Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wegeterian lily

wegetariański ślub

Polecane posty

Gość nie wegetarianka
Popieram wiosnę na całej linii. I to bynajmniej nie dlatego, że nie jestem wegetarianką. Ale twierdzenie, że goście "mięsożerni" mogą raz zjeść coś innego, jest bzdurne. Ja bym się wegetariańskiego jedzenia nie tknęła - mam znajomego wegetarianina, kiedyś impreze zrobił wegetariańską i zaprosił ludzi - wszystko stało na stołach, ludzie próbowali i odchodzili. Ja też spróbowałam i nie smakuje mi i tyle. Nie wyobrażam sobie siedzieć znowu na imprezie głodna, o paluszkach i ciastkach. Napisz na zaproszeniach, że wesele jest wegetariańskie - ja bym grzecznie odmówiła przybycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie wegetarianki
to znaczy mam rozumiec ze na wesele idziesz sie tylko najesc i nie obchodzi Cie fakt ze dla bliskich Ci osob to najwazniejszy dzien w ich zyciu ??!!?? Jak nie ma co jesc to w ogole nie warto ruszac dupy ?? Co za egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wegetarianka
Egoizm? Coś ci się chyba pomyliło. Rozumiem, że to jest najważniejszy dzień w życiu i z chęcią przyjde na ślub i złożę życzenia. Ale nie pójdę na wesele, oszczędzając parze młodej wydatku na mnie i mojego męża - po co mają wydawać pieniadze na kolejne dwie porcje, które się po prostu zmarnują? Najważniejszy dzień w życiu a zabawa weselna to zupełnie dwie różne sprawy i bawią mnie osoby, które slub i zawarcie sakramentu utożsamiają z weseliskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
Jesli panstwo mlodzi cie zapraszaja na wesele , to znaczy , ze chcieliby , zebys z nimi potanczyla , pogadala , wypila toast. Ale ty nie pojdziesz , bo jedzenie niedobre. A skad wiesz , ze niewegetarianskie jedzenie , ktore by wybrali , by ci smakowalo ? Ja bylam na jednym weselu , gdzie malo co zjadlam , bo zupa byla grzybowa - nie cierpie grzybowej - potem jakies slaskie kluchy,gulasz - tez nie dla mnie , generalnie skubalam jakies salatki. Jakos nie padlam z glodu. A wegetarianskie jedzenie to wcale nie jest jakis syf , normalne rzeczy. No ale jak ktos musi miec schaboszczaka i rosol , to chyba tego nie potrafi przeskoczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wegetarianka
Ja mam swoją opinię, ty masz swoją. Ludzie, którzy wesele robią tylko dla siebie, nie oglądając się na gości, to są dla mnie egoiści. Ja wiem, że moja kochana babcia nie tknęłaby potrawy z soi czy jakiegoś tofu-paskudztwa. I ma siedzieć głodna cały wieczór, bo to jest zgodne z moimi ideami? Zastanów się. Dobrze ktoś tu proponował - przynajmniej pół na pół. A nie tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoddora z wora
pierwsze co towesele jest dla gości a nie dla pary młodej i nie moga cierpiec goście na brak schaboszczaka tylko dlatego ze młodzi to wegeterianie. Dla was moga podac rybe ale dla gości nie załujcie mięsa, szynek, kotletów, flaków(bleee), czy innych potraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoddora z wora
ktos napisał ze jak para młoda nie je mięsa to nie wypada by podali mięso, cóz za bzdura. ?Decydujesz sie na wesele i musis zbrac pod uwage ze większośc jest mięsorzernych a nie trawozernych, musis zbrac to pod uwagę to oczywiste. Nie wolno podac tylko trawe pod siebie bo to nawet nie tylko nie wypada ale i nieciekawie wygląda. Niechcesz robic weela bo cie nie stac- nie rób, a jak robic to z mięsem a nie z trawą.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodorze
wegetarianie ryb tez nie jedza ! a postawa nie wegetarianki >> no comment mam tylko nadzieje ze nie okaze sie ze jestes z mojej rodziny bo trzeba Cie bedzie wyklac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
To ja wam zycze , zeby na wasze sluby poprzychodzili goscie z jakichs egzotycznaych krajow. Bedziecie pewnie musieli im podac smazone robale , zyjace ostrygi i surowa watrobe , nerke , serce i mozg. Bo nie wypada, zeby gosc nie dostal swojego ulubionego jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wegetarianka
Jak za przekonania odmienne od twoich wyklinasz, to chyba masz już bardzo małą rodzinę. A wyklęci raczej się cieszą z tej sytuacji. Ja robiłam już wesele i nie robiłam go dla siebie - zapraszam gości na swoje przyjęcie i chcę, żeby to oni czuli się dobrze i dobrze to wspominali, a nie, żebym ja się bawiła i była zadowolona, a co reszta, to mnie nie obchodzi. Ale może ja po prostu zostałam inaczej wychowana, w szacunku dla potrzeb i preferencji innych - zwłaszcza starszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
