Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedośwadczona mama

dokarmianie przy karmieniu piersią

Polecane posty

Gość niedośwadczona mama

Mam wrażenie, że moja córcia ma za mało pokarmu ode mnie i niedojada się. Jak często mogę ją dokarmić sztucznie? Czy straci przez to wszelkie cenności jakie ma karmienie piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama.
7 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na zdrowy rozum ,nie straci,przeciez mowisz o dokarmianiu, nie calkowitym zrezygnowaniu z piersi.A co do pytania , jak czesto, to to musisz obserwowac dziecko.Moj synek np caly dzien je tylko z piersi.Ale na noc , zjada 120 ml z butli i dopiero wtedy dojada z piersi.Zdarza sie tez czasem ze w ciagu dnia widze ze je i je z piersi i nie moze sie najesc a juz mleka nie mam , wtedy tez przygotowuje mu butelke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem połozna mi mówiła ze w 6-7 tyg dziecko moze miec jakis taki wzrost łaknienia lepiej jest przystawiać cześciej ja tez tak miałam i niczego wiecej nie podawałam tylko samą pierś a czemu uważasz ze ma za mało pokarmu ?? zawsze zdrowsze jej karmienie naturalne, ale może byc tak że jak bedziesz ja dokarmiała butelka jej zasmakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama.
czytałam gdzieś , że b ważny jest pokarm nocny. Czy po butelce karmicie jeszcze w nocy, czy przesypiają Wasze pociechy całą noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podaje najpierw jedna pierś a nastepnie druga bo jak podawałam jedna i druga to kicha ngdy mi pokarmu nie starczało a moja mała je co dwie godziny i tak zostało do dzis a ma juz pół roku a w pierwszym miesiacu jadła na żadanie wiec ciegle z piersiami chodziłam na wieszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama.
Asiulek bo strasznie długo ssie i chce b często - a mi bardzo mało leci :( A jak nie dam na żądanie to drze się w niebogłosy... cała nerwowa się robi, czerwona i pręży- więc dziś np cały dzień nie miałam nawet czasu iść i umyć się!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmie w nocy.Asiulek chyba troche pokrecilas.W tym okresie wystepuje tzw kryzys laktacyjny.Chodzi o wytwarzanie mleka nie apetyt dziecka .A apetyt jak wiadomo rosnie razem z dzieciaczkiem.:)) A co do tego ze posmakuje w butelce, rzeczywiscie istnieje takie ryzyko, ale jesli poza butla bedzie sie czesto przystawiac do piersi to jest znikome.No i w najgorszym wypadku , to lepiej jak przyzwyczai sie do butelki niz mialoby plakac z glodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała na poczatku budziła sie co dwie godzinki i jadła a z czasem rzadziej teraz budzi sie raz i jak zje to zasypia no czasem zdarzy jej sie że sie rozbudzi na samaym pocztaku podałam jej chyba dwa razy butle ale wcale mi za duzo z niej nie zjadła i zrezygnowałam piłam duzo wody mineralnej i teraz pije herbatke hipa dla karmiacych bo teraz rzeczywiście pokarmu mi braknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama.
No ja też piłam tę herbatę ale już mi się skończyła no i pokarmu chyba mam przez to mniej... A ile ml podajecie w butelce? Tyle ile zalecają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tak pokeciłam sorrki za błedne info chodziło mi że sa takie momennty że dziecko chce pic wiecej ale połozna tez mi o tym wspominała własnie teraz mi sie przypomniało że nalezy dziecko przystawiac w tym kryzysie moja mała nie chciała z butli ale tez nie chciało jej sie ssac a teraz juz luź pije z butli kaszke i z piersi mleczko i rozróżnia bo wczesniej miała problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaa9
czy przy karmieniu piersia 3 posiłki dziennie wystarcza ??? jakos po porodzie nie mam apetytu i obawiam się zeby to nie odbiło sie na jakosci pokarmu .... zdarza się ze jem niewiele , jednak bardzo duzo pije -- z potrzeby organizmu .... jeszcze te upały nie wpływaja pozytywnie na mój apetyt ... Doradzcie mamusie bardziej doswiadczone,moja dzidzia ma dopiero 3 tygodnie,wiec świeżak-mama ze mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale kryzys laktacyjny to jest dokładnie to samo, co wzmożony apetyt dziecka. Inaczej kryzys nazywany jest skokiem rozwojowym. to raz. Dwa - teraz jest gorąco i dzieci na pewno będą częsciej wołać o picie - w przypadku cyca - właśnie będzie chodziło o częstsze przystawienie. Wiem, bo karmię już prawie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja proponowalabym Ci robic 90 ml, ja tyle robilam synkowi kiedy byl w wieku Twojej malej.Teraz ma 10 tygodni i robie mu 120ml.Czasem zjada wszystko a czasem troche zostawia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama.
