Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalinoooska

Kto pozbył się wiecznego obgryzania warg i policzków od środka?

Polecane posty

Gość anilachiM
Jej! Jest nas naprawdę sporo.. Ja obgryzam chyba od zawsze. Wargi,policzki, usta,aż czasem boli i leci krew :( Dostaje po łapach od chłopaka i staram się przy nim tego nie robić,ale niebardzo mi wychodzi. Nie wiem czy to z nerwów czy też dziedziczne haha podpatrzyłam to u siostry i zaczęłam tą beznadziejną ''przygodę'' ze zjadaniem siebie;/ Beznadzieja. Licze,że może nadejdzie ten dzień, gdzie zapomne i przestanę.. echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obgryzaczka
ja tez mam ten problem, na poczatku podstawowki widzialam jak moj tata gryzie i tak jakos bez sensu zaczelam:/ tyle ze tata juz kilka lat tego nie robi a ja gryze... nawet nie przypuszczalam ze tyle ludzi to robi ;P tez czasem nie wiem ze gryze, dopiero jak mi maz uswiadomi :P o dziwo tez uwazam to za przyjemne :P czasem jak mi sie uda ze 3 dni nie obgryzac to pozniej jest niezla zabawa :P pozdrawiam obgryzaczy chociaz chce juz przestac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sytuacja jest na tyle dramatyczna, że od 5 dni nie goi mi się dziura w policzku za dziąsłem. Te skórki mnie tak irytują, że nie dość, że pomagam sobie palcem, to czasem biorę pencetę i je odrywam :( ...Boli mnie ta dziura bardzo i nie chce się goić. Jedzenie i picie to koszmar. Jeszcze tak nie miałam żeby tyle dni. Nie wiem, co zrobić, żeby to się w końcu zrosło:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policzek
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość policzek
witajcie, mam problem. Ponoć przygryzam policzki(chyba jak śpię) mam białe podłużne pionowe (na wysokości zgryzu) linie (narośl podłużna) powiedziano mi ze to od przygryzania i tak mnie zostawiono z tym problemem. Czy przygryzając policzki też zrobiło wam się takie coś? Proszę o poradę bo umieram ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde dzisiaj mam pierwszy dzien walki z tym ... wczoraj podjelam ze nie bede obgryzac ale mialam juz wszystko ladnie obgryzione i latwo bylo mi podjac ta decyzje .. nic nie wisialo w zasiegu jezyka.. Ale dzis to tragedia !!!!!!! Wszystko jakby odrasta i mozna powiedziec ze wisi na policzkach i az sie prosi zeby zabkami zerwac .. to taka biala skora jakby .. nie wiem jak to opisac.. Caly dzien walcze z tym ... jezyk wedruje to na lewa to na druga strone ale zeby trzymam z dala i nie wiem jak dlugo zdolam.. Jak bym miala ta walke do czegos porownac.. to jak walke narkomana z proba detoxu od heroiny ... no kuwa nie da sie ... Nie wiem ile jeszcze wytrzymam.. zeby jako tako trzymam na wodzy ale jezyka to za nic nie opanuje :/ Wiem ze to brzmi niepowaznie .. ale to jest jak najbardziej prawdziwe !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ababababnnn
jesli nie przestaniecie obgryzac, zacznie wam rosnac dzikie mieso i juz nigdy nie bedziecie miec normalnej skory od srodka. tkanki sie wam zezlosliwia i nabawicie sie nowotworu jamy ustnej, tak niestety czesto bywa. albo woz, albo przewoz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ababababnnn
ifekcja organizmu to guzik w porownaniu do tego, czego mozecie sie nabawic przez wlasna glupote. ale podobno glupich nie sieja - sami sie rodza :D jak wam zycie niemile, to se zryjcie geby od srodka, az dostaniecie permanentnego zapalenia albo infekcji, a z tego to juz prosta droga do zlosliwca i... na cmentarz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo powiedzieć żeby przestać, ale najgorsze jest to że nie idzie przestać się obgryzać nawet jak kilka dni się nie obgryzam to później i tak przychodzi taki dzień, że robię to znowu! Proszę jeśli ktoś zna jakieś strony które mogą pomóc w tym temacie to proszę podajcie je tutaj. Pozdrawiam i mam nadzieję, że razem nam się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za idityczny wpissss
