Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Andzia! Bierz "dupę w troki" i ćwicz!!! Dasz radę. Callanetics jest super. Ja 4 dzieci urodziłam,mam swoje latka i niezłą formę...ale się ruszam. No,kotytko też trzeba mieć pod kontrolą. Ja takową straciłam na "trochę".Skutek - opona brzuszna. Łatwo przyszła,ciężko schodzi... Dołącz do nas,proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nie,nie Maczek i Fiołeczek tak to wyglądało że przytyłam:P"nie wiem jaki mam rozmiar ale z23 kg przytyłam podczas ciąży a wychodzac ze szpitala miałąm coś ok 78 teraz 71.5 " tak lepiej:) nie no dziewczyny musze sie do Was przyłączyć bo moja cała garderoba jest za mała:) a moj mąż chciałby teraz żebym sie stroiła jak nastka co prawda mam 23l i nie chodza jak babcia ale on mnie podpuszcza bo chce mi dac do zrozumienia ze rady nie dam, a ja mu pokaże po raz kolejny(a podczas ciaży tyliśmy razem tyle ze on ok 15kg on tez juz zrzuca ale w wyniku zmiany pracy, no to do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ @ Andzia - potem załapałam, że możesz wziąć do siebie moje zdziwienie, że przytyłaś po urodzeniu. Chodzę potem i zastanawiam się: czy Twoje dziecko nie śpi, czy Ty masz prawidłowy poziom hormonów tarczycy itp., no bo dziwny to przyrost wagi. A Ty serwujesz skrót myślowy! ;) Uff, czyli nie należy czepiać się zdrowia, skoro ładnie chudniesz. I nawet dobrze, że w powolnym tempie, bo po co skóra ma Ci potem kłapać ;) Dobrzy mężowie kochają swe żony takimi jakie są ;) Znajomy mąż zostaje z dzidziusiem, aby żona poszła na aerobik i między ludzi ;) Niech Twój ślubny swej opony pilnuje, bo Ty chyba mu tak nie dokuczasz? Poza tym w ciąży nie był, piersią nie karmi, więc niech wykaże się wiarą w Ciebie i cierpliwością :) 🌻 @Nianiusia - Ty wiesz, że ja Cię wielbię ❤️. Wielbię, nawet jeśli masz cudowne 92 centymetry w biodrach. Tyle to ja miałam 20 lat temu :D Przestałam wierzyć, że wróci :D "Wypadanie z własnych portek" :D :D - własnie tak jest :D Moje przyjaciółki niby ćwiczyły ze mną, ale więcej gadały 😠, teraz 40-letnie hrabiny wolą mieć/znać ćwiczenia i z nich nie korzystać, a potem dziwić się, że ciało się zmienia na gorsze. 🌻 Na talię iniemamocne są ćw. z c. evolution, nawet u mnie talia pojawiła się, a jest to dowód, że cuda się zdarzają :D 🌻 Andzia, bądź z nami ! ;) Potem będziesz skarżyć się, że mąż zazdrosny! :D DO DZIEŁA! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzisiaj nie ćwiczę,zakwasiki niewielkie,ale są. Maczku,skoro twierdzisz,że c.evolution pomaga na talię-to oczywiście spróbuję.Będę szczęśliwa jak mi ten magazyn tłuszczowy zniknie(bo oporne to dziadostwo jak cholera).Bieganie go nie zmogło,aqua-aerobic też nie...Myślę,że Callan zaradzi... Andzia,fajnie,że zdecydowałaś się dołączyć do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Andzia - pomiary na początku też umieją denerwować ;) (ale nie tak jak waga ). Dobrze będzie! :classic_cool: Do Nianiusi 🌻 W evolution masz sporo ćwiczeń rozciągających talię , a dokładnie działających na mięśnie skośne, praktycznie ze 60 % ćwiczeń robisz z naciągniętą łapą w górze - jak poczet sztandarowy :D Chodzi mi o to, że 14 minut tych upiornych ćwiczonek to jedno (niewiasty z zagranicy