Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Gość euforzcynadoblu
MILKO, stacilas cierpliwosc do c.? rozwiniesz temat? pozdraiwam cwiczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BułeczkaPszenna
Witajcie Drogie Ćwiczące!!! :) Postanowiłam od jutra zacząć ćwiczyć callanetics. Do tej pory próbowałam kilka razy i jakoś dotąd nie starczało mi samozaparcia... ale jednak pochwalę się Wam, że od 1,5 miesiąca codzinnie rano na czczo wykonuję zestaw pięciu ćwiczeń tzw. "rytuały tybetańskie". Banalnie proste i szybkie z rana a dające mega kopa energetycznego na cały dzień. I w sumie dlatego, że nareszcie odczuwam siły witalne i energię w sobie postanowiłam, że wezmę się za moje bułeczkowate tu i ówdzie miejsca;) co by je spłaszczyć i ujędrnić nieco. I tu mam do Was pytanie - ile w sumie jest ćwiczeń rozpropagowanych przez Panią Callan Pincklej? Nie posiadam zadnej książki w tym temacie a te ćwiczenia widziałam jedynie na internetowych filmikach. pozdrawiam serdecznie Ćwiczące Koleżanki PS.: rogalikiem będę... aaa ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
... spaghetti będę ;D ;D ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
Nasza Wspaniała Milka ożyła !!! Hurrra :) I oto forum powstało !!! Jak Feniks z popiołów ... ;) ;) pozdrawiam i moc serdeczności dla Wszystkich Czytających leniwa Kluska_śląska_ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
Mileczko trzymamy mocno kciuki za Twoj szybki powrót do formy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. a ja zaczynam od poniedziałku. Wcześniej cwiczyłam roku temu (zrobiłam ok. 60 godzin) Potem przestałam ze względu na powrót do pracy po wychowawczym (nie mialam czasu) Ja efekty callaneticsu zauważałam już po pierwszych godzinach - i to mnie mobilizowało do dalszych cwiczeń. Kto jeszcze nie próbował - polecam bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za mną pierwsza godzina (po przerwie). Nie było strasznie. Miałam problem jedynie z brzuszkami :) Stanęłam na wadze i padłam! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
Witajcie Czytające ;) Powstałam i ja...jak ten Fenix z popiołów. Po długiej przerwie naśladuję callaneticsowe układy wraz ze smukłą Callan PIncklej. Mam nadzieję, że równie wspaniałe smukłości i ja wypracuję zanim się nie poddam... czego sobie i Wam Drogie Ćwiczące życzę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
Nareszcze milka... jak Ciebie się fantastycznie czyta!!! Piszesz z taką lekkością i ze swadą, że rżałam jak koń czytając Twoje kolejne posty ;D Oj jesteś niebios omastą, oj jesteś;) Właśnie zabieram się za kolejną godzinkę z Callan, póki co jestem jej wierna ponieważ mam w pamięci jak mi swego czasu pieknie zszedł podbródek i nie tylko także zabieram się do roboty. pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
Suuuper milka !!! Genialna kobieto dziękuję Ci za przetłumaczenie całości - ja fragmentami jedynie skumałam. Ostatnio mnie załapały po ćwiczebne zakwasy w rejonie bioder - doprawdy dziwne uczucie - także teraz staram się ćwiczyć co drugi dzień by dać odpocząć wruszonym mięśniom;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
Witam Babiszonki ;) Milko podjęłaś jak - dla mnie arcy ciekawy temat pytając o tę herbatkę pu-erh ponieważ od zawsze byłam herbaciarą a do kawy przekonałam się znacznie później :) Zresztą ja tak z 15 lat wstecz zaczęłam się interesować się naturalnymi metodami wspomagania organizmu i również przerabiałam na sobie tą odmianę czerwonej herbaty. Piłam ją namiętnie swego czasu gdzieś ok. 5 lat temu wraz z dziewczynami w biurze. I powiem Ci, że nie mogę na jej działanie narzekać. Na początku kiedy dowiedziałam się o jej właściwościach odchudzających popijałam ją sporadycznie bo jej smak nie wiedzieć czemu zalatywał mi rybą (!) Potem w jakiś dziwny sposób moje kubki smakowe przyzwyczaiły się i w sumie im częściej ją piłam to naprawdę zaczęła mi smakować. Kupowałam z tego co pamiętam liściastą i też o smaku cytrynowym. Piłam z 3-4 filiżanki dziennie mi pomagała wyraźnie na koncentrację ale nie pobudzła tak silnie jak kawa. W sumie na niej oduczyłam się słodzić bo słodzona naprawdę koszmarnie smakuje ;) Ponadto nie wysuszała mnie jak herbata czarna. Piłam ją w tych większych ilościa z pół roku. Rzeczywiście działała na mnie hamująco na apetyt, nie łapał mnie tzw. wilczy glód mogłam pół dnia bez ssania w żołądku nic nie jeść. Tylko, że wówczas chcąc nie chcąc w pracy miałam obiady ponieważ ówczesna firma obdzielała szczodrze karnetami a i głupio było samej siedzieć i nie wyjść z ekipą na lunch. Ale wracając do tematu wówczas nie miałam rzeczywiście problemu z wagą. Jadlam praktycznie wszystko na co miałam ochotę Nie powiem żebym na niej spektakularnie schudła ale i wówczas nie przytyłam. Biorąc pod uwagę "tłuste czasy" tj. posiedziska obiadowe - uważam, że jednak działała skutecznie na spalanie :) A i też na niej lepiej się czułam niż na czarnej czy zielonej. Generalnie ma ona działanie regulujące trawienie i zdecydowanie więcej wartości odżywczych niż inne nie czerwone herbatki (Rooibos czerwona też bardzo bogata w przeciwutelniacze z tym, że ta akurat mnie usypia może dlatego, że ma łagodny miodowy posmak jak dla mnie;) ) Także pu-erh zdecydowanie polecam. Może to nie jest ósmy cud świata bo od jednej filiżanki się nie schudnie to jednak przy regularnym stosowaniu 2-4 x dziennie przez 2-3miesiące napewno wpomoże w pozbywaniu się tłuszczyku. Swoja drogą ostatnimi czasy zupełnie o niej zapomniałam i dzieki Milko za przypomnienie w temacie herbatki pu-erh. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kluska_śląska_
I godzinka callana za mną... Pozdrowienia dla ćwiczących Koleżanek równie zmęczonych po ćwiczeniach jak ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatawonder
Witam wszystkich. Zaczęłam robić callanetics i nawet nieźle mi idzie. Problem polega na tym, że mam wrodzoną wadę bioder - biodra ustawione w rotacji wewnętrznej - i przy wykonywaniu ćwiczeń na biodra czuję w nich ból. Czu znacie jakiś sposób, by przemodelować ćwiczenia tak, abym mogła je bezpiecznie wykonywać? Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień i nie chcę odkładać ćwiczeń na ten czas. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×