Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truskawwkaa

CZY KOCHANKI CIERPIĄ ????????

Polecane posty

Gość Yeeeeeeeeeaaaaaaaaaahhhhhhhh
żona NIGDY nie będzie piątym kołem u wozu!:P Są przecież rozwody, no albo facet mądrzeje i wraca do żony:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fina Fina
Pytanie jest skierowane do wszystkich i dlatego tu sie znalazło na forum ,a nie tylko i wyłącznie do kochanek .I nie zgadzam sie z k_och.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYBA
rze rzona nie hce jurz małrzeństwa a kohanka hce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
w tym calym ukladzie zona mąż kochanka to on jest dla obu stron piatym kolem u wozu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeeeeeeeeeaaaaaaaaaahhhhhhhh
a może hihihi masz rację >dokładnie tak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_och
fina... w czym sie ze mną nie zgadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekalam
mam nadzieje, ze cierpia. I to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpią
taaaaaak, znowu zaczyna się walka żony vs. kochanki :O I to świadczy o najdobitniej jak bezdenna bywa głupota kobiet. :O Jakie to ma znaczenie czy 5 kołem jest żona czy kochanka? Znowu dym o to, które są lepsze, które gorsze? :O Pytanie brzmiało: CZY KOCHANKI CIERPIĄ? Wg mnie: te zakochane, zwodzone przez faceta ileś tam czasu obietnicami rychłego rozwodu etc. na pewno. Te, dla których jest to tylko łóżkowa przygoda raczej nie bardzo. Tych pierwszych jest mi żal i pomimo starań nie potrafię ich zrozumieć. Już nie tyle dlatego, że robią krzywdę innej kobiecie, ale przede wszystkim tego, że niesamowicie krzywdzą siebie. Bo nie uwierzę, że zakochanej kobiecie odpowiada rola "tej trzeciej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fina Fina
Sorry ,dlaczego nie czytasz dokładnie.Czytaj ze zrozumieniem,a bedziesz wiedziala o czym napisalam,nie chce mi sie drugi raz wyjasniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka to...
taka "cywilizowana" nazwa qrwy. Panie "kochanki" - jesteście qrwami. Niczym więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata........27
fina fina ja mam odwrotną sytuację, jestem kochanką od roku i jego żona wciąż do mnie dzwoni, pisze, potrafi podjechać pod dom i po prostu patrzeć w moje okna ja nigdy do niej nie zadzwonilam, ani razu, ona potrafi zadzwonić 80 (to nie żart) razy w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko głupie żony o to pytają
bawią mnie takie zaniedbane stare żony, które zadaja głupie pytania nie żal mi was, nawet faceta nie potrafia upilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_och
Fina napisałas tak ze ciezko cie zrozumieć. Nie wiem czy nie zgadzasz sie ze mną w kwestii tego co pisałam o cierpieniu czy tego ze pytanie jest skierowane do kochanek. Bo gdybys w tej drugiej kwestii sie nie zgadzała to napisałabys cos w rodzaju "nie zgadzam sie z k_och ze pytanie było skierowane do kochanek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpią
Agata....27, robisz jej krzywdę, więc co Cię dziwi? :O I tak kobieta ma nerwy ze stali, ja na jej miejscu załatwiłabym to krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_och
Do mnie tez zona wysyłała głuche sygnałki ze swojego telefonu komorkowego...nie wiem po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssszka
wiecie co.......... ja wszystko potrafię zrozumieć. Że się zakochało w facecie który ma żonę, mogę uwierzyć nawet w to że faktycznie on pokochał nową kobietę, a nie kocha już żony wierzę w to, bo wierzę w ludzkie błędy, a każde małżeństwo mogło być błędem to jest ok, wtedy ludzie w miarę szybko powinni podjąć decyzję o rozwodzie i zamieszkaniu ze sobą ale ............ nie rozumiem jak można czekać 2 lata ?????????!!!!!!!!! i wciąż się łudzić że to tyczasowe???????? ja rozumiem kilka miesięcy, ale 2 lata??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fina Fina
Nie zgadzam sie,ze pytanie skierowane jest tylko i wyłącznie do Kochanek.A co robi pani X czy Y to mnie to lotto ...........:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_och
