Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadobnicka

Wiem, że i tak się nikt nie wpisze, ale co mi tam - odchudzanko od jutra!

Polecane posty

Gość bulinka22
moj dzien juz sie konczy,dzis pilam tylko wode bylo bardzo goraco zreszta nadal jest nie idzie w domu wytrzymac.Jutro przechodze na kapuscianke mam tylko 1 pytanie czy moge ugotowac ta zupe z kiszonej kapusty nie bardzo lubie biala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
bulinka -- cudownie, dasz rade, dzień się juz kończy ;-) :-) Jak ja miałam tą diete to tylko z kiszonej robiłam zupke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinka22
wielkie dzieki kocham kiszona kapuste i juz myslalm ze nie da rady z niej zrobic tej zupy, jak dlugo ja stosowalas i ile schudlas?pewnie juz o tym pisalas tylko ja czasem mam skleroze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
wytrzymałam prawie 2 tyg .... ale na tą zupe długo potem patrzeć nie mogłam ... schudłam sporo ... tyle ze kilogramy szybko wróciły bo rzuciłam sie na jedzenie , dlatego skończyłam z dietami cud i teraz tylko dieta 1200 kcal ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinka22
ja chce zaczac od tej zupki wiem ze potem nie moge rzucic sie na jedzenie potem tez chce przejsc na 1000 kcal,dzieki temu topikowi dostaje jakiegos pałera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzien 4 miną prawie :) zaraz sie położe to bedzie po kłopocie, jestem jakaś słaba i kreci mi sie w glowie... ale waga pokazuje po 4 dniach 4 kilo mniej a najwazniejsze ze dzisisaj chodziłąm w bluzeczce ktora była jeszcze bardzo opieta kilka dni wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Mój 24 dzień ;-) ;-) :-) ;-) :-) ;-) bulinka - myśle ze jak będziesz wszystko robić z głowa to będzie ok. , tylko bardzo rozsądnie ułóż diete ;-) axxk - gratuluje ;-) ( tylko pamiętaj ze taki szybki spadek powoduje pojawienie sie rozstępów) wiec proponuje tez zaczać delikatną dietke ...cobyś nam nie padła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baloniczek
a ja wczoraj poległam ... poraz kolejny... zjadłam czekoladki i popiłam impressem Sobieskiego..... niby była okazja ale to zadne wytłumaczenie... Jak wy trwaacie w swoich postanowieniach, jak wam sie uadaje wygrac walke samym z soba? Ja nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
baloniczku - nauczyłam sie juz przez lata .. (niestety tyle zmarnowałam czasu) ze bez wyrzeczeń , samozaparcia , nie schudne. Po drugie wstyd by mi było na forum napisać ze znowu zawaliłam ... Wczorajszy program na reality jeszcze bardziej mnie zmobilizował. Pokazane były osoby które mają dużą nadwage ... mają wzloty i upadki .. wszyscy wazą sie co jakiś czas ... i bardzo wstyd tym co albo stoją w miejscu albo jeszcze więcej przybrali. Wszyscy są na diecie i mają sie ruszać .... a niektórzy są przyłapani na tym jak sie objadają po kryjomu ... Bardzo wam polecam , jak macie tylko mozliwość to choć jeden odcinek oglądnijcie ;-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zaczynam dzien 5 :) mam nadzieje ze juz rece niebedą sie trzęsły i bede miałą wiecej siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baloniczek
no cóz, nie poddaje sie .... bede dalej próbować bo w sumie nic innego mi juz nie pozostało. Ja cały czas cwicze dosyc intensywnie wiec chociaz taki plus całej tej sprawy jest. Ale z dietka jest róznie, nie bardzo juz nawet mam pieniadze na specjalne gotowanie bo wsztsko co mam wydaje na cwiczenia na siłowni, zostaje mi wrecz na najtansze rzeczy.... Moj maz generalnie zywi sie bułkami bo to przeciez najtansze a ja od bułek przeciez puchne ... dlatego wczoraj podjadłam te czekoladki u znajomej .... ja po prostu byłam głodna. Głupio tak o tym pisac ale jak sie nie ma kasy to naprawde jest ciezko, wrecz podwójnie ciezko. Mineralke zastepuje z koniecznosci woda kranówka przegotowana i schłodzona. Ojej tak mi dziewczyny ciezko, nie dosc ze jestem gruba to jeszcze mam ciezka sytuacje finansowa, obawiam sie ze za nie długo nawet na ta siłownie nie bede mogła chodzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Obiecałam sobie, że będe tu sczera, więc musze napisać, że wczoraj dietka prawie mi wyszła, wieczorem odniosłam porażkę, bo zjadłam dwie kanapki i wypiałam piwo, ale czy to aż taka straszna porażka ? chyba nie. z tego względu, że to i tak o niebo mniej niż zawsze, już dziś rano nie jestem głodna jak zawsze..chyba trochę żołądek mi się kurczy i co najważniejsze mimo wpadki - 1 kg mniej. dziś postaram się jeszcze bardziej zdyscyplinować, na obiadek mam duszoną rybkę i ryż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juhuuuuuuuuuu..!!!! setny wpis, by uświęcić tan mały jubileusz stawiam wszystkim capuccino light >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
