seks czy duma..? co wybrac..?

ale ok, utwierdzilscie mnie w tym ze trzeba to przerwac..

a ty myślałaś, że przegonisz tą dziewczynę? :) a ja jestem własnie taką dziewczyną, co przez takiego kurwiszonka jak ty jest nieszczęśliwa, nie masz pojęcia co czuję, cały świat mi się zawalił

ale dlaczego tak piszesz, że nic cię już fajnego nie spotka??? z takim podejściem na pewno cię nic ciekawego nie spotka! głowa do góry. życie nie kończy się na 1 zajętym facecie! poza tym-zobacz, co to za facet?! ma 2 kobiety, na jedną już się chyba zdecydował, a ta druga - czyli ty - odskocznia od tej pierwszej? urozmaicenie?

k..ze tez jakis frajer zawsze się oblowi kosztem jakiejs naiwnej czy tobie nikt nie mowil, ze oni tak robią? przeciez oni juz jak malzenstwo ..co Ty kryzys jakis przechodzi? co 7lat robilas, ze bylas sama? a w d..kopnąć gada az zafurczy...

nie chcialam nikogo przeganiac.. to on przylazł do mnie powtarzam.. twoj facecik pewnie tez łaził za swoja kochanka jak piesek.. wiesz dlaczego moj przyszedł do mnie..? bo ta jego nie dala mu tyle ciepla ile chcial..

ja bym mu dala..ciepla...kurza jego twarz: pewnie miala stresy w pracy, zmeczona wracala a ten musial się przykleinc do nowej dupci.. a kopa w d..ę ..zresztą oni nigdy nie ponoszą kosztow - zawsze to na kobietę spada, takie zycie

jest ze mna szczesliwy , widze to w jego oczach.. gdyby tak nie bylo, nie mialam bym zadnych watpliwosci..

..KISSS........... pies może za suką chodzić wiecznie, ale jak suka nie da do sam nie ma możliwości wziąć. Nie usprawiedliwiaj siebie. Straciłaś w pewnym momenicie "głowę" dla """"""dupy""""

ale jak chce porozmaiwac o tamtej zaraz sie zamyka, nie chce o tym gadac, najszcześliwszy jest jak o nic nie pytam.. a jak pytam robi tak zalosna mine ze az mi zal..

ale napewno najpierw tyłkiem kęciłaś, a my mieliśmy problemy, kłótnie a ja w przeciwieństwie do ciebie nigdy nie zabralam się i nie zabiorę się za zajętego facia i tu jestem od ciebie lepsza :>

kobieto! widzisz szczęście w jego oczach, gdy jest z tobą! no jasne! tylko dlaczego jest ze swoją dziewczyną? dlaczego nie rozstanie się z nią?! no dlaczego? pytałaś go o to?

A w jego oczach widzisz to co chcesz widzieć. Gdyby jego oczy były prawdomówne byłby TYLKO z Tobą.

czterdziestolatek ma rację

czy wy wiecie co to jest seks pelen czulosci ..? dostalam to od niego a on ode mnie.. to nie jest brudne, to jest piekne.. jest w tym uczucie, a nie tylko sport.. wlasnie dlatego ze sa w tym uczucia jest to tak trudne.. psy uczuc nie maja, co za porównanie..

co Ty w klasztorze zylas 7lat, ze chlopa nie bylo? przeciez tyle tego lata luzem ....no tylko poszukac a coś sie trafi... ..co za gad nie rozumiesz, ze oni lubią roznorodnosc i myslą inna częścia ciala? .. aniestety wiecej chodzi takich gadów niz fajnych facetow, ale cos jeszcze wyluskac mozna...

buraczej.. nie musialam niczym krecic.. nie jestem az tak atrakcyjna by rwac facetów na dupe.. znalazl we mnie cos wiecej.. tego jestem pewna.

Kisss..... wkurwiłaś mnie w tym momencie. Chodzi Ci o seks........ To piepsz się z nim i nie pierdol o dumie.!!!!! O co Ci KURWA chodzi?????????????

Kisss ty po prostu jesteś tragiczna i bez charakteru, tak samo jak twój facet (pfuj - nie twój, Wasz!)

więc czemu masz wątpliwości? :/ czemu on - skoro dostaje wszystko od ciebie, tkwi przy swojej dziewczynie? ludzie się przecież rozstają - a on co? jestem nie z tobą, ale z inną!

7 lat.. tak to szmat czasu.. nie szukalam. to on mnie znalazł.. dowartosciował.. powiedział: jesteś piekna.. jesteś świetna.. dla takich chwil samych czasem warto zyc..

czyli zylas w klasztorze albow przedszkolu - tam facetów brak :o... ok, jak Cię zdradzi z trzecią - to mu Ci nei pomozemy..jesli nie chcialas się nigdy zabic, to będziesz miala szanse...poczcucie wlasnej wartosci musisz miec w sobie..a co on taki ekstra jest? gdzies go wyhaczyla?

ale to są puste słowa! skoro nie jest z tobą! dlaczego nie rozstanie się z tą dziewczyną? bo nie chce!

Skoro znalazł w Tobie TO COŚ to czemu jest nadal z WAMI OBIEMA. Dziewczyno ja jestem czterdziestoletnim mężczyznom a nie poderwaną piętnastolatką.

nie chodzi mi o seks skoro od dwoch tygodni umiem mu powiedziec "nie".. ale zaczynam sie łamac, boje sie ze juz nic takiego nie znajde.. że w ogole juz nic nie znajde. jestem taka sobie szara mycha..

A jak niby zaczyna się romans? Od krytyki? Ja się chyba załamię, jak to czytam. Kiss, ty blondynką jesteś?

i jeszcze powiem, że wolałabym zostać do końca życia sama, niż brać udział w deptaniu czyjegoś serca (czyt. serca żony czy dziewczyny), nigdy nie tknę czyjegoś faceta (na to jestem zbyt egoistyczna, chce facia, który chce tylko mnie)

nie zylam w klasztorze, nie jestem kobieta za która faceci ogladaja sie na ulicy.. nie umiem "rwac"'..

już pisałam - z takim podejściem na pewno albo całe życie będziesz kochanką, albo będziesz sama!

nie deptam niczyjego serca, to on depcze serce tej laski, tez zasługuje na ocene, nie uwazasz ..?

dobra, nasycials się trochę, ok...teraz mozna zerwac kontakt... gosc się pewnie nawet nie zdziwi, bo takich jak Ty chętnych to on ma na pęczki :) nie umiesz rwac? zrozum, ze to tylko on korzysta na tym ukladzie - nikt Ci tego do tej pory chyba nie przetklumaczyl, czy mama z Tobą nie rozmawiala? jestes zamknieta w sobie, nie wiesz, jak ludzie zyją?