Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Gość Sawa11
Witam was. Wiosna już tuż, tuż, a mój plan pada. Obiecałam sobie, że połowa marca to ostatni z możliwych terminów, kiedy wezmę się za ćwiczenia i wszystko wskazuje na to, że nic z tego nie wyjdzie. Dopiero wróciłam do domu, jutro, pojutrze służbowy wyjazd - do domu wrócę późną nocą, w czwartek wieczorem spotkanie - bynajmniej nie towarzyskie, od piątku do niedzieli w szkole. Znowu żyję nadzieją, że ten następny tydzień będzie tym, w którym znajdę czas dla siebie. Nawet nie narzekam, bo lubię, jak się dzieje. Euforyczna, nie irytuj się konstrukcjami na podłodze, tylko kup pożądną matę do ćwiczeń, to zdecydowanie poprawi komfort ćwiczenia. W domu coprawda ćwiczę na dywanie i macie, ale w większości klubów ćwiczy się przecież na podłodze z paneli i matach i to jest ok. Pozdrawiam was, życzę wszystkim zdrowia i pogody ducha, żeby wasze smutki odeszły wraz z przemijającą zimą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sawcia, dobrze ze sie zjawiłas, ktos musial przemowic mi do rozumu :))) do pompek nie mofe slizgac sie po podłodze jak ten juz wspominany pingwin :) bede chuda, bede chuda, bede chuda....:)))) brak mi twego postu, Aniu 66! pozdrawiam wszystkie milepiszace, ucze sie od was wszystkich, pokornie ucze :] LOVE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MILKO, jak ja sie ciesze, kiedy mówisz swoim głosem :) jak rozprawiasz w ten sposob, to wierze, ze bede chuda, bede chuda, bede chuda....hahahaha :))) poszłam na spacer i dopiero wrociłam, hihhih, i ide cwiczyc, lalalala no to hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania66
Euforycznadobólu i Milka - dzięki za pamięć i za dobre słowa, aż się, wiecie, ciepło robi. Tak, wiem, że powinnam więcej pisać i wspierać ,,wątpiących", ale... Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że b. regularnie (tzn. codziennie) Was czytam i patrzę, czy się trzymacie. Ale się poprawię. Co do mnie, to inna opcja niż ćwiczenia chyba już nie wchodzi u mnie w rachubę. Staram się co drugi dzień callana, a co drugi ,,szóstkę" (ostatni dzień) i muszę przyznać, że to połączenie jest (przynajmniej dla mnie) super. Kocham (jak Milka) to uczucie rozciągnięcia mięśni, to się nie da chyba z niczym porównać. Ale najbardziej jestem zachwycona (i ten zachwyt z biegiem lat wcale nie mija, powiedziałabym nawet, że jest coraz większy) swoim samopoczuciem. Jest fantastyczne!!! Lata mijają (ludzie, jak to brzmi!), a wcale się tego nie czuje, człowiek porozciągany na dziesiątą stronę, nic go nie boli, czy zauważyłyście, ilu ludzi dookoła skarży się na kręgosłup? I to naprawdę młodych ludzi! Niedawno komuś znajomemu poradziłam, że bardzo dobrze na kręgosłup robią ćwiczenia, chociaż 2-3 razy w tygodniu. Znajoma osoba popatrzyła na mnie, jakbym się z rakiety międzyplanetarnej urwała. Usłyszałam: ,,Komu by się dziś chciało ćwiczyć? Kto ma na to czas?" Myślę, że akurat czasu tu nie brakuje, wszyscy go marnujemy mnóstwo, ale jak to się mówi ,,życie to sztuka wyboru". My na szczęście takich problemów i dylematów nie doświadczamy i oby tak dalej. Pozdrawiam bardzo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuuuuuuuuuuuuuu, ale mądrości sie naczytalam, azm usiałam głosno to sobie wyartykułowac- pomimo wszsytko dzisiaj cwiczyc bede!!! mądre, zyczliwe istoty!!! czemu was tak niewiele w realu??!! Ania, dzieki za twe zawsze rozsądne spojrzenie, lgnę do niego jak pszczoła do miodu, jakbym cie w realu spotkała to zostałabys dosłownie wysssana przeze mnie z całej twej mądrosci ! hihii... MILKO, ty