Poród w Trzebnicy

czy ktos rodził w Trzebnicy- jakie macie wrażenia?

Nikt nie rodził w Trzebnicy??????

a gdzie to jest

POD wROCLAWIEM

Witam Ja rodziłam w Trzebnicy................w sierpniu zeszłego roku. To najlepszy szpital moim zdaniem choć mieszkam we Wrocławiu właśnie tam rodziłam swoje drugie dziecko.

Jeśli masz pytania to madzik@wroclaw.mm.pl

podnoszę

ja rodziłam i wszystko ok

jest super

bardzo dobry szpital!!!!!!!!!!!!!11

polecam

super szpital, doskonala opieka!!!!!!!!!!!!!!

zgadzam sie tez tam rodzilam to najlepszy szpital

no zajebisty, naprawde, mysle ze nalezy do czolowki w polsce

A,jedna dziewczyna miala zastoj pokarmu w piersiach, dzidzia nie umiala ssac. Polozna (mimo,ze byly 2 na dyzusze) cala noc masowala jej piersi. Jezu,jak ta dziewczyna sie darla ale na drugi dzien byla szczesliwa,ze jej tak pomoglo. Nie mam zadnych zarzutow!!

Zajal 2 miejsce w akcji \"Rodzic po ludzku\" w 2001 chyba

zjezdzaja tu dziewczyny z calej polski

duzo dobrego slyszalam, kumpela tam rodzila, bardzo zadowolona, to jakies 20 km od wrocka,a miasteczko sliczne, zielono, szpital super

przeszczepiaja te rece? ten profesor kocięba?

no dobry szpital polecam

moja zona tam rodzila, bardzo chwalila

jak macie duzo kasy to probowac mozna w rodzic w Trzebnicy Ja jestem w Trzebnicy i pierwsze dziecko rodzilam w Trzebnicy skonczylo sie rehabilitacja przez 3,5 roku bo nikt nie chcial mi podac oksytocyny dwa tygodnie chodzilam z bolami a nie bylo rozwarcia,dziecko bylo przenoszone stad rehabilitacja.Teraz przy drugim dziecku pod koniec ciazy okazalo sie ze mam problemy z nerka i wyladowalam znowu w Trzebnicy w szpitalu tak mnie zaczeli faszerowac lekami ze dostalam skorczy dobrze ze wkoncu wyszlam bo pewnie bym urodzila jakbym tam zostala a tak to jeszcze chociaz jeszcze dwa tygodnie wytrzymalam i tak urodzilam dwa tygodnie wczesniej. Moje odczucia sa takie bez kasy i bez oplacenia kazdej osoby z personelu czlowiek jest zdany tylko na siebie nic sie nie mozna dowiedziec ani o sobie ani o dziecku .Jedyny plus to nowe dwuosobowe sale i nic pozatym.Drugie dziecko rodzilam we Wroclawiu na Chalbinskiego i choc sale sa kilkuosobowe i stare sale to wole to bo personel byl cudowny na kazdym kroku byla pomoc i nie trzeba sie prosic o jakakolwiek pomoc czy informacje .Jesli cos chcecie wiedziec wiecej to zapraszam na topik kwietniowek 2007

Ja mialam zamiar tam ridzic- tez dojezdzalam, mialam tam zajecia w szkole rodzenia, ale okazalo sie ze maz moze byc tylko do pewnego momentu z toba a w kulminacyjnej czesci musi wyjsc... bylo to 5 lat temu i moze sie cos zmienilo pod tym wzgledem, poza tym bylo ok, tak wiec dowiedzcie sie dokladnie jak bedzie to wszystko wygladalo..

mam tam przyjaciol i rodzine lekarzy i mowili mi ze jedna pani ginekolog-poloznikjest uzalezniona od narkotykow i alkoholu, biedne te kobiety co na nia trafo\ia bo podobno sie nie mozna z nia dogadac jak jest ncpana

ja rodzilam w tamtym roku w sierpniu i NIKT pieniędzy nie chciał!!!!

A jeśli chodzi o narkotyki to już ktoś przeszedł samego siebie! Bzdury jedni od drugich powtarzają.

Mój mąż przez cały poród był przy mnie, robił zdjęcia i nikt go nie wyganiał:)

do oszczerstwa-polozna z ktora mialam zajecia ze szkoly rodzenia- prywatnie u niej w domu, tak wlasnie mi powiedziala, wiec nie wyjezdzaj z taimi tekstami, przeciez sobie tego nie zmyslilam bo i po co.

5 lat to chyba wystarczający czas by mogło się coś zmienić.