Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglia

callanetics

Polecane posty

Gość Niebieska Wisienka
Mam problemy hormonalne( nie używałam nigdy tabletek antykoncepcyjnych), nastąpiło nagłe pogorszenie w październiku, a w okresie zimowym zaczęłam tyć od ćwiczeń i od tego momentu mam z tym problem. Mam postawiona wstępnie diagnozę, ale ostatnio doszło kilka nowych faktów(objawów, wyniki kolejnych badań), dlatego, muszę skonsultować się z lekarzem. Na szczęście, nie tyje jak nie ćwiczę i dobrze się trzymam. Nie biorę żadnych leków, nie brałam, unikam brania nawet tabletek przeciwbólowych. Diety nie zmieniłam, chociaż próbowałam stopniowo zmienić na zdrowszą, ale nie widzę różnicy. Nie tyje od stressu, chociaż mam objawy wypalenia nadnerczy, to jednak przy samodiagnostyce, mogę mieć nawet objawy raka :) xxx Jeśli chodzi o ćwiczenia, Od grudnia( chyba 2012), ćwiczyłam callanetics, czasem taniec brzucha, a latem próbowałam czegoś bardziej siłowego, czułam się świetnie aż we wrześniu(2013), miałam przerwę od callanetics, chociaż i tak wysiłek fizyczny miałam zapewniony, wróciłam wtedy do dawnych wymiarów, w późniejszym etapie, próbowałam wrócić do ćwiczeń, ale nie mogłam, źle się czułam w trakcie, od grudnia jednak wróciłam i ćwiczyłam, 2 miesiące minim, miałam bardzo nieznaczne i marne efekty, a potem wróciłam i tak do wymiarów sprzed ćwiczeń, nie wzrastały i nie spadały. W końcu w pewnym momencie, tak mocno przytyłam(szkoda, że nie mam zdjęcia z tego okresu), że miałam brzuch jakby miałam wzdęcia albo byłam w ciąży. Aktualnie, tyje głównie brzuchu i pupa( nie mieści mi się w spodnie).:) xxx Na dzień wczorajszy, moja waga( w trakcie okresu) pokazuje stan 61.4 kg: w tym 19.5% tłuszczu, 59.6% wody, 44.5% mięśni. mam 172 cm wzrostu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 66
Cześć dziewczyny, jak fajnie, że jesteście, już myślałam, nikogo nie ma, a tu proszę, ruch się zaczął, nawet do ćwiczeń się zabierają co poniektórzy... Niebieska Wisienka - tak sobie myślałam o Tobie i muszę Ci powiedzieć, że takie problemy z wagą to PRZEKICHANA sprawa. Wychodzi na to, że to się zaczyna, jak ćwiczysz dłuższy czas? Nie chce mi się wierzyć, że to przez callana, przyczyna musi być inna. Może to nieodpowiednia dieta? Wiecie, dzisiejsze jedzenie naładowane konserwantami, ulepszaczami itp. g...m na coraz większą liczbę ludzi działa fatalnie, lista dolegliwości jest naprawdę długa, w tym tak samo problemy hormonalne. Interesuję się trochę medycyną chińską i Kuchnią Pięciu Smaków, ja na razie raczkuję w tej dziedzinie, ale ci, którzy w tym siedzą, mówią, że działa rewelacyjnie na WSZYSTKO, cokolwiek jest nie tak ze zdrowiem. Może tutaj tkwi Twój problem? Olimpia Zielona - staram się ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu (jak mam czas to co drugi dzień). Ćwiczę program dla zaawansowanych (z książki), 1 godzinę, wydaje się długo, ale mija błyskawicznie, poza tym odpoczywam przy tym. W książce jest też taki program 15 min., dla tych którzy już wszystko umieją, ale nie mają czasu w dany dzień zrobić pełnego zestawu, ale jakoś nie mam do niego przekonania, wolę moją godzinkę, a jak mam mniej czasu to wolę zrobić 20 min. Mel B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
To nie jest wina callanetics, tylko mojego organizmu, dziwnie się zachowuje. Prawdę mówiąc, te wszystkie sklepowe wędliny, nawet te droższe, takie są na szprycowane, z roku na rok coraz gorzej smakują! Jeść się odechciewa, ba tego nawet jeść się nie da. Czy to tylko moje wrażenie, czy naprawdę jakość jedzenia pogorszyła się znacznie? Mięso, warzywa, owoce, jaja, mogę jeść w ciemno, sprawdzone i zdrowe, jogurt naturalny też znalazłam z ładnym składem(mleko + bakterie). Ostatnio bardziej interesuje się składem produktów. Pijam wyłącznie wodę mineralną, zdarza mi się czasem mleko, gdy mam ochotę, ale mleko mi nie szkodzi, nabiał lubię i potrzebuje. Wychodzę z założenia, skoro mój organizm ma na coś zachcianki, to znaczy, że tego potrzebuje