jestes idol moj! oraz twe piekne polonistyczne tworzenie, toz ja uzalezniona jestem!!! i ciesze sie, ze cos mi w poromocji zosaje udzielone !:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka 100 mi nie musisz konsumpcji pustych kalorii napędzać.. niestety lubię sobie spijać %%% Nie sądzę żeby przez piwo przybyła Ci kostka tłuszczu.. Nie wiem co ten mój organizm uznał ale nie mogę z nim nic zrobić żeby mnie zrozumiał że mi jest tak nie dobrze i ja nie chce tego tłuszczyku „tam tłumacze mu to cały czas ale on chyba mnie nie rozumie.. jednak jeszcze troche mu potłumacze.. do lata.. Oj cudownie by było gdyby to było to zawieszenie o którym pisałaś.. mam nadzieję że się to odwiesi niedługo Nie jestem w ciąży.. Ile ten Twój posuwisty mężczyzna ma roków? Myślę że żadnej z nas nie przyszło by do głowy żeby wpędzać Cię w rozpacz naszymi smokowymi.. ja już pisać o nich nie będę obiecuję.. jeśli ma to sprawiać Tobie przykrość.. Przepraszam.. Myślę że jeszcze nie znalazłaś odpowiedniego smoczka bo gdybyś znalazła w życiu nie wypuścił by z rąk tak cudownej kobiety Widzę że znowu wyszłyśmy z takim samym założeniem.. tzn. przestajemy przywiązywać wagę taką jak do tej pory co jemy.. Koniec z odchudzaniem.. czas zacząć jeść z głową.. BBL hmm nie wiele Ci pomoge bo dopiero się wdrażam ale to SA takie ćwiczonka głownie na tyłek żebyś miała taki cudny oprócz tego można wyszczuplić całe ciało.. Myślę że jutro z tym wystartuje albo po jutrze.. Jest kilka programów ja wybrałam wyszczuplenie i rzeźbienie .. Dziewczyny z innych for potraciły po 4 centymetry w udach a czasem po 8 w tyłku Uważaj z Sunią.. bo amanty teraz wrogo nastawione i ostro walczą o miłość konkurencja duża Forma zaawansowana callana.. to jest coś takiego? Dbam o siebie dermatolog na callanie.. jak ja bym chciała to zobaczyć Cieszę się że z łapkami lepiej Euforycznadobólu wiosna nie wiosna.. leje.. Nie lubię zakupów bo mnie na nie stać Lubisz sprzątać.. to ja zapraszam.. Też się zastanawiałam gdzie są Ci ludzie których spotykam tutaj.. Nie tylko Ty od naszej „mlecznej się uzależniłaś.. bez niej to forum nie było by tym samym forum Kocham Was Sawa11 nie ćwiczysz.. no wstydź się!! Ja się wściekłam i ćwiczę o której się da.. Ania66 noi dziewczyny Cię wywołały Oj.. a jak po „6 ? Wiesz co ludzie w koło nie skarżą się tylko na kręgosłup ale na wszystko .. dlatego zaczęłam czytać „potęgę podświadomości znowu żeby nie wciągnąć się w to narzekanie.. że to mnie boli tamto mnie boli, tu mnie łupie.. cholera.. tego nie mam tamtego nie mam, źle mi i w ogóle.. szlak człowieka trafia.. jest jak est mogę marzyć i starać się żeby było lepiej.. jestem zdrowa młoda.. czemu ludzie zawsze widzą to że szklanka jest do połowy pusta a nie pełna??!!#%#!@$$$$$$#@ Na dodatek.. jest tak jak piszesz.. wszyscy narzekają ale nic nie robią .. no samo się nic jeszcze nie zrobiło nikomu.. Pewnie komu by się chciało ćwiczyć.. Mi.. Nam .. bo chcemy od zycia trochę więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania66
Dobreńka - po ,,6" jest super, oczywiście callan zawsze jest na pierwszym miejscu, ale ,,6" też swoje robi, powiedziałabym ,,nadaje szlif". Pierwszy raz zrobiłam ją chyba dwa lata temu tylko dlatego, że przeczytałam wypowiedź jakiegoś kretyńskiego trenera, który stwierdził, że ,,żadna baba nigdy 6 Weidera nie skończy, oczywiście wszystkie zaczynają, ale żadna nie dojdzie do 42 dnia, każda wysiada po jakimś czasie". Pomyślałam sobie: ,,Co za baran, no to się jeszcze okaże". No i zrobiłam, chociaż druga połowa była ciężka, ale jak sobie przypominałam tego