wzruszylam sie - jaka ty dobra jestes; dobra jak chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wegetarianka
perła przed wieprzem - głupoty gadasz i mam nadzieję, że wiesz o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wegetarianka
Ale mnie to nie gryzie, że ciebie mnie szkoda. Jesteś dla mnie nikim, więc mogłaś sobie oszczędzić klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
nie , nie wiem , dlaczego niby gadam glupoty oswiec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wegetarianka
Na przykład dlatego, że gości na swoje wesele się zaprasza. A nie przychodzą sobie oni z egzotycznych krajów ni z gruszki ni z pietruszki, czego to raczyłaś nam życzyć (mnie już mocno po fakcie, więc się nie spełni). I raczej mało prawdopodobne jest, żeby na polskim weselu nagle zjawił się jakiś bosy buszmen... Ale to w zasadzie nie było gadanie, tylko takie ratlerkowe odszczekiwanie się, kiedy argumentów brak. :-o Szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
perla przed wieprzem ---> jesli jacys egzotyczni goscie przyjezdzaja na wesele do Polski to chyba zdaja sobie sprawe, ze ich przysmaki moga po prostu byc niedostepne u nas, zreszta moga chciec sprobowac czegos innego. jednak jesli Polak idzie na wesele w swoim kraju, to raczej nastawia sie na tradycyjne potrawy i Twoje rozumowanie tutaj nie do konca wydaje mi sie sluszne. jasne, ze mozna czasem sprobowac czego innego i pewnie czesc gosci bylaby na to otwarta, ale niekoniecznie wszyscy :) ale tak to faktycznie jest, ze slub jest dla panstwa mlodych a wesele dla gosci, w kazdym razie rowniez dla gosci. moim zdaniem jesli mlodzi nie jedza miesa tylko dlatego, ze nie lubia to nie widze problemu zeby zaserwowac je gosciom, ale jezeli chodzi o przekonania i sprzeciwianie sie zabijaniu zwierzat to kwestia jest skomplikowana... chyba zalezy jak rodzina odnosi sie do ich pogladow - jesli uwazaja to za glupote to na pewno nie pozostawia wegetarianskiego menu bez komentarza. w kazdym razie nie zazdroszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodora z wora
alerz ja nie jestem teodorem ale teodorą:o ryba z tego co wiem jest pożywieniem wegetarianów no chybaze ty jestes ta inna wegetarianką. Pozatym z pewnościa nie jesz tez pączków bo tam jest duzo tłuszczu ze zwierząt jak wiesz, a nigdy nie wiesz czy w danej cukierni przywieżli pączki smazone na oleju rzepakowym czy zwierzęcym.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli24
ja nie widzę problemu...trochę dań mięsnych i trochę wegetariańskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodora z wora
jakby do mnie przyszedł bosy buszmen na wesele zapytałabym z jakiej choinki sie urwał bo jakos nie przypominam sobie by w mojej rodzinie był ktos taki, i zapytam narzeczonego i wypytam go, bo jak to jego rodzinka to znaczy ze jest szansa ze moze i mi się urodzić jakies buszmeniątko:o no i zaraz zejdziemy na temat rasizmu ze co my mamy przeciwko buszmenom:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlag mnie trafia na durne wypowiedzi, ze miecho obowiazkowo musi byc. Nie jestem wegetarianka, miecho jem, ale do cholery zyc bez niego potrafie. Biedni tacy swiniozercy, ktorym przyjdzie do glowy na wakacje w cieple kraje jechac... Swini na talerzu nikt im tam nawet nie poda, bo muzulmanie nie jedza takiego swinstwa:) Jaka szkoda, ze autorka topiku jeszcze mloda jest i bierze pod uwage takie bzdury, jak zdanie innych na temat weselnego menu. Zamiast chamskiego schabowego i bigosu, wolalabym zjesc cos oryginalnego i lekkiego. Ale u nas, niestety ciagle mentalnosc wsiowa. Bedzie wiec tradycyjnie, kapela zaspiewa \"Facet to swinia\", babcia zazyje Rapacholin po nazarciu sie, a wuj Stefan geba wpadnie w salatke okolo 3-ciej nad ranem.... Wlasniez tego powodu nie zrobilam wesela. Za wlasne pieniadze i z blogoslawienstwem calej rodziny pojechalismy na miesiac na Wyspy Kanaryjskie. I tego autorce topicu tez zycze. Jesli jestes na tyle dorosla, zeby wychodzic za maz, badz powazna i zrob wesele wg wlasnych przekonan. Nawet, jesli za wesele placi szanowna rodzina. Rozbawila mnie opinia jakiejs nawiedzonej pseudoDulskiej idiotki: ze, gdyby na zaproszeniu byla notka o wegetarianskim menu, to ona i jej maz nie przyszliby na wesele:))) No bez komentarza:)) Okazuje sie, ze w taki sposob mozna przy okazji pozbyc sie przyglupawych gosci. Chrzanic ich i ich koperty nerwowo sciskane w spoconej lapce. Jak sie chca nazrec, wynocha do knajpy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodora z wora
