Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość as week as a kitten

Chce mi coś powiedzieć

Polecane posty

Gość kikit
ten...''odwroc sie, chce cie zapytac, pozwol mi odejsc. Patrz na mnie , ja chce sam byc, tak naprawde wolny. Nie czyje nic , nic do ciebie. Tak bedzie lepiej. Nie ,bylo fajnie. Ja ide dalej , ale bez ciebie''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie jest pionowe
ja ty pusciles to czemu mnie ma byc lepiej? nie jestem az takim mistrzem empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as weak as a kitten
:) wiec co powiedział.. hmm.. chyba mój usmiech mówi sam za siebie ale sprezyzuje :) Spotkalismy sie o umówionej godzinie, poczatek był oschły, bez buzi na dzień dobry, bez trzymania sie za rece, bez uscisku i usmiechu... Zapytałam co sie stało. Milczał. Wiec milczałam rozniez. czekalam. Zaczął mówic.. ostatnie dni dłuzo myslał.. zastanawiał sie. O co chodziło..? tak jak myslałam .. o zazdrosc. Uspokoiłam go. Zapewniłam. Przytulałam sie mimo ze początkowo nie był skory do odwzajemniania pieszczot. Potrafiłam to zrozumieć. Dłuuuuga rozmowa. Po niej i po ustaleniu pewnych faktów i priorytetowych spraw (jak np "mówimy sobie o tym ze coś mi w Tobie nie pasuje na bierzaco" Najgorsze jest kumulowanie (czasem nawet bzdurnych ) negatywnych emocji. A dla ciekawszych.. poszło o... to ze kiedyś (jakieś 2 tyg temu) byłam z przyjaciółka w klubie. Tańczyłysmy.. nie same :O Siedziałysmy przy stoliku (nie same) No i ktoś zyczliwy poinformował go o tym. Oczywiscie ja nie mam nic na sumieniu w ta sama noc czekałam bowiem na niego az przyjdzie własnie tam gdzie byłysmy.. pisałam co minute smsy, z komórka w reku wyczekiwalam tego "już jestem" :) Niestety kolezanka jest tzw. singlem, i nie stroni od meskiego towarzystwa na które ja tego wieczoru szczerze powedziawszy nie miałam zupełnie ochoty. Zyczliwy postarał sie widocznie dodać barw do swojej opowieści. W ten własnie sposób skumulowany brakiem wyjasnień (które widać byłyby wtedy bardzo istotne!) mój Kotek stał sie niepewny i.. w końcu wybuchnał. Usłyszłam tez ze nie jestem przez to iż kokietuje mezczyzn jego wymazonym typem kobiety... To oczywiście sama musiałam z niego wydusić. I mysle ze dobrze sie stało.. Bo teraz wiem co i gdzie robie zle.. i co i gdzie moge poprawić. Zwiazek to ciagłe dazenie to samodoskonalenia sie wzgledem oczekiwań drugiej osoby. Jego oczekiwania już znam.. i teraz przynajmniej moge stawać sie tą idaelna, gdyż wiem jak ten ideał powienien wygladać :) To na tyle .. A ktos kto napisał ze całuja sie na ławce w parku.. niewiele sie pomylił :) Wczoraj wieczorem wspólne ogladanie meczu było cudowne... Dziś porane rownież :) Dziekuje wszystkim za komentarze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .i.i.i.i.
ładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×