Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadobnicka

Wiem, że i tak się nikt nie wpisze, ale co mi tam - odchudzanko od jutra!

Polecane posty

Gość Mortadella
Gosik34 witamy Cię syyyyyyyyyyyrdecznie ,jak juz wiesz w "kupie" razniej ;-) To do dzieła.Ja jutro zbieram składniki na "nowo wykopaną" diete. lulu81 pisze ze mozna na niej zjechac w 3 dni 3-4kg czyli sie opłaca pomęczyc. Znajdziecie ją na topiku pt. FAJNA DIETA http://f.kafetria.pl/temat.php?id_p=1048063 Ja tam juz się wszystkiego łapie bo zostało mi 48 dni do slubu. Czas leci jak głupi kurcze zeby tak go trochę powstrzymac albo znalesc jakąs expresową diete na której się chudnie w mgnieniu oka.........ach marzenia dobrze są niekaralne bo miałabym juz dozywocie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Ja również witam ;-) Jejku ile tych ślubów ;-) :-) ;-) ... no to macie dużą motywacje ;-) trzeba jeszcze to w zycie wprowadzić i bedzie dobrze ;-) Codziennie dietka + ćwiczonka i rezultaty szybciutko zobaczycie ;-) tylko trzeba pamiętać ze wytrwałość = sukces ;-) Takie upalne dni sprawiają ze jeść sie nie chce wiec to wykorzystajcie ;-) .... i gdyby tak sie udało np. popływać to efekty byłyby szybkie ;-) Wszystko zalezy od was ;-) Pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
A co tu tak pusto ????? Mam nadzieje ze nie porezygnowałyście :-( ... tylko zaspałyscie albo pojechałyście na wakacje ... Mój 34 dzień ;-) To mój wielki sukces .. jestem z siebie bardzo dumna .. teraz juz wiem ze dieta nie musi być jednoznaczna z katowaniem się i wielkim wyrzeczeniem ale wręcz moze być bardzo przyjemna ;-) Pewno zapytacie co w tym przyjemnego ... otóż; -- nie pamietam juz jak to jest jak mój brzuch jest nabąbiony i pełny noi te wyrzuty ze chyba za duzo zjadłam :-( -- zmniejszam się a co za tym idzie moje samopoczucie jest wspaniałe, zaczynam sie sobie podobać, wszyscy widzą efekty i to mnie jeszcze bardziej mobilizuje ;-) -- coraz wiecej rzeczy moge włożyć ;-) -- skończyła sie złosć do samej siebie ... ze znowu zawaliłam :-( Jutro powiem wam jak sie zmieniły moje wymiary po tym miesiącu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Pamietajcie ze wakacje, urlop czy weekend to nie musi być ciągła frustracja przeplatana z wyrzutami sumienia 🌼 Kiedy decydujemy się na dietą mamy najczęściej ogromną motywację i zapał. Zrzucane z tygodnia na tydzień kilogramy sprawiają, iż czujemy się świetnie i to dodatkowo nas motywuje. Codzienny plan zajęć pozwala nam systematycznie realizować dietę. Problem pojawia się gdy nasz rzetelnie ułożony plan coś mąci. Może to być grill na działce u koleżanki, impreza rodzinna czy wyjazd na urlop. Wakacje to szczególny okres kiedy takich okazji jest naprawdę dużo. No i jak wtedy wytrzymać na diecie kiedy te kiełbaski tak ślicznie pachną, a lody nad morzem smakują tak dobrze. Odpowiedź jest jedna – trudno. Ale jest kilka sposobów. Postaw na ruch Planując urlop, zastanów się czy mogłabyś go spędzić aktywnie. Po długotrwałym bezruchu przy biurku przydałaby się zwiększona forma aktywności fizycznej. Najprostszym rozwiązaniem są góry. Spacer po górach to świetny sposób na zrzucenie kilku kilogramów i spędzenie miło czasu. Oprócz gór można wybrać się na spływy kajakowe, obozy konne czy sportowe. Nawet spędzając czas nad rozleniwiającym morzem wybieraj się jak najczęściej na długie piesze spacery. Pływaj, baw się z dziećmi. Spędzając czas aktywnie spalasz mnóstwo energii i w ten sposób rekompensujesz drobne odchylenia od diety, których tak trudno uniknąć podczas urlopu :classic_cool: POWODZENIA 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mortadella
Ja jestem:-) I się nie poddaję(jescze....) U mnie ta waga stoi co jest??? Ataner jak tam u Ciebie ile ubyło????? Oh mam dołeczek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
To ja Mortadella niestety jakis miły ktos zwinął mojego nicka i teraz robi na forum głupie jaja. Jezeli się tu jakas Mortadella pojawi w CZERNI to nie ja. Muszę sobie cos nowego wymyslec. PODSZYWACZU DZIĘKUJĘ BARDZOOOOOOOOOOOOOOOO :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinka22
Witajcie,mi dopiero prad wlaczyli,a wczoraj nie bylo mnie w domku.Ja tez sie trzymam i to calkiem niezle,zaczynam wchodzic w ciuchy ktore mialam na dnie szafy jeszcze nie we wszystkie ale jest juz dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Ciesze sie ze jesteście ...bo juz sie obawiać zaczełam :-( Mortadela - niestety dopiero teraz weszłam do sieci :-( , jakos wytrzymałaś , chumorek sie poprawił , dołeczek minął ??? Przykro mi z powodu twojego nicka :-( ... no tak to czasem jest :-( Bulinka - bardzo sie ciesze ze juz widzisz efekty ... bo to bardzo mobilizuje do dalszej walki 🌼 Ja zaliczyłam rowerek, rolki, wielkie sprzątanko .... noi juz wieczór :-( ------------------------------------------------------------------------------------ Wazenie i wyniki w środe , pamietajcie :-) ;-) :-) Dotyczy wszystkich ... bez wyjątku (to ma zmobilizować leniuszki to poprawy ... coby przy nastepnym wazeniu juz był wynik ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
[ kwiatek] Dziś mój 35 dzień na diecie 🌼 Zwazyłam się i jest - 6kg ;-) :-) ;-) :-) ale jestem szczęśliwa - brzuch - 5,5 cm - biodra - 3,5 cm - udo - 3,0 cm 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Czekam jutro na wasze wyniki :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinka22
gratuluje Ataner,a ile czasu minelo od ostatniego warzenia,super wynik,ja niestety nie zmierzylam sie w tali i w udach,juz mnie korci zeby sie zwarzyc ale zrobie to jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Witaj bulinko ;-) i dziekuje ;-) wazyłam i mierzyłam się na początku ... chciałabym zeby było więcej ale ciesze sie z tego co jest bo przynajmniej wiem ze organizm się do wagi przyzwyczaja i straciłam tłuszcz a nie wode noi nie powinno być jojo ;-) :-) Co do diety to troszke zjadłam rzeczy niedozwolonych wiec .... trudno się mówi , ..... ale w tym miesiącu postaram sie dać z siebie wiecej ;-) A ty sie koniecznie zmierz !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinka22
ja nie wytrzymalam i zwarzylam sie dzisiaj,przez dwa tygodnie ubylo 4kg ale juz wczesniej sie odchudzalam i jest -7 w 1,5miesiaca,zmierzylam sie ale wymiary podam za dwa tygodnie to napisze ile ubylo cm i kg,co do tych ostatnich 2 tygodni to czasem sie nieprzykladalam i na pare potraw przymykallam oko,np.dzis zjadlam makaron z sosem malo tego bylo ale sumienie juz mnie rusza.Do konca dnia tylko woda i rowerek.Zapomnialam napisac ze teraz waze 85kg:-) a startowalamz 92(wstyt sie przyznac)ale od jutra zaczynam kolejne wzmagania ,Ataner widze ze i Ty masz ten sam problem ale od jutra tak pozadnie bierzemy sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinka22
Witam ponownie cos tu sie pusto zrobilo.Ja juz po 20 km wieczorkiem nastepne 20 i bedzie ok.Napisze jeszcze cos wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Bulinko moje gratulacje :-) :-) -7kg no należą ci się gratulacje 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 tyle ile schudłaś tyle kwiatuszków ;-) REWELACJA .... ale to dopiero początek ... wiec to prawda trzeba sie za siebie wziąść ;-) Ciekawe ile będzie na minusie za miesiac ... bo tez zleci wiec trzeba uwazać zeby go nie zmarnować ;-p Ja pomimo tego gorąca byłam na rowerku(2*30min) i rolkach(65min) ... chyba wypociłam jakiś kilogram ;-) było warto choć nie powiem zeby mi sie chciało przez to ciepło. Zjadłam 1300kcal :classic_cool: PIERWSZA RUNDA WYGRANA :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Zeby was nakręcić powiem tak ;-) ; -- gdy schudne skonczą sie docinki o efekcie jo-jo, o kolejnej próbie skazanej na niepowodzenie, o tym, ze i tak mi sie nie uda, --skończy sie unikanie znajomych, unikanie plazy .... -- moja motywacja, aby dojsc do 55 kg, jest tak wielka, ze nie czuje meki na widok czekolady, ciasta, lodów, i innych fast foodów. Natychmiast bowiem zaczyna pracowac wyobraznia, pokazujac ile bede grubsza gdy to zjem :-( dlatego zdecydowanie wole jakiś owoc ;-) -- pokaze mojemu lubemu ze jeszcze bedzie ze mnie dumny ❤️ i nie będzie się musiał oglądać za laskami (choć tego przy mnie nie robi) bo taką bedzie miał ❤️ -- koniec z chumorami, złoscią bo zaczynam sie sobie podobać i jestem z siebie bardzo dumna :classic_cool: Dlatego kobietki koniec z uzalaniem się nad sobą ... trzeba sie za siebie wziaść i trzeba sobie zadać pytanie " czy ja chce być szczupła? " .... i gdy tylko przyjdzie nam na coś ochota to znowu sie zapytać " czy napewno chce być szczupła czy tez wole to zjeść ? " Ja juz wybrałam 🌼 a wy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny. To ja Mortadella,ktos mi skubnął mojego nicka więxc sobie zarezerwowałam taki. Teraz tylko pod takim działam :-) Dziewczyny czym mam pogonic tą przemianę??Trzymam diete do tego sporcik ;-) i sport :-) a waga stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Witaj Mortadello Mi pomaga jogurcik naturalny z suszonymi owocami (robie mix rodzynki, śliwki, ananas, dynia, słonecznik, otręby i płatki) jem codziennie na śniadanko i czasem wspomagam sie herbatką z senesem ;-) ( raz w tyg) Jednak sama musisz coś znaleść ... co na ciebie podziała ;-) Ja wole naturalne sposoby 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Dzień 36 🌼 Dziś dla pewnosći tez sie zwazyłam ... bo jakoś nie dowierzałam :-p noi nawet ciut mniej pokazało niz wczoraj ale sie ciesze ;-) :-) A co u Was ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak nie chcę się powtarzac,ale odpowiem na twoje pytanie,waga nie drga....buuuuuuuuuuuu Chyba przetestuję tą trzy dniową diete chemiczną.To tylko trzy dni.Jakos dam rade. Juz zjadłam sobie tunczyka w wodzie-150g na obiadek będą gotowane warzywa. A na kolacje jakis jogurcik dietetyczny alboi naturalny. Zrobiłam juz 100-tke na skakance,potanczyłam sobie z hantlami. Musze się przemęczyc. Będę silna,bo niewiele czasu mi juz zostało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 5tygodni do slubu!!!!! A za trzy tygodnie musze juz miec kiecke w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
ojjj... no to zycze duzo wytrwałości i samozaparcia ... tylko juz czasu nie marnuj bo nic z tego nie wyjdzie jak sie nie zawezmiesz 😭 . Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Dziś 37 dzień 🌼 A wy co, objadacie sie ? Miało być wazenie w środe ... a tu cisza grobowa zapadła 😭 czyzby aż tak zle poszło ? Grunt to sie nie poddawać .... i uczyć sie na błędach 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ataner moja kochana kolezanko!!! Ja się ruszam ostatnio nawet duzo,przed wczoraj obiecałam synusiowi wycieczkę rowerową(czyli na wczoraj) tak mi się nie chciało ,ale mały zaczął na mnie \"wieszac koty\" ,ze mu obiecuje i nie dotrzymuje obietnic. Pojechał mi na ambicji,,,,,,,,,no to chyc na dwa kółka i pojezdzilismy. 3 godziny w ruchu,objezdziłam z nim wszystkie fajne place zabaw w naszym miescie,bylismy nad jeziorem(piękna lazurowa woda) No i jak tak sobie szybko mniej więcej przelicze to lekko 20km zrobilismy. Przy okazji opaliłam się,dzisiaj jak mały będzie miał ochote to jedziemy znowu. Choc w planie był basen,ale u nas była w nocy tak potworna burza,ze na basenie będzie napewno mokra trawa,a na błocie nie lubie lezec :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Mortadella -- no to wspaniale ;-) czyli ty sie poruszałas a synek miał fajna wycieczke :-p ... tak trzymaj bo ruch wcale nie musi być przykrym obowiązkiem a wręcz przeciwnie ... jak sama widzisz :-) ( ale 3 godz. no no zrobiły na mnie wrazenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde wczoraj mój urwis dał mi wycisk,mam dzisiaj lekki skurcz mięsnia w łydce. No tak to juz jest starosc nie radosc :-P A mały jest wysportowany,od wrzesnia idzie do szkoły sportowej. Musimy go gzies wysłac bo on nie wie co ma zrobic ze swoją energią,wiecznie lata z apiłką. 6letni urwis a mięsnie nóg i ramion ma całkiem ładnie rozbudowane. Juz mu się na brzuszku robi tzw.kaloryfer. Będzie z niego pakerek :-) Od dzisiaj znowu próbuje z kapuscianką,moze będzie jakis skutek. Ja chce jeszcze minimum 5kg zrzucic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALAH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALAH
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALAH
NIE PODDAWAJ SIE MORTADELLA, TO TAK SPECJALNIE TWÓJ ORGANIZM GRA CI NA NERWACH ŻEBYŚ SIĘ ZŁAMAŁA I ZACZĘŁA JEŚĆ!!! DASZ RADĘ, NIE WAŻ SIĘ CODZIENNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALAH
JA TEZ MYŚLE O ŚLUBIE MOIM I WŁASNIE Z TA MYŚLĄ SIĘ ODCHUDZAM TAKŻE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KALAH
ODCHUDZAM SIE OD 9 MARCA (BO MNIE ZŁOŚĆ OGARNĘŁA PO 8 MARCA) NIE DLATEGO ŻE NIE MAM FACETA, BO MAM ! JESTEŚMY Z SOBA JUŻ 6 LAT, ALE TAK MI SIE JAKOŚ DZIWNIE ZROBIŁO!! NIE NO LATO A JA ZNOWU SADŁO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×