mądralę, to nowych sił dostawałam. Potem co jakiś czas ją robiłam, teraz powtarzam tylko ostatni dzień, jest dobrze. Z tą szklanką masz rację, większość rzeczywiście widzi tylko brak, ale zastanawiam się, może to bierze się z tego, że nigdy tej pełnej szklanki nie było i stąd ta gorycz? Ale od narzekania kompletnie nic nie przybywa (sprawdzone!), lepiej coś robić, a może akurat wyjdzie? Euforycznadobólu - rozsądek to może mam, ale tej analizy wszystkiego to chyba u mnie za dużo... Milka - do równowagi emocjonalnej to mi daleko, z tym klonowaniem to lepiej się wstrzymać. Poza tym ja też lubię piwo (konkretnie ,,żywiec") i jedzenie tego, co lubię, oczywiście w granicach rozsądku, myślę, że jeżeli człowiek miałby sobie ciągle wszystkiego odmawiać, to lepiej od razu się zastrzelić, co to za życie? Natomiast to, o czym piszesz, tzn. o swojej sytuacji, wydaje mi się, że z każdego kłopotu i każdego ,,doła" wynosi się siłę na przyszłość, że wszystko dzieje się ,,po coś". A czy to jest nieszczęście? Gdzie tam, ja postrzegam nieszczęście zupełnie inaczej. Moja koleżanka pracuje w dużym szpitalu dziecięcym, to, co tam codziennie ogląda to worek nieszczęść. Pytam ją kiedyś, jak może tam pracować i nie zwariować. Powiedziała, że dopiero ta praca pozwoliła jej dostrzec szczęście w codziennym życiu. Mówi, że czasem siedzą z mężem w sobotę w domu, piją kawę, bałagan jak 150, chłopaki szaleją, pieniędzy jak zwykle brakuje, a ona sobie myśli: ,,Boże, jaka jestem szczęśliwa, przecież nic mi nie brakuje, żeby tylko gorzej nie było". I zobaczysz, wszystko się pięknie poukłada, tylko daj temu wszystkiemu trochę czasu Pozdrowienia, ale się rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dzisiaj na pewno jestem pierwsza....przeciez wszystkie pewnie spicie mam nadzieje :))) ja sobie pocwiczyłam, i odzylam: wyatwiłam callanetics na probe, dzisiaj bylam tak padnieta, ze nawet nie chcialo mi sie ruszyc przysłowiowym palcem w bucie, ale zrobiłam moj ulubbiony trening -- i wicie co, uspokoillam sie, przejrzałąm, postanowiłam nanowo darzyc zycie sympatia, a tujeszcze listt Ani66 :))) wiec ja włsniemam dzis taki dzien, ze aby tylko gorzejniebylo, a i tak jest pieknie :)) co wiecej? telefon nowy oszłam wybrac, a tu spotykam za biurkiem aka Pania ktora na pewno wazy wiecejniz i ja, a rozmiar tez ma wiekszy- a madrzejsza od niejednej szczuplejsej, mlodszej i błyskotliwej...! taka elegenacka Pani, ze ja stwierdzilam, ze jej to na pewno niczego w zycou nie brakuje, a nawet ma jeszce wiecej siobei niz co niektore :) I włąsnie tak jak patrze na te młode dziewczyny na ulicy, pogon za technika, make-up, i tyle z zycia - to troche za mało. Saram sie dopieszczac moja niunie, ale wiecie vco? wole sobie z nia posiedziec, niz tyrac jak wól wkółko ... co do tego forum - hm, przyznam, ze niezbyt czestowierze w to, co czytuje na innych forach, a tutaj absolutnie chłonę. Ja tam nie wierze w inne cwiczenia, Dzisj rozmwialam z paniami pod 40 lat, i one miaja wiele, wiele doswiadczenia w walce o sylwetke i forme, i przyznałay ze zaden aerobik nie pozwolil im schudna chocby minimalnie, a byly sumienne, dopiero callanetics, ktory cwiczyly duzo wczesniej zanimje poznałąm, i tak sobie ogladalysmy na 78 clach kawałek naszego callanetics i evlution, chyba to mi nie pozolilo isc dziasj spac bez cwiczonek :) al jeszcze przydałoby sie jesc sensownie....bo u mnie ze sprzataniem i rozsadnym zywoeniem kiesko - gotowac moge wkółko i zjadac rozniez :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak cwicze, to myszka na podłodze pod reka i tak sune