piszą o nich "really tough section"), a łapa w górze - to drugie. O, znam ja wroga podstępnego, rewanżystę obłego ,w talii usadowionego! Gdy biegałam, poziom tłuszczu w organiźmie cudnie spadał, a sadłoń jak tkwił niechciany, tak tkwił 😠 Dlatego dziwię się, że po tylu latach pępek widzę :O Dobrej nocki, może poćwiczę zamiast tu pisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziś wielki dzień:) zobaczymy ile mi sie uda zdziałać, ale nie odrazu Rzym zbudowano:) hmm, a może podajcie mi jakieś linki z ćwiczeniami które stosujecie a nie jest to jaka rzeź jak z ta Bojarską?!oki pomiary zrobione waga--71 wys.pępka 95 w biodrach----104 talia---85 wiecie co, pocieszam sie ze coś tam spadło zbiegiem czasu 06.08 miałam waga77, wys.pepka105, biodra110, talia 90, dużo nie dużo pewnie to woda była jesszcze zatrzymana bo rodziłam 22.07, trzymajcie kciuki i pamietajcie o linkach... śniadanko, zabawa z moja kruszynką no i hardcor:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Andzia, duchem jestem z Tobą! Może śmiesznie to zabrzmi, ale wzruszona jestem, gdy z trzymiesięcznym malństwem bierzesz się za siebie w tak zdecydowany sposób. Daj znać, jak czujesz się po ćwiczeniach i na drugi dzień. 🌻 Pocieszę Cię: mam niewiele odbiegające wymiary , tyle że w pępie pewnie mam mniej (nie mierzę). Niby to jest o kilka cm mniej (u mnie), ale jednak nadal to nadwaga, a przykład Nianiusi wskazuje, że kg z wiekiem przybywać nie musi. Jeszcze do Andzi - tak sądziłam, że u Ciebie jest jeszcze woda w organiźmie, ponad to przy produkcji mleka też potrzeba wody :) 🌻 Co do linków - poszukaj na fb, tyle że tam jest głównie Sandra Hanna (ta od evolution) tu masz początek, ta cudna pupa w różowym kostiumie to pupencja 47letniej matki założycielki, :) http://www.youtube.com/watch?v=cA_6wUpaejw tu boska Callan daje Ci 20 min ćwiczonka (skrót ćwiczeń ,mniej powtórzeń) http://www.youtube.com/watch?v=FrEyoC03KwI druga część http://www.youtube.com/watch?v=57NYV1sy7NA {dżizas, jakie ona ma nogi!) tu ktoś wysyła płytę http://www.youtube.com/watch?v=hQKK3Jqxg_g to tyle sensownego z moich wyszukanych na yt, bo jakieś pasztety tam wrzucają, czasem nie ma to nic wspólnego z ćwiczeniami matki założycielki 😠 wczoraj nie ćwiczyłam i źle mi ztym (nie w sensie przymusu, tylko w sensie tego, co mój kręgosłup i nogi mają mi do powiedzenia), trzymajcie kciuki, abym dziś to zmieściła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mam nadzieję,że u was wszystko ok.U mnie po japońsku "jako-tako". Maczku, dziękuję za cenne wskazówki odnośnie evolution.Kochana jesteś.Znalazłam nagranie,spróbuję. Andzia,jak idzie?Z tego co piszesz wynika,że ładnie chudniesz.Jak poćwiczysz,to to się "wylaszczysz" jak marzenie. Urodziłaś 22 lipca,a moja córka 23 lipca.Moja najmłodsza wnusia jest w wieku twojej córeczki.Skoro ja,babcia,daje radę,to ty "pójdziesz jak przecinak". Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja. Mam coś na ZACHĘTĘ dla Andzi. Moja starsza córka urodziła 4 lata temu,utyła więcej w ciąży więcej niż Andzia,miała też wielowodzie.Karmiła rok,tyle też czasu dochodziła do formy.Teraz jest moderatorem dobrego forum sportowego.To link do niego: http://www.sfd.pl/Ladies_SFD-f403.html Ta babka na stronie głównej-to ona. Dobrej nocki,życzę wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nianiusia, zabiłaś mnie. Po prostu mnie zabiłaś. Jestem Ci za to wdzięczna. 