Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

:D Euforyczna ja też już dziś 2 \_/? zaliczyłam... i z lekka zastanawiam się nad 3, ale ja taki typ jestem co kawa i woda mineralna na zmianę, herbatka niekoniecznie super że Ci ubywa na obwodach... u mnie jakoś efektu nie widać :( ale szorty i tak sobie kupiłam :) jestem więc dumną posiadaczką takowych i zamierzam się z nimi obnosić w ciepłe dni .... a co? wygoni mnie kto z ulicy? A z tą opalenizną to tak trochę dziwnie.... inne uczestniczące w warsztacie aż tak bardzo tego słońca nie łyknęły a ja jakbym kurde nic innego nie robiła tylko leżała plackiem... nie mam nic przeciw.... już zapomnieć jak wyglądam kiedy więcej czasu spędzam na powietrzu :) Pomysł mi przyszedł, że chyba sobie cyknę jakąś fotę jak taka opalona jestem, będę miała dla przypomnienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 66
Hej, Sylwia Hulająca, muszę Ci powiedzieć, że z czystej ciekawości weszłam sobie na Twoją stronę abs i ku swojemu zaskoczeniu bardzo mi się spodobało. Oczywiście callaneticsu nic nie przebije i nie ruszy, ale też postanowiłam wprowadzić jakieś urozmaicenie ,,naprzemienne" no i zobaczyć, jak mi pójdzie. Poszło całkiem dobrze, jednak callan daje solidną bazę, dlatego nawet nie padłam, flaków nie wyprułam, tylko ledwo skończyłam, bo przy ćwiczeniach z butelką wody (zamiast ciężarka) stwierdziłam, że butelki nie mam i chwyciłam wielki węzeł mojego psa (do gryzienia), a ten oczywiście usiłował odebrać co jego, bo machałam tym w te i we wte. Ale super i tak było, dzięki! A co do kawy, to właśnie idę sobie zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 66
Euforka, spoko, nic się nie dzieje, przecież to nie miało być natentychmiast, tylko przy okazji, czy Ty problemów większych nie masz? A callaneticsu nie zdradzam, myślę, że to nie byłoby możliwe, bo jest to coś, co będę robić prawdopodobnie do końca dni moich i tylko kiedy tak się zastanawiam, to myślę, jak to cudownie, że na c. trafiłam!! A te gimnastyczne uzupełnienia pozwalają poznać też inne formy aktywności; takim urozmaiceniem jest dla mnie od czasu do czasu 6 Weidera, którą z niemałą satysfakcją skończyłam już kilka razy, a pierwszy raz rozpoczęłam tylko dlatego, że przeczytałam wypowiedź jakiegoś kretyńskiego trenera, który ze znawstwem stwierdził, że żadna baba nigdy 6 W. nie skończy, zaczyna, owszem, z zapałem, ale wytrzymuje góra do 16 dnia, a potem wysiada. Pomyślałam: ,,Ty baranie, no, to się jeszcze okaże!" I skończyłam, fakt, że musiałam się przyłożyć, ale okazało się, że jak człowiek chce, to zawsze się da! A Wy co, mam nadzieję, że ćwiczycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforycznadobolu
Ania,...mam problemy, rozpaczliwie szukam rownowago w cwiczeniach wlasnie, genialne jestes... eh, jak ja lubnie tecwiczonka, po 3razie jest juz oszalamiajaco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrzebna mobilizacja jakieś mega lenistwo mnie dopadło... jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, zamiast poćwiczyć.... eh... mało siebie taką lubię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 66
Matko kochana, co tu się dzieje, tzn. dlaczego tu się nic nie dzieje? Upał, co prawda, jest, ale tak wszystkie padłyście? Mam nadzieję, że ktoś jeszcze dycha? Ja przy tej temperaturze umieram, nie cierpię upałów!! Gimnastyka to wtedy ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę, ale czasem znajduję jakąś ,,dziurę" w temperaturze, kiedy intensywniejszy ruch nie groziłby śmiercią. I dzisiaj tak właśnie fajnie powiewało od balkonu, poćwiczyłam sobie c., ale w trakcie mojej godzinki powiewanie jakoś ustało i kiedy skończyłam, wyglądałam, jakbym z sauny co dopiero wyszła. Masakra! Mam nadzieję, że ta zupa nie będzie trwała długo! A Wy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj forumowiczki znów jakiś pomór padł czy co ???????? Ania 66 masz rację, było tak fajnie aktywnie a teraz..... pfffffff Mała znów mi się