Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tłuściocha przebrzydła

przekroczylam wszelkie granice niechlujstwa! teraz albo nigdy!

Polecane posty

Gość tłuściocha przebrzydła

dziewczyny, wstyd mi... ostatnimi czasy patrząt w lustro widziałam, że intensywnie tyję ale nie miałam odwagi wejść na wagę... zrobiłam to dziś... 96kg!!! jezu, jak ja się zapuściłam... bylam ładna i atrakcyjna a teraz opływam tłuszczem... koniec z tym! nawet, jakbym miała wymiotować codziennie! ale spróbuję inaczej. musze sobie ułożyć program... może są dziewczyny, które chcą dołączyć do radykalnego odchudzania? cel to góra lodowa... 35kg... kto podejmuje wyzwanie, by móc spojrzeć bez obrzydzenia na siebie w lustrze???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez musze
kiedys wazylam 84, potem jakos 64 a teraz to moze 70 :(:(:(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda bo
a ile masz latek, tłusćioszku? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, że startujesz z podobnej wagi jak ja ;) życzę powodzenia :):):) i gorąco pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorinkaa
O.M.G. jak Ci sie to udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tłuścioszko\" - wolałabym zwracać się do Ciebie jakoś ładniej :-), a te 35kg to do zrzucenia, czy waga końcowa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
Tylko nie zaczynaj z wymiotowaniem, bo z tego sie juz nigdy nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłuściocha przebrzydła
cześć dziewczyny, -> nieprawda bo - no tam, 30 skończyłam. nie dość, że gduba, to jeszcze starzejąca się ;) -> O.M.G to ja startowalam z Twojej pozycji, kiedy zaczełam tyć. mieściłam się zawsze w przedziale 60-65kg -> MoniaK, 35 to ilość do zrzucenia, pseudo zmienię po zrzuceniu pierwszych 6kg :) na razie nazywajcie mnie po imieniu :) zasłużyłam sobie na to swoim nieopanowaniem... -> Koń by się uśmiał, tak, dziś zaczynam, od niezjedzenia kolacji i wypicia ziółek przyspieszających przemianę, na jutro muszę mieć plan gotowy -> Winogronka, gdyby to było prostsze, to już bym się dawno za to wzięła -> jestem.... w moim wieku to chyba się już w nałogi nie wpada... -> moonchild, do dzieła! to jak to zrobimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłuściocha przebrzydła
dziś sobie oczyszczę jelita ziółkami, jutro wystartuję z pustym żołądkiem. niewiem co robić, czy zrobić zupę kapuścianą czy zwyczajnie zmienić styl życia? ten pierwszy sposób bardziej motywuje bo efekty będą szybko widoczne, drugi - obawiam się utraty kontroli nad sobą, tym bardziej, że nie będę widzieć efektów na początku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorinka
Tłuścioszko zaczynam z Toba od jutra. Dziś też okropnie sie obżarłam. Teraz z pełnym żołądkiem pije czerwona herbatkę i myśle o jutrzejszym dniu. Zaczynam juz chyba po raz setny i ciągle nokaut. Może tym razem się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasibrzuszekażstrach
hej, ja się podobnie zapuściłam. Zaczynam znów walkę.....może w kupie będzie mi raźniej? Chętnie się przyłączę...... Też jestem zapasioną trzydziestką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę mówię
ja też chcę:))) nie pojawiam sie tu często, ale chętnie bym się przyłaczyła i czytywała jak Wam idzie i moze jakoś tak z Wami by mi silna wola nie osłabła:))) nie wiem ile ważę, bo się nie ważę ... 5 lat temu nosiłam rozmiar 34/36, dzisiaj 40/42 ... nie chcę schudnąć bardzo dużo, ale żeby rozmiar 38 był luźnawy. Boję się tylko, że zmaleją i opadną mi piersi, to jednak często się łączy z chudnięciem. Ma któraś jakieś ćwiczenia ,żeby temu zapobiec?? tylko proste, bo nie jestem zbyt ambitna jeśli chodzi i gimnastykę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę mówię
