Mężatki zakochane...nie w mężu...

odezwał sie ktos przez kogo przemawia ..ból..nie analizuje kto to jest..poprostu napisał ja odpowiedziałm to wszystko..to znaczy ze jezeli mam 2 to jestem podludziem..nie człowiekiem..nie mam do niczego prawa..nawe komus wspólczuc..przeciez generanie nic mi nie zawinił..wiec o co chodzi......i pogoda sie zepsuła...szkoda:(

zdolnych do zdrady :(

dlaczego wplątała się w romans???????????????????????? bo chciała .................. się wplątać . dlaczego dopatrywać się czegoś na siłe ..... ludzie są różni .. jedni są zdolni do zdrady inni nie i to jest prawda na której należy się opierać a reszta to okoliczności lagodzące tylko tyle że prawo nie sciga zdrady małżeńskiej .. po co zdradzać wystarczy sprawę jasno postawić .... po co kłamać i z porządnej dziewczyny stawać się epitetem

oj..pokrako ktos Ci nadepnął na odcisk...i to chyba mocno..nie odreagowuj to na nas..prosze..tyle razy juz pisałm nic nie jest proste wzyciu..i nie chce mi sie w kólko tłumaczyc ..tylko przez stary sentyment do Ciebie jeszcze Ci odpowiadam....mówisz epitetem...moze i tak..ale to chyba moje zycie i ja nim bede nie Ty..wiec usmiechnij sie w koncu..:):):):):):)

a ja szukam kobiecej kobiety ......... już niedługo większośc męskich anąsów matrymonialnych w ten sposób będzie się rozpoczynało ..... dlaczego faceci z niemiec i krajów zachodnich do niedawna ceniło sobie bardzo żony z krajów post komunistycznych . właśnie za to że byli w stanie sprostać ich oczekiwanią

życie jest proste jak budowa cepa szczęście to ta chwila co trwa i trwa i trwa a nie jakaś tam prześliczna bańka mydlana która jest tylko ulotną chwilką w życiu a po sprubowaniu pozostaje tyko niesmak i szukanie pociechy i zrozumienia nawet na tym topiku

:) :) :) :) dla Ciebie zakręcona a ja

a ja sie nie znam na budowie i to jeszcze cepa...:P:P:P..a tak powaznie wierzysz ze szczescie moze trwac wiecznie...to tez chyba zyjesz w iluzji tak jak ja tylko winnej..nie grzesznej:)..i odrazu sie zrobiło jasniej..od tych usmiechów..nawet słonce sie przebija...

Ze sie pouśmiechamy nie zmienia faktu, ze wy złe kobiety jesteście :P

No własnie. Nie byłem idealnym mezem. Po iluś tam latach małzenstwa, wszystko toczyło sie ale ja myslałem ze jak nie ma kłopotów finansowych, jak są wyjazdy , wycieczki itp to jest ok. Ona stwierdziłą, że zyla w złotej klatce. Traciła swoje poczucie wartosci. Powiedziała ze proces odkochiwania sie trwał kilka lat. Potem romans itp. zabrakło tej namietnosci, uczuć. Dlaczego mowie wam o tym. Bo teraz oboje rozumiemy i ja i ona, ze mogliśmy to uratowac parę lat temu. Ja mam pretensje że wtedy nie mowiła mi ze przestaje mnie kochac, ze jej coś nie pasuje. Ale ja też nie reagowałem. Byliśmy fajną para i rozpadło sie. Terapia, zrozumienie drugiego człowieka, jego potzreb. małzeństwo to jednak zwiazek dwóch osob. ja zawłaszczyłem sobie i spotkała mnie kara. A trzeba patrzeć na zwiazek patrnersko, widzieć w żonie/meżu czlowieka. czlowieka niezależnego, ktory niekoniecznie podzila nasze poglady, ktory moze mieć inne zdanie itp. ja zbyt pożno to zrozumiałem. Moja żona też. Nikt nas tego nie nauczyl. szkoda...