pochorowała, więc pewnie poćwiczymy dziś razem :) choć ostatnio mało ćwiczę .... mea culpa.... :( Ostatnie dni zdecydowanie łatwiej mi się zebrać do tańca, tak więc każdego dnia choć trochę sobie tańczę :D i jest super Wczoraj nawiedziła nas kilkugodzinna burza, więc mała szybko zasnęła i swoim radosnym zwyczajem zrobiła mi pobudkę o 5.10 :) dlatego za minut kilka będę gotować garnek kawy (wg 5 przemian) jak ktoś ma ochotę to bardzo proszę się częstować \_/? \_/? \_/? \_/? \_/? pozdrawiam i plisssss odzywajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie pomór, jeno zmiany ciężkie i chwilami toporne, oporne też :( Ćwiczę, to ostoja dbania o siebie, troski o kręgosłup oraz poważnego zaniepokajania płci obojga ;) Objawia się bowiem coś takiego jak talia, noga bez cellulitu (kosmetyczki i producenci pseudopigułek na cellulit powinni zakazać tych ćwiczeń!), należyta samoocena, bo mądrze inwestuję w siebie :) Kupiłam se kolejne szorty, te w rozmiarze 42, po praniu zacnie odstają od talii, ale i tak fajnie leżą i są leciutkie. Co do trenera Aniowego, to niejeden szowinista na Ziemi, ja ostatnio nasłuchałam się podczas przeglądu technicznego, że też tacy "mądrzy" są tylko trenerami i diagnostykami :P Są dni, że tylko dobra kawa pomaga, albo wyspanie się :) Wyobrażacie sobie, że zrzuciłam 700 gram tłuszczu przez miesiąc dość systematycznych ćwiczeń (c.e. co drug dzień, na zmianę z c. 10 h albo innymi pomysłami typu pół godziny tańca brzucha)? Obwody nie zmalały, ale mam rozmiar 38/36 i nie uważam tego za krzywdzące :D Wyglądam szczupło, czuję się zgrabna , a o bólu kręgosłupa po prostu zapomniałam, czasem tylko zaboli pacha (zakwasy po pompkach) albo niedoleczony po bieganiu mięsień nogi. Aha, po latach samoudręczenia mieszczę się w staniczki sprzed 10 lat ,nawet nie śmiałam o tym marzyć ❤️ Jak to dobrze, Euforyczna, że chciałaś mi wtedy pomóc, tyle szczęścia, zdrowia i przyjemności mogło mnie ominąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P. S. Sylwia, masz śliczny tekst w stopce :) P. S. II Co do biustu i staników gratuluję sobie wytrwałości w ćwiczeniach, bez pompek i ciężarków z Leisą tak sympatycznie na pewno by nie wyglądał. Jak to dobrze, że nie mogłam biegać ani aerobiczyć, po tym miałam naleśniki zamiast biustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paanama
hej dziewczyny! dawno tu nie byłam ;) widze ze przybyły nowe i niewiele nicków poznaje kiedy prowadziałam tu codziennie namietna dyskusje no wiec ja zaczelam cwiczyc callan w lsitopadzie bardzo wytrwale dzien w dzien najpierw byly efekty pozniej byl pzrestój ale samopoczucie fantastyczne natomist teraz juz jest REWELACJA moje nogi przybierały piekny kształ jak u Callan(miala fantastyczne) płaski brzuch pozbyłam sie cellulitu nie mam wogole, ostatnio Przez jakies 2 miesiace sie opuscilam i cwiczylam 2 razy w tygodniu, ale to przez to ze zakupilam rower i robilam długie wycieczki i brakowało mi juz sil na cwiczenia, ale teraz znowu do nich wracam bo wiem ze tylko callanetics tak pieknei rzezbi ciało ostatnio tez próbowalam pilatesu, tez bardzo fajnei aczkolwiek callan chyba juz do konca zycia (OBY OBY) pozostanie moja miłościa ;) dzisiaj mam wolny dzien wiec wlasnie zabieram sie do cwiczeń pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforycznadobolu
PAANAMA- RESPEKT :) ja tez rower namietnie, ale i callanetics...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj 🖐️ Paanama gratuluję wytrwałości , chylę czoła :) Ja, córka marnotrawna, powróciłam do callanetics po około 2,5 tygodnia przerwy. Ciutkę się przez ten czas zastałam ale bez problemu wszystko zrobiłam :) Liczę , że wytrwam w swoim postanowieniu i będę ćwiczyć regularnie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deri