Jak ktos sam nie jest w stanie czegos zrobic, rzucic palenia, wkuwac nocami na egzamin, byc pracowitym zeby zbudowc sobie przyszlosc, to NIKT INNY TEGO ZA CIEBIE NIE ZROBI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest choroba, a nie nałóg jak np papierosy! więc trzeba to jakoś leczyć metodami które ktoś już sprawdził i trochę inaczej do tego podchodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladka
Ja mam ten problem od wczesnego dzieciństwa. Pamiętam jako mała dziewczynka zawsze chodziłam z pogryzionymi wargami, czasami odrywałam skórkę aż do krwi. Bolała, ale przynosiło jednocześnie jakąś dziwną ulgę, że się czegoś pozbyła... Dziś mam 32 lata i nadal obgryzam. Gryzę też policzki dociskając je palcami, aby więcej skórki odgryźć, jakie to chore jak tak teraz o tym myślę. Kilka dzni temu spojrzałam w lustro i się przeraziłam...Zaczęłam się ostatnio spotykać z fajnym facetem i jak tak sobie popatrzyłam na moje usta to na jego miejscu nigdy bym się nie pocałowała... Dziś będzie moj 3 dzień jak się staram pamiętać żeby się nie gryźć. Nie ma pełnego sukcesu, ale po każdym nagryzieniu myślę o pocałunku ;) i pomaga... Kto chciałby całować tak szorstkie i dziurawe usta.... :( Powodzenia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skórkakanibalka
Obgryzam kiedy siedzę w napięciu i walczę z brakiem cierpliwości, myślę, że powodem jest brak świadomości i słuchania własnego organizmu, kiedy mnie ranki bolą i mam dosyć 'autokanibalizmu' biorę spirytus salicylowy i smaruję ranki , szczypie i zmienia smak ale dzięki temu mam spokój przynajmniej do końca dnia, i też mam wrażenie że robię to bo jest to rodzaj znerwicowania wynikającego z braku bliskości z drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko mam to samo xD
przeczytałam wasze wypowiedzi i ulżyło mi, że nie borykam się z tym problemem sama xD obgryzam się odkąd pamiętam i jestem nerwową, wszystko przeżywającą osobą, tłumię w sobie emocje, łatwo się denerwuję, przejmuję się błahymi pierdołami... sądzę więc, że ma to DUŻY związek z tłem nerwowym. obgryzam się też gdy jestem np. głodna xD (może zjadam samą siebie xD) mam też brak żelaza (a krew z ran jest pycha xD) może więc mój organizm rekompensuje sobie (tzn. tylko tak myśli) brak żelaza w krwi... żelazem ze swojej krwi xD rozwaliła mnie opowieść o człowieku, który umarł, bo przegryzł guza, jaki powstał po obgryzaniu się - popłakałam się ze śmiechu xDDD myślę, że jest to też dziedziczne, bo moja ciocia też się tak obgryza, moja babcia i siostra na mnie działa wypłukanie buzi płynem do zębów (np. taki Listerin) przez to gryzienie krzywią mi się zęby ale wstyd mi się przyznać :C trzymam kciuki za tych którzy walczą z tym nałogiem, ja mogę jedynie płukać usta i żuć tonu gum do żucia xD pozdrawiam, żujka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domino_OO
Hej!!! Robię to chyba od... niewiem :) Pare razy pogryzłam się aż do krwi, ale to temu że "przeszkadzała" mi taka grudka (wiecie o co chodzi:) Jakoś nie zastanawiałam się nad tym do czasu kiedy ktoś zwrócił mi uwagę że można dostać raka. Osobiście nie wierzę w to ale chciałam się czegoś dowiedziec . Jest nas sporo a to fajnie :D (chyba) pozdrawiam i piszcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaa12345