bardzo pieknie napisane..takich własnie wpisów potrzebujemy a nie tych z epitetami...taki sobie face To.---.czy ja gdzies napisałm ze jestem swieta..bronie swojej niewinnosci..nie ..wiec ... nie wchodz tam gdzie zło czai sie tylko tam gdzie jest dobro..i moze wtedy bedziesz usmiechała sie bez goryczy..:)

A wystarczyłoby zebym traktował ją czesciej jak....kochankę - kwiaty, czułe słówka, zabranie do knajpy na kolację przy świecach. Moze terapia u psychologa. Moze nadal bylaby zakochana we mnie i bysmy sobie fajnie żyli. a tak ja cierpiałem, ona teraz pewnie nieszczesliwa, dziecko też. Uczmy sie na bledach i niekoniecznie swoich.... Bo miała prawo czuć sie nieszczesliwa w małzenstwie, i jakby nie romans moze cale zycie spędziłaby u boku człowieka którego przestala kochac. Miała swoje 5 minut szczescia ale czy warto było? czy nie lepiej byl spróbowac uratowac małzenstwo? Dać mi sygnał, ostzreżenie, wyprowadzic sie. Wtedy bym znów o nią walczył. Kończe bo wpadam w ton moralizatorski... Zycze odpowiednich wyborów w życiu

taki sobie .... złudzenia było tak jak było ... nie zdrada boli tylko poczucie że ktoś tak strasznie Ciebie oszukał . gdyby otwarcie potrafiła porozmawiać o tym czego potrzebuje i do czego dąży .... lecz jak było ...czepiała się o wszystko o każdą głupią sprawę , tyle rzeczy jej nie pasowało ... ile razy nie miałeś pojęcia o co jej chodzi i do czego pije ..... a to takie proste w jej ślicznej główce siedział inny facet a tobie się obrywało .... ona po prostu znudziła się tobą tak jak moja mną i uwierz mi nie knajpa nie kwiatki i nie teatr tylko ważne jest to kto proponuje ... a że własny mąż zaprasza do resteuracji lub do dyskoteki to normalka nie ma czym się ekscytować .... zakazany owoc smakuje ....... a kobieta bezwolna istota i jak nie ma w domku dżambodżeta to jest nieszczęśliwą

zakręcona :) posłuchaj kobieto : taki zwas ludek że jak zobaczycie faceta który wam sie podoba i macie na niego ochotę to go zdobywacie i uważacie to za sukces a ten gośc myśli sobie że dałaś dupy i każdy rozsądny cz łowiek tak do tego podchodzi to nie sukces kobiety tylko jej klęska ... ale Wy nie zgadzacie sie z całym światem liczy sie tylko wasza prawda i nic wiecej

Musze sie odezwac bo juz nie moge TEGO czytac!!! :P Drodzy Panowie!!! po pierwsze: Prosze nie generalizowac bo nie kazda z kobiet jest taka sama, nie kazda jest jak Wasze zony, ktore byly, wedlug Was oczywiscie, wszystkiemu winne i rozpieszczone bo niczego im przy Was nie brakowalo. Ja przy moim mezu przez kilka lat borykalam sie z problemami finansowymi, z jego dlugami i pociagiem do alkoholu:( po drugie: moja 2( w przeciwienstwie do1) nie jest przystojna i pieniazkow tez raczej nie ma zbyt duzo wiec argument, ze lecimy na wyglad i kase odpada w moim przypadku. Ja sama niewiele zarabiam, ale staram sie by mojej corci niczego nie brakowalo... po trzecie: to ja jako piewsza zostalam zdradzona, ale wybaczylam dla dobra dziecka i zostalam:( Wytrzymalam 15 lat, teraz juz nie moge:( Pozdrawiam wszystkie piszace na topiku, te ktore mnie pamietaja i nowe Kobietki Zycze Wam i sobie bysmy wreszcie znalazly w sobie sile na TEN krok i odpowiedz na WSZYSTKIE pytania :) Caluski!!!

bella zostaw pojebaną jedynke lub zagraj w otwarte karty .... np jak ty jestes taki to musze znaleść poważnego faceta który zadba o moje potrzeby od ciebie nic niechcę wspólnie wychowamy dzieci itp

jaki biedny facet z mojego męża....dobrze mu było,jak ściskał inne,ale źle jak ja pogadałam z innym facetem

Hej Mogę się dołączyć?? Mi chyba właśnie prytrafiło się to samo.......kto by się spodziewał....i jak tu się odnależć w tym wszystkim,jak??jak zapomnieć??jak zrozumieć?? Jak dać znać??