Witam wszystkie forumowiczki, Tak siedzę sobie na urlopie, który właśnie się kończy i przeglądam notatki w swoim komputerze i na co trafiłam... na plik z ćwiczeniami callanetics ściągnięty w 2007 roku!!!!! Ani razu do niego nie zajrzałam a minęło już 5 lat!!!! ŻAŁOSNE!!!! Dlatego po przeczytaniu Waszych wpisów w tym temacie postanowiłam wziąć się wreszcie solidnie do pracy i rozpocząć trening. Trzymajcie kciuki i zapraszam nowicjuszki do rozpoczęcia walki o zgrabną sylwetkę. Wsparcie jest istotne a poza tym w kupie raźniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Deri i Panama! 🌻 Nie ma to jak fajne notatki i jeszcze przypadkiem znalezione :D Ja doszłam do wniosku, że już nigdy nie pochwalę się na forum jak to ja ćwiczę i jak mi dobrze, bo tuż po wpisie nadeszły zajęte, nerwowe dni i to mi pokazało, że taniec brzucha w pn i wt, w śr i czw nic to za mało dla mojego samopoczucia :( Ból kręgosłupa o sobie też przypomniał :( Za to wczoraj z radością i ulgą poćwiczyłam, już nic nie boli. Nie mogę powiedzieć, że nie mam cellulitu :) Na nogach jest dość dobrze, chociaż nie tak, jak było przy bieganiu, na brzuchu jeszcze tkwi gdzieniegdzie, ale widzę, że powoli i na ramionach, i na brzuchu wszystko zbiega się i nawet mimo rozstępów ładnie "ustala". Tak więc robię swoje i cieszę się spokojem i łagodnością ćwiczeń. Pozdrawiam Was w upały, nie tylko ja przyklejam się do karimaty, hi hi :) P. S. Czy Was też podczas ćwiczeń gryzą komary? Mnie wczoraj 7 zeżarło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej paanama! Pamiętasz mnie jeszcze :D? Ja ćwiczyłam callanetics chyba miesiąc razem z Tobą ale w grudniu się poddałam nie wiem dlaczego :) Dzisiaj przypomniało mi się jakie piękne efekty były po zaledwie 2 tygodniach i postanowiłam teraz ćwiczyć! panamka jak tam Twoje efekty w ile czasu i ile Ci spadło? Bo nie wiem czy się brać za te ćwiczenia bez diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej paanama! Pamiętasz mnie jeszcze :D? Ja ćwiczyłam callanetics chyba miesiąc razem z Tobą ale w grudniu się poddałam nie wiem dlaczego :) Dzisiaj przypomniało mi się jakie piękne efekty były po zaledwie 2 tygodniach i postanowiłam teraz ćwiczyć! panamka jak tam Twoje efekty w ile czasu i ile Ci spadło? Bo nie wiem czy się brać za te ćwiczenia bez diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johannam
witam! ja cwiczyłam callanetics w ramach wf na studiach i pamiętam, że fajnie rozciągało mięśnie. Potem po paru latach wróciłam do tego cwicyzlam 2 miesiace zero spadku wagi ale cialo duzo ladniejsze, fajnie naciagnieta skora, mniejszy cellulit, ale wyjechalam i pzrze 2 tyg nie cwiczylam, i teraz musze zaczynac od nowa..znowu miesnie sa do rozciagniecia, szkoda ze tyle godzin poszlo na marne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, czytam Wasz topic już od jakiegoś czasu i obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć. Niestety na obietnicach się kończy. Mam nadzieję, że pisemna deklaracja :) zmobilizuje mnie do codziennych ćwiczeń callanetics. Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie leniwa
cześć kobiety - czytam was od bardzo dawna i cholera na czytaniu się zazwyczaj kończy - szkoda, kiedyś callanetics i bieganie pozwoliły mi tak zmienić sylwetkę, że nikt mnie nie poznawał haha:) nic to - zaczynam jeszcze raz bo już mi to moje lenistwo uszami wycieka :D miłego dnia i idę ćwiczyć :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deri
Witam ponownie, I u mnie jak do tej pory na gadaniu i pisaniu się skończyło... Zbyt dużo obowiązków spadło na mnie w tym tygodniu ale już się biorę za wydruk moich nowo odkrytych notatek. A powiedzcie mi, czy oponki z brzuszka znikają po tych ćwiczeniach? Nie ukrywam , że liczę na zrzuceniu sadełka choć w minimalnym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uwaga- obserwuje ubytki wagi komunikowane niechetnie przez ABSOLUTNIE PRAWDOMÓWNĄ plaszczącą sie na podłodze w łazience..." - a to ciekawe, jako że zdumiona spadającymi spódnicami, spodniami, gaciami itd. dziś wlazłam na wagę, a ta mi pokazuje, żem "przytyła" 🌻 (staniki też wciąż muszę regulować) Mi nie tylko oponki znikaja, mi pojawia się po bokach coś