wodę mineralną wypijam litrami... na tę herbatkę już patrzeć nie mogłam bo słodka ( glukoza) a ja nic słodkiego nie lubię :( Za dużo też nie jem i na dodatek ciągle to samo bo mała robiła brzydkie kupki albo miała kolki od mojego jedzenia. Biorę za to witaminy, ale pokarmu nie mam za wiele. Sciągnęłam laktatorem i z jednej piersi jak zleci mi jakieś 40 ml za jednym razem to cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle że lepiej byłoby 5 mniejszych niz 3 duże jesli nie chce Ci sie jeśc za duzo spróbuj przegryzać jakimiś zdrowymi przekąskami słuchaj dzieciatko sie odpowiednio naje ale chodzi o Ciebie tym bardziej że karmisz powinnaś jeśc zdrowe jedzonko, a wiadomo ze lepszy pokarm z jedonkiem niz z sama wodą z tego co wspominam mi sie tez jesc nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona - jedz tyle, na ile jesteś głodna. Pamietaj natomiast o piciu i o tym, by pokarmy, spożywane przez Ciebie były bogate w witaminy, możesz pić herbatkę laktacyjną - ja piłam do pół roku karmienia Fito mix , albo Hippa - super:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, ja tez mialam problem ze maluszek byl glodny, a mnie pokarmu nie starczalo. robilam tak - za kazdym razem przystawaialm do piersi, zeby wyssal wszystko co sie da (najpier jedna, potem druga), jak dalej plakal a mnie juz nic nie lecialo, maz lecial robic butle. (jakies max 60 ml). Wazne jest zeby, wbrew pozorom, nie przystawiac do piersi non stop - bo dzieciak musi miec czas strawic to co zjadl, a piersi odrobine odpoczac. Wiec to dokarmianie z butelki tez pomaga zlapac oddech (dodam ze nie dokarmialam za kazdym razem, glownie wieczorem byl kryzys). I stopniowo przerwa miedzy karmieniami sie wydluzyla do 2 godzin (czasem 3, ale rzadko), a maly ssal jak na ssaka przystalo, po okolo 20 mi - pol godziny. Jak taki maluszek nie ssa wystarczajaco dlugo na raz, to nie je pelnowartosciowego pokarmu. Wiec podsumuje - 20-30 min raz na 2-3 h (zalezy od dzieciaka). A w przerwie, jesli placze, a zjadl te 20-30 min, to mozna spokojnie zalozyc ze nie z glodu. Po paru tygodniach sie unormowalo, w porze karmienia piersi pekaly od mleczka, maly nie chcial czesciej niz 2 h. No i tak - pic duzo, i mozna tez chodzic bez stanika (jak biust pozwala) - tylko w starych bluzkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Anulka, kryzys laktycyjny jest zwiazany z gospodarka hormonalna mamy.A to ze jak jest goraco to dziecko chce do piersi , to jest oczywiste bo chce pic.To co opisala zalozycielka topiku to ewidentne objawy takiego kryzysu.Wiem, bo oprocz tego ze jestem oczytana w tym temacie , to jestem rowniez matka 3 dzieci, w tym dwumiesiecznego , czyli jestem na biezaco.Jedyna rada zeby taki kryzys przetrwac z korzyscia dla dziecka to czeste przystawianie do piersi.Ale w sytuacjach kiedy dziecko jest naprawde glodne a mleko nie leci nalezy je dokarmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki anulka _krak własnie chodziło mi o ten skok rozwojowy wiesz co nic Ci nie ściagnie tak skutecznie jak dziecko ja laktatorem ledwo co sciagałam a piersi miałam naładowane "po brzegi" nadal polecam ciagłe przystawianie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama.
