Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedośwadczona mama

dokarmianie przy karmieniu piersią

Polecane posty

Gość xyz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiej mozliwosci nie ma? ze nie ma pokarmu???? O litosci... Kobieto (zwykla) powiedz mi prosze jak wytlumaczysz ze po dwoch godzinach awantury z cyckiem w buzi dziecko uspokaja sie jak dostaje mleczko w butelce????? A piers kocha nad zycie i wybiera jak tylko moze?:???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanta dzieki ale jakos mi sie udało :0 choc na dzien dzisiejszy troche to już męczące zwłaszca że mała jest alegrikiem i mało co moge jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaa9
szanta ---dzidzia nie robiła kupki od 12 godzin o to mi chodziło :) a karmie piersia i 2 X na dobe 60 ml. bebilonu -- bo nie styka mi pokarmu:) [kolejna a"fe wyrodna-dokarmiajaca:)] no i niunia nie robiła od 12 godzin kupki !!! zawsze robi w tym czasie kilka:) dodam ze jest spokojna,nie boli jej brzuszek jest miekki no i ona nie płacze i sie nie czerwieni:) a dzis rano zjadła za duzo i znacznie zwymiotowała.... potem ulewała... czy przez to brak kupki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwroc uwage na : \" przejsciowy niedobor pokarmu \" .Chyba ze wyznajesz zasade \" a co oni tam wiedza \".Ja Ci wierze ze tobie udalo sie przezwyciezyc problemy z karmieniem, ale uwierz to co Ty zastosowalas nie zadziala na KAZDE dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moim zdaniem jest spoko :) Z ta kupka jest tak, ze bebilon jest bardziej tresciwy niz pokarm z piersi, wiec jak jej dalas 2x60, to miala co trawic - i zanim strawila, minelo pare godzin :) Ale poki brzusio nie boli, nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kazdego dziecka polecam nowe spojrzenie co sie sprawdza u jednego nie wyjdzie u drugiego a u trzeciego wyjdzie czesciowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orange - dziekuje za to ze jestes - zwlaszcza na tym forum, to przywraca moja wiare w to ze nie jestem kosmita... Onaaaaa - ja mialam kolosalny problem jak maly (nota bene wtedy \"na zadanie\") robil po 10-12 kupek dziennie i ogolnie rzecz biorac brzuszek go bolal non stop..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
jesssu! jeśli zacznie się dokarmiać niemowlę, nie będzie chciało ssać piersi (bo to większa praca niż picie z butelki) a mleko matki (i przy okazji kontakt z nią) jest cenniejsze niż sztuczne dokarmianie to ostateczność!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy niedoswiadzcozna mama jeszcze to czyta, czy zrobila sie tylko akademicka dyskusja ideowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanta tez tak miałam z naszą małą teraz jak juz ma nowe pokarmy to znowu kupka raz na dwa dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanta wyciagasz mi słowa z ust własnie chciałam to napisac hehe:) bo kobitki sie ostro rozbisały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przynajmniej pospi w nocy bidula dluzej troszke niz godzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaa9
mam butelkę Aventu Dziecko musi ją ssac nie kapie z niej samo:) kształt smoczka - piers kobiety lecz z silikonu:) bardzo ładnie i chętnie chwyta piers mimo butelki.....:) ps:dzieki za info o kupkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
o, widzę że zwyklakobieta39 już napisała to co ja, tylko jeszcze obszerniej i lepiej uargumentowane, no to nie wiem jakiego jeszcze głosu rozsądku potrzebujecie teoria zawsze jest trudna do naśladowania w praktyce, i nie mówię że nie należy wogóle dokarmiać ale że to ostateczność np gdy są wskazania lekarskie dotyczące matki lub dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i nic się nie odzywam, bo za moment ze mnie zrobią niektóre fanatyczkę karmienia naturalnego. A jak wiadomo fanatyzm gorszy jest niz faszyzm. Ktoś tu napisał mądre słowa - każde dziecko jest inne. Do każdego podchodzic trzeba inaczej. A ja dodam od siebie - to jest