Moja ukochana wróciła dla męża i zerwała ze mną kontakt. Zostawiła pustkę i szare smutne dni. Macie motyli w brzuchu a kiedy potrzebujecie nas . Moim zdaniem jest to pełna forma wykożystania kogoś i zrobienia komuś smietnika z życia. Skoro nie kochacie mężów to po co do nich wracacie lub z nimi jesteście . Moim zdaniem dla wygody i strachu przed czyms nowym. Moim zdaniem jest to pełna forma egoizmu. Nigdy sie takiego czegoś nie spodziewałem

czesc dziewczyny, nie czytalam wpisow,ktore sa wyzej....powiem jedno.. moja dzisiejsza rozmowa z mezem byla zenujaca!!...dno i wodorosty..... niby porzadny,wyksztalcony facet, maz i ojciec...szkoda slow.... faceci , korzy tu pisza i uzalaja sie nad soba, opisuja jak to ich zony zostawily i byly naiwne,ze uwierzly w slowa... ...schowajcie sie. dajcie spokoj... jestescie smiesni.....

do wszystkich facetow, ktorzy tu pisza........jestescie wstretnymi facetami,bez uczuc....bez niczego... potraficie sie tylk uzalac nad soba....nic wiecej....nic.......!!! a sami ogladanie sie za kazda pierwsza lepsza panienka , d..ą.....!!!! jak to zwal tak to zwal to wy myslicie tylko o sexie..piszac tu ze to niby my dajemy d....y........zalosne . szkoda slow...

chyba kogoś tu poniosło. Wiekszości facetów mysli że jak pracują to kobieta ma wszystko robić i tu błąd.

123123123 co sie stało . Czemu nie potraficie zdecydować sie na odejscie od takiej kreatury!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Większossc facetów nie szanuje żon. A uganiają się za kórwamiiiiiiiiiii

ło ło..pokrako zagalopowałes sie..oj ten odcisk dzisiaj uwiera..nie znasz mnie..a po jednym moim zyciowym rozdarciu oceniasz mnie i to tak ..nie ładnie..po 2 nie masz monopolu na tok myslenia wszystkich mezczyzn..moze mierzysz ich swoja miarą ..to wspólczuje..i jeszcze jedno nie neguje tego co kto mówi o mnie ..wiem co robie ..ale to nie znaczy ze kazdy moze mnie obrazac...i nie musze sie kazdemu tłumaczyc..moje zycie moja sprawa..jezeli Cię tak to uwiera ..nie czytaj moich wpisów..moze lepiej sie poczujesz..czego Ci zycze z całego serca..:):):) marcino...----nie oceniaj nas pod jednym kontem ..kazdy jest inny...myslisz ze robimy to specjalnie ..myslisz ze mamy zapisane w genach ..ranic i sie z tego cieszyc..troche sie zastanów nad tym co piszesz...i nie win nas za wszystkie grzechy tego swiata... i masz racje ..dobra materialne to nie wszystko...nam potrzeba duzo wiecej...zainteresowania..ciepła..ale chyba tego nie musze juz tłumaczyc.. własnie pije winko kto sie przyłaczy...:):)

:( :0 [zły}

normalnie coraz weselej sie robii...:):):)

skoro znalazłyście to czego szukałyście więc po co siedzicie nieszczęśliwe przy męzulkach. Co wami kieruje. Materializm i wygoda. Strach by wziąść życie w swoje ręce. Ot taka jest prawda

My tez was robimy jak chcemy rozkoch\uujemy i rzucamy jak nam sie znudzicie, to taki sport ;)

uuu mezczyz nam sie naroiło..to chybaz solidarnosc meska..:P:P

jane jedni rzucaja drudzy kochaja..hmmm..a biedne istotki..takie bezwolne..tak sie dajemy ..nono..chyba sie rozpłacze tylko nie wiem z jakiego powodu..hmmm