Orangenlimonade tak właśnie zrobię :) Z piersi nie chcę rezygnować, a może to trochę pomoże ;) Kobietki uwierzcie mi ! Przystawiałam b często i na b długo, ale przecież ja też muszę w domu coś zrobić a nie tylko mieć córcię przy cycku. Mało tego jestem też i zmęczona dniem i nocą ... Tak a propos o której karmiłyście ostatni raz w dzień a potem o której w nocy i jak wcześnie rano? Ja karmiłam o: 24:00, 2:30 , 4:30 - -statnie 2 tyg to o 2:30 mała przesypiała, więc odpadło potem 6:00 , 9:00 - i tak dalej co 2 godziny pól godziny przy cycku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dokarmainia uzywalam butelek i smoczkow aventu - sa swietne, bo ciezko z nich wyssac, i maluch sie nie rozleniwia, ze z butelki tak fajnie :) A ok 7 tyg rzeczywiscie nastepuje okres intensywnego wzrostu maluszka i moze chciec jesc wiecej. I rzeczywiscie dobrze jest czesciej mu dawac, zeby sie najadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle też ze nie byłoby grzechem gdyby dziecko dostało troche przegotowanej ciepłej wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do czestotliwosci posilkow to 3 sa ok.Wazna jest jakosc a nie ilosc.To plyny decyduja o ilosci wytwarzanego mleka.( taka opinia panowala przez lata, teraz jednak naukowcy troche sie o to spieraja ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze nie :) Albo herbatki - koperkowa czy rumiankowa mozna podawac od 4 tygodnia zdaje sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyklakobieta39
powiem tak, krótko i na temat: Zadne dokarmianie, zadne picia tylko i wyłącznie pierś na żądanie!!! Jeśli chcesz utrzymać karmienie i karmić dłużej to słuchaj doświadczonej kobiety. Każde dokarmienie powoduje, niemowle idzie na łatwiznę i wybiera butelkę przez co matka rzadziej przystwia do piersi i tworzy się błędne koło bo dziecku łatwiej jest ciągnąć z butelki niż ssać z piersi. Pokarm z czasem dostosowuje się do potrzeb dziecka i już niedługo będzie się produkował w momencie ssania przez dziecko. Nigdy nie jest tak zeby był za mało wartościowy czy za wodnisty bo każdy pokarm jest dostosowany indywidualnie do potrzeb Twojego dziecka! Nie dokarmiaj, nie musisz tego robić przez trzy pierwsze miesiące a nawet i dłużej! Wykarmiłam moje dziecko na piersi około 9 miesięcy i przez cały okres karmienia nie zachorował ani razu! W miedzy czasie miałam nawet anginę rozsianą i 39 stopni gorączki, zasłoniłam maską twarz i maż przynosił mi syna do karmienia! Miałam naderwane brodawki i zagoiły się mimo karmienia. Od tamtego czasu minęło ponad 15 lat ale miałam wtedy bardzo dobrą książę o karmieniu piersią, opartą o najnowsze badania w tamtych czasach i dzięki niej przetrwałam wszystkie niedogodności zwiazane z karmieniem piersią a przede wszystkim to słuchałam własnego serca i bardzo chciałam dla mojego synka co najlepsze, a co to takiego? Karmienie naturalne, którego nic nigdy nie zastąpi!!! NIe dokarmiaj ani nie dawaj picia bo pokarm zastępuje i jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wycofam z dyskusji, bo jestem totalnym wrogiem dokarmiania. Orangenlimonade - ja też duzo na ten temat czytalam - oczywiście, zmiany hromonalne również, ale także i fakt, że dziecko rośnie i potrzebuje więcej jeść - masz to napisane w każdej książce i na każdej stronie na ten temat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaa9
dziekuje dziewczyny --- kochane jestescie ! no własnie tak mnie ten moj brak apetu przerazał !!!! no ale nie potrafie w siebie wmuszac ! [ próby były] np: na sniadanie:jem bułke z serem żółtym piję herbate, obiad: ziemniaki z czyms [np kotlet jajko sadzone itp--co wolno:)] kompot albo sok jabłkowy , kolacja:np.tosty,kanapki góra 3 z wedelina i czyms jeszcze pije duzo wody , soku jabłkowego,mleka,herbaty zdarza mi czesto wypic bawarke --jedna dziennie---nie zawsze:) czasami jaks czekoladka mała:) czy jem za mało badz "ubogo"? czy uwazacie ze mój pokarm jest wartosciowy.... tak bardzo chce karmic piersia...słodki pyszczek mi wtedy patrzy w oczy:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×