Naprawdę nie sądziłam, że aż tyle osób zmaga się z tym nałogiem..Obgryzam wnętrze policzków i ust od wczesnego dzieciństwa. Niestety dochodzi do tego obgryzanie paznokci i namiętne wręcz skubanie skórek wokół nich. Nie mogę powiedzieć, że robię to nieświadomie - robię to z pełną premedytacją i świadomością! Jestem bardzo nerwową osobą, mam mnóstwo stresów i jest to jeden z niewielu sposobów, dzieki któremu choć na chwilę mogę się odprężyć. Skubanie policzków sprawia mi po prostu przyjemność, uwielbiam smak i widok krwi ( wiem jak okropnie to brzmi). Czasami wręcz staram się jak najwiecej tej krwi wyssać..ehh..A najgorsze jest to ze ból po obgryzaniu ( skórek u paznokci, policzków) uspokaja mnie i wieczorami łatwo mi sie zasypia. Najgorsze jest to ze czasami fantazjuję o tym co moglabym sobie jeszcze zrobic by mnie bardziej bolało..Wiem, to chore...Byl taki okres w moim zyciu kiedy bylam szczesliwa i ten nalog bardzo sie zmniejszyl.. Nie przeraza mnie mysl o raku czy innych chorobach..nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tormentiol
polecam masc tormentiol, posmarowac gruba warstwe na noc rano usta sa gladkie i łatwiej sie powstrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tormentiol jest fajny na drobne ranki i otarcia, ale ja kiedyś smarowałam miejscowo twarz (ślady po wyciskanych krostach) na noc a rano miałam brudne włosy, bo się poprzyklejały do twarzy i pościel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3maniaczka
Ja też obgryzam skórę warg i policzków od wewnątrz. Robię to od dzieciństwa, od I Komunii Świętej. Teraz mam 29 lat. Zawsze staram się to robić tak, żeby nikt nie widział. Wiem, że wynika to z nerwów, tych głęboko w nas. Gryzienie sprawia mi przyjemność, odstresowuje mnie. Jestem kobietą sukcesu, walczącą z życiem o przetrwanie. Gryzę skórki, gdy coś mi się uda, gryzę, gdy się nie uda. Gryzę o każdej porze dnia, gdy tylko chcę sobie sprawić tą małą przyjemność. Mam męża, dzieci, świetną pracę. Gryzę teraz, gdy to piszę. Nie wiem, jak z tym walczyć. Tyle spraw mamy na głowie, tyle zadań, tyle odpowiedzialności, że trudno jest powstrzymać się od sprawiania sobie tej przyjemnośc***Przecież gdybym ciągle żuła gumę, by zająć czymś zęby, to bym miała wieczną biegunkę. Gdybym coś ciągle jadła, to będę gruba. Gdy mam ochotę na pocałunek z mężem, to planuję to sobie i nie gryzę np.przez 2 dni. Jem wtedy witaminę C ssąc ją taką kwaśną w ustach, by szybciej zagoiły się ranki. I to jest mój najlepszy sposób na szybkie wygojenie. A potem próbuję się powstrzymywać. Dzisiaj czuję się zmotywowana, by znowu podjąć próbę niegryzienia skórek. Ciekawe jak długo wytrzymam. Powodzenia Kochani Maniacy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amylee995
Ja niestety robię to od dzieciństwa.. zależy kiedy oczywiście. Jak coś analizuję w głowie (np. podczas oglądania filmów) , jak się zastanawiam, martwię o coś itp. Najgorsze jest to że gryzę tuż obok ust i jeżeli już zacznę to kończy się tak, że na następny dzień ( tak jak dzisiaj ) mam spuchniętą połowę wargi i policzek ( u dołu ) nie chcę otwierać ust przy kimś bo to okropnie wygląda, taka krew i białe blizny.. nie komfortowo się czuję podczas czegokolwiek .. wyglądam jakby ktoś mnie uderzył .. chciałabym się szybko pozbyć blizn i opuchniętej dolnej części ust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo
Przestańcie obgryzać, to jest wstrętne i niebezpieczne. Nie zadawajcie sobie pytań jak to zrobić. Po prostu przestańcie i już. Jeżeli wam to nie wyjdzie wstąpcie do Centrum Onkologii i zobaczcie jak wyglądają osoby po chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona89