prywatna sprawa każdej z nas, jak karmi. Ja córkę wykarmiłam butlą, syna - piersią. Do dziś mam wyrzuty sumienia, że poddałam się w 6 tygodniu (przy córce), posłuchałam położnej, która pitoliła banialuki... Róznice między dziećmi są: mała choruje więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby nie bylo watpliwosci - ja JESTEM fanatyczka karmienia naturalnego!!!!!!!!! Tylko uwazam, z wlasnego doswiadczenia, ze czasem zeby sie udalo, trzeba sobie odrobine pomoc... Pozdrawiam wszystkie mamy , i te piersiowe i te butelkowe, i zycze SPOKOJNEJ nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henk1
do roku wskazane ,a pózniej odstawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie podpisuje pod tym co napisala szanta. i tez zycze wszystkim spokojnej nocy .A Tobie niedoswiadczona mamo,wszystkiego dobrego, mam nadzieje ze juz wkrotce wszystko wroci do normy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie karmienie uregulowało się po 3 miesiącach.Karmić synka musiałam co godzinę, tak w dzień jak i w nocy.Lekarka proponowała mi dokarmianie,bo mały za mało przybierał na wadze,ale robiąc mu mleczko wiedziałam że to będzie powolny koniec cyca.Dawałam mu więc z dwóch piersi i widziałam że jest za mało,wiec dawałam znowu tą pierwsząpierś.Byłam nieziemsko zmęczona,a mam trójkę dzieci,więc obowiązków też nie mało i uwierz mi opłaciło się to,gdyż z czasem mleka przybyło.Ale trwało to naprawdę 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje maleństwo ma 3 tygodnie:) karmie piersia ...ale dokarmiam mała 60-90 ml Bebilonu raz na dobe po kapaniu ...mała dłuzej spi mam czas dla siebie ---na zwykłe rzeczy długa kapiel pomalowanie paznokci ... przeciez ja tez zyje , prawda???? jestem jeszcze mało zoorganozowana ...dzien dla mnie krótki :) nie wiedziałam ze beda takie wysokie obroty:) i zgadzam sie z dziewczynami ktore mowia ze teoria teoria ale patrzysz na mały głodny purpurowy ze złosci i wysiłku pyszczek to nie myslisz o teorii majac zbyt mało napełnione piersi ..podajesz butle -- to nie grzech ... polecam mała buteleczke Aventu -- 125 ml .... smoczek jak piers kobiety lecz z silikonu:) samo z niej nie kapie dziecko musi sie \"napracowac\" wiec nie bedzie zapominało o odruchu ssania przy piersi czy tez bedzie chciało tylko butle :)dziecko sama nie zrzygnuje z przytulania do mamy cyca jezeli mu tam dobrze :) buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedośwadczona mama
Witajcie dziewczyny! Muszę przyznać, że posłuchałam (i słusznie) i dokarmiłam małą 2 razy butelką. Mała raz wypiła 90 a drugi raz ( na drugi wieczór) 100 i jeszcze jej było mało, więc dopiła się cyckiem. Pomimo iż tyle wypiła nadal budziła się na swoje godziny karmienia- tak jakby ta dodatkowa porcja to nic nie było. Jednak już nie płakała, że głodna. Chcę ją w ten sposób dokarmiać tylko w tym okresie niżu laktacyjnego. Jak zobaczę, że wszystko powróciło do normy to zostaniemy tylko przy cysiu. Pozdrawiam Was wszystkie m*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka67
Karmiłam moich chłopców każdego po około 1,5 roku i uważam,że jest to idealne rozwiązanie. Na początku jest trudno ale po jakimś czasie wszystko się normuje. W moim przypadku dokarmianie nie istniało, nie miałam nawet we wczesnym okresie butelek. Mądra położna powiedziała mi, że każda kobieta jest w stanie wykarmic swoje dziecko bez względu na to czy ma duży czy mały biust. Nie czarujmy się, każde inne mleko nie jest mlekiem kobiecym więc nie jest przystosowane dla niemowlaka. Stąd w wieku starszym alergie a w niemowlęcym problemy z wypróżnianiem. Miałam w momencie ogromnego stresu problem z pokarmem, ale piłam zioła na laktację (są gotowe mieszanki w aptece), na zmianę z bawarką. Przy zastoju z pokarmem najlepszym rozwiązaniem byłgorący prysznic i przystawienie dziecka do piersi z "pod pachy" to znaczy jego główka ułożona była tak, jak gdyby wychodziła spod mojej pachy, uciążliwe ale mnie pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×