🌻 Jedna myśl nie dawała mi spokoju: że niby przybywa nam kg przy starzeniu się, przekwitaniu itd. Jasne, można dopisać grube kości, stres, geny, hormony, mieć winnych na zewnątrz. Tylko że Twój przykład stanowi zupełnie jasno, że można mieć tę samą, zdrową wagę i być zadbaną osobą przez cały czas. Zdjęcie Twojej córki zabiło mnie po raz drugi i mam nadzieję, że na zawsze. Jest cholernie atrakcyjna. Nianiusia, proszę, bądź tu. Potrzebuję Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym forum mnie też zabiłaś. Jak tam fajnie dziewczyny się wspierają ❤️. Albo tekst "wtedy na siłownię chodziłam, ale co to prawdziwy trening, nie wiedziałam". Czekam na kolejne Twe posty i linki, Nianiusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze :) orazu powiem że callanetisu chyba nie dałam rade wczoraj i dzis świczyłam po ok 20 min, raz szczerze nie chciało mi sie dłużej, dwa-poniekąd wersja wykrętu bałam sie ze sie nie podniose a jakby nie było przy dzieciątku robić trzeba. Troszkę poćwiczyłam z Bojarską troszke a6w itp, ale wiem ze jak zakrzewie w sobie codzienne ćwiczenie to z biegniem czasu źle się będę czuła jak tego nieodrobie:) 2-3 lata temu jak byłam na diecie i ćwiczyłam potrafiłam wstać o 4 rano przed pracą i naginać, także jestem dobrej myśli:) A co to tego że z trzy miesięcznym dzieckiem sie biorę za siebie to naprawde rozwalały mnie rozmowy w toku"mam celuit, nadwage i rozstępy i wstydze sie rozebrać przy mężu w sypialni" ok też sie dorobiłam starsznych rozstępów na brzuchu, nic nie poradze -nie potne sie z tego powodu,ale nacieram sie z eveline kremem na rozstempy, cepanem na blizny i mam nadzieje ze cos zdziałam ale wiem ze one tam zostaną. Inni robia tatuaże z imionem dziecka, moim tatuażem są rozstempy które przypominają mi o moim dzidziusiu. I nie powiem jeszcze wstydze sie ich przed mężem, są świeże nie maja ładnego koloru jak sie rozjaśnią bedzie inaczej- umówiliśmy sie że podczas kochania się bluzki nie ściągam poki co-jednym słowem nie ejstesteśmy na to gotowi a nie chce gorzes zmakować przez jego jakiś uraz psyhiczny do mnie. Celluit- kremów ciąg dalszy z eveline mam jeszcze serum na celluit i aktywne serum wyszczuplajace:) staram sie w miare czesto wmasowywać-mam taką"szczotkę jak do wyczesywania koni" tylko ze drewnianą z kołeczkami zamiast szczecinki i aż do bólu wcieram okrężnymi ruchami-kiedyś pomogło teraz coś tez juz widze:) Kwesta nadwagi?! to chyba najbardziej świadomie moge coś zrobić zeby nie było problemu. Kiedyś oglądałam "rozmowy w toku "o nieszcześliwych paniach jak opowiadały jak ich otyłść przekłada sie na seks i ogólne szczeście, była kobieta która miała żal nie wiadomo do kogo bo męża miała wspaniałego-facet chciał przejść raezm z nią na diete zeby było jej łatwiej, ale ona sie zaliła dalej na nadwage i obwiniała wszystkich oprócz siebie za swój apetyt;/ Ja robie dwa obiady dziennie dla siebie w wersji light i dla męża wersja smażona-nie lituje sie nademną poza tym chyba nawet o tym nie wie bo zawsze jest w pracy jak ja