:D cytat "Ale u nas, niestety ciagle mentalnosc wsiowa. Bedzie wiec tradycyjnie, kapela zaspiewa "Facet to swinia", babcia zazyje Rapacholin po nazarciu sie, a wuj Stefan geba wpadnie w salatke okolo 3-ciej nad ranem.... Wlasniez tego powodu nie zrobilam wesela" a moze poprostu nie sstac ciebie na takie wesele i dlatego nie było? pozatym a cóz to za rodzine masz ze lądują w sałatkach bądz pod stołem, wielkie wspułczucie, moze i dobrze ze nie robiłas, tez bym sie wstydziła takiego wujka w sałatce jak to dobrze ze mam porządną rodzinę i potrafia się bawić i niekoniecznie kończąc na zlizywaniu sałatki z podłogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodora z wora
jak daje ksę w swojej spoconej ręce to chce chociaz najesc się i zabawić nieprawdaz? więc dając 500 zł nie mam zamiaru siedziec przy stole z kotletem sojowym i trawą i obzerac się ciastkami (pieczonymi na oleju roslinnym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
Zgadzam się z bibo. I to z wakacjami - bardzo dobry przykład. Różne są kultury , różne są smaki , nie zaszkodzi czasem spróbować czegos innego niż bigos i świnia. Mój mąż ostatnio był w wietnamie i dostał do jedzenia jakieś owoce morza , surowe cienko pokrojone nerki , wątrobę , serce - co wcześniej wymieniłam. To już jest hardcore , ale są i kuchnie , gdzie inaczej łączy sie smaki , słodko-kwaśne połączenia , nie wiem - po prostu coś innego i nowego. Nie mówię , żeby z grzeczności jeść rzeczy , od których się zbiera na wymioty , ale co jest takiego strasznego w serze tofu albo kuleczkach sojowych ? Jak dla mnie to w smaku przypomina mięso zmieszane z fasolą. Żadne straszne wynalazki. Wydziwiacie i tyle. Dla mnie nudne są te wszystkie wesela , bo każdej parze młodej się wydaje , że u nich będzie "inaczej" , a jest tak samo , jak wszędzie indziej. Biała suknia , garnitur , limuzyna/bryczka , kościół , sala , balony , orkiestra , żarcie zawsze to samo , picie , wódka , tańce , oczepiny , lulu. Ewentualnie poprawiny. Jakby ktoś zrobił wesele z innym niż zwykle jedzeniem , to już by było urozmaicenie. Na pewno bym to dobrze wspominała. Bo pozostałych wesel wcale nie wspominam - mylą mi sie po prostu. Bo nic ich nie odrózniało od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba umiec czytac, pustaczku. Jesli stac mnie bylo na miesieczne wakacje, stac by mnie bylo na nakarmienie rodziny. A o gebach w salatce mam pojecie z obserwacji wlasnie takich wesel, o jakich tu piszecie. I nie odpowiadaj mi juz wiecej, szkoda twojej tworczej fantazji. Temat przestal mnie interesowac, wiec starania o zlosliwosc zmarnuja sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bibo
Doucz się panienko, poczytaj trochę: "Rozbawila mnie opinia jakiejs nawiedzonej pseudoDulskiej idiotki: ze, gdyby na zaproszeniu byla notka o wegetarianskim menu, to ona i jej maz nie przyszliby na wesele" Jakby była pseudoDulska (a czemu niby pseudo? bo fajnie brzmi? przecież o postawę w rodzaju Dulskiej chyba ci chodziło???) to by własnie poszła na to wesele, żarła te paskudztwa z uśmiechem i dopiero potem by pojechała z jezorem po całej rodzinie, jakie to beznadziejne przyjęcie było. A ona właśnie ma odwagę powiedzieć, że coś takiego jej nie pasuje i nie pójdzie. I co w tym złego? Nie masz obowiązku iść na wesele tylko dlatego, że cię ktoś zaprosił - mozesz nie iśc z takiego czy innego powodu. I nie jest dulszczyzną nie skorzystanie z zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bibo
Jeśli jeździsz na zachód czy do krajów arabskich "na dziada", starasz się zamawiać najtańsze potrawy bo nie stać cię tam na nic lepszego to faktycznie nie jadasz tam mięsa. Tylko nie wypisuj bzdur, że tam nie jedzą potraw mięsnych bo to g... prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
napisała , że arabowie nie jedzą świń , co się zresztą zgadza czytanie ze zrozumieniem , szkoła podstawowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna super dyskusja
A czy mięso to tylko wieprzowina? Ja znam też inne... Z was to dopiero wychodzi ograniczenie i kołtuństwo. I jakieś takie zapiekłe zacietrzewienie. Nie umiecie dyskutować na poziomie argumentów, a nie personalnych przytyków, to się nie wypowiadajcie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla przed wieprzem
była mowa o wieprzowinie , której niektórym będzie brakować w krajach arabskich , więcej nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×