albo jest sygnałem, że coś jest nie tak. Czasem mam takie dni, kiedy mam niepohamowaną ochotę na słodkie, słone lub ewentualnie kawę. Od słodkiego teraz mnie odrzuca na kilometr.:) Na razie nie chce integrować mocno w dietę, zostało mi niewiele czasu do kolejnej wizyty u lekarza, to pomyślimy razem. Może powinnam przejść na dietę dla cukrzyków(chociaż cukrzycy jeszcze nie mam), a może zrobi mi badania, czy czasem nie mam jeszcze uczulenia na gluten(ostatnio modny temat), a może jeszcze pokusi się na wykonanie innych badań, może zostanę wysłana na tomografie(wspominał coś o tym). Tyle o mnie, zazdroszcze wam możliwości ćwiczeń. xxx Powiem jeszcze, że sama robiłam 15 minut i miałam ładne efekty. A może własnie powinnam spróbować 15 minut, bo mniej obciąży organizm? Dzięki za podsuniecie pomysłu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpia zielona
Niebieska Wisienka Piszesz, że nie szkodzi Ci nabiał i go potrzebujesz więc myślę, że masz grupę krwi B. Grupa krwi B ma to do siebie, że bardzo szybko rozwijają się mięśnie (źródło: książki dot. żywienia wg grupy krwi dr d'Adamo) Np. grupa krwi 0 musi o wiele dłużej i ciężej ćwiczyć aby rozwinąć tzw. masę mięśniową. Mam też takie obserwacje wśród znajomych. Dwóch znajomych chodziło razem na siłownię i jeden z gr 0 miał niewielkie rezultaty w przyroście masy mięśniowej w porównaniu z jego kolegą. Myślę, że możesz puchnąć od ćwiczeń... Zwłaszcza, że sama piszesz, że te problemy zaczęły się po okresie kiedy miałaś ćwiczenia siłowe a ćwiczenia siłowe najsilniej rozwijają mięśnie. Zauważ masz bardzo ładny przyrost mięśni aż 44.5% a tłuszczu tylko 19.5% :) . Czyli mięśni masz 2x więcej z górką niż tłuszczyku. Dlatego Ci waga szybko idzie w górę bo mięśnie są cięższe od tłuszczu w przypadku gdy szybko się rozbudowują ćwiczeniami siłowymi. U mnie obecnie waga to 60,8kg w tym 31,6% tłuszczu, 50,5% wody i mam tylko 31,8% mięśni przy wzroście 160cm. Czyli mam obecnie tyle samo mięśni co tłuszczu ale wynika to z moich drastycznych problemów zdrowotnych w tamtym roku ponieważ schudłam 14 kg z 65kg do 51kg (w chorobie od czerwca 2013 do października 2013) więc "zeżarło" mi oprócz tłuszczu również sporo mięśni :( Na szczęście teraz leczę się naturalnie i wracam stopniowo do zdrowia i w końcu (po przytyciu 8 kg od października 2013 do czerwca 2014) mam teraz siłę na ćwiczenia w stopniu rekreacyjnym tzn. na 30-40% moich możliwości. Zawsze to coś :) Cieszę się, że mogę teraz ćwiczyć ponieważ w tamtym roku to nie było możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Problem nie polega jednak na samym spuchnięciu, tylko ten efekt długo się utrzymuje i nie chce odpuścić, przy callanetics nigdy mi się to nie zdarzyło. Wiem, że niektóre ćwiczenia podnoszą poziom testosteronu, a obniżają kortyzol, jak interwały(grupa badawcza- mężczyźni). Skupiam się jednak, na dolegliwościach umożliwiających mi ćwiczenia, mam mnóstwo innych, potwierdzających moje problemy hormonalne, wyniki badań też o tym świadczą. xxx Jeśli chodzi o moje wyniki dotyczące wagi, według tabelki do 21% jest norma, jeśli chodzi o tłuszcz, a ja zawsze balansuje na granicy. Normę dla ilości wody zawsze przekraczam, co mnie dziwi, bo dużo wody nie pije, gdy ktoś jednak próbował dać mi radę, abym piła więcej, to informuje - pije tyle ile chce mój organizm chce, większa ilość i tak nic nie daje, a nawet powoduje skutki uboczne. Moczopędne metody też nie działają. Soli unikałam od dłuższego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
3 dzień z 15 minutowym callanetics i z małą ilością przysiadów(niestety moja pupa wymaga czegoś więcej). Jeszcze jest dobrze, czekam na atak, ale chyba pojawi się jutro. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jaki atak czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Czekam aż znowu nabiorę wodę, na szczęście nic się nie dzieje takiego, chociaż widać i czuć, że faza hormonalna też uległa zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Uff. ulżyło mi, kiedy jednak odnotowałam spadek wagi do równiutkiego 60 kg, bałam się efektu odmiennego, dziękuje za podsuniecie pomysłu z 15 minutami codziennie, służy mi póki co. Z tymi pomiarami przez wagę to jest tak, że im mniej masz wody tym więcej tłuszczu i mniej mięśni wskazuje waga, sprawdziłam wielokrotnie. Dzisiaj: 22.5% tłuszcz(u mnie to i tak maksymalna wartość), 57.7% woda(w końcu w normie), 43% mięśnie. Byle do września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na człowieka sytego pracują setki głodnych, niedożywionych, wyzyskanych, żyjących w poczuciu krzywdy społecznej, niesprawiedliwości i doznanego zawodu; są to ludzie, o których nie wolno zapominać, gdy siadamy do stołu. Kardynał Stefan Wyszyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpia zielona
Powiem Wam dziewczynki, że przytyłam ok.1,5 kg jak odpuściłam regularne ćw c. na ponad 3 tygodnie i równolegle zaprzestałam uprawiać slow jogging :( Odpuściłam bo miałam gości z dziećmi z którymi uwielbiam spędzać czas i szkoda mi było ćwiczyć za zamkniętymi drzwiami. I efekty na wadze i wizualne już są...ehh. Jutro 1 września więc zaczynam od nowa ćwiczenia z c. i mam nadzieję na slow jogging. Pozdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Olimpia, nie przejmuj się, dasz radę, na pocieszenie powiem ci, że ja też jestem na diecie. :) Póki co nie wiem co mam jeść. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula_a
witaaam, długo nie chciało mi się wierzyć w cuudowną moc c. ale jednak zmuszona jestem uchylić czoła. Na wadze cudów nie widzę, ale w mniejsze ciuchy się mieszczę, wałki trochę znikają, no i z 40 na 38 zmieniłam metki. To jest nawet miłe, po 30 godzinach c. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Gratuluje świetnego wyniku lula!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula_a
:) tak naprawdę to po sobie nie widzę żadnych zmian poza numerem na metce. Na wadze tylko -2 kg, no może aż :). Ale tak jak pisałaś Wisienko, dzięki c. zmniejszył mi się odrobinę apetyt. Nie umiem znaleźć wytłumaczenia, ale tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Waga nie jest odpowiednim wyznacznikom, schudłaś 2 kg, a możesz wyglądać na 6 mniej. Obwody się liczą, jeśli rozmiar masz mniejszy to schudłaś obwodowo dwa razy więcej niż pokazuje waga. Brawa za wytrwałość. Gratuluje efektów! Ja mogę się pochwalić wagą 59 kg :) W końcu przekroczyłam magiczną barierę 60 kg i obym nie tyła więcej! Ćwiczenia zredukowane do minimum. Z 61.4 kg przeszłam do 59 kg. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Czy moge sie do was dolaczyc? Od miesiaca jestem an diecie MZ, do tej pory cwiczylam w domu z Mel B oraz od czasu do czasu silownia. Schudlam ok 4 kg ale teraz bym chciala ujedrnic cialo, pzobyc sie cellulite I zrzucic jeszcze kilka kg :) Wczoraj 2-gi raz cwiczylam callanetics, daleko mi do poerfekcji wykonania calego treningu ale I tak bylo zdecydowanie lepiej niz pod czas pierwszego treningu, ktory musialam przerwac po kilkunastu minutach, bo dostalam bardzo bolesnego skurczu miesnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Zapraszam serdecznie. Callanetics pomaga też na skurcze, sprawdziłam na sobie:) Pamiętaj, spokojnie i powoli, ale do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj wiem, ze potrafi dzialac cuda tylko potrzeba cierpliwosci. Zawsze wydawalo mi sie, ze jestem dosc wysportowana ;) I zgadzam sie po trningach callanetics - wydawalo mi sie ;) Wczoraj zartowalam sama z siebie, ze "zastalam" sie jak jakis ciezki Robocop ;). Cwiczenia cardio przy callanetic to male piwo ;) przynajmniej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Callanetics to inny rodzaj wysiłku fizycznego, ma sporo zalet jak i wady. Niektórzy uważają go za nudny, na początku ciężko jest wykonywać poprawnie ćwiczenia. Natomiast ma kilka zalet, dba o mięśnie dna macicy, sprawia, ze trudne dni przechodzimy znacznie lżej, daje szybkie efekty, koryguje wady postawy czy delikatne problemy ze stawami kolanowymi, nie wymaga specjalnego sprzętu, można go ćwiczyć w domu bez obawy na narzekania sąsiadów, podnosi znacznie sprawność fizyczną, wycisza, poprawia humor, świetnie rozciąga zmęczone mięśnie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamowilam sobie 2 zestawy cwiczen callanetics, nie ukrywam, ze duzo zaleta jest to, ze nie bedzie mnie slychac pod czas cwiczen ;) dzis mialam cwiczyc ale "babskie przypadlosci" powoduja, ze nie mam sily wiec mam przerwe :( w cwiczeniach. chcialabym cwiczyc co 2-gi dzien ale zobaczymy jak to bedzie wygladac w praktyce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pigiewka
mi callanetics pomógł i działał tylko na początku. Potem dotarło do mnie że tracę godzinę dziennie na coś co przynosi znikome efekty, a jeszcze zaczęłam puchnąć jak Wisienka. Teraz przerzuciłam się na cardio i jest rewelacyjnie! Co ciekawsze, jestem po nim bardziej rozciągnięta niż po callanetics. Nie na każdego działają te ćwiczenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigiewka taka jest prawda, ze nasz organizm potrzebuje roznych form ruchu, dobrze wiec do callaneticsu dolaczyc cardio lub silownie, ale na pewno zadna forma ruchu nie jest strata czasu. A to, ze puchlas to moze uwalnialas jakies toksyny nagromadzone w organizmie. Moze powinnas porozmawiac o tym z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pigiewka
Mam inne zdanie. Puchnięcie wynikało z niewłaściwych dla mnie ćwiczeń. I wolę rozśmieszać lekarzy innymi akcjami niż "panie doktorze, puchnę kiedy ćwiczę jedne takie ćwiczenia". Zresztą ćwiczenia anaerobowe też potrafią szkodzić i było to pisane na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigiewka, nie jest wazne co cwiczymy, wazne, zeby sie jednak jak najwiecej ruszac :) Wiadomo, rozni ludzie maja rozne gusta, predyspozycje. Skoro dla Cibie najlepsze sa cwiczenia cardio to cwicz cardio. Powdzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do wizyty u lekarza to raczej mi chodzilo o cos takiego "przepraszam panie/I dr czy to jest normalne, ze pod czas cwiczen takich a takich moj organizm puchnie. Chyba to nie jest jakies przestepstwo czy zart kiedy nurtuje nas nasze zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pigiewka
Nie lubię chodzić do lekarzy i chodzę tylko wtedy gdy muszę oraz gdy robię jakiś przegląd ;) Mam teorię że mięśnie masakrowane codziennym wytężeniem w callanetics nadmiernie magazynowały wodę. Bo hormony mam ok, krążenie też i naprawdę nie widzę innych wyjaśnień, a do ćwiczeń pretensji nie mam, bo fajnie że pomagają wielu osobom i wielu służą, i niech tak zostanie. Zresztą i tak czasem po cardio używam tych boskich rozciągnięć z Callan :) są najlepsze ze wszystkich. Tak więc każdemu co dobre dla niego. Powodzenia i spadających ubrań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigiewka zgadzam sie z Twoim ostatnim zdaniem w 100% :) "Tak więc każdemu co dobre dla niego. Powodzenia i spadających ubrań usmiech.gif"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Wisienka
Skąd Pigiewko wiesz, że masz hormony ok? Badasz je? Z jakiego powodu? Jak wyglądało u ciebie puchniecie? U mnie zazwyczaj brzuch powiększał się, niestety dzieje się to też losowo, od wczoraj znowu puchnę na brzuchu i czuje się jak balon, a nie ćwiczę, do okresu mi daleko, wody nabieram. xxx Nie zapominajcie też, że ja jednak nie mam prawidłowych wyników hormonów. Generalnie, to mogę mieć teorie na temat tych moich puchnięć, tak wyśmianych przez jednego z lekarzy. Jak widać, warto uważać, co komu się mówi, bo dla niektórych to jak opowiadanie o elfach zamieszkujących pobliskie wzgórza. xxx Pigiewko, myślę, że jednym z twoich błędów było zbyt częste ćwiczenie callanetics, fajnie, że służą ci ćwiczenia cardio, jakie ćwiczenia cardio wykonujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolusiak
nigdzie nie jest napisane ze nie mozna callanetics cwiczyc codziennie,chyba ze ja nie doczytalam.ja tak cwicze i czuje sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×