A czy ja napisałam ze CZEKAM????? Oczywiscie ze to cos tymczasowego dla mnie i nie wiaze z nim zadnych nadziei. Aktualnie jestem wolna i bardzo na reke mi układ z kochankiem, bo mam kogoś stałego do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpią
myssszka - święte słowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata........27
cierpią - tak, dziwię się jak można się tak poniżac, nie rozumiem, nie wiem po co, jak chce ze mną pogadać to niech to zrobi zamiast dzwonić 80 razy w ciągu dnia i milczeć gdy odbieram podjeżdża pod dom, patrzy w okna?! tak, dziwi mnie to! Bo to nie jest normalne zachowanie! jak chce to niech wejdzie, pogadamy ona chce mnie chyba dręczyć, ale to mnie nie dręczy, przewaznie wyłączam telefon.Dręczy samą siebie, bo spędza kilka godzin dziennie na poświęcaniu mi czasu. nie rozumiem czemu u żon nie ma dumy, czemu skoro wie że mąż wali ją w rogi już rok, ona się zachowuje jak nienormalna, zamiast zrobić cokolwiek - albo ze mną pogadać, albo postawić mu ultimatum, no cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fina Fina
Do Agata .......27 .Wiesz Agato ZONA MA PRAWO DZWONIC DO CIEBIE NAWET PO 100 KROC RAZY BO TO JEST ZONA.JAK BEDZIESZ ZONA TO SIE PRZEKONASZ JAK TO JEST,I ZYCZE CI TEGO ZEBYS PRZEKONALA SIE NA WLSANEJ SKORZE JAK TO JEST JAK MAZ PUSZCZA CIE KANTEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fina Fina
Hola hola nie Tobie tu oceniać zony ,bo nie jestes nawet żoną.A co ci twojego kochasia to ja jego nie rozumie dlaczego przez tak dlugi okres czasu nie postanowi cos konkretnego.Albo z zoną,albo wybiera kochanke.Chyba ,ze lubisz być TA DRUGA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ylllsssa
patrzę na to obiektywnie i dziwię się obu stronom KOCHANKOM - bo w większości przypadków są naiwne, czekają Bóg wie ile i same się oszukują że on wybierze ją ŻONOM - bo gdybym ja się dowiedziała że mój mąż ma kobietę i nie zamierza z niej zrezygnować, to godzinę później miałby walizki wystawione za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 000
w dupie mam wasze tematy wszedzie tylko kochanki i zdrada do garow glupie tlumoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam teraz zon
A dlaczego zony tak sie ponizają i wydzwaniaja do kochanek? Chca w ten sposob przestraszyc kochanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpią
wiesz Agato, można też podejść do sprawy w ten sposób, że to Ty poniżasz się sypiając z zajętym facetem. Ale fakt, dziwne jest to, że do tej pory nie wychlastała zębów i jemu i Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam teraz zon
A zona to w lepszej sytuacji? Dowiaduje sie ze mąż ją zdradza, ze jej małzenstwo to porazka. Wybacza mu, dalej obiadki mu robi, sprzata, opiera naskakuje zeby przypdakiem mężus jej nie zostawił. Najbardziej zenujące są te ktore jeszcze grożą kochance i wyzywają. Porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata........27
fina fina - nie, mylisz się, ona nie ma PRAWA do mnie wydzwaniać, co to w ogóle za głupie twierdzenie? czy to ja jej obiecywałam lojalność i wierność? ona jest dla mnie obca. jak ma dość tej sytuacji to niech się weźmie za męża, nie za mnie, bo to nic nie da to on jej obiecywał, to on jest jej mężem, on przysięgał przed Bogiem zawsze być jej wierny a czy mi tak dobrze? mam podejście podobne jak k_och, raczej nie wiążę nadziei z tym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata........27
ona uważa że mnie tym zadręczy, wystraszy, że ja w koncu się wycofam a ja sobie wyłączam telefon z uśmiechem na ustach wiedząc że ona dzwoni i dzwoni..... czasami nawet gdy on jest u mnie, moja komórka wydzwania, mamy z tego ubaw i nielogiczne jest dla mnie po co ona się tak poniża, naprawdę nie rozumiem ona ma jakąś obsesję na moim punkcie ale to tylko jej problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przeciez to on
obiecywal wiernosc zonie a nie kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×