aha ..ja jestem 40- ką na początku zapasienia :))) potrzebuję wsparcia, bo ani mąż, ani znajomi mi nie pomogą:))) im się podoba ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przylączam sie !!:):) Ja mam do zrzucenia ok 20kg.Start jutro rano.Chetnie podziele sie doswiadczeniami.Wsparcie rowniez mile widziane !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorinka
Ja chcę zrzucic 10 kilosów. Dziewczyny jaką dietke wybieramy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stosowalam juz kilka bez wiekszych efektow ale .....przygotowuje sie do diety nielaczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorinka
A coś prostszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo się naczytałam o diecie Montignac\'a ale nie wiem czy dam radę. Za dużo reguł i zasad. Może na początek jakaś oczyszczająca dieta, a później po prostu 1000kcal, co Ty na to \"Tłuścioszko\"? :) P.S. Zmień ten nick ... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę mówię
ja kilka razy może nie odchudzałam się, ale chciałam "wciągnąć" brzuszek:)) moje sprawdzone spostrzeżenia ... nic nie dają głodówki, niejedzenie, jedzenie jednostronne. To co dało rezultaty niezwykle szybko to: 1.zero pieczywa- tylko chrupkie 2. jedzenie o oznaczonych godzinach - po kilku dniach nie jest to uciążliwe, ale naprawdę ogranicza podjadanie ... ja wyznaczyłam sobie 4 posiłki co 3 godz. , ostani o 18,00. NIGDY nie byłam głodna 3. chrupki bez niczego nie sa najlepsze ... nawet pod wedlinę smarowałam je białym serkiem figura albo kanapkowym, czasami cieniutko majonezem. To powodowalo, że nie czułam że się umartwiam:) 4. rano albo wieczorem kroiłam do pojemnika warzywa i owoce i tylko to co było w pojemnikach jadłam 5.i jadłam zupę z mrożonek ..jakich się chce warzywnych - gotowałam w dowolnej ilości wody( zależy jak gęste zupy się lubi, ja ok. 2 l) dodawałam kilka ziemniaków, miksowałam i dodawałam łyżkę śmietany. To jest smaczne, pożywne, nie specjalnie kalorycznei bardzo sysące 3. najgorzej zacząć:)) i nie zrezygnowac po 2 tygodniach z powodu jakiejś imprezy ... to nie wiem jak zrobić:) 4. jakąkolwiek gimnastykę zacząć dopiero po pierwszych kilku tygodniach, kiedy człowiek czuje się lżejszy i ma poczucie, ze wszystko dobrze idzie ... w każdym razie na pewno nie wszystko na raz Ja postanowiłam ... od jutra zaczynam:))) może moje doświadczenia komuś pomogą:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę mówię
a propos diet ... ja postanowiłam po prostu ograniczyć i nie jadać słodyczy i takich tam łakoci. Żadna ustalona dieta u mnie się nie sprawdziła, bo nie chce mi się, nie mam często składników i nie lubię aż tak pamiętać ze się odchudzam:)) po prostu jadłam tak: śniadanie: 2 chrupki z serkiem, wędliną, pomidorem albo czymś innym II śniadanie owoce obiad zupka albo też 2 chruki z czymś, teraz pomyślałam o zupie kapuścianej ... lubię ją kolacja warzywa, owoce do tego piłam kawę soki i wodę, ale soków mało jak byłam bardzo głodna wieczorem to zjadałam jabłko a teraz to chulaj dusza , owoców będzie pełno więc to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę mówię
możemy:)) a w trakcie może inne dziweczyny też będą miały uwagi, ulepszenia i się ułoży suuper dietkę:)) to co? od jutra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sie przylacze od jutra zaczynam mam za miesiace slub i chce schudnac z 10 kilo moze z Wami mi sie uda?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosnie cwiczen Mam chory kregoslup wiec wszystkie fosowne cwiczonka odpadaja.Polecam Pilates -rozciaga,skakanka -ile dasz rade,hankielki na pleckach -ładne cycuszki plus woda !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×