Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truskawwkaa

CZY KOCHANKI CIERPIĄ ????????

Polecane posty

Gość do k_och
niestety to nie domysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_och
Od meza napewno sie nie dowiesz. Zaden sam z siebie nie przyzna sie do romansu. Zrobi to tylko wtedy kiedy podejmie decyzje o odejsciu do kochanki.... facei to tchorze Miłej nocy papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_och
Jesli masz 100% dowody to po co ci rozmowa z kochanką. Musisz podjąc decyzje sama co dalej. Czy zostajesz z mezem i wybaczasz mu i narazasz sie na kolejny zdrady czy odchodzisz i zaczynasz zycie na nowo. Zabrzmi moze obłudnie to z ust kochanki, ale wspólczuje i zycze trafnego wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola_______eddy
a co sądzicie o mężczyznie który sam powiedział żonie o kochance i że z niej nie zrezygnuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona jeszcze
ja sądzę źe jak powiedział to konsekwentnie powinien się wyprowadzić z domu i rozwód, niech idzie w cholerę jak kocha kochankę, nikt go siłą w domu nie zatrzyma, a żona będzie miala szansę na nowe życie bez dupka co zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjdigrtg
tak ochanki cierpia, jestem kochanka, kocham go na maxa, on jest z nia tylko dla dzieci, iak pomysle ze musi sie do niej przytulic czasem, ze mui z nia sie przespac(fakt ze od swieta) ale to tak niemilosiernie boli, nie moge spac nie jem mysle tylko co on robi, czy zona znow go miesza z blotem, olewa ciagnie kase a potem jeszcze czegos chce... poprostu kochanie kogos zajetego boli jak cholzera, ludzenie sie ze moze kiedys w odleglej przyszlosci to sie skonczy, milosc jest slepa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456.......7890
do postu powyżej :D:D:D:D :P:P:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że nie cierpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENNNN
cIERPIAłAM ALE WIEDZIAłAM ZE ON JEJ NIE ZNOSI- BYLIśMY NA ETAPIE ROZWODU A ON ZGINął W WYPADKU ... KOCHAM GO NADAL ALE JEGO JUZ NIE MAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×