gotuje:).... dzisiejszego odcinka "sexy mamy tez nie skomentuje... mam głupi charakter i nie nawidze użalania sie nad sobą, chce sie cieszyć życiem, młodością, figurą-raz mi poszło to teraz też musi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wreszcie mam troszke czasu, by napisac... Postanowilam przyspieszyc moze dochodzenie do idealnej sylwetki, i odkurzylam steper. Zwykle znajduje czas, by cwiczyc 3 - 4 razy w tygodniu, wiec postanowilam, ze bedzie: raz callanetiks, reszta steper. Efekty? Zadne. Powiem wrecz, ze strasznie brakowalo mi Callan, przede wszystkim tego nieziemskiego uczucia po cwiczeniach. Wniosek jest jeden - callanetiks raz w tygodniu to za malo dla mnie, by mowic o jakichkolwiek efektach. Pare wypowiedzi wczesniej byla mowa o tym, jak to niektore kobiety nie moga sie pogodzic ze staroscia i niszcza swoje cialo jakimis zabiegami czy operacjami. Ja uwazam, ze c. jest genialna forma zatrzymania czasu. Nie mowie o jakichs zmarszczkach, ale ogolnie - o poczuciu bycia starym. Gdy cwicze c., czuje sie jak dziecko, ktore wszystko ma sprawne. Cialo jest lekkie i kazdy moj ruch mowi, ze jestem wiecznie mloda. Superuczucie! I na pewno nie zamierzam tego zmieniac. Wole zrzucac te zbedne kilogramy (te durne 4 kg przyplataly sie jakis czas temu i za nic nie chca zejsc!!!) wolniej, ale z milym poczuciem swiadomosci swego ciala. Gdy patrze na swoje zdjecia sprzed paru lat, mysle: "Co z tego, ze bylam szczuplejsza, skoro nie bylam tak wyprostowana jak teraz?" Do M&F: Mowisz o wieku, hormonach, genach etc... To tylko bariera dla ludzi, ktorzy nie cwicza. Popatrz na Callan. Byla kompletnym tego zaprzeczeniem. Widzialas, jak wygladala wczesniej... Poza tym sama wyslalas niedawno link do cwiczacej Judy, ktora wyglada przepieknie i dzieli sie tym wsrod innych kobiet po 50. Tak ze nie martw sie na zapas - Tobie na bank nie grozi bycie zasiedziala otyla babcia tulaca swoje wnuki :-P. Do Andzi: Callan mowila, ze pozbyla sie cellulitu w 6 tygodni - wykluczyla cukier, biala make, kawe, alkohol i cwiczyla. Az tyle... lub tylko tyle. Nie musisz wydawac na to zadnych pieniedzy! Nie wiem, na ile wyrzeczen mozesz pozwolic sobie, majac male dziecko, ale gdy tylko bedziesz mogla, sprobuj, bo wg mnie to najprostsza metoda. Poza tym wierze Callan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Andzia, uważnie przeczytałam Twój post i martwię się o Ciebie. Napiszę Ci o sobie: rodziłam mając 24 lata i teraz, gdy chudnę, widzę, że chyba cały pas biodrowo - brzuszno- pupowo - udowy mam w rozstępach, zarówno ciążowych, jak i nadwagowych. Znajoma rozstępy nosiła na pewniaka, ubierała przykrótkie bluzki, ale ona w ogóle wyrazista jest (nawiasem zaczęła jeść o połowę mniej i zjechała kilka rozmiarów, pupencję ma jak orzeszek laskowy). Rozstępy częściej są niż ich nie ma i mają je także chude, niedzieciate modelki prezentujące kostiumy kąpielowe czy bieliznę. Brak akceptacji bliskiej osoby bardzo niszczy i w tym kontekście martwię się o Ciebie. Jesteś młodziutka, dość młodo macie dziecko, ale są mężczyźni , którzy nawet przed 40-tką dziwią się, że ciąża zostawia ślady na ukochanym ciele (bo to chyba chodzi bardziej o ciało niż kobietę czy ciążę). Gdy mój syn był mały, też