czy wierzycie w czysta chemie?

czasem mi sie wydaje, ee tam smarkacz, jak bede chciala to go rzuce chocby dzis, w koncu co on mi może dac..? poza seksem ..? ale jak tak mysle to sie jakis taki żal pojawia dławiacy.. nie rozumiem tego.

Powaznie to mysle, ze tesknisz nie tylko za sexem. Pisałam o tym zanim powiedziałas dokładnie jak to wyglada.Ciekawa jestem jakbys go opisała teraz szybko w kilku zdaniach? :>

Ale my narazie niczego miłościa nie nazwalismy :) My weglowodany :)

tak , ja sie zgadzam z wierzę, to nie jest miłość tak jak ja sie pospolicie rozumie, to nie jest przyjaxn, ale to nie jest do konca tylko pieprzenie sie.. tesknie za nim jak za konkretna osoba, nie chodzi o sam seks, bo te mozna miec zawsze, ale chodzi o to konkretne ciało, o te konkretne dłonie, o te konkretne usta, o ten konkretny głos szepczacy do ucha.. ale codziennosci sobie z nim nie wyobrazam. nie chce jej.

no to sobie dziś potęsknimy :o

opisac go..? taki sobie zwykły 21latek.. zwykły niezwykły.

Nie chcesz czy sie boisz? Nigdy przenigdy ci to przez głowe nie przeszło?

a widzsz ja wierze, wczoraj z nim gadałam telefonicznie, dzis tesknota jest srednia, na seks nie mam ochoty,wiem ze ma swoje zycie, na nic nie czekam.. a jednak mam go pod skóra cały czas.. jakby stanowił integralna czesc mojego zycia.. jakby sie wpisał do ksiegi.

weglowodany, nie zastanawiam sie czy nie chce czy sie boje bo rezultat ten sam: nie bede z nim , wiem to na sto procent.

no wiedzisz, ja się odzwyczajam i jest mi cholernie trudno. miłego wieczoru

wierzę ,przyjdź jeszcze kiedys..

No to czym sie martwisz? Nie tylko Ty tak masz."Ja wierze" tez i pewnie setki innych kobiet. Odpowiada ci to? Czujesz , ze nic wiecej nie trzeba?To rób tak aby Tobie było dobrze. On jest młody, zaraz jakas małolata go wyrwie...kozystaj. Przeciez od niego nie bedziesz mogła wymagac , aby tak spedzał cała młodosc.

weglowodany.. :) masz super racje. jak pomysle o tej ewentualnej małolacie, to mam ochote jej zedrzec skalp z łba.. ale wiem że tak bedzie. mam nadzieje jednak ze zachowa o mnie dobra wspomnienia.. to chyba mozliwe, prawda..?

Z tego co piszesz to wtgląda na to , ze tak :)

A on tez tak do tego podchodzi jak Ty? Zupełnie tak samo?

to na zawsze bedzie dla mnie ktos nieodżałowany.. zazdroszcze kobiecie kótra z nim bedzie.. ale wiem ze moim obowiazkiem jest puscic go w swiat gdy tylko tego zechce.. po prostu dac mu wolnosc. niech bedzie ze w tym widze istote mojego " uczucia" do niego.. jakkolwiek sie ono zwie..

???

wiesz, ja tak naprawde nie wiem jak on podchodzi.. mówi kocham cie, ale wiem co to znaczy u 21latka.. raczej niewiele.. poza tym nigdy nie mówił o byciu razem i chwala mu za to bo bym sie go przeraziła wtedy..

Mówisz jak mamusia :) Pewnie nie bedzie łatwo....Ale póki co?..Nikogo nie krzywdzicie...wiec :)

jak mamusia.. ha ha ha! pewnie tak! czasami sie nawet tak czuje! jak go głaszcze po glowie..

hahaha no tak...ja z kolei kiedys jak córeczka sie czułam ...

jejku, jakie to zycie za przeproszeniem pojebane.. meldujcie sie dziewczyny co jakis czas, bardzo jestescie miłe i w ogole .. ja na razie musze leciec.. dziekuje weglowodanom i innym fajnym zwiazkom.. cos mi jakby ulzylo.. nadal nic sie nie wyjasniło ale 'w kupie " raźniej..

Trzymaj sie ciepło!

weglowoadny, chetnie posłucham kiedys twojej story, tez mialam faceta 20 lat starszego.. bede cie wypatrywac! ile masz lat???

26 facet był starszy o 12...ale ja chyba wtedy tego potzrebowałam.To do poklikania nastepnym razem!

tesknie za nim jak za konkretna osoba, nie chodzi o sam seks, bo te mozna miec zawsze, ale chodzi o to konkretne ciało, o te konkretne dłonie, o te konkretne usta, o ten konkretny głos szepczacy do ucha.. ale codziennosci sobie z nim nie wyobrazam. nie chce jej. tu masz odp to tylko chemia pociag fizyczny masz go i sex i koniec, moze isc a jak sie teskni za tym co piszesz to jak on jets obok to jets raj na ziemi. czlowiek jets najszczesliwszy gdy m obok siebie to, co kcoah, gdy jets to czesto u niego, na codzien:) ty temu mowisz nie. zatem to tylko sex.

jesli zatem to tylko seks to jego siła jest ogromna.. chociaz nie słyszałam zeby kogos seks związał na dłuzej.. a nam juz 7 miesiąc mija.. to jest dopiero zagadka!

kiki a powiedz jak sie spotykacie, jak sie do siebie odnosicie? czule? czy jakos tak bardziej "na luzie", powiedz czy On zna Twoje dziecko, jesli tak jak sie do niego odnosi..

jak jest ze mna jest bardzo czuły, troche zawstydzony, ale wie czego chce.. jest nam po prostu dobrze. kiedy sie nie spotykamy, kontaktujemy sie smsowo, jakies takie smsy żartobliwe, raczej lakoniczne, bez rozpisywanaia sie, prawie codziennie cos sobie przyslemy, ale sa tez dni kiedy nie ma nic.. nie umiemy ze soba rozmawiac na temat tego co nas łączy.. umiemy rozmawiac o wsystkim ale o tym nie..

hmm.. a dziecko?