Czytam powyzsze posty i sie przestraszylam:( obgryzam od lat i nie moge przestac:( Co gorsza zauwazylam pod skora policzkow w miejscu gdzie obgryzalam twarde grudki, rozsiane po policzkach oraz przekrwiona błone sluzową :( Boje sie isc do lekarza w tym momencie :( Czy osoby u ktorych stweirdzono zmiany nowotworowe mialy takie same objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiona89
Dodam ze pytalam sie przy okazji dermatologa i kosmetyczki zarazem czy to moze byc cos groznego ale stwierdzily jednoglosnie ze nie, tylko by tego nie robic. Ja jednak pomimo to obawiam sie bo nie wyglada to zbyt ciekawie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obgryzająca
Obrażam odkąd byłam małym dzieckiem jakieś 4 lub 5vii letnim. Całe życie obgryzam a jestem już grubo po trzydziestce. Najpierw rodzice zwracali mi uwagę żeby nie gryźć. Potem znajomi. Gębę ciągle wykrzywiam i gryze jak jestem sama albo się nudzę, nawet jak czytam czy oglądam telewizję. W stresujących sytuacjach też, a czasami dla przyjemności, dziobie wargi i odgryzam cały długi pasek skóry i potem go zuje. Polski też gryze ciągle i wysysam krew jak się głębiej ugryze. Sprawia mi to niesamowita ulgę i przyjemność. Nie mogę się z tego wyleczyć. Próbowałam przestać. Wytrzymałam za każdym razem tylko kilka dni, a jak wargi i policzki już były gładkie to znowu gryzlam. Kiedyś dentysta mnie optupala za to, bo zaczęły mi się ruszać zęby i wykrzywiac, nie wiadomo było od czego, aż zobaczyła moje obrzarte policzki. Niestety nie mogę z tego wyjść, już 30 lat z tym ochydnym nawykiem. To jest jak alkoholizm lub papierosy, wiadomo że złe, ale to jest silniejsze od człowieka. Mam nadzieję że kiedyś cud się zdarzy i przestanę gryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obgryzająca
Sorki za głupie błędy, telefon mi zmienił wyrazy a ja nie zauważyłam. Tekst poprawiony:obgryzająca dziś Obgryzam odkąd byłam małym dzieckiem jakieś 4 lub 5cio letnim. Całe życie obgryzam a jestem już grubo po trzydziestce. Najpierw rodzice zwracali mi uwagę żeby nie gryźć. Potem znajomi. Gębę ciągle wykrzywiam i gryze jak jestem sama albo się nudzę, nawet jak czytam czy oglądam telewizję. W stresujących sytuacjach też, a czasami dla przyjemności, dziobie wargi i odgryzam cały długi pasek skóry i potem go zuje. Poliki też gryze ciągle i wysysam krew jak się głębiej ugryze. Sprawia mi to niesamowita ulgę i przyjemność. Nie mogę się z tego wyleczyć. Próbowałam przestać. Wytrzymałam za każdym razem tylko kilka dni, a jak wargi i policzki już były gładkie to znowu gryzlam. Kiedyś dentystka mnie optupala za to, bo zaczęły mi się ruszać zęby i wykrzywiac, nie wiadomo było od czego, aż zobaczyła moje obrzarte policzki. Niestety nie mogę z tego wyjść, już 30 lat z tym ochydnym nawykiem. To jest jak alkoholizm lub papierosy, wiadomo że złe, ale to jest silniejsze od człowieka. Mam nadzieję że kiedyś cud się zdarzy i przestanę gryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wczoraj ostatecznie postanowiłam skończyć z obgryzaniem warg i policzków. Ale parę razy już się złapałam na gryzieniu, od razu przestawałam. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej. Z obgryzania paznokci wyleczyłam się lata temu, więc ze zjadania siebie też się wyleczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gryzłam ponad 15 lat ale kilka lat temu przestałam bo dowiedziałam się że grozi to nowotworem i deformacją twarzy-można sobie uszkodzić nerwy twarzowe. Niestety konsekwencje tego drugiego ponoszę- nie mam symetrycznej twarzy, kącik ust i powieka mi opada na jednej stronie. przestałam z dnia na dzień, gdy łapałam się na gryzieniu przypominałam sobie o nowotworze i porażeniu nerwów. na co Wy czekacie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×