nie dawał mi ćwiczyć całej godziny ;) Gdyby nie pomoc mamy, pewnie zaczęłabym ćwiczyć dopiero rok po porodzie (dziękuję Ci, mamo!). Ja nie oglądam niczego, co dołuje, odbiera mi siły, wprowadza we mnie nieporządek. Znam osobiście b. ładną babkę ze znaczną nadwagą, która jest partnerką znanego, przystojnego aktora, bardzo fajnego faceta, on za nią przepada, są razem, a ona na wszelki wypadek jest zazdrosna o te szczuplejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimisan, mi też brakuje callanetics ;) To tak, jakbym sobie przyjemne z pożytecznym odbierała :( Kimisan, ja pisałam trochę o swoim stosunku do chudnięcia, bo gdy weszłam na to forum i zobaczyłam, że można mieć prześliczną pupę, kształtniutki brzuch, to weszło mi to jak zadra w źle widzące oko i tkwi. Chodzi o to, że ja sama sobie odbieram możliwość takiej figury z niewiary w siebie, bo c. evolution działa na mnie jak siłownia i nie ma w tym cienia przesady. To nie jest martwienie się na zapas, to trochę inaczej działa, ale nie chcę uprawiać psychoanalizy na forum fitnesowym. Ja wiem, że panny z tamtego forum prawdopodobnie są młodsze, bardzo systematycznie trenują, może biorą preparaty białkowe, ale jednak to motywuje. Znajoma dziewczyna przeszła na żarełko pt' "białko + masa warzyw", w ciągu roku zrzuciła 15 kilo i - jak sama ujęła - potem z rozpędu 5. Nie poznałam jej, wyglądała ślicznie! Ja na zasiedziałą babcię mało się nadaję, z wnukiem na barana ganiałabym po górach :D ale chodzi o to, co NAPRAWDĘ robię dla siebie. Mnie rozpieszczają męskie spojrzenia: mam duży biust i typ urody robiący wrażenie na panach, a przy szerokości moich bioder kilka kilo za dużo nie rzuca się tak w oczy. Ale czy robię dla siebie wystarczająco? Dla samej siebie, zdrowia, sprawności, pewności siebie? Nianiusia, odezwij się, wklej emotkę, cokolwiek, wysportowana matko mądrej, atrakcyjnej córy :) P. S. Wczoraj późnym wieczorem zaserwowałam sobie porcję pilates. Nie wyczułam że po c. mam aż tak silne mięśnie brzucha i przy ćw. "kołyska" prawie walnęłam w szafkę stojącą za plecami :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,jestem z wami! Zajrzałam tu dzisiaj,bo nie wytrzymałam,ale nie mam ani grama czasu na pisanie... Jutro sobie trochę poplotkujemy. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja najpierw w kwestii formalnej.Zamieściłam link do tego sportowego forum,nie po to,żeby pokazać jakie tam fajne laski ćwiczą,ale jako zachętę dla Andzi.Chciałam jej pokazać,że poporodowe 20-ponad kg,to nie powód do rozpaczy,że można sobie z tym pięknie poradzić. Kobietki są tam różne,od nastolatek,do 50+(grubo!).Jest to typowo sportowe forum,więc większość z nich jest nastawiona na perfekcyjne modelowanie ciała,mięśni(kaloryferki,bicebsiki i inne dupsiki).Ćwiczą na siłowniach martwe ciągi,interwały i inne tortury.Takkie po prostu hobby mają. A nam nie o to biega.My chcemy być ładne,zgrabne i w dobrej formie.Nie istotne,że gdzieś jest kilka centymetrów więcej,jeżeli całość jest proporcjonalna i harmonijna.Dlatego jesteśmy tu,a nie tam... CALLANETICS-to jest to,czego nam potrzeba! Wczoraj ćwiczyłam,dzisiaj przerwa,jutro znowu ćwiczonko... 