z tym moim rynsztunkiem i laptopem od sciany do sciany, kon by sie usmiał.... a Panie mialy grubo po 40, przed 50 - sprostowac musze, zeby nikogo nie zbulwersowac 🌼 powaznie całkiem - dziekuje ze jestescie, to moje najdluzsze jak do tej pory regularne cwiczenieni c., moze juz bedzie na zawsze! Dbam, Sawcia, Dobrenska, Iwcia - jak to MILKA komenderowac kiedys zwykła - do postu mi tu nam tu melduj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pada! I to już drugi dzień! :-( Ale melduję się na wezwanie :-) Jakoś nie było czasu pisać, ale czytam codziennie Wasze posty - to forum daje mi "kopa". Dziś pierwszy raz od kiedy ćwiczę c. weszłam na wagę i mam 5 kg mniej (zaczynałam na początku albo w połowie lutego) Mówiłam wcześniej, że nie będę się ważyć, ale wszystko już ze mnie spada i musiałam :-) Co do tego odżywiania to piszecie o problemach... Ja właśnie przeszłam na dobrą stronę mocy :-D Najpierw zrobiłam sobie ten detoks o którym pisałam (Milko byłaś zainteresowana, więc zaraz wrzucę plan), a teraz po prostu zdrowo się odżywiam - przeczytałam i obejrzałam chyba wszystko co na ten temat było w internecie :-D Co do super c. to ja jeszcze jestem za słaba, bo ćwiczenia są trudniejsze i muszę chyba z normalnym wejść na wyższy poziom... Na koniec jeszcze jedno pytanie. Nigdy się nie skarżyłam na c. Tzn. bolał mnie na początku trochę kark, ale przeszło i myślałam, że tak samo będzie z rękoma, a tu nic! Od samego początku przy rozciąganiu na boki w pozycji stojącej - ćwiczenie chyba 3 z rozgrzewki - cierpną mi ręce jak się bardziej wyginam i muszę robić przerwy.. Czy ktoś też miał coś takiego? Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milko! (i oczywiście wszystkie inne zainteresowane) Ten detoks jest z filmu, więc jeśli chcesz mieć wszystko dokładniej niż ja to ściągnij sobie z internetu filmik: Detoks Plan to a haelthier you z Suzanne Cox. Trwa jakieś półtorej godziny i pokazuje co trzeba robić. Ja sobie wszystko spisałam i trochę zmodyfikowałam, więc Przekażę też z poprawkami, a sama zdecydujesz :-) Generalnie plan jest dwu dniowy i zakłada sam relaks i zdrowie odżywianie dla ludzi, którzy mogą poświęcić cały weekend dla siebie, a to jest u mnie nie wykonalne :-) W piątek wieczorem na kolację jemy zdrową zupę - tzn. warzywną, bez zabielaczy. SOBOTA 1. Po przebudzeniu wyciskamy pół cytryny i zalewamy wrzątkiem i pijemy jeszcze gorące. [to pomaga chronić wątrobę przed toksynami, które będziemy wypędzać] 2. Później masujemy ciało na sucho czymś szorstkim - ja robiłam to swoją rękawicą - pani na filmie szczotką z twardym włosiem. 3. Po masażu bierzemy relaksującą kąpiel z olejkami (ja tę część pomijałam :-) ) i robimy lodowaty prysznic (ta część jest moją ulubioną - nawet teraz robię zimny prysznic bo daje tyle energii i poprawia krążenie!) Jestem zmarzlakiem, a od kiedy biorę ten prysznic to już tak nie marznę. 4. Po kąpieli i prysznicu ŚNIADANIE: koktajl owocowy (kiwi, jabłko, pani dawała jeszcze truskawki i winogrona, a ja co było pod ręką np. pomarańcze) - zblendowana dowolna ilość z wodą żeby nie być głodnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5. Po każdym posiłku ona pokazuje ćwiczenia oddechowa, albo jogę, ja tego nie robiłam, bo nie miałam zbytnio czasu cały dzień się wyginać i ćwiczyłam c. rano albo wieczorem. 