jak ryza mięśni skośnych :O dziwne o tyle, że fałda została, aczkolwiek mniejsza i nadal przy ćwiczeniach leżących na boczku lekko przemieszcza się na bok . Obwody te same, tylko spódnice lądują na biodrach. Nie ogarniam. I mnie pod koniec tygodnia upał zmógł : ćwiczę jeno własną, skróconą (np. 70 powtórzeń zamiast 100) wersję podstawową. Euforka, gratulacje!!! U mnie bylo tak, że zdziwiona pogapiłam się na wagę i powiedziałam jej : "No to idziesz dalej do kąta". Deri + 'leniuszku' z trzysłownym nickiem - te ćwiczenia są najładniej opisane przez slowa ""ALE ŁADNIE SCHUDŁAŚ" :D Już będzie chłodniej, będzie łatwiej mieć siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy nam ktos kiedys dogodzi pogodą???? owszem, waga jakby litosc chciala okazać, na kt wcale nei liczylam a ochlodzenie sie przyda, ale niewielkie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie Leniwa
hej hej kobietki w poniedziałkowy poranek :) Melduje, że pierwszą godzinę zaliczyłam, tylko jedną :( bo niestety cały weekend w pracy. Ponieważ zaplanowałam zmasowany atak na moje krągłości und zwisy wszelakie - do tego dorzucam codziennie rowerek na zmainę ze steperem i dietę. Waga rzeczywiście dostaje jakiejś czkawki przy callaneticsie - dlatego ja z moją nie dyskutuje haha - ja wiem sowje a ona swoje :D:D:D pozdrawiam i spokojnego poniedziałku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chudziaczku Euforyczny, względem pogody nie lubię żadnego ekstremum, mimo że łatwiej mi ćwiczyć w mrozy niż upały. Waga - moja jak zwykle perfidna, bezlitosna, czyli bez kontaktu z rzeczywistością ;) Czkawka wagi :D :D :D Super! 😘 "Leniuszku", ja dziś wieczorem też postaram się podążyć Twoim śladem :), przy pochylaniu się już pobolewa mnie kręgosłup, a o to nie chodzi :( Chłodniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie Leniwa
hej hej :) To cud jakiś chyba - zaliczyłam godzinkę callana i godzinkę ruchu wszelakiego i nawet dietowanie jakoś idzie - czuję umiarkowaną radość, na razie jeszcze lekko przeplatającą się z niedowierzaniem .... czyżby po latach lenistwa kończącego się obietnicami coś w końcu drgnęło ? Czekam z utęsknieniem na pierwsze niesamowite wyniki i na razie cieszę się chwilą.... chwilo trwaj cholera :) hahah :):):) wybaczcie to bajdurzenie ... nie wiem, to pewnie przez nadmierne dotlenienie mózgu. Po godzinie callana mam ochotę góry przenosić :) Miłego chłodniejszego wtorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życz, życz, u mnie już chłodniej i cudownie szaro :) "Leniuszku", niech Twoja faza mi się udziela, wczoraj , co prawda, nie poćwiczyłam c., ale podziałałam z Leisą - to też wysiłek ;) U mnie słabiej się dotlenia, radośnie sycę oczy pięknem chmur, których przez ostatnio nader nachalne słońce nie widziałam :) (podzieliłam się z Wami swą radością i już wylazł ten gorący placek na niebo 😠)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajud70
witam po długim niebycie a u mnie w szafie zamieszkała KALORIA i wszystkie szorty mi złośnica zeszyła!!!!! długo nie ćwiczyłam jak długo mnie tu nie było. córcia ciąga mnie po placach zabaw, ona hasa ,a ja na ławeczkę z książeczką no i takie skutki. urlop od poniedziałku to trza się wziąż w callanki:)) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie Leniwa
Hej hej :) Witam wszystkie kobietki :) Maczku mam nadzieję, że ci się moja faza udzieli i w takim razie nic nie napiszę o wczorajszym dniu - bo mnie real w tyłek kopnął i dałam ujście emocjom :( ćwiczenia przeniosłam na dzisiaj - prawie godzinka roweka po 5 rano i jakoś chyba będzie ... Ponieważ callana ćwiczyłam kiedyś bardzo intensywnie i mam doświadczenia niezbyt przyjemne z przetrenowaniem, ta wczorajsza przerwa nie była chyba zła :) Dzisiaj wieczorkiem odrobie :) Wziąść się w callanki - hahha dobre :):):) Kolorowej środy i aby jeszcze tydzień do urlopu - za tydzień poćwiczę callana skoro świt nad Bałtykiem. buziaki :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×