3-majcie się Czuję się wspaniale,wymiary bz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nianiusia, ja zrozumiałam Twe intencje, tylko czasem tak bywa, że spojrzy się niewiasta na tyłek innej niewiasty i nachodzą ją kwestie egzystencjonalne ;) Forum obejrzałam sama dla siebie i zrobiło mi to dobrze :) Nawet bardzo. A Twoja córka bardzo mi się podoba i nie chodzi o jej plecy, tylko także o to, co pisze i co ma do przekazania. Martwych ciągów to ja sobie nie poćwiczę, podobnie jak wypadów, przysiadów itp. Trudno. Za to szukam przyzwoitego ortopedy - niełatwe się okazuje :( Ale nie jest źle, skoro słyszę, że mam figurę nastolatki. Tyle, że systematyczne ćwiczenie zrobiłoby mi lepiej i kropka, z tym, że nie zawsze jestem w stanie temu sprostać. Mój syn sam mnie męczy o brzuszki z c., za co jestem mu wdzięczna. Po poćwiczeniu evolution w nd już czuję się skokowo lepiej, a po pn i wczorajszej sesji z Młodym (polubił brzuszki z evolution , bo , jak mówi "czuje wysiłek" :D) jest nadal coraz lepiej. Ja chyba najbardziej lubię to, że c. zmienia sposób chodzenia na wdzięczniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Maczku,tak też myślałam,że zrozumiałaś moje intencje.Wolałam jednak sprecyzować swoją wypowiedź także dlatego,że czyta to więcej osób. Wiesz,my chyba nadajemy na tych samych falach. Halo,halo,Andzia! Mam nadzieję,że nie wymiękłaś i ćwiczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jak dziś miło i słonecznie :) Nianiusia, uważam , że jesteś bardziej zrównoważona ode mnie ;) Co do ćwiczeń - wczoraj byłam tak zmęczona, że wolałam zrobić to, co muszę i pójść spać. Ale we wtorek był callanetics pm i brzuszki z Młodym - dziewczyny, mamy męskiego "fanatyka" callaneticsowych brzuszków :) To jedyne brzuszki, gdzie można spokojnie, miarowo i we własnym tempie oddychać, silnie ćwiczyć mięśnie i nie mieć ściągniętego, skurczonego pancerza z mięśni po ćwiczeniach :) Dziś mam nadzieję rozłożyć się na podłodze przy evolution, pracowicie poleżeć i postękać przy brzuszkach rozkraczewskich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uroda ciał z forum ASD tak mi dopiekła, że m.in udałam się do fryzjera :D. Moja fryzjerka jest atrakcyjną, wyrazistą turbolaską z artystycznym talentem ❤️. Turbolaska tłumaczy mi , co, jak i dlaczego czesać, ubierać itd i w międzyczasie mówi :"O, jakie ma pani ładne ramiona, u większości pań to tu i tu się psuje). Wymasowała mi duszę stwierdzeniem "I TALIĘ ma pani bardzo ładną" To tytułem skuteczności czasu i sił poświęconego tym fantastycznym, łagodnym ćwiczeniom 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P. S. Syn ma naprawdę ładny brzuch. Nie to, że to moje dziecko i że facetom łatwiej ;) Ćwiczy twardo, lubi wysiłek i jestem po cichutku, mamusinemu szczęśliwa, że inwestuje w piękny, dyskretnie umięśniony brzuch :) Raptem 10 minut dziennie Wasza Szczęśliwa Pracowita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem:) ale dwa dni nie cwiczyłam poniewaz moja gwazda 1)coś jej odbiło ze zasypianiem-usypiam ja po 2h a ona po 15min :aguuuuuuuu" 2)w dzien odrzuciła cyca wiec co chwile sie "doje" ci jednorazowo zajmuje mi 30min 3)wczoraj miała szczepienie wiec juz wogóle miałąm odlot emocjonalny A wiec moje drogie lece sie wydoić i gotowac obiad męzowy i sobie wersje light...