6. II ŚNIADANIE: jabłko i herbata ziołowa 7. Spacer przed obiadkiem - dobra rzecz :-) 8. LUNCH (u mnie to był obiad, drugiego dnia zamieniłam kolejność z kolacją) : sałatka (sałata, starkowana marchew, papryka, pomidor, ogórek, trochę oliwy z oliwek) 9. PODWIECZOREK: koktajl, ale tym razem z jakimś warzywem (marchew, jabłko, mandarynki) 10. KOLACJA: brązowy ryż z warzywami na parze (ja robiłam kaszę jaglaną, bo gdzieś wyczytałam, że ma lepsze właściwości oczyszczające) Wieczorkiem relaksująca kąpiel i drugi dzień to samo - ja eksperymentowałam z różnymi warzywami i było pysznie :-) Uwagi są takie: trzeba pić mnóstwo wody - 2 l to minimum, bo toksyny uwalniają się i trzeba je wypłukać. Je się ile chce. Może trochę boleć głowa (od tych toksyn), mnie pierwszego dnia troszkę ćmiło, ale drugiego już czułam się super. Bez kawy i herbaty oczywiście. Po tym detoksie stopniowo każdego dnia wprowadzałam nową rzecz, żeby nie zbyt drastycznie wracać. Dziś dopiero będzie mięso :-) Ale całkowicie zmieniłam podejście do jedzenia. Wczoraj pierwszy raz zrobiłam domowy chleb i był pyszny (orkiszowy ze słonecznikiem) !!! Jest mi tak dobrze! Bez kawy a mam tyle energii, że szok. Połączenie tego żywienia z c. jest super i zamierzam wytrwać z Waszą pomocą jak najdłużej - najlepiej do końca życia ;-P . Teraz czuję, że mój nick do mnie pasuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DBAM :) jestes moim wsparciem! ja do dziaiaj nie radze sobei ztymi rekami do boku, mdleje zwyczajnie, nogi kiedys do boku tez nie wychodzily, ale juz o tym zapomnialam, bo teraz moe byc, ale rece dalej bola i w zasadzie nie jestem w stanie tego pokonac, wiec robie wciaz wersje poczatkowa, chodzi o to aby sie jakos rozciagac, wiec sie nie łamie. dzieki ze odpisalas, czyli cwiczysz w zasadzie od miesiaca, tak? niezle...Ile masz lat? ja 35 iwec peniw z wiekeim ciezej przychodzi to chudniecie, no i fatalna dietaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 22 lata, 174 cm i od dzisiaj 69 kg :-) Z nogami jakoś nie, ale ręce to koszmar jest, pytałam koleżanki z medycyny i ona mówiła, że to mięśnie muszą uciskać żyły i po prostu trzeba robić przerwy, a ja myślałam że to przejdzie, a tu nic... Przynajmniej dobrze, że nie tylko ja tak mam. Dzięki za odzew Euforyczna i polecam zmianę diety - ja wcześniej jadłam raczej tłusto, a teraz więcej warzyw, błonnika i sama nawet lepiej się czuję (dopiero tydzień, ale napiszę po jakimś czasie co zauważę) - bez żadnych diet, bo to przez nie tak się rozregulowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania66
Dbam i Euforyczna - co Wy z tymi rękami macie? Nie jest to proste ćwiczenie, wiadomo, że nie wygniesz rąk od razu na maxa, ale żeby ręce cierpły? Może za bardzo napinacie ręce przy przesuwaniu do tyłu? Aż wzięłam swoją niebieską książkę Callan z opisami ćwiczeń no i znalazłam: ,,Stanąć prosto, obie ręce wyciągnąć w bok na wysokości barku i następnie przesunąć do przodu tak, aby wewnętrzne powierzchnie dłoni obróciły się ku górze. Im bardziej przekręcacie ramiona i podnosicie wewnętrzne powierzchnie dłoni ku górze, tym mocniej czujecie rozciąganie. Poprowadźcie ostrożnie ręce dalej do pleców, jakbyście chciały zetknąć łopatki. Poruszać w tej pozycji rękami centymetr do przodu i do tyłu, miękko, bez szarpnięć. Głowę i bark przechylić do tyłu. Napiąć pośladki, wciągnąć brzuch i wypiąć miednicę. Rozluźnić nogi. Powtórzyć 100 razy, próbując złączyć kciuki. Ręce trzymać za plecami obrócone ku górze, z kciukami do góry. Im wyżej będziecie mogły trzymać wyprostowane ręce, tym bardziej będziecie czuć pracę mięśni. Tylko nie zginajcie rąk w łokciach! Prawidłowo wykonane ćwiczenie wzmacnia przedramiona i mięśnie piersi, podnosi biust i zmniejsza napięcie mięśni między łopatkami a karkiem". To tyle, może rzeczywiście coś zdołacie poprawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Aniu! Ale chodziło mi o to ćwiczenie w którym ręce wyciąga się do góry, a później wygina razem z całym ciałem na bok. Normalnie drętwieją mi ręce w górze i nie jestem w stanie zrobić od razu 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sawa11