baloniczku nic sie nie martw .. ja tez niektóre produkty kupuje tańsze. Wode mozesz kupować w baniaku takim 5 litrowym - około 2zł np. w lidlu , jogurty naturalne sa tam tez tanie (450ml - 1,30) musli tropikalne (350g - 2,40)rodzynki(200g - 1,35) ... trzeba sobie radzić ;-) Ja mam kilka duzych sklepów koło domu i szukam co gdzie tańsze ;-) .. bo tez sie musze liczyć z kasą. Jak zjesz marchewke (kalafiora, kalarepe) to bedziesz syta i organizm te produkty dłuzej trawi ;-) A pieczywo faktycznie bardzo tuczy dlatego kupuje deski (kukurydziane w carefurze - 1,30 mam je na 3dni) Na obiadek moze być ryż z truskawkami , kasza z sosem , młode ziemniaczki z kapustką i jajkiem, gdybyś zrobiła pierogi z truskawkami i część zamroziła to tez by bardzo tanio wyszło ;-) Gotując fasolke po bretońsku lub bigos (robie wielki gar ) część zamrazam dzieki temu zawsze coś mam gotowe. Trzeba sobie radzić ;-) .. mam nadzieje ze choć troszke ci pomogłam ;-) Ja z siłowni w lecie rezygnuje bo wole przez lato biegać lub ćwiczyc w domku i tez mi szkoda kasy wiec nic sie nie martw " raz pod góre a raz z górki" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
nadobnicka .... no w koncu robisz małe postępy ;-) ... tylko tak trzymaj i juz wiecej nie grzesz ;-) Wczoraj w tym programie mówili ze 1 piwo = 1duzej łyżce margaryny . Alkohol jest bardzo kaloryczny i nalerzy sie go wystrzegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elamela
czesc dziewczyny czytam was od rana. szukam motywacji zeby znowu zaczac. a to wcale nielatwe. czas kiedy sie o siebie dba przeplatany czasem totalnego zapuszczenia. i ta cholerna rezygnacja i mysli czy to ma sens bo przeciez wlasciwie nic sie nie zmienia. i chyba bym nie probowala od nowa gdyby nie to ze naprawde dobrze sie czuje gdy wskazowka wagi pokazuje troche mniej. od razu lepszy humor. chcialabym czasami cos do was napisac jesli pozwolicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) tez mam problemy z nadwagą a włąsciwie z otyłością ..trzymam za Ciebie Nadobnicka ;) a swoją droga podaj Swoje imię :) jesli możesz...:) Kazdy \"grubas\" musi się najpierw pogodzić sam ze sobą żeby mógł walczyć .Penie kazdy z nas (nie tylko kobiety przecież są otyłe )ma chwile kiedy w lustro nie może popatrzeć,ale siłą jest w nas samych i od nas zależy wiele (nie wszystko genetyka zostaje przecież )Mam parę uwag do Twojej diety :) Wiem że pewnie uznasz je za troszkę niedorzeczne ale wynikają one z mojej praktyki 15-letniego walczenia ze swoją otyłoscią. Najpierw cappucino leith... niestety kazda sproszkowana forma pożywienia ma skłądniki nie sprzyjające odchudzaniu.Jak kawa to normalna ew.rozpuszczalna i chude mleko do tego 0,5% ze słodzikiem albo nie słodzić .Przez samą kawę oszczedzasz kilkadziesiat kalori za kazym razem . alkohol... kobitko szkoda męki jedno piwo ,jeden drink co kolwiek puste kaloriie nie ma energi są kalorie neeeeeeeeee nie rób tego już lepiej chyba czekoladkę wciagnąc ... ;) teraz dietka nie może być przypadkowa bo też bedzie porażka i pamietaj zeby posiłki były w tych samych godzinach plus minus najwyzej godzinkę ..to ważne ... A tak pozatym to tzrymam z wami :) Pozdrówka dla wszystkich .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
nawet nie pytaj tylko pisz ;-) :-) Im nas wiecej tym razniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baloniczek