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Pracowita (he he) wczoraj położyła się i odpoczywała. Może dziś znajdę siły na ćwiczenia :) Andzia, mój gwiazdor robił mi takuteńko samo 😭 😭, ja usypiałam, a ten wcale. Niełatwo jest planować swój dzień z takim maleństwem, ale może ustawi sobie pory karmienia. Ja tego nie zauważałam, ale moja kumpela kiedyś przyszła, spojrzała na moje notatki i mówi "Przecież widać, co ile Mały potrzebuje jeść". Ja ze zmęczenia nie załapywałam tego. Wydoić się :D :D :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfiii
Cześć dziewczyny:) na waszym wątku jestem świeżynką, ciężko mi teraz przeczytać tyle Waszych stron... mam nadzieję, że i mnie te ćwiczenia pomogą, kiedyś byłam dwa razy jednorazowo i czułam się dobrze po nich...teraz uznałam, że będe chodziła trzy razy w tyg.tj.pon, śr i pt. Jestem z tych co w domu się zmobilizować nie potrafi itp.itd. Więc wolę chodzić na fitness. Wybrałam callanetics, gdyż mam dyskopatię lędzwiową i lordozę więc np.aerobic raczej odpada. Zaczęłam od zeszłego piątku (żeby po pierwszy razie mieć jeden dłużej dzień przerwy), potem w pon, w środe niestety nie dałam rady,bo byłam w innym mieście na szkoleniu i w drodze powrotnej godzinny korek;/ i idę dziś. Robimy ćwiczenia z ciężarkami, na piłce ( czasem ciężko, ale to rozciąganie uwielbiam ) i oczywiście na macie i podłodze na stojąco. Nie jestem jak Wy po porodzenie...niestety...mam 27 lat, zespół policystycznych jajników i w ciągu około 6 lat przytyłam 20kg. Mam 164cm i 74-76kg. Wszystko najbardziej idzie niestety mnie w brzuch ( już trzy razy chciano mi ustąpić miejsca w komunikacji miejskiej :(() i trzy lata temu zaczęło iść w nogi, jedyne co mnie zostało z tamtych 54-56kilogramowych lat to ręce od nadgarstka do łokcia. Chudziutkie. Nie mówie nawet, ze muszę mieć te 20kg mniej albo chociaż 10-12 mniej ech czy mnie się uda, jeśli tak to po jakim czasie itp...się okaże...a w ciąże bardzo chciałabym zajść...wiem, ze schudnięcie przy pcos też by mogło cosik temu pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Fajnie,że nas przybywa. Lubię tu zaglądać,miło tu i sympatycznie. Ćwiczę tak jak sobie postanowiłam,3 razy w tygodniu program jednogodzinny. Hura! Są pierwsze efekty.Ubyło mi 1kg i 1 cm w talii.Ten centymetr najbardziej mnie cieszy,bo talia to moja achillesowa pięta. Moja przyjaciółka,która ćwiczy razem ze mną też ma podobne efekty. Maczku,możesz być z siebie dumna.Ładne ramiona,wyraźna talia.Taki komplement!I to od obcej kobiety! Syn też pewnie z ciebie dumny,super jest mieć zgrabną mamę.Ciebie też duma z syna pewnie rozpiera. Andzia,nie odpuszczaj.Nie udało się w tym tygodniu,uda się w następnym. Maluszki mają lepsze i gorsze dni.Najważniejsza jest twoja determinacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfiii, witaj wśród fanek callaneticsu. Wiem,że policysteiczne jajniki to problem.Ale dieta i ćwiczenia dają efekty.Fakt,że trudniej pozbyć się nadwagi i wymodelować sylwetkę,ale nie ma rzeczy niemożliwych. Moja młodsza córka w lipcu urodziła śliczną córeczkę,jest szczęśliwą mamą.Piszę ci o tym dlatego,że też ma poli...jajniki. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×