DbamOSiebie, też często mam problem, robię krótką przerwę i kontynuuję dalej. Gratuluję postępów - takie wpisy działają motywująco :). Dobreńka dziękuję za mobilzujące słowa :) chyba też się "wścieknę". Zaawansowany callanetics - na stronie www.dailymotion.pl, jeżeli wpiszecie w wyszukiwarce super callanetics znajdziecie 5 filmów 17-minutowych z całym programem ćwiczeń. Film 01 jest wprowadzeniem do programu, właściwe ćwiczenia zaczynają się od filmu 02. Generalnie w tym programie, jest więcej ćwiczeń na dolne partie. Filmy można ściągnąć. Do odtwarzania filmów musiałam zainstalować programik RealPlayer (darmową wersję). Od jutra zaczynam dietę: dużo warzyw, nabiał, który lubię i chude mięso, postaram się wyeliminować tłuszcze, mączne produkty i cukier - przynajmniej na jakiś czas. Rzeczywiście to forum ma tą szczególną cechę, że żyje - nie tylko ćwiczeniami, z przyjemnością tu zaglądam. Antyforumowa, nieinternetowa Sawa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, nie to - to jest moj pingwin wsciekly, da sie , ale to takie kiedy jedna reka na biodrze a druga w gore i w bok - orzynajmnie u mnie - cwicze wersje wciaz uproszczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania66
Mnie się, słuchajcie, też ten detoks podoba, zaraz mi się lato przypomniało i tyle fajnych rzeczy do jedzenia, cieszę się, że już właściwie po zimie, a szczególnie cieszę się na pomidory, które uwielbiam. Kiedy latem jest tyle warzyw, owoców to aż żyć się chce!! I wtedy wcale nie mam ochoty na żadne słodycze (chociaż to podobno norma, czytałam, że kiedy dostarcza się organizmowi wszystkiego, czego potrzebuje, ten wcale na cukier nie ma ochoty). Milka, zgadzam się, że to, co na zewnątrz, często kłóci się z tym, co w środku. Oczywiście, że najważniejsze jest, kim jesteś przede wszystkim dla drugiego człowieka, to nie podlega żadnej dyskusji, ale jednocześnie faktem jest, że ludzi zawsze bardzo interesuje nasz wygląd; różnica chyba między tymi nam życzliwymi, a tymi, którzy nas nie lubią jest taka, że ci drudzy tylko nas lustrują i przeważnie obgadują za plecami. Natomiast ci chociaż trochę życzliwsi dają nam rady, racja, że różnie to wychodzi, ale myślę, że z tymi włosami ktoś właśnie chciał dobrze, to chyba była taka rada w stylu: ,,Bardzo dobrze ci w zielonym, o wiele lepiej niż w czerwonym, w którym byłaś w zeszłym tygodniu". Można się nad tym zastanowić, ale nie warto za bardzo się tym przejmować. Wczoraj ćwiczyłam, dziś miałam wolne, fajne jest to, że callaneticsu nigdy nie musiałam ćwiczyć codziennie. To może ja już pójdę spać, co? Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki . Uwielbiam Was czytać , bo działacie na mnie jak antydepresanty. Też ćwiczę c. już czas jakiś i uwielbiam go ( teraz moja miłość do c znów odżyła), biegam sobie tez i ciągle walcze o to moje ciałko , żeby mi się na nie miło patrzyło i dobrze mi z nim było,aczkolwiek z wiekiem coraz więcej przegranych bitew staczam . No ale walczę , walczę . Będę sobie tu u Was pisała czasem , jeśli sprzeciwu nie będzie i będę się karmić waszymi dokonaniami bo myślę tak sobie że fajne kobitki jesteście i będziecie mi dawać kopniaki jak mi morale w tej walce będzie spadać . Pozdrawiam całe wyjątkowe towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×