym kończyny pozostały szczupłe, twarz jest zaokrąglona i czerwona, kark nalany a brzuch wielki jak balon. Tak szybki przyrost wagi i oszalały metabolizm spowodował u mnie purpurowe bolesne rozstępy na brzuchu, biodrach i pod pachami. Ma się wrażenie jakby w tych miejscach pękła skóra. Poza tym rozwinęła się u mnie cukrzyca posterydowa oporna na insulinoterapię oraz odwapniły się kości. Wymieniłam tu kilka uciążliwych dolegliwości, ale najtrudniejsze do zniesienia są dla mnie huśtawki nastroju. Ponieważ kortyzol jest hormonem stresu człowiek chodzi jak nakręcony, jakby go podłączono do gniazdka. Nagromadzony nadmiar energii połączony z niesprawnością fizyczną, spowodowaną długotrwałym leżeniem w szpitalu, a następnie znaczną nadwagą obciążającą stawy sprawia, że czasami mam ochotę kogoś zabić. Czasami znowu wpadam w taką depresje, że nikt i nic nie jest w stanie pobudzić mnie do życia. Wciąż zastanawiam się jak moi bliscy znoszą moje humory. Staram się nad tym panować, ale nie zawsze jest to możliwe. " żródło cytatu: http://biodro.home.pl/inne/gvhd/gvhd-ula.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie wlasnie
ej, nie strasz sama biore leki oparte na sterydach, znam też kilka osób, które biorą podobne albo nawet silniejsze leki i nikt z nas nie ma w/w objawów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o działaniach ubocznych sterydów poinformowała mnie moja dr. rodzinna w sumie chyba więcej wymieniła niz fragment matki kochanej . Mi osobiście przez branie przez 2 tygodnie dużych dawek doustne rozwaliły żołądek. Te na astmę nie mają aż takiego wpływu jak doustne ale w sumie tez sterydy . Zawsze wybieramy mniejsze zło udusić się czy wziąść steryd:( Mnie uratowały przed uduszeniem . Apropo sterydów to słyszałam że ich przyjmowanie sprzyja infekcjom grzybiczym a z kolei grzyby które nieżadko infekują płuca są przyczyną astmę. Błędne koło szkoda tylko że w Polsce nie badają każdemu astmatykowi przyczyny astmy aby wykluczyc grzybicę - za kosztowne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123i321
no ale czy są inne (skuteczne) metody leczenia astmy jeśli nie sterydy? słyszałam o leczeniu homeopatycznym, ktoś na wątku pisał o "naturalnych" metodach ale ja nie znam na ten temat szczegółóww...może warto się zainteresować ja sterydy biorę od okolo 5 lat, nie mam żadnych efektów ubocznych fakt nie biorę najsilniejszych leków, i małe dawki pamiętać trzeba, że te leki na sterydowe są coraz lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×