Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tup-tup-tup

ON MNIE NIE KOCHA

Polecane posty

Jest ze mną a mnie nie kocha... Myśli o byłej... :( Gdyby nie to, że mi na nim strasznie zależy, zostawiłabym go... :( Niech mnie ktoś pocieszy, błagam! :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszam.. a tak swoja droga..pogadaj znim o tym..bo ksoro nie kocha,to pewnie sie toba tylko bawi i liczy na seks,pieniadze,albo darmowe mieszkanie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex jest nudny
nie kocha Cię ale Ty z nim jesteś - jakie to romantyczne. do tego bardzo Ci na nim zależy, chociaż jemu na Tobie nie - też bardzo romantyczne ale z drugiej strony pozbawione sensu. szkoda tak cierpieć, chyba, że lubisz ten rodzaj cierpienia, który zwie się masochizmem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tup-tup-tup
kazdy ma inne dno - moze Ty jeszcze nie spadlas...poczekaj na klopoty - jego reakcja utwierdzi Cię w przekonaniu, ze on Cię nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie... Wiecie, zrobiłam podstęp na gg, podałam się za jego dawną znajomą i on zaczął opowiadać, że nie chce mnie zostawić bo może się kiedyś okaże, że to ja jestem tą jedyną a on by sobie tego nie wybaczył... ale myśli o byłej... i ma jakąś pustke w sercu której ja nie zapełniam i to mnie załamało :( Ale fakt, szykuje się już do rozmowy z nim od jakiegoś czasu... (bo już wcześniej coś nie dawało mi spokoju...). Dziękuje za pocieszenie, może będe silniejsza dzięki temu i jakoś przez to przebrnę... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tup-tup-tup
jesli czujesz, ze Cię nie pokocha to się w tym nie męcz powodzenia:) chociaz wiesz - jest z Toba a nie z nią nic nie napisalas, dlaczego czujesz, ze on cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a dla seksu nie jest ze mną bo jeszcze tego nie robimy, dla pieniędzy też nie bo ich nie mam, ani dla mieszkania czy samochodu bo nie mam takich rzeczy... ON POPROSU NIE CHCE BYĆ SAM! :o Porażka... :o I wiem, że to nic pięknego nie wróży...Ale to ukłucie w sercu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki................
To raczej będzie zeznadziejna rozmowa. Ten 'postęp' to żaden 'postęp' i tak niczego rozsądnego się z rozmowy na gg nie dowiedziałaś. Nie łudź się, że rozmowa z nim cokolwiek zmieni, jeśli myśli nadal o byłej. Facet powiedział wyraźnie co o sytuacji myśli. Skoro nie kocha, nie zmusisz go do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro nie ckoha..to zorbicie sobie rpzerwe..dlaczego ty mas zbyc nieszczesliwa..skoro mozes zpoznac faceta ktory swiat caly by ci podarowal z milsoci..a ten nawet pewnie czulosci ci nie daje.... sadze,z eprzerwa dobrze wam zorbi.. iwtedy stwierdzimy ,czy przestal myslec o tamtej a zaczal o tobie.... a dlugo z nia byl??moze wlansie przez ten czas tyle o niej mysli,bo sadzi ze wiele z nia rpzezyl...powiedz mu na czym stoisz i tez chcesz czuc sie szczesliwai on nie ma rpawa ani ograniczac ci szczescia ani go odbierac..... rozmowa...albo separacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tup-tup-tup
do autorki................ -->niestety musze się z Tobą zgodzić..heh... czasami ta milosc niezle da popalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest z nią bo ona zostawiła go dla innego... Dlaczego czuje, że mnie nie kocha? Bo: Nie spędza ze mną tyle czasu ile \"powinien\" to znaczy wogóle się do tego nie kwapi... czasem się zamyśla (teraz już wiem, że myśli o byłej)... Ja bym bardzo chciała aby on mnie pokochał... Głupia nadzieja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efciaaaaa
moja szwagierka trwała w takim związku sześć lat z nadzieją ,że on zapomni o tamtej..... Niestety nie udało się. Ona teraz bardzo cierpi... A on nie jest ani z jedna ani z drugą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tup-tup-tup
a ile Wy macie lat? widac zasluzyl na to, ze go zostawila..albo się zakochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On z nią był rok temu, przez 3 miesiące... Potem był z inną miesiąc ale ona właśnie się domyśliła i się rozstali... My jesteśmy razem 2 miesiące... Może tylko dwa... ale dla mnie to już wiele, bo ja poczułam, że to może być ta wyjątkowa osoba... Dzięki za wszystkie rady, przemyśle je napewno, nie chcem cierpieć... Choć i tak już cierpię... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tup-tup-tup
ta..a to pewnie jest taki wiecznie poszukujący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 22 lata, a on 21... ale nie wiem co wiek ma do tego? :P Nie jesteśmy nastolatkami... A ta jego była (nie pierwsza którą kocha, tylko ta druga miała 27 ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tup-tup-tup
eee to mlody...dziewczyno kupe zycia jeszcze przed Tobą... musze isc spac, bo dzis rano wstalam wieznie poszukujący - ma kogos a ciągle szuka nowych podniet dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy nie warto odejśc od niego, żeby spotkać kogos kto cię pokocha?? i kogo ty obdarzysz prawdziwą miłością?? czy nie warto teraz pocierpiec, popłakać, poużalac sie nad sobą, by za jakis czas spotkać kogos, kto ci nigdy nie pozwoli uronić nawet jednej łezki??no chyba, że ze szczęścia:) warto!! weź los w swoje ręce i nie czekaj, az on cię pokocha :)pokaż mu, że traci wspaniała kobiete, które zna swą wartośc :) i pamietaj-zasługujesz na miłość, a nie na żebranie o nią (że sie tam wyrażę) głowa do góry:)pozdrawiam:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno wiem, nie zostawi mnie dla innej (tak napisał tej koleżance), tylko jak będzie wiedział, że to nie jest to... A ja bym chciała, aby wiedział, że to jest właśnie to... :( Wiem, że w tym uporze jestem beznadziejna... :o (do tup-tup-tup) Dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rodzaj Piotrusia Pana
wiecznie niedojrzałego faceta, zrewij z nim czym prędzej bo w efekcie czekają cię łzy i poniżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 lat-jesteśmy w tym samym wieku:) więc wyobrac sobie, że jeszcze kupa zycia przed nami:)trzeba z tego życia korzystać :) i być wolnym od wszelakich smutków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda kobietka - no młodzi... Kumpela też mnie ostrzegała przed młodszymi bo sama przez to przechodziła... ale nie chciałam jej wierzyć, mój błąd... Tylko on na początku wydawał się taki zafascynowany moją osobą... A teraz? Jest między nami jakaś pustka którą czuję... :( Typ Piotrusia Pana - niestety to prawda, choć wydaje się taki poukładany, dobry i wogóle idealny... :( Chciałabym aby ktoś pokochał mnie naprawde... (w domyśle on - wiem, że to żałosne, beznadziejne i sama nie wiem jak to jeszcze nazwać - desperacją?) Ech...... :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmuraaaaaa
bedac z kims kto Cie nie kocha ranisz sama siebie ... Czy warte sa chwile przelotnego szczęścia na tle wiecznej niepewenosci ? Ranisz tez jego bo bedac na kazde jego skinienie, nie wymagajac od niego wiele uczysz go nienaturalnych zachowan i poglebiasz jego lekcewazacy stosunek wpierw do Ciebie potem do innych kobiet w jego zyciu.. On zapewne zyje w przekonaniu ze jest najlepszym co mogło Ci sie przytrafic, a Ty napewno zaśługujesz na osobe która bedzie wielbić drogi po których Ty chodzisz.. Nie daj sie tak traktować i zakończ ten zwiazek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maartusia
spoko widze ze nie jestem sama w cieprpieniu typu on mnie nie kocha:( my to chyba jakies glupie i naiwne jestesmy nie raz sobie tak mysle;( ja ma troche inna sytuacje choc z drugiej strony bardzo podobnna:( wiesz do mojego za to wypisuje jego byla i czuje ze on o niej mysli mimo ze dawno sie rozstali i ona go strasznie zranila;( a ja czuje sie jak zabawka w tym kole i zbedna rzecz ktora tak naprawde wcale nie jest potrzeba:( co z tego ze zapewnia jka tego wczale nie czuje ze kocha:( i odwieczny problem ja go kocham i dlatego nie umiem nie potrafie i chyba nie chce go zostawic;( i co robic?? idzie sie pochalstac bo ja juz nie mam sil na takie cos;( ale ty pogadaj szczerze poiwedz co czujesz nie raz szczera rozmowa jest potrzebna i pomaga w zwiazku moze w koncu zrozumie ze cie rani i zmieni sie zeby bylo wam lepiej sprobuj w koncu trzeba walczyc o swoja milosc:) bynajmniej tak mowia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie nie zyje
Może jak mu powiesz, że nie będziesz z kimś kto myśli o innej i odejdziesz to za tydzień zda sobie sprawe z tego jaka jesteś wyjątkowa... On zapewne byłą idealizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maartusia
nio to tez jest dobry pomysl tylko zalezy jak dla kogo bo nie kazdego stac na taki krok zeby zostawic kogos kogo sie kocha mimo tego ze ta osoba cie rani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony barykady
no to możesz sobie tak pocierpieć jeszcze jakiś czas ale koniec raczej jest nie unikniony. Radze się wycofać i poszukać kogoś kto bedzie bardziej odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna ja
tak tylko... wszystkim łatwo jest zawsze powiedzieć, porozmawiaj, a jak nie to zostaw!!!a jeżeli ktoś na prawde kocha to nie będzie potrafił zostawić mimo niepewności i bólu jaki czasmi czuje...ja mam podobna sytuację i mimo że jeszcze jestem młodą osóbką (22l.)to wiem,że bez niego sobie nie poradzę. I choć wiele osób nawet najbardziej życzliwych mówi zostaw, daj sobie spokój, to ja i tak wiem, że tego nie zrobie! owszem czasami mam taką ochotę i mam głupie podstępne pomysły, ale potem zawsze muszę się na nich przejechać i dostaje mi się po dupie....no i dochodzi do tego,że potem żałuje tych świetnych podstępów! Bo albo się tak pokłuciliśmy, że tylko się powiesić można...albo nie wiem..... też w tej historii jest była, jego wpomnienia i w tym wszystkim JA!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×