ataner, dzieki za wsparcie. U mnie w miescinie nie ma sklepów typu lidl z tania zywnoscia niestety,a le bede szukac moze wyparze gdzies jakis. Co do gotowania rzeczy o ktorych piszesz to zgadzam sie z Toba tylko ze ja mam jeszcze jeden problem , siedze w pracy praktycznie do godziny 19 od 7 rano, potem ide bezposrednio pocwiczyc i tym sposobem , tez pieszo docieram do domu na 21. Potem juz mi sie nic nie chce bo wrecz padam na pysk.... taka jest moja codziennosc. Zostaje sobota / co druga/ i niedziela na gotowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzien 5 zacze.łąm od kawy zaraz wode wypije :) trzymam sie dobrze w ten sliczny pochmurny dzien:) mam nadzieje ze i wam dobrze pojdzie i oprzecie sie wszelkim pokusom trzymam kciuki za Was :) i za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
Baloniczku -- dobrze by było gdybyś jeden weekend poświeciła na gotowanko (fasolka, bigos,gołąbki,pierogi) i zamroziła to przez reszte dni w tyg. będziesz miała wolne od gotowania. A ryz z truskawkami (lub z serkiem .. ) to tylko chwila.Kup sobie tez na cały tydzień owoce,warzywa i je jedz w ciągu dnia, naprawde potrafią zapchać i smaczne do chrupania ;-) noi sklepu koniecznie poszukaj ;-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elamela co za pytanie ??!!!! pewno , że możesz. napisz coś o sobie. balonikczku mnie też często nie stac na odchudzanie, śmiesznie to brzmi, ale takie produkty są droższe niz normalne jedzenie, ale ataner ma rację, można sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
nocka36 --- popieram ;-) axxk - jejku ... pomyśl ze zaraz będzie tydzien jak wytrwasz ;-) tak trzymaj i sie nie daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocko, ja wiem, że piwo to zabójstwo dla szczupłej sylwetki, ale wczoraj było tak gorąco że mój słaby charakter poddał się tej rozkoszy w płynie. co do kawy, wiesz kiedyś piłam normalną, ale zaczęły się u mnie klopoty z serduchem, po kawie strasznie skakało mi w górę ciśnienie i serducho kołatało, musiałam więc przejść na cappuccino, choć to tylko nędzna namiastka prawdziwej, aromatycznej kawusi, dla mnie odstawienie jej bylo cięzkie, wcześniej kawosz 100%, teraz czpuccino, bolała mnie długi czas głowa, ale teraz jest ok. aha mam na imie joanna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
nadobnicka a moze faktycznie przeszłabyś na kawe inke ? Wieczorkiem daj znać jak ci dzień minął ;-) Ps. Na napad głodu polecam jajko na twardo ... napewno zapcha ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w napadzie ratuję się kalafiorem, i piekę sobie jabłuszka mniaaaam! a zapomniałam się wypowiedzieć co do gorących kubków, ja już wcześniej się na nich odchudzałam i chudłam, nie piję ich zbyt często, bo po paru miałabym obrzydzenie, wolę sobie sama robić zupki, a kapuśniak również uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baloniczek
tak zrobie dziewczyny, kupie dzisiaj jak zdaze koszyczek truskawek i sobie zamroze i ten ryz / z drugiej strony słyszałam ze przy odchudzaniu mam zapomniec o ryzu białym , ciemny jest drogi/ i cos moze na gołabki, mam przepis na gołabki bez ryzowe : miesko z kurczaka i pieczarki i takie tez zrobie i pomroze. A do pracy targam zawsze owoce i np gotowane brokuły , kalafiory , tak robie bo innego wyjscia za bardzo nie mam. Oczywiscie mozna sobie radzic tylko ze człowiekowi przykroze wiecznie ma pod gorke. Mysle juz coraz czesciej o wyjezdzie za granice bo tu coraz mi ciezej pomimo ze mam 2 fakulteety, mgr i znam 4 jezyki zarabiam 700 złotych i siedze godzzinami w pracy bo szef tak wymaga. Szukam innej pracy ale ciagle nic , oferowane zarobki bardzo niskie. Ten system doprowadzi do tego ze ludzie naprawde zaczną z tegokraju uciekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baloniczku przy takich papierach i wykształceniu to rzeczywiście może człowieka zdołować, na Twoi miejscu pomyśłałabym o przeprowadzce do jakiegoś większego miasta, a jakiego rodzaju masz wykształcenie jeśli mogę zapytać i w jakim mieście mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ataner
ojjj baloniczku .. to bardzo przykre. Faktycznie w twojej sytuacji albo bym gdzieś wyjechała albo sie przeprowadziła... Gołąbki mogą być z kaszą ;-) a troszke ryzu ci nie zaszkodzi. Ja